Niezbędnik wojsk (Europa 10k)
#1
Cytat:Ogólne wytyczne (z których płyną szczegółowe opisy)  są takie, że:
0 generacja to sprzęt dostępny dla każdego kraju, bo nie wymagający dodatkowych technologii. Jest to zasadniczo technologia XIX wieku, po wojnie secesyjnej i wojnie francusko-pruskiej. Broń czarnoprochowa. Zalety? Okręty i lotnictwo 0 generacji ma większy zasięg niż I generacja; do tego w obu przypadkach (i sterowców i okrętów 0 generacji) można operować poza zasięgiem do dwukrotności podanego zasięgu, choć z mniejszą skutecznością. Warto powiedzieć, że w wypadku okrętów mówimy o np. pierwszych przeddrednotach okrętach drewnianych z metalowym pancerzem… Broń pancerna to pociągi pancerne, drezyny i lekko opancerzone pojazdy parowe.
I generacja to sprzęt z początku XX wieku, do początku Wielkiej wojny. Samolotów nadal tu nie ma (bo i tak mają za słabe parametry). Okręty są w pełni stalowe, np. pancerniki to drednoty. Broń działa w całości na prochu bezdymnym, pojawiają się specjalizowane jednostki (np. strzelcy górscy). Pierwsze czołgi gąsienicowe, choć bardzo zawodne i delikatne. Możliwa motoryzacja dywizji i artylerii. Oddziały lądowe generalnie są znacznie bardziej skuteczne w ataku niż generacja 0, w obronie zaś różnica jest dość niewielka, zwłaszcza przy okopaniu się.
II generacja to końcówka Wielkiej Wojny i większość Międzywojnia. Pojawiają się funkcjonalne samoloty (drewniano-płócienne), powstają bardziej poręczne (mniej zawodne i mniejsze) czołgi i  broń przeciwpancerna. [uwaga: przy śmigłowcach pomijamy II generację!]
III generacja to koniec Międzywojnia (wojna domowa w Hiszpanii) i początek II Wojny Światowej. Czołgi są coraz lepsze i szybsze - acz systemy ich zwalczania nie pozostają w tyle. Radia wojskowe są coraz poręczniejszych rozmiarów, na tyle że juz rutynowo się je stosuje do kontaktów na szczeblach poniżej dywizji (a co używali wcześniej? Ernst Junger wspomina w “W stalowych burzach” że przez pewien czas był oficerem “łączności” czyli nadzorował właściwe machanie chorągiewkami i komunikację przez telegraf optyczny). Samoloty stalowe, okręty buduje się z pomyślanymi od razu armatami przeciwlotniczymi. Specjalizacja jednostek zaczyna dawać dodatkowe bonusy. Pojawiają się skuteczne śmigłowce obserwacyjno-łącznikowe.
IV generacja to koniec II Wojny Światowej i Zimna wojna do Wojny Koreańskiej i aż do początku wojny w Wietnamie (do końca lat 50.). Czołgi podstawowe na lądzie, pojawia się artyleria samobieżna. W lotnictwie samoloty operujące w każdych warunkach pogodowych, głównie odrzutowe, śmigłowce są uzbrojone i szybkie. Szczyt potęgi okrętów o artylerii lufowej.
V generacja to epoka od lat 60. do 80 (do końca radzieckiej wojny w Afganistanie). Czołgi są coraz odporniejsze, pojawiają się BWP, pojawia się artyleria z niekierowanymi pociskami rakietowymi o dużej skuteczności i zasięgu. Okręty rakietowe, samoloty o zaawansowanej elektronice, rakiety przeciwpancerne ostatecznie wyparły działa przeciwpancerne.


I krótkie liczebniki, na przykładzie dywizji piechoty w obronie (po okopaniu się. Mniej więcej…:
piech0: 25%
piechI: 33%
piechII: 45%
piechIII: 60%
piechIV: 75%
piechV: 100%

~~~~~

piech0: 75%
piechI: 100
piechII: 150%
piechIII: 200%
piechIV: 250%
piechV: 300%

dla artylerii rozstrzał nieco mniejszy, dla sił pancernych o floty większy, największy rozstrzał w lotnictwie (bo sterowce nie mają szans już z mIII, a co dopiero z mV! … z mIII, a nie z mII, bo podczas nalotów na Londyn biedni piloci myśliwców długo kombinowali jak zestrzelić te worki z gazem. Pierwsze udane strącenie zeppelina przez samolot odbyło się dzięki zrzuceniu bomby na zeppelina ^^)
***



***

***



Cytat:Wojska lądowe

*) Piechota
Podstawowa formacja wojskowa. W skład dywizji piechoty poza strzelcami wchodzą też oddziały wsparcia (granatniki, moździerze, broń maszynowa, artyleria dywizyjna), jednostki zaopatrzeniowe oraz zwiad. Dobra do działań obronnych, w ataku traci większą część swojej siły. Przy wsparciu artylerii (przy ataku lądowym)/ ostrzału floty (przy desancie) w ilości co najmniej jednej brygady na trzy dywizje, jej zdolności obronne i atakujące są podwajane [jeśli oddziały są tej samej generacji…].
Jeśli artyleria jest mobilna i porusza się wraz z atakującymi, to na kolejnej linii obrony nadal się ma jej wsparcie - w innym wypadku możemy się zatrzymać na drugiej linii obrony te kilkanaście cennych kilometrów dalej.
Należy zaznaczyć, że choć każda dywizja posiada swoje jednostki artylerii (rażącej ogniem pośrednim; na wyższych poziomach - też artylerii przeciwpancernej, strzelającej ogniem bezpośrednim), to są to stosunkowo nieduże jednostki w porównaniu do brygady artylerii. Za to wpływają istotnie na siłę bojową pojedynczej dywizji piechoty, która jest jednostką mogącą operować samodzielnie.

0 generacja:
Jednostki piechoty uzbrojone w broń czarnoprochową (ale odtylcową): jednostrzałowe karabiny na naboje scalone, granaty, artyleria na pociski elaborowane prochem czarnym, jako wsparcie - kartaczownice (systemu Gatlinga, Nordenfelta i Reffye). Zwiad wyspecjalizowanej jednostki pieszej. Mimo upływu czasu, może to być dość skuteczna jednostka do obrony w okopach lub walki z niższym cywilizacyjnie przeciwnikiem.
I generacja:
Jednostki nowoczesne (w 10000 roku), uzbrojone już w całości w broń opartą o proch bezdymny. Piechota dysponuje już karabinami powtarzalnymi z magazynkiem [przyp. chyba że ktoś odtwarza Brytyjczyków “Jak będą mieć jednostrzałowe, to będą celniej strzelać”], jako wsparcie występują już ciężkie karabiny maszynowe i moździerze. Artyleria dysponuje celniejszymi działami z amunicją o większej sile eksplozji, dywizja dysponuje też lepszymi środkami łączności niż gońcy i chorągiewki - heliografy, rozwijane na pozycjach linie telefoniczne, aparat łączności bezprzewodowej do kontaktu z dowództwem. Oddziały mogą być motoryzowane.
II generacja:
Oddziały ulepszone o doświadczenia z użycia broni I generacji. Mundury są bardziej praktyczne, żołnierzy wyposażono w hełmy, żołnierzy wyposażono lepiej w lekką broń maszynową (pistolety maszynowe i lekkie karabiny maszynowe). Broń wsparcia jest bardziej mobilna. Pojawia się broń przeciwpancerna i przeciwlotnicza. Oddziały od generacji II wzwyż posiadają wyposażenie w maski przeciwgazowe - nie oznacza to że atak chemiczny nie uczyni im szkód, ale je ogranicza.
III generacja:
Wzrost siły głównie dzięki lepiej skonstruowanej broni wsparcia (lżejszej, skuteczniejszej), broń przeciwpancerna i przeciwlotnicza przestaje być głównie bronią wspierającą komfort psychiczny a też działającą bardzo realnie. Rozwój wyposażenia dodatkowego (radia na szczeblu poniżej dywizji) i broni dostępnej na niższych szczeblach (pistolety maszynowe, uniwersalne karabiny maszynowe) zwiększa ponadproporcjonalnie skuteczność jednostek specjalizowanych (górskich, spadochronowych i piechoty morskiej). Oddziały mogą być zmechanizowane - wyposażone w pojazdy opancerzone do przewozu żołnierzy.
IV generacja:
Oddziały piesze stają się bardziej mobilne dzięki pojawieniu się lekkich dział bezodrzutowych jako broni wsparcia, do tego piechurzy dostają bezodrzutowe granatniki przeciwpancerne jako bardzo skuteczną broń. Pojawiają się karabinki automatyczne, ale karabiny są w ciągłym użyciu. W jednostkach zmotoryzowanych i zmechanizowanych pojawia się artyleria samobieżna, w tym przeciwlotnicza i przeciwpancerna  - w zmechanizowanych znacznie skuteczniejsza. Dywizje zmechanizowane znacząco zwiększają swoją skuteczność, zwłaszcza w ataku (dwukrotnie skuteczniejsze w ataku niż zwykła dywizja).
V generacja:
Oddziały mają szeroko wprowadzoną niekierowaną broń rakietową jako jednostki artyleryjskie; rakietowe granatniki przeciwpancerne i rakiety przeciwlotnicze znacznie zwiększają skuteczność walki dywizji. Jednostki zmechanizowane są wyposażone w Bojowe Wozy Piechoty, które zapewniają im znacznie większe wsparcie na polu bitwy - dalszy wzrost siły jednostek zmechanizowanych (warte mniej więcej dwukrotności skuteczności zwykłej dywizji w obronie i trzykrotności w ataku).
Dywizja V generacji jest generalnie warta na okopanych, bronionych pozycjach tyle co trzy dywizje I generacji i tyle co cztery dywizje 0 generacji, ale za to jest od nich ponadproporcjonalnie skuteczna w obronie nieokopanej i w ataku (odpowiednik 8 atakujących dywizji 0 generacji)

Specjalizacje: 
Przeciwlotnicza - Jednostki przeciwlotnicze są wyspecjalizowane w zwalczaniu lotnictwa i rakiet (zwalczanie rakiet przy V generacji), kosztem operacyjności na innych polach.
Przeciwpancerna - Jednostki przeciwpancerne są wyspecjalizowane w zwalczaniu broni pancernej i częściowo zmechanizowanej (w najlepszym wypadku podejmują z piechota zmechanizowaną walkę jak równy z równym), kosztem operacyjności na innych polach.
Specjalizacja dostępna tylko dla generacji od II wzwyż.
Kawaleria - Jednostki w których konie służą nie tylko poprawie logistyki i transportu, ale zapewniają też transport konny dla żołnierzy - żołnierze walczą jako piechota; za to zwiad jest konny, a nie pieszy! Jednostki kawaleryjskie są wolniejsze niż jednostki zmotoryzowane w większości przypadków. Kawaleria jest bardziej wrażliwa niż jednostki niespecjalizowane na ataki z powietrza.
Zmotoryzowana - Jednostki piechoty w których do transportu logistyk, artylerii i żołnierzy stosujemy pojazdy motorowe. Zwiad motorowy, zamiast pieszego. Strategicznie jest to najszybszy typ jednostek lądowych. Piechota zmotoryzowana jest bardziej wrażliwa niż jednostki niespecjalizowane na ataki z powietrza.
Specjalizacja dostępna tylko dla generacji od I wzwyż.
Zmechanizowana - Jednostki piechoty w których transport odbywa się w pojazdach opancerzonych. Jednostki te mogą wobec tego zachować mobilność nie tylko strategiczną, ale i taktyczną (którą zwykłe jednostki zmotoryzowane mogą zapewnić tylko w niewielkim stopniu). Cechują się wyższą siłą ognia i odpornością niż pozostałe jednostki piechoty.
Specjalizacja dostępna tylko dla generacji od III wzwyż.
Piechota górska - Jednostki wyspecjalizowane w walce w wysokich górach, kosztem operacyjności na innych polach.
Specjalizacja dostępna tylko dla generacji od I wzwyż od razu [tylko technologia...].
Piechota morska - jednostki wyspecjalizowane w morskich/rzecznych działaniach desantowych, oraz w walkach na bagnach i dżungli, kosztem operacyjności na innych polach.
Specjalizacja dostępna tylko dla generacji od I wzwyż od razu [tylko technologia...].
Spadochroniarze - jednostki wyspecjalizowane w powietrznych działaniach desantowych i przy ograniczonym zaopatrzeniu, kosztem siły bojowej w stosunku do zwykłej piechoty.
Specjalizacja dostępna tylko dla generacji od I wzwyż.
Ochotnicza - jednostki nie dysponujące ciężkim sprzętem, a bronią ręczną i lekkim komponentem broni wsparcia (granatniki, lekka broń maszynowa, moździerze). Jej skuteczność rośnie nieproporcjonalnie wraz z generacjami. Jest dostępna wyłącznie eventowo.
BPP - jednostki piechoty o znacznie… niższym standardzie niż podobne jednostki tej generacji. W wypadku jednostek z państw graczy chodzi o jakość uzbrojenia i ludzi (poza artylerzystami, którzy muszą mieć naprawnę mężne serca by ryzykować życie każdym strzałem). W wypadku jednostek nieeuropejskich krajów NPC, jednostki BPP 0 generacji oznaczają oddziały wyposażone w broń klasy “wojny napoleońskie”, a jednostki BPP I generacji -  w uzbrojenie mieszane (broń ręczna piechoty i wsparcie I generacji, artyleria 0 generacji)

Można tworzyć zmotoryzowane/zmechanizowane jednostki przeciwpancerne i przeciwlotnicze, tj. łączyć te specjalizacje. Należy jednak zaznaczyć, że zmotoryzowane jednostki przeciwlotnicze złapane “w ruchu” nadal są wrażliwe na ostrzał z powietrza - holowana za ciężarówką armata przeciwlotnicza nie odpowie na ostrzał.


Dwie specjalne formacje piechoty nie dzielą się na generacje:
Milicja
Są to specjalizowane jednostki policyjne, służące do tłumienia zamieszek, zwalczania buntów i partyzantki. Nie posiadają ciężkiego sprzętu, za to jednostki te mają znacznie mniej personelu tyłowego (mają proporcjonalnie więcej strzelców w szeregach niż np. dywizja piechoty).
Skuteczność na polu walki jest marginalna (4 dywizje milicji od biedy mogą służyć za substytut dywizji piechoty 0 generacji, ale kompletnie bez broni wsparcia - czyli tylko wobec jednostek piechoty). W zwalczaniu partyzantów mają za to skuteczność (per człowiek) większą od piechoty - 1 jednostka milicji, mimo że dwukrotnie mniejsza liczebnie niż dywizja piechoty, ma taką samą skuteczność w powstrzymywaniu/zwalczaniu partyzantów.
Specjalizacja BPP - jednostki milicji wyposażone wyłącznie w broń i białą i dystansową o standardzie technicznym średniowiecza lub niżej. Dostępne tylko dla niektórych nieeuropejskich krajów NPC.

Partyzanci
Oddziały improwizowane, tworzone z wyposażeniem cywilnym i bronią… bardzo różną. W tej kategorii są zarówno jednostki inspirowane i tworzone przez siły specjalne, jednostki tworzone przez żołnierzy z rozbitych armii, czy samorzutnie tworzony ruch oporu w razie zaostrzenia kursu przez okupanta. Partyzanci mogą angażować nieproporcjonalnie duże siły przeciwnika w celu utrzymania reżimu okupacyjnego i szlaków zaopatrzeniowych, do tego są zazwyczaj dość trudnymi do usunięcia.
Partyzanci powstają tylko eventowo - w wyniku działań gracza (jako efekt uboczny podboju przez niego kraju, powstają wrodzy partyzanci, albo jako efekt wspierania finansowego/sprzętowego zdeterminowanej opozycji w innym kraju, ewentualnie we własnym). Szansa utworzenia się jednostek partyzanckich w razie wrogiej okupacji jest w krajach z poborem (mobilizacja wyższa niż 1%), z powszechnym dostępem do broni i autorytarnych/demokratycznych - czynniki wymienione w kolejności od ważniejszego.
***





Cytat:*) Artyleria
Artyleria zwana czasem “Królowa Wojny”. Na PNW operujemy brygadami artylerii, składającymi z się z dywizjonów artylerii [armat, haubic; potem też armatohaubic] rażącej ogniem pośrednim (czyli: bez artylerii przeciwpancernej lub przeciwlotniczej, to nie te działa), przydzielonego im oddziału logistycznego i małego oddziału piechoty dla ochrony. Jednostki artylerii bez “specjalizacji” (dodatkowych jednostek transportowych) to brygada artylerii “stacjonarnej”; nie oznacza to, że nie można jej ruszać, ale że porusza się wyłącznie transportem kolejowym (tak też otrzymuje zaopatrzenie) i ogólnie jej transport to droga przez mękę - z zasady stacjonarna artyleria nie uczestniczy w zaczepnych działaniach frontowych, chyba że na bardzo ograniczoną skalę wspierając pierwsze działania zaczepne.
Artyleria jako jedyna jednostka lądowa ma możliwość rażenia okrętów w normalnych okolicznościach, na przykład odpowiadając na ostrzał brzegu. Artyleria też jest jednostką którą warto ustawić w fortyfikacjach - obrony wybrzeża (wtedy jest dobrze chroniona!) lub lądowych (też jest dobrze chroniona, a teraz wróg nie jest opancerzony). Artyleria nie chroniona fortyfikacjami, a nie wyposażona w środki transportu ponosi większe straty w ogniu kontrbateryjnym (to znaczy gdy artyleria bije się z artylerią).
Skuteczność artylerii rośnie dwukrotnie jeśli ma zapewnione wsparcie jednostek powietrznych (balonów lub śmigłowców, po jednym dyonie na brygadę; ewentualnie samolotów myśliwskich). Jeśli jednocześnie przeciwnik nie ma zapewnionego wsparcia obserwatorów dla swojej artylerii (bo nie ma balonów, albo “już” nie ma balonów), to skuteczność artylerii posiadającej monopol na obserwatorów w ogniu kontrbateryjnym jest większa czterokrotnie.

0 generacja - Artyleria czarnoprochowa, ale gwintowana i odtylcowa. Są to armatohaubice, mogące wypełniać zadania zarówno armat i haubic: strzelając pociskami eksplodującymi może wspierać działania oblężnicze (tj. wobec fortyfikacji), a stosując kartacze lub szrapnele wspierać piechotę ogniem bezpośrednim. Jest to pewna zaleta w stosunku do kolejnych generacji. Wadą jest słaby zasięg pocisków i mała siła eksplozji (czarny proch); przy ostrzale floty przeciwnika dochodzi jeszcze słaba przebijalność pancerzy (dlatego dla tego typu artylerii można stosować jeszcze curiozum jakim na nowoczesnym polu walki są pociski z litego metalu. Mogą przebić. Ale nie wybuchną…). Problem skutecznego ognia dla tych armat to nie tylko problem obserwacji przedpola i jakości luf, ale też prymitywność przyrządów celowniczych.
I generacja - W tej generacji na wyposażenie wchodzą armaty z pociskami nie stosującymi już prochu czarnego, a nowoczesne materiały eksplozywne; przez co rośnie siła i dalekosiężność pocisków. Jej siła bojowa wzrasta wobec tego przeciętnie dwukrotnie w stosunku do artylerii 0 generacji - a w pojedynku kontrbateryjnym, jeśli ma możliwość transportu może po prostu wyjść poza zasięg ognia armat czarnoprochowych, co może być dość przykrym doświadczeniem dla artylerzystów używających armat starszej generacji…
II generacja - W stosunku do I generacji poprawiono przede wszystkim zasięg armat i wyposażono je w nowsze przyrządy celownicze, co przekłada się skuteczniejszy ogień kontrbateryjny. Poprawiono też jakość sprzętu i łatwość wymiany elementów (głównie luf), dzięki czemu baterie mogły przez dłuższy okres czasu prowadzić skuteczny ogień.
III generacja - W dalszym rozwoju artylerii skupiono się na zmniejszeniu ciężaru armat, w celu zwiększenia mobilności - przy każdym rodzaju transportu. Są to więc armaty znacznie bardziej mobilne w stosunku do porównywalnych armat/środków transportu poprzedniej generacji. Dodatkowo prowadzone prace nad ustaleniem optymalnego kalibru pozwoliły na zwiększenie siły ognia.
IV generacja - Artyleria przede wszystkim została przekształcona w armatohaubice, dzięki czemu artyleria ma jakikolwiek wpływ na walkę przeciwpancerną: może prowadzić ogień na wprost. Przewaga jednostek zmotoryzowanych w stosunku do posiadających zaprzęg konny jest bardzo duża - artyleria zmotoryzowana może być artylerią samobieżną, więc gotową do znacznie szybszej reakcji w zwalczaniu armat przeciwnika.
V generacja - Oprócz zaawansowanej artylerii lufowej w szczytowej formie, wprowadzono też w ramach brygady oddziały artylerii rakietowej (artyleria bezodrzutowa, więc pozwalająca na mniejszy odstęp czasu zatrzymanie-ostrzał-ruszenie). Dzięki zastosowaniu systemów rakietowych zwiększa się też zasięg prowadzenia ognia.

Specjalizacje: 
Kawaleria - Jednostki wyposażone w transport konny, zdolne więc do taktycznego wspierania oddziałów. Są dzięki temu też gotowe do zmian pozycji w razie ognia kontrbateryjnego, co ogranicza ewentualne straty i zwiększa skuteczność w stosunku do jednostek stacjonarnych.
Zmotoryzowana - Jednostki w których stosuje się motorowe ciągniki artyleryjskie do holowania armat, a ciężarówki do transportu zaopatrzenia. Artyleria zmotoryzowana jest najskuteczniejsza w ogniu kontrbateryjnym w każdej generacji (porównywalnie z innymi typami artylerii). Jednostki zmotoryzowane IV i V generacji mają artylerię samobieżną.
Specjalizacja dostępna tylko dla generacji od I wzwyż.
***





Cytat:*) Wojska Pancerne

Piechota, nawet zmotoryzowana, jest przede wszystkim efektywna w obronie. Generałowie z 9999 roku może o tym jeszcze nie wiedzą, ale pewnie się o tym dowiedzą na własnej skórze; do skutecznego przełamywania okopanych pozycji służą czołgi… przynajmniej w teorii. Pierwsze z pewnością, ale późniejsze czołgi służą do wymanewrowania i przełamania pozycji obronnych w najsłabszym punkcie - muszą więc być nie tylko porządnie uzbrojone i opancerzone, ale i szybkie. Na każdym etapie piechota dysponuje sprzętem umożliwiającym niszczenie jednostek pancernych co najmniej swojej generacji, zwłaszcza jeśli może podejść blisko. Dlatego mimo iż dywizje pancerne mają w swoim składzie oddziały piechoty, warto do nich dołączać ubezpieczającą piechotę.
W skład dywizji pancernej poza samymi oddziałami pancernymi wchodzą też grenadierzy pancerni (piechota zmechanizowana; na wcześniejszym etapie po prostu piechota), zwiad, artyleria dywizyjna, jednostki warsztatowe i zaopatrzeniowe.

0 generacja - Pociągi pancerne, stalowe bestie mknące po szynach, posyłając wroga prosto do piekła! Tyle z idei. W praktyce z prozaicznego powodu (korzystania z szyn kolejowych) najskuteczniej działają w regionach o dużym nasyceniu liniami kolejowymi. Co i tak ich trochę ogranicza… ale nadal są znaczącym wzmocnieniem sił atakujących. Nie mówiąc o tym, że są wspaniałe do ewentualnego prowadzenia “obrony manewrowej” - takiej na miarę pociągów. W skład “dywizji” wchodzi kilka pociągów (opancerzone lokomotywy, wagony ze strzelcami, wagony maszynowe i wagony z armatami), drezyny, parowe samochody zwiadowcze (lekko opancerzone) i pociągi zaopatrzeniowe, a w razie potrzeby transportujące piesze oddziały osłonowe.
I generacja - Pierwsze oddziały pancerne, już nie pociągi… tylko przede wszystkim samochody pancerne - zarówno samochody z lekkimi działkami, karabinami maszynowymi jak i transportujące desant. Dysponują też holowaną motorową artylerią dywizyjną i - oczywiście! - zmotoryzowanym zwiadem.
Bazowa wersja dywizji pancernej I generacji składa się z samochodów pancernych, ale jeśli ktoś by chciał by składała się jednak z ciężkich, to wyjątkowo dla tej generacji można taką zrobić. Otrzymuje się wtedy wielkie romboidalne w przekroju czołgi uzbrojone na przemian w działa i ognia bezpośredniego i karabiny maszynowe (w sponsonach), o prędkości maksymalnej 6 km/h, zasięgu 30 kilometrów (z uwagi na awaryjność), ale mogącego pokonywać okopy i odpornego na ogień broni ręcznej… takie Mark I. Pozostałe komponenty dywizji takie same.
II generacja - Pierwsza dywizja pancerna złożona faktycznie z czołgów - wolnobieżnych, ale już “prawdziwych” czołgów. Mniejsze (trudniejsze do trafienia), znacznie mniej awaryjne, z obrotową wieżyczką… jest to pierwsza “prawdziwa” dywizja pancerna, szkoda tylko że kawaleria jest od niej szybsza. Ale za to jednostka ta nie jest przywiązana ani do torów, ani do dróg… ani nie ma zasięgu 30 kilometrów.
III generacja - Czołgi są szybsze, lepiej opancerzone, do tego cały komponent piechoty i zaopatrzenie są transportowane samochodami. Czołgi są do tego zróżnicowane - lekkie pełnią funkcje zwiadowcze lub zwalczania piechoty, średnie stanowią główną siłę, a ciężkie przełamują najcięższe punkty oporu. Wadą jest fakt, że komponent piechoty dywizyjnej jest tylko zmotoryzowany i w razie ciężkiej walki czołgi muszą zwolnić, by piechota za nimi nadążyła… Jest to jednak strategiczna i taktyczna jednostka o wysokiej sile uderzeniowej. Warto zaznaczyć że dzięki postępowi techniki, pojawiły się radia w pojazdach i możliwa jest wysoka koordynacja komponentów wewnątrz dywizji i operacje połączonych rodzajów wojsk (dywizji z innymi jednostkami).
IV generacja - Czołgi są lepiej opancerzone, lepiej wyposażone; zniknął podział na czołgi lekkie, średnie i ciężkie - dywizja składa się z jednego typu czołgów podstawowych, co znacząco usprawnia logistykę i polepsza ogólne osiągi dywizji. Komponent piechoty wreszcie można nazwać grenadierami pancernymi bo podróżuje już w transporterach opancerzonych i może towarzyszyć komponentowi pancernemu w sposób ciągły i bezpieczniejszy dla żołnierzy. Artyleria składa się z dział samobieżnych.
V generacja - Czołgi poza wzrostem opancerzenia i mocy armat, dostają też pancerz reaktywny. Komponent piechoty porusza się pojazdami BWP, co zwiększa dodatkowo siłę ognia i przeżywalność; artyleria dywizyjna to artyleria rakietowa, co dodatkowo zwiększa siłę ognia dywizji.

Specjalizacje: 
Pociągi pancerne - Pociągiem pancernym jest każdy panc0 lub jednostka pancerna wyższej generacji zbudowana jako oddział pociągów pancernych (pancXciuch). Pociągi pancerne nie mogą “zmieniać” specjalizacji - panc0 może być zmodernizowany tylko do pancXciuch. Oddziały “ciuch” to coraz nowocześniejsze (później spalinowe, a nie parowe) pociągi, wyposażone też np. w artylerię przeciwlotniczą.
Ciężka (tylko dla I generacji) - Dla jednej generacji w drodze wyjątku można tworzyć “specjalne” bez dodatkowej dopłaty lub robienia doktryny: można mieć równolegle “lekkie” dywizje samochodów pancernych jak i “ciężką” czołgów.
Odpowiedz
#2
Cytat:Lotnictwo
Zasięg dla lotnictwa oznacza 1 zasięgu = 4 prowincje w Europie lub 2 prowincje na mapie innego obszaru lub pół akwenu wodnego; początek wyliczenia to baza lotnicza, koniec (np. 4a prowincja) do prowincja cel.
Zasięg “0” dla myśliwców przechwytujących oznacza możliwość operowania tylko w prowincji z lotniskiem.
Zasięg dla śmigłowców określamy dla możliwości operowania poza linią frontu. Zasięg “0” oznacza możliwość operowania wyłącznie wraz z wojskami lądowymi, dla wyższych zasięgów “bazą” jest ostatnia prowincja do której dochodzą szlaki zaopatrzeniowe.
Należy zaznaczyć, że w starciach lotnictwa z lotnictwem różnice generacji są największe - w wypadku skrajnych generacji (II i V) nawiązanie walki jest praktycznie niemożliwe. Za to w mniejszych różnicach warto zaznaczyć maksymalna prędkość II generacji jest mniejsza niż minimalna IV generacji, co jest bardzo upierdliwe przy próbie trafienia…

Przykłady zostały podane dla aerodyn. W wypadku aerostatów opieram się bardziej na tym że w Europie 10k rozwój sterowców (o balonach nie mówiąc!) trwa znacznie dłużej niż trwał w Europie Belle Epoque - więc generalnie opieram się na konstrukcjach Zeppelina, ale nie podaję przykładów.

*) Sterowce i Balony
Dla 0 i I generacji myśliwców, bombowców i śmigłowców odpowiednimi jednostkami lotniczymi są: sterowce zwiadowcze (zamiast myśliwców), sterowce bombardujące (zamiast bombowców) i balony obserwacyjne (zamiast śmigłowców). Jest to uproszczenie zamiast wprowadzania dodatkowych nazw.
Uwaga: w wypadku zbadania technologii “helowe aerostaty” sterowce naprawdę ciężko zniszczyć, bo trzeba tak rozedrzeć powłokę by uleciało DUŻO gazu (hel jest niepalny, a tak to się stosuje palny wodór) - zwłaszcza że rutynowo gaz jest w osobnych zbiornikach balastowych. Może to być problematyczne nawet dla myśliwców III generacji (tzn. wymagające dużo czasu dla nich).

*) Myśliwce
W wypadku aerostatów, są to sterowce przenoszące mniejsze załogi i lżejsze ładunki, za to posiadające większy zasięg i prędkość niż sterowce bombardujące. Desygnowane są przede wszystkim do zwiadu w skali strategicznej, ewentualnie do zwalczania balonów (dysponują szczątkową bronią). Do celów obserwacyjnej korekty artylerii też mogą się nadawać, ale patrząc prozaicznie są po prostu droższe od balonów, w utrzymaniu również.
Myśliwce za to, będące już aerodynami, są uzbrojone przede wszystkim w celu zwalczania balonów przeciwnika, jego sterowców i - zwalczania wrogich samolotów by nie zniszczyły naszych balonów. Dopiero w późniejszym okresie myśliwce służą do zwalczania bombowców, wtedy gdy bombowce stają się potencjalnie groźniejsze niż korygowanie ostrzału artylerii…
0 generacja - Sterowce używane w celach zwiadowczych. Mała, niezbędna załoga, najlepsze możliwe silniki diesla i niewielka możliwość przenoszenia ładunku. Szczególnie przydatne dla zwiadu dla floty, w mniejszym stopniu jako strategiczny zwiad dla sił lądowych. Praktycznie nie uzbrojone - można najwyżej strzelić z karabinu do kogoś, przy bardzo dużej dozie szczęścia np. złośliwie przedziurawiając balon. W krytycznych momentach mogą też pełnić funkcje łącznikowe (gdy niemożliwe jest używanie radia lub przewodów naziemnych).
0 generacja ma zasięg 4 w normalnych warunkach.
I generacja - Sterowce ulepszone pod względem konstrukcyjnym, z silniejszymi silnikami (szybsze!) i większe - dzięki czemu niosą na pokładzie uzbrojenie w postaci karabinów maszynowych i niewielkich bomb. Są wobec tego skuteczniejsze w zwiadzie i są w stanie strącać balony obserwacyjne (w mniejszym stopniu karabinami maszynowymi, bardziej próbując trafić balon bombą…). Dzięki karabinom maszynowym załoga lepiej się czuje, jakby mogła się obronić przed myśliwcami. Lepiej wychodzi ostrzał między dwoma zeppelinami - podczas lotu na wysokości 7 kilometrów przebicie kabiny ciśnieniowej może być bardzo kłopotliwe.
I generacja ma zasięg 6 w normalnych warunkach.
II generacja - Pierwsze samoloty używane wojskowo - dwupłatowce z drewna pokrytego płótnem, o relatywnie niewielkim zasięgu. Używane przede wszystkim do zwalczania wrogich balonów (nadają się do tego wyśmienicie), w drugim rzędzie do walki z innymi samolotami, zwłaszcza innymi myśliwcami. Samoloty wielozadaniowe mogą razić cele naziemne - z broni pokładowej. Efekt ostrzału jednostek lądowych jest przede wszystkim psychologiczny.
W krytycznych momentach mogą też pełnić funkcje łącznikowe (gdy niemożliwe jest używanie radia lub przewodów naziemnych) - i są w tym bardzo skuteczne.
Są mało skuteczne w zwalczaniu sterowców (bo latają tak 3-4 kilometry niżej).
Przykład: Sopwith F.1 Camel
II generacja ma zasięg 1.
III generacja - Usprawnione samoloty zbudowane w całości z metalu, zazwyczaj wyposażone też w radio, więc jak pilot coś zobaczy to nie musi czekać do lądowania. Specjalizacja między samolotami zaczyna być znacząca względem siły bojowej. Wyższa szybkość, zasięg, bardziej odporna konstrukcja i wyposażenie w spadochrony. Samoloty wciąż nie są w stanie operować w każdych warunkach pogodowych, a nawigacja jest w dużej mierze oparta na obserwacji otoczenia.
Przykład: Messerschmitt Bf 109E, ciężki [dalekiego zasięgu]: Lockheed P-38 Lightning
III generacja ma zasięg 2.
IV generacja - Samoloty szybsze, sprawniejsze, silniej uzbrojone i lepiej wyposażone; zdolne do działania w każdych warunkach pogodowych. Mogą pojawiać się pierwsze odrzutowce, ale jako specjalizowane przechwytujące - większa szybkość w zamian za narowy i problemy wczesnych silników odrzutowych.
Przykład: F-100 Super Sabre, przechwytujący: F-94 
IV generacja ma zasięg 3.
V generacja - Powszechne stosowanie samolotów odrzutowych, wyposażonych w rakiety kierowane. Najlepsze dostępne samoloty… rzeź dla sterowców i samolotów II generacji a czasem i III generacji (jeśli nie są wspierane np. radarem) - jeśli ktoś tą generację w ogóle osiągnie.
Przykład: F16, “przechwytujący”: MiG-29
V generacja ma zasięg 4.

Specjalizacje:
Przechwytujące - myśliwce przystosowane do zwalczania wrogich myśliwców i bombowców [dla uproszczenia, na PNW nie stosujemy osobnych kategorii dla myśliwców przewagi powietrznej i przechwytujących]. Kosztem większej skuteczności w walce powietrznej jest brak przenoszenia broni powietrze-ziemia oraz mniejszy zasięg.
Specjalizacja dostępna od II generacji.
Ciężkie - myśliwce o dłuższym zasięgu, dostosowane do roli eskortowej, kosztem możliwości przenoszenia bomb.
Specjalizacja dostępna od II generacji.
Morskie - myśliwce dostosowane do operowania z lotniskowców. Ale nic nie stoi na przeszkodzie by operowały z lądu. Nie mają możliwości przenoszenia bomb i torped.
Specjalizacja dostępna od II generacji.

*) Bombowce
W wypadku aerostatów, są to sterowce bombardujące - zbudowane z myślą nie o zasięgu, a udźwigu ładunku bomb. Ładunek bomb jest zrzucany, delikatnie mówiąc, niecelnie, więc są to maszyny raczej z góry przeznaczone do roli strategicznej. Celność może poprawić zejście na niższą wysokość, ale jest to nieodwracalne (upuszcza się gaz przez klapę) co może mieć niezbyt miłe doświadczenia podczas powrotu na niższej wysokości, w zasięgu celnego ostrzału z ziemi…
Można zbudować też sterowce bombardujące obniżające specjalnie na czas bombardowania lot, kosztem ilości ładunku bombowego (skomplikowane manewrowanie gazem i dużą ilością balastu), ale polepszając celność. Wymaga to zbudowania specjalnej konstrukcji lub przyjęcia odpowiedniej doktryny.
W wypadku aerodyn, są to samoloty przed którymi postawiono zadanie zrzucania bomb na przeciwnika - a łatwiej mogą obniżyć lot bo unoszą się dzięki sile nośnej skrzydeł i obrotom silnika. Dlatego bombowce ogólnie są znacznie skuteczniejsze od aerostatów bombardujących, choć różnica jest naprawdę znacząca nie między I generacją i II, a między I a III.
0 generacja - Pierwsze sterowce używane do bombardowań. W większym stopniu nadaje się to do bombardowań miast i obszarów przemysłowych niż trafiania “w cel”. Nie mogą wykonywać nalotów nocnych z powodu prymitywności instrumentów pokładowych.
0 generacja ma zasięg 3.
I generacja - Większe sterowce, więc i większy ładunek bomb. Mogą wykonywać naloty nocne (bezpieczniejsze nawet jak przeciwnik ma lotnictwo). Celność bombardowań jest lepsza dzięki pierwszym celownikom optycznym: cały dyon bombardując ma szansę trafić w budynek który jest celem.
Ale i tak przede wszystkim należy patrzeć na to jako jednostki bombardujące strategicznie.
0 generacja ma zasięg 5 w normalnych warunkach.
II generacja - Samoloty dwupłatowe, zazwyczaj dwu- lub cztero- silnikowe przygotowane do funkcji bombardujących. Wielkie potwory… a przez niedoskonałości wczesnego lotnictwa dość zawodne - silniki i konstrukcja musi przejść bardzo długie przeglądy przed każdym lotem. Za to są w stanie bombardować szybciej i celniej - i lepiej unikając myśliwców wroga niż sterowce (które za to są wyżej).
Możliwe jest konstruowanie bombowców strategicznych, ale są to konstrukcje nieco wychodzące poza poziom możliwości nauki tych czasów - mało efektywne, zwłaszcza w kontekście zawodności silników. Zawodności w czasie lotu, kłopotliwej dla załogi.
Przykład: Gotha G.V
II generacja ma zasięg 2.
III generacja - Bombowce o nowoczesnej konstrukcji, znacznie trwalszej, czasem całe wykonane z metalu. Poprawiono zasięg, ładowność i zwłaszcza awaryjność. Konstrukcje specjalne zyskują znacznie bardziej niż wcześniej, zwłaszcza o specjalizacji morskiej (samoloty torpedowe). W większości posiadają strzelców na pokładzie, na ogonie lub w większej ilości lokalizacji.
Bombowce zaczynają mieć poważny wpływ na działania wojskowe na lądzie i na morzu - inny niż tylko psychologiczny efekt bombardowania.
Przykład: Heinkel He 111, strategiczne: Boeing B-17 Flying Fortress
III generacja ma zasięg 3.
IV generacja - Poprawiony zasięg, instrumenty pokładowe i bomby - celność trafień jest teraz znacząco większa niż dawniej. Bombowce są też znacząco szybsze i latają wyżej (dzięki kabinom ciśnieniowym). Umiejscowienie strzelców pokładowych pozwala organizować bombowce strategiczne w wielkie floty samolotów, a nowsze instrumenty pozwalają wykonywać loty szturmowe samolotom bliskiego wsparcia naziemnego. Samoloty wsparcia zazwyczaj są opancerzone (np. opancerzony silnik), by utrudnić życie naziemnej obronie przeciwlotniczej.
Odpowiednio zmasowane ataki bombowe IV generacji są w stanie obezwładnić obronę.
Przykład: Ił-10, strategiczne: Boeing B-50 Superfortress
IV generacja ma zasięg 4.
V generacja - Bombowce odrzutowe, z zaawansowaną awioniką i wyposażone w rakiety powietrze-ziemia. Jednostki wsparcia naziemnego zdolne są do bardzo precyzyjnego ataku… z dużej wysokości, więc opancerzenie nie jest już konieczne.
Za to bombowce strategiczne mogą wykonywać bardzo dalekie rajdy - dzięki dużemu zasięgowi - na bardzo dużej wysokości, poza zasięgiem ręcznych rakiet przeciwlotniczych: tylko specjalizowane naziemne jednostki przeciwlotnicze V generacji mogą im zrobić krzywdę.
Przykład: Su-24, strategiczne: Tu-160
V generacja ma zasięg 5.

Specjalizacje:
Strategiczna - Bombowce strategiczne zasadniczo przenoszą cięższe bomby i na dalsze dystanse. Ich celem jest niszczenie infrastruktury i przemysłu przeciwnika, są mało skuteczne w bombardowaniu wojska lądowych, nawet nie wspominając o bombardowaniu floty.
Specjalizacja dostępna od II generacji.
Morskie - Bombowce dostosowane do operowania z lotniskowców. Są dostosowane przede wszystkim do przenoszenia torped względnie rakiet powietrze-woda (zależnie od generacji). Nic nie stoi na przeszkodzie by operowały z baz lądowych, mając wtedy wyższą skuteczność w walce z flotą niż standardowe bombowce.
Specjalizacja dostępna od II generacji.

*) Śmigłowce
Balony a potem śmigłowce, czyli aerodyny opierające się na pracy wirników, mające wielką przewagę nad samolotami dzięki swojemu pionowemu startowi i lądowaniu. W obu przypadkach używane przede wszystkim do obserwacji, co zapewnia wielką przewagę artylerii w ogniu kontrbateryjnym, ale i ogólnie w ostrzale przeciwnika (ostrzał jest skuteczniejszy jeśli ma się informację czy się trafiło w cel). 
Śmigłowce nad balonami mają tą przewagę że mogą się szybciej wznosić i opuszczać, zajmują przez to mniej miejsca (mogą być używane łatwiej we flocie). A prędkość wzlotu i lądowania zwiększa im przeżywalność wobec lotnictwa (mogą zdążyć wylądować zanim się pojawi własne lotnictwo - balony mogą mieć problem).
Śmigłowce mogą być uzbrojone i przygotowane do wsparcia operacji lądowych ostrzałem z broni pokładowej, ale w późnych generacjach.
0 generacja - Pierwsze balony używane w celach obserwacyjnych. Ich wadą jest to że potrzebują więcej czasu na napełnienie gazem i są ogólnie dość niezgrabne - mniej efektywne. Ponadto są to balony wznoszące się statycznie - grożące katastrofą przy złej pogodzie i silnym wietrze, przez co ich zastosowanie we flocie jest niemożliwe, nie zapewniają też obserwacji przy zbyt silnym wietrze.
Balony obserwacyjne nie zużywają paliwa.
0 generacja ma zasięg 0.
I generacja - Usprawniono system napełniania gazem i wypracowano optymalne kształty balonu: balon stabilizowany wiatrem (jak latawiec). Sprawdzają się przy złej pogodzie i mogą być używane we flocie: ogólnie są bardziej efektywne.
Balony obserwacyjne nie zużywają paliwa.
I generacja ma zasięg 0.
II generacja balonów/śmigłowców nie istnieje - nie mogłem znaleźć niczego pasującego, więc nie ma. Technologię też badamy z pominięciem II poziomu.
III generacja - wirnikopłaty, pierwsze śmigłowce z prawdziwego zdarzenia, zastępujące funkcjonalnością i możliwościami balony obserwacyjne. Mają większe szanse przetrwania przy braku pełnej przewagi w powietrzu.
Przykład: Flettner Fl 282 
III generacja ma zasięg 0.
IV generacja - Uzbrojone, choć nieopancerzone śmigłowce, a’la wojna w Wietnamie. Rakiety niekierowane, karabiny maszynowe i możliwość desantowania przypisanej do nich piechoty - a do tego też korygują ostrzał artylerii. 
Przykład: Bell UH-1 Iroquois “Huey”.
IV generacja ma zasięg 1.
V generacja - Śmigłowce szturmowe, opancerzone i wyposażone w rakiety kierowane. Przypisanie ich do jednostki piechoty zwiększa siłą obrony/ataku dwukrotnie.
Przykład: Bell AH-1 “Cobra”, Mi-24
V generacja ma zasięg 2.


*) Transportowce
Sterowce i Samoloty transportowe służą - uwaga! - do transportu wojska, pasażerów i towarów. Są nieuzbrojone. 
Sterowce transportowe można budować od początku, samoloty dopiero od II poziomu Lotnictwa. I generacja ST więc nie istnieje. W wypadku samolotów transportowych, zasięg ulega zwiększeniu (ich “poziom” jest taki jak poziom lotnictwa).
Sterowce transportowe można budować od początku, samoloty dopiero od II poziomu Lotnictwa. I poziom lotnictwa zwiększa znacząco jego zasięg.
W wypadku samolotów transportowych, zasięg ulega zwiększeniu (ich “poziom” jest taki jak poziom lotnictwa).

Sterowce transportowe mogą przewieźć w ciągu tury do 3j “ładunku” (surowiec, jednostka sprzętu, 10Z/10P itd.) lub do 1j jednostki jeśli korzystają z zasięgu maksymalnego aerostatów.
Sterowce transportowe mogą przewieźć w ciągu tury do 3j “ładunku” (surowiec, jednostka sprzętu, 10Z/10P itd.).
Samoloty transportowe nie mają ograniczeń ilości przewożonego ładunku - szlak transportowy to szlak transportowy.


Tabelka zasięgów (X oznacza “nie występuje):
Wartość w nawiasie - zasięg maksymalny aerostatów - dla sterowców oznacza poleganie na korzystnych wiatrach i uniemożliwia dokładne zaplanowanie czasu lotu (“bombardowanie o 7:00”).

0 I II III IV V

sterowiec zwiadowczy/myśliwiec 3(4) 6(9)  |||  1 2 3 4

sterowiec zwiadowczy/myśliwiec 4 6 |||  1 2 3 4 

sterowiec bombardujący/bombowiec 2(3) 5(6)  |||  2 3 4 5

sterowiec bombardujący/bombowiec 3 5  |||  2 3 4 5

ciężki myśliwiec X X   2 3 4 5

m.przechwytujący X X   0 1 2 2

balony obserwacyjne/śmigłowce 0 0 X  0 1 2

bombowce strategiczne X X  2 5 7 10

sterowce/samoloty transportowe 5(9)  X  2 5 7 10

sterowce/samoloty transportowe 5 8  |||  2 5 7 10


Może być dużo skrótów myślowych i prosiłbym o pomoc w ich wyeliminowaniu. W razie błędów rzeczowych, powtórzeń, niedopowiedzeń - też proszę jak najbardziej o uwagę.

Przy okazji pisania zerkałem na cennik i technologie - te wrzucone do rozmów o grze - i będzie parę zmian. Tak jak mnie natchnęło przy lądowych, tak i tu też, tylko tam bardziej w cenniku, a tu - bardziej przy technologiach. [by było trudniej zrobić idealną generację gamechangera, by w ogóle było trudniej niż bić się pałkami, kamieniami i czarnoprochowcami, o!].

To co ostatnio pisałem o zamknięciu wątku, nadal obowiązuje, bo jeszcze flota. Flota raczej nie dziś.
...czytanie o tym że do zrobienia zeppelina trzeba było jelit 250 tysięcy krów, było pasjonujące nawet jak w końcu nie dałem tego do zasad (istnieją granice), ale ile można!

EDIT: dodałem przykłady dla aerodyn i zmieniłem zasięgi sterowców.
Odpowiedz
#3
Niezgrabnie mi wyszło, tak czuję zwłaszcza w kontekście braku szczegółowych danych... ale z drugiej strony podawanie kalibru torped chyba nie jest potrzebne graczom do szczęścia.

Wszelkie uwagi mile widziane. Temat zaraz odemknę.


Cytat:Flota
Zasięg dla floty oznacza 1 zasięgu = 1 akwen lub rzeka.
Akweny głębokie liczą się podwójnie na potrzeby wyliczania zasięgu.
Uwaga: krążowniki i pancerniki 0 generacji mają mieszany napęd, żaglowo-parowy. Oznacza to że teoretycznie mogą mieć dalszy zasięg pod względem paliwowym - jeśli się bardzo chce - ale działają wtedy mniej efektywnie (ograniczają manewry na silnikach). Muszą też być w odległości zasięgu od portu (skolonizowanej prowincji gdzie mogą zawinąć do portu; nie musi tam być baza morska). 
Uwaga2: niektóre okręty mają podane znacznie wyższe zasięgi nominalne niż by wychodziło z porównania z innymi. Ale jak się wczyta co się działo jak ktoś próbował ten zasięg zrobić to się okazuje że producent przereklamował jak ruscy swoją zbrojeniówkę. Więc tutaj podaję zasięgi faktyczne, nie z folderów reklamowych.
Flota do mniej więcej II generacji powinna zużywać węgiel zamiast paliwa, ale używamy brzytwy Ockhama i udajemy że wszystko jest tak samo.
Na okrętach V generacji jest możliwe zastosowanie napędu atomowego (ulepszenie slota, więcej w opisie technologii), co zapewnia nieograniczony zasięg i brak zużycia paliwa.

*) Niszczyciele
Podstawowe jednostki floty - najmniejsze i najtańsze. Służą do wykonywania ataków torpedowych oraz zwalczania okrętów mogących wykonywać ataki torpedowe (innych niszczycieli i okrętów podwodnych). Generalnie nie biorą udziału w dużych bitwach spotkaniowych, a jeśli biorą to ich rola jest marginalna. Efektywność niszczycieli w walce dużymi jednostkami jest dużo większa na małych akwenach, przy wybrzeżach itp. gdzie jego mniejsze rozmiary mogą być zaletą. Ale i tak samotne starcie eskadry niszczycieli vs pancernik to co najmniej “bardzo, bardzo BARDZO nierówne szanse”. Generalnie niszczycie nie są opancerzone.
Na PNW niszczyciele występują w eskadrach po 3 okręty.
0 generacja - Pierwsze torpedowce, powstałe zaraz po wynalezieniu torpedy. Niestety ich torpedy są wolne i zawodne; aczkolwiek niezaprzeczalnie torpedowiec ma możliwość wykonywania szybkich ataków na większe okręty, w stosunku których ona sam kosztuje bardzo niewiele.
Torpedowce mają delikatną konstrukcję, więc należy unikać wypływania nimi na wielką falę - oceany i otwarte morza. Uzbrojone są w jedną wyrzutnię torpedową przy braku pozostałego uzbrojenia.
Przykład: HMS Lightning (1876), ale drewnianokadłubowy ze stalową konstrukcją.
0 generacja ma zasięg 1. (ale proszę pamiętać o tej delikatności na wysokiej fali! Nawet w ramach jednego akwenu)
I generacja - Każda akcja rodzi reakcję, więc naturalnym krokiem po torpedowcach są kontrtorpedowce. Pierwsze okręty tej klasy są znacząco większe od torpedowców, mają większy zasięg i uzbrojenie (lekkie armaty i parę wyrzutni torped) i są przede wszystkim przeznaczone do zwalczania wrogich torpedowców i samodzielnych ataków torpedowych. Z uwagi na taniość produkcji (a więc i możliwą masowość) są też jednostkami mogącymi zwalczać jednostki podwodne. Mają niską dzielność morską: może nie są tak delikatne jak okręty 0 generacji (bo mają kilka razy większy tonaż), ale zasługują zdecydowania na nazwę Schlingerpott („kołysząca się łajba”).
Przykład: SMS D.10, pierwszy niszczyciel niemiecki
I generacja ma zasięg 2, ale nie może wpływać na akweny głębokie. To znaczy może wpłynąć, ale jest duża szansa że nie wróci…
II generacja - Niszczyciele pełnomorskie, o większym rozmiarze, stosownej dzielności morskiej i znacznie wyższym komforcie dla załóg. Uzbrojenie odrobinę poprawiono - przede wszystkim w rozmieszczeniu, przez co załoga jest w stanie go używać bardziej efektywnie.
Są to pierwsze niszczyciele mogące nadążyć za resztą floty i być używane jako okręty eskortowe - poprzednie okręciki miały wysoką prędkość maksymalną, ale nie miały możliwości jej utrzymania na pełnym morzu. Niszczyciel II generacji już ma taką możliwość. 
II generacja dysponuje “improwizowaną bronią przeciwlotniczą” to znaczy pewnie dorzucono do nich ckm/lkm przystosowany do strzelania pod dużym kątem.
Przykład: Brytyjskie niszczyciele typu River
II generacja ma zasięg 3. Bez haczyków.
III generacja - Wraz z postępem technologii walka klas zaostrza się, w związku z czym niszczyciele III generacji dysponują zaplanowaną konstrukcyjnie obroną przeciwlotniczą i przeciwpodwodną. 
Przykład: polskie niszczyciele typu “Grom”
III generacja ma zasięg 4.
IV generacja - Niszczyciele większe, o silniejszym uzbrojeniu, zasięgu, polepszonych instrumentach pokładowych i przede wszystkim skupione na zwalczaniu samolotów i okrętów podwodnych. Specjalizacja w którymś z tych zakresów (dokonana np. doktryną) daje szczególną skuteczność.
Przykład: Niszczyciele typu Forrest Sherman
IV generacja ma zasięg 6.
V generacja - Niszczyciele wyposażone w rakiety, rakietotorpedy i oprzyrządowanie do ich zwalczania. Najsilniej uzbrojone niszczyciele… ale nadal pancernik/krążownik tej samej generacji będzie miał przewagę: głównie dlatego że duży kadłub pomieści znacznie więcej sprzętu, na przykład przeciwrakietowego.
Przykład: Niszczyciele rakietowe typu Spruance
V generacja ma zasięg 8.

*) Krążowniki
Krążowniki są okrętami niezbędnymi każdej większej flocie. Pełnią zadania eskortowe wobec floty dużych okrętów (niszczyciele zaczęły pełnić tą funkcję relatywnie późno), oraz przeznaczone są do samodzielnych działań pełnomorskich - ochrony szlaków komunikacyjnych lub przeciwnie, do działań rajderskich na cudze linie komunikacyjne. W dużych bojach spotkaniowych pełnią przede wszystkim rolę osłonową wobec okrętów liniowych - ich opancerzenie i artyleria są za słabe w stosunku do pancerników.
0 generacja - Miejsce żaglowych fregat jako okrętów eskorty i/lub rajderów zajęły tzw. krążowniki nieopancerzone. Nie są absolutnie nieopancerzone - zapewniono odrobinę opancerzenia dla silników, przez co kluczowe systemy są chronione w razie pojedynczych trafień. A tak to niestety pojedyncze trafienia mogą być dla okrętu mordercze w epoce pocisków eksplodujących. Krążowniki nieopancerze uzbrojone są w parę dział cięższych, wiele lżejszych wzdłuż kadłuba i kartaczownice dla obrony przed desantem.
…ale krążowniki nieopancerzone z uwagi na zasięg i cenę są wciąż wartościowym elementem floty, do działań dalekich i rajderskich.
Napęd mieszany: żaglowo-parowy.
Przykład: HMS Calliope (1884)
0 generacja ma zasięg 5 (na silnikach)
I generacja - Krążowniki nieopancerzone mają jedną zasadniczą wadę: nie są opancerzone. Dlatego kolejnym i wciąż niskobudżetowym rozwiązaniem są krążowniki pancernopokładowe. Uzbrojone w działa odtylcowe, zarówno główne jak i szybkostrzelne lżejsze (czasem rewolwerowe), oraz wyrzutnie torpedowe. Novum jest pancerz chroniący pokład przed pociskami od góry, przez co maszyneria i kluczowe elementy pod pokładem są chronione przed pociskami; osłony (mniejszej grubości) zapewniono też dla artylerii głównej i punktu dowodzenia. Zdecydowanymi wadami jest brak opancerzenie burt w części podwodnej (będzie torpeda lub taranowanie, to będzie przykro) i fakt opancerzenie tylko pod pokładem - załogom obsługującym działa mniejszego kalibru może być bardzo przykro od tych wybuchających pocisków…
Poza tym dzięki udoskonaleniu maszynowni, są szybsze od nieopancerzonych.
Przykład: chilijski Esmeralda (1894)
I generacja ma zasięg 5
II generacja - Krążowniki pancernopokładowe mają tą przykrą przypadłość, że nie mają opancerzonych burt. Krążowniki lekkie, czy II generacji, mają dodane opancerzone pasy burtowe, co zwiększa przeżywalność załogi i uzbrojenia: bo co prawda miłe jest, że okręt trudniej tonie, ale jeszcze milsze jak po ostrzale zostaje coś czym można się wrogowi odgryźć.
I tak jak krążowniki I generacji są szybsze od 0, tak II są szybsze od I.
Przykład: niemieckie krążowniki lekkie typu Magdeburg
II generacja ma zasięg 7
III generacja - Dalszy wzrost opancerzenie uczynił z krążowników III generacji krążowniki ciężkie. Są one lepiej opancerzone od krążowników poprzedniej generacji, są też szybsze i lepiej uzbrojone… i ciągle im bardzo daleko pod tymi parametrami do pancerników. Mają zamontowane uzbrojenie przeciwlotnicze i przeciwpodwodne i to w ilości pozwalającej im pełnić rolę eskortową dla pancerników - przynajmniej jeśli chodzi o lotnictwo.
Za to stanowczo nie powinny się wdawać w starcia z pancernikami - nie poradzą sobie ani z pancernikiem II generacji (słabszy pancerz i uzbrojenie), ani nawet z pierwszej generacji (też słabsze, choć tutaj mają przewagę lepszych przyrządów… ale nie aż taką wielką przewagę). Ogólnie to są jednak cięższe i większe, ale krążowniki i ich zadaniem nie powinny być starcia z pancernikami.
Przykład: niemiecki Admiral Hipper 
III generacja ma zasięg 8.
IV generacja - Krążowniki IV generacji to szczytowe osiągnięcie krążowników z artylerią lufową. Najlepsza możliwa kompozycja opancerzenia, szybkości i uzbrojenia. Zwłaszcza należy pochwalić zmasowane uzbrojenie przeciwlotnicze - ataki lotnictwa niższych generacji może i w końcu uszkodzą krążownik IV generacji albo okręty eskortowane, ale poniosą przy tym znaczne straty. 
Przykład: krążowniki ciężkie typu Des Moines
IV generacja ma zasięg 8.
V generacja - Tak zwane krążowniki rakietowe: z uzbrojeniem rakietowym, przeciwrakietowym i rakietami przeciwlotniczymi. Krążowniki V generacji mają najlepszą proporcję efektywność bojowa (średnia dla oceanów i wybrzeży) do ceny. Zazwyczaj to one pełnią rolę okrętów dowodzenia floty zamiast nieistniejących pancerników rakietowych.
Przykład: USS Long Beach (CGN-9) z poprawką na typ napędu
V generacja ma zasięg 8.


*) Okręty podwodne
Okręty atakujące spod wody, co ma zapewnić skryty atak, zaskoczenie i przez to brak uniku okrętu atakowanego - bo to była największa bolączka wczesnych ataków torpedowych z wolnymi torpedami. Okręty podwodne nie-atomowe korzystają z silników spalinowych do pływania na powierzchni (i ładowania akumulatorów) i z elektrycznych pod wodą. Dlatego dodanie napędu atomowego skokowo zwiększa efektywność okrętów podwodnych - mniej więcej dwu- /trzy- krotnie.
Na PNW przyjmujemy że eskadra okrętów podwodnych składa się z trzech okrętów. Za wyjątkiem 0 generacji, tam jest ich 5.
0 generacja - Pionierskie konstrukcje okrętów podwodnych [łodzi nurkowych], ale takie co już są w stanie coś zrobić innym okrętom. Niestety z powodu zastosowania min wtykowych są to okręty podwodne skuteczne przede wszystkim wobec okrętów mających nieopancerzoną (a najlepiej drewnianą) część podwodną. A najlepiej jeszcze stojących na kotwicy w nocy blisko brzegu/portu… 
Za to zasilanie ręczne/nożne z ew. dodatkiem elektrycznym. Jest to jedyny okręt poza tymi z napędem atomowym, które nie wymagają paliwa!
Przykład: teoretycznie H.L. Hunley to pierwszy okręt podwodny który zatopił inny okręt, ale fakt że przy okazji sam siebie zatopił (i że miał zasięg 30 minut) skłania by patriotycznie za przykład klasy 0 uznać “Okręty podwodne typu Drzewiecki 3”. Co prawda półzanurzalne, ale zasięg 10 godzin i nie powinny się same zatopić.
0 generacja ma zasięg 0: operują z portu, z wybrzeża lub ze statku bazy. Zasięg liczymy w minutach/godzinach a napęd jest ręczny, więc na pewno zasięg jest “poniżej 1”.
I generacja - Łódź nurkowa mająca już pewne możliwości operacyjne. Przede wszystkim jest duża, ma napęd spalinowy na powierzchni a elektryczny pod powierzchnią, posiada też wyrzutnie torped, więc jest w stanie porazić przeciwnika z odległości. Jest to już funkcjonalny okręt podwodny.
Przykład: Niemieckie okręty podwodne typu U-31
I generacja ma zasięg 1.
II generacja - Okręty podwodne dopracowano i zwiększono ich wielkość, zwiększając też zasięg. Z uwagi na małą efektywność akumulatorów przewidziano konieczność pływania na powierzchni i zaprojektowano okręty II generacji przede wszystkim do pływania nawodnego - do nurkowanie tylko z konieczności.
W wypadku tej generacji konstrukcja specjalna (pod względem zasięgu) może wydłużyć zasięg do 7 (dla jakichkolwiek innych okrętów taki profitów się nie przewiduje). Wydłuża to też zasięg podwodny, więc i skuteczność w unikaniu wykrycia.
Przykład: niemiecki okręty podwodne typu UBI / UBII dla konstrukcji specjalnej
II generacja ma zasięg 4. 
III generacja - W trzeciej generacji okrętów podwodnych postawiono na poprawę warunków operacyjnych, zwiększenie ilości uzbrojenia (a konkretnie zapasów torped), oraz dodano broń przeciwlotniczą i instrumenty zwiększające przeżywalność (np. wykrywające opromieniowanie wiązką radaru).
Przykład: niemieckie okręty podwodne typu VIIC
III generacja ma zasięg 6.
IV generacja - Pierwsze okręty podwodne zaprojektowane w celu osiągnięcia większej prędkości podwodnej niż nawodnej. Pionierskie okręty myśliwskie - zaprojektowane jako mogące polować nie tylko na okręty nawodne, ale i na okręty podwodne przeciwnika.
Przykład: amerykańskie okręty typu Tang
IV generacja ma zasięg 8.
V generacja - Okręty podwodne nie tylko dysponujące zaawansowanymi torpedami, ale też rakietowymi pociskami manewrującymi atakującymi spod wody.
Na PNW nie dzielimy okrętów podwodnych tej generacji na strategiczne (wyposażone w rakiety balistyczne) i myśliwskie (polujące na nie) - zakładamy że okręty podwodne V generacji mogą i strzelać rakietami wszelakimi spod wody jak i polować na inne okręty podwodne.
Przykład: amerykańskie okręty podwodne typu Los Angeles z poprawką na typ napędu
V generacja ma zasięg 8.


*) Pancerniki
Duże jednostki pancerne, główna siła floty. Ich zadaniem jest pokonanie w boju spotkaniowym dużej floty przeciwnika. Wywodzą się z nieopancerzonych okrętów liniowych - i kolejne generacje mają te same zadania innymi środkami. Zazwyczaj powolne w stosunku do innych okrętów tej samej generacji [zazwyczaj: bo w stosunku do niszczycieli 0-I generacji są długodystansowo szybsze, z uwagi na dzielność morską], silnie uzbrojone, o relatywnie dużym zasięgu.
0 generacja - Fregaty pancerne, pierwsze opancerzone okręty. Zasadniczo są to okręty o drewnianym kadłubie obłożonym płytami pancernymi; uzbrojone są w odtylcowe gwintowane działa (po kilkanaście na burtę, rozłożone równomiernie) oraz baterię dziobową. Napęd mieszany: żaglowo-parowy.
Przykład: La Gloire (1859), pierwsza fregata pancerna. Ale bardziej, jako dojrzały okręt tej klasy: SMS Drache (Austro-Węgry).
0 generacja ma zasięg 3 (na silnikach).
I generacja - Przeddrednoty o stalowych kadłubach, ale z uzbrojeniem wciąż umieszczonym w kazamatach burtowych, ew. w barbetach, a nie w obracanych wieżach. Napęd wyłącznie parowy, a dzięki udoskonaleniu silników są to też pancerniki szybsze od poprzedniej generacji. 
Przykład: HMS Royal Oak (1892).
I generacja ma zasięg 5.
II generacja - Drednoty, okręty o znacznie silniejszej artylerii niż w poprzedniej generacji (dzięki zastosowaniu wież artyleryjskich dla dział dużego kalibru, przez co uzbrojenie główne nie jest dzielone między dwie burty), szybsze i wyposażone w systemy kierowania ogniem artylerii. Aczkolwiek nadal generalnie krążowniki poprzedniej generacji są szybsze od Drednotów…
Przykład: oczywiście HMS Dreadnought (1906)
II generacja ma zasięg 8.
III generacja - Pancerniki szybkie, o znacząco zmodernizowanej siłowni, zaprojektowane od początku z myślę o obronie przeciwlotniczej, przeciwtorpedowej itp. Wprowadzono też udoskonalenia w opancerzeniu i systemie prowadzenia ognia - ale w brutalnie prostym starciu okręt na okręt mają niewielką przewagę w stosunku do poprzedniej generacji.
Przykład: Richelieu (1939)
III generacja ma zasięg 8.
IV generacja - Superpancerniki, wyposażone w znacznie cięższą artylerię niż inne okręty, znacznie grubszy pancerz, lepszą optykę i tak dalej. Postrach mórz - jeśli im nie przeszkodą bombowce torpedowe: warto by towarzyszyła im eskorta krążowników i niszczycieli.
Przykład: Yamato(1940), Musashi(1940)
IV generacja ma zasięg 8.
V generacja - Hipotetyczny pancernik rakietowy, wyposażony poza artylerią lufową też w rakiety kierowane. Pancerz teoretycznie powinien go częściowo zabezpieczać przed trafieniami…
Przykład: nie ma :=(
V generacja ma zasięg 8.


*) Lotniskowce
Okręty generalnie służące transportowi jednostek lotniczych na akweny wodne - generalnie na PNW włączamy do nich też balonowce i śmigłowcowce..
Lotnictwo operujące z lotniskowców (samoloty o specjalizacji “morskie”) mają większą skuteczność (znacząco większą) niż samoloty startujące z baz naziemnych, jeśli wykonują misje na tym samym akwenie na którym znajduje się okręt baza. Jednocześnie flota która posiada zwiad lotniczy (dzięki sterowcom, balonom z balonowców lub samolotom z lotniskowców) ma znaczącą przewagę w walce na duże odległości (efektywnie zwiększa gwiazdki dowódcy o 1-2, zależnie od okoliczności [pogody]).
Dodatkowo balonowce (lub zwiad lotniczy: pełne panowanie w powietrzu) zapewniają znacznie duży bonus w zwalczaniu łodzi podwodnych niższych (do… III) generacji (co jakiś czas muszą się wynurzać) i torpedowców/niszczycieli. Oraz dodatkowo w bombardowaniu brzegu. “Duży bonus” to mniej więcej podwojenie siły bojowej w danym obszarze.
Wszystkie lotniskowce wymagają eskorty, bo są praktycznie pozbawione uzbrojenia. Na wszystkich lotniskowcach (poza generacją 0) mogą bazować też śmigłowce, w ilości tylu jednostek co pozostałe typy, np. jeden dyon na 0/I/II generacji, dwa dyony na III generacji itp.

0 generacja - Balonowce, do puszczania balonów na uwięzi.
Na jednym okręcie tego typu może bazować jedna jednostka balonowa.
0 generacja ma zasięg 2.
I generacja - Usprawniono napęd i dodano wyposażenie - maszt cumowniczy dla sterowców i wyposażenie do obsługi wirnikopłatów. Wyposażenie uwzględnia możliwość uzupełniania zapasów dla sterowców - i mechanicznie służy jako ich “baza”.
Na jednym okręcie tego typu może bazować jedna jednostka balonowa/sterowiec.
Przykład: Dédalo (1901)
I generacja ma zasięg 4.
II generacja - Lotniskowiec zbudowany od podstaw do transportu samolotów oraz ich startu z pokładu. Przydatny miło możliwości “zaparkowania” tylko jednego dyonu samolotów - zawsze to samoloty mające bazę bardzo blisko (bo na niej płynące), co może nieprzyjemnie zaskoczyć rywala…
Na jednym okręcie tego typu może bazować jedna jednostka lotnicza.
Przykład: HMS Hermes (1919)
II generacja ma zasięg 5
III generacja - Nowocześniejszy typ lotniskowca, kalkulowany pod większą liczbę samolotów w celu efektywnego wsparcia. Niestety, z powodu chęci konstruktorów do umieszczenia jak największej liczby samolotów brakuje częściowo miejsca na inne wyposażenie (windy lotnicze); włączają się przez to do walki mniej efektywnie. Ale trzy dyony to zawsze trzy dyony wolno a nie jeden szybko: dużo korzyść za małą cenę.
Na jednym okręcie tego typu mogą bazować trzy jednostki lotnicze.
Przykład: HMS Ark Royal (1937)
III generacja ma zasięg 6
IV generacja - Zmodyfikowane: większy zasięg, większa możliwość umieszczenia samolotów (więcej miejsc) i lepsze procedury i sprzęt w sytuacjach kryzysowych.
Na jednym okręcie tego typu mogą bazować cztery jednostki lotnicze. Dzięki większej ilości wind lotniczych samoloty z tego lotniskowca mogą szybciej dołączyć do walki.
Przykład: USS Kitty Hawk (CV-63)
IV generacja ma zasięg 8
V generacja - Najnowocześniejsze dostępne lotniskowce. Dzięki rakietom ten lotniskowiec jest w stanie ewentualnie się bronić przed niszczycielami niskich generacji… ale też wymaga eskorty. Nowoczesne wyposażenie umożliwia znacznie szybsze przyjmowanie i wysyłanie znów samolotów - lotnictwo morskie z jego pokładu działa około 50% efektywniej niezależnie od typu misji.
Na jednym okręcie tego typu mogą bazować cztery jednostki lotnicze.
Przykład: USS Nimitz (CVN-68) z poprawką na typ napędu.
V generacja ma zasięg 8.
Odpowiedz
#4
Wykaz skrótów

Jednostki zapisujemy według wzoru: [typ jednostki][generacja][specjalizacja], np. piechIIIsg

milicja - mil
piechota - piech
zmechanizowane - zmech
pancerne - panc
przeciwpancerne - ppanc
przeciwlotnicze - plot
górska - sg
spadochronowa - sp
morska - m

konstrukcje specjalne, np.
hazmat - abc

myśliwce - m
bombowce - b
śmigłowce - ś
samoloty transportowe - ST
ciężkie - c
przechwytujące - p
pokładowe - m
strategiczne - str

okręty podwodne - op
niszczyciele - ni
krążowniki - kr
pancerniki - pa
lotniskowce - lo
floty transportowe - FT

***

Ilość zapasów wymaganych do pełnej zdolności bojowej (zaopatrzenie i paliwo):

* milicja/partyzanci -> 1 Z na 3 dywizje
* dyw. piechoty -> 1 Z
* dyw kawalerii (piechXkaw) -> 2Z
* dyw piechoty zmotoryzowanej/zmechanizowanej (piechXzmot / piechXzmech) -> 1Z+1P
* artylerię stacjonarną (artX) -> 2Z
* artylerię z zaprzęgami konnymi (artXkaw) -> 3Z
* artylerię holowaną przez pojazdy (artXzmot) -> 2Z+1P
* dyw. pancerna -> 2 Z + 2 P
* dyon myśliwców/sterowców zwiadowczych -> 1 Z + 1 P
* dyon bombowców/sterowców bombardujących -> 2 Z + 1 P
* dyon balonów (s0, sI) -> 1 Z
* dyon śmigłowców (sIII i wyżej) -> 1 Z + 1 P
* dyon niszczycieli -> 1 Z + 1 P
* dyon okrętów podwodny -> 1 Z + 1 P
* krążownik -> 1 Z + 1 P
* lotniskowiec -> 1 Z + 2 P
* pancernik -> 2 Z + 2 P

* FT -> 1 P
* ST0 / ST -> 1 P
Odpowiedz
#5
Wykaz skrótów II (będzie uzupełniany na request gracza):

kaw - kawaleria [opis u góry]. Dla milicji też jest, jako oddział milicji na koniach (efekt tylko w szybkości).
o - ochotnicza [opis u góry]
ciuch - pociągi pancerne o generacji wyższej niż 0.
bpp - biedna p. piechota [opis u góry]

bpk / bpkaw - biedna p. kawaleria. Kawaleryjski odpowiednik piechoty.
bpa - biedna p. artyleria. Artyleryjski odpowiednik piechoty.
bpsg - biedni p. strzelcy górscy. Plemienna piechota górska.

łączone specjalizacje: najpierw typ główny (ogniowy), potem "napęd", np.:
plotzmot - piechota przeciwlotnicza zmotoryzowana.

Inne przykłady: plotzmech, plotkaw, ppanczmot...

ST0 - sterowce transportowe (0 dla odróżnienia od ST, samolotów. Nie ma czegoś takiego jak STI, II itp.! zasięg ST0 zależy od tego czy mamy zbadane lotnictwo I, zasięg ST zależy od lotnictwa II-V)
FT0 - flota transportowa żaglowa. Tworzona eventowo - lub może będzie specjalna technologia. Opracowana do istnienia jako flota towarzysząca ekspedycjom badawczym. Poza tym elementem, jest pod każdym elementem gorsza od FT, nawet paliwo zużywa do pełnej operatywności.
FT(L) - flota transportowa z lodołamaczami, dostosowana do zapewniania transportu na morzach arktycznych. Zaleca się ich dołączanie też do jednostek wojskowych, jeśli operują daleko na północy.

Specjalne (niedostępne dla graczy bazowymi technologiami i raczej nawet eventami):
ork - dywizja orków, szybsza niż piechota, wolniejsza niż kawaleria (opis: Informacje ogólne Mordoru).
mork - dywizje orków dobrych w desancie morskim. Odpowiednik orczej piechoty morskiej
adnoc - jednostki koczowników ADNOC. Bazowo zmotoryzowane, zmechanizowane (np. o samochody pancerne) od II generacji.

ork - dla FLOTY - orcze warianty jednostek floty, zazwyczaj 0 generacji. Preferują walkę przez abordaż.

***
Specjalne których jeszcze nigdzie nie było, a których istnienie dopuszczam:
c - np. pancIc - ciężkie czołgi [opis wyżej, bazowo (bez speckonstrukcji) tylko I generacja]
L - np. pancXL - samochody pancerne generacji wyższej niż I. Lepsze do zwiadu, szybsze i mogące być tworzone w sposób improwizowany. Na bazie doktryny mogą to też być czołgi rozpoznawcze, np. rodziny TKS

Lista będzie aktualizowana
Odpowiedz