Media Numenoru - Wersja do druku +- Post Nuclear World - The Dark Souls of PBFs (https://pnwpbf.eu) +-- Dział: Śródziemie (https://pnwpbf.eu/forumdisplay.php?fid=321) +--- Dział: Media (https://pnwpbf.eu/forumdisplay.php?fid=323) +--- Wątek: Media Numenoru (/showthread.php?tid=2085) |
Media Numenoru - prehi - 2024-04-16 100 SE Wiersz napisany przez jednego z bardziej natchnionych, ale bardzo idealistycznie nastawionych młodych poetów w czasie agoge: Pała buch Słudzy w ruch! Najpierw powoli, jak żółw ociężali, Aż brzęczy nad nimi bacik zuchwale, I nadzorca wali i gna coraz prędzej I stuka i puka, łomocze i pędzi!... Na pole, na pole, na pole na wprost! Bawełnę tu zbierać, taki wasz los! (...) A skądże to, jakże to, czemu zbiera? Czemu Sługów tłum kulasami przebiera? Że czasem tylko ktoś wali buch buch? To miska gorąca wprawiła ich w ruch! Ta miska na którą pracować w pot czoła Co porusza wielkie postępu koła, To łaska Numenoru i jego wielkiej rasy, Wyżywia i odziewa wdzięczne Sługów masy! Źródło grafiki: boli-blog.pl *** *** *** Fragmenty z wywiadu z podkrólem Anarthornem, ex-królem Gondoru, poddanym Króla Numenoru: (...) Reporter: Większość z nas, Numenorejczyków, to dobrze pamięta, ale mógłby przybliżyć czytelnikom Wasza Wielmożność czasy upadku Królestwa Gondoru? Anarthorn: Chińska szarańcza wychynęła ze stepów znienacka, pustosząc wszystko przed sobą, mordując, porywając i niszcząc. Kiedy zaatakowali nasze pozycje w Ithilien i Anorien, byliśmy zmuszeni się cofnąć dalej na południe. Potem padło Minas Tirith, a w końcu i osamotniony garnizon w Osgiliath… R: A co z Mordorczykami? Twierdzą że są Dunedainami i przebąkiwali wtedy o braterstwie z Gondorem. A: Oczywiście, że ze swojej stolicy w Minas Ithil nawet nie kiwnęli palcem! Momentalnie doszli do dobrych kontaktów z przybłędami ze wschodu, a jedynym krajem który wyciągnął rękę do zdesperowanych Gondorczyków, moich dawnych poddanych, było Imperium Ludzi - Numenoryjska Strafe Dobrobytu. Do ogarniętego chaosem Pelargiru przybyły posiłkowe siły NSD, które początkowo nie wiedzieliśmy jak powitać, ale szybko się nauczyliśmy jak należy: z kwiatami i wdzięcznością, o tak! Bardzo jestem wdzięczny Numenorowi za uratowanie mojego życia i mojej rodziny, za zapewnienie godnego życia i awans na obywatela Numenoru… R: Proszę nie czytać z kartki, proszę mówić swoimi słowami, Wasza Wielmożność. A: Oczywiście. Numenor i światły patronat króla Ar-Abattârika tchnął w nas, Gondorskich Dunedainów nowe życie. Pozwolił nam zrzucić fałszywą tożsamość dawnego Gondorskiego narodu i przybrać prawdziwą, Numenoryjską. Nasz tożsamość była jak pył na wietrze, jak poglądy chińskiego komunisty albo słowa Shire’skiego polityka. Ale teraz nasza tożsamość jest solidna, wykuta w stali i żelazie, wytraw… R. Dziękuję bardzo, Wasza Wielmożność. RE: Media Numenoru - prehi - 2024-05-09 101 SE Abdykacja Starego Króla! Abdykował król, niech żyje król! Krótko o nowym Królu Morza, Imperatorze Ludzi, Królu Numenorejczyków, Ar-Belgezarze.
Urodzony w 40 SE, poddany PNW i przeszedł agoge wraz z trzecim rocznikiem który w agoge wchodził. Po osiągnięciu dorosłości, objął oficjalnie obowiązki Następcy Tronu, przedłużając ród oficjalnie i nieoficjalnie; zainteresowany militariami, zgodnie z tradycją. Patronat artystyczny nad zdolnymi dudziarzami i muzykami jazzowymi. Ulubione konkubiny: elfickie (w tym matka Aldariona Półelfa - Paeme Amidała). Ulubione zwierzęta: psy (“Pies jest prawdziwie wiernym towarzyszem. Psy są wspaniałe, bo są lojalne, wierne i ufają!”). Ulubiona broń: rewolwer.
Nie lubi piasku.
Jeden z zespołów dudziarsko-skrzypcowych któremu patronuje Ar-Belgezar
*** Jaką przyszłość gotuje Ardzie Federacja Shire? Oczy całego cywilizowanego świata - i Chin Ludowych - zwrócone są na Hobbiton, gdzie w trosce ponad podziałami o losy świata debatują przedstawiciele narodów cywilizowanych (i Chin). Jaką jednak przyszłość gotują nam kucharze z Shire? Czy posmakuje? Czy będzie strawna? A może Śródziemie dostanie od tego zaparcia? Ciężko powiedzieć. Ale zespół muzyczny “Cuda Dźwięków” zorganizował koncert o losach świata w przyszłości, dowcipnie przewidujący co się stanie jeśli inicjatywa z którą, o dziwo, wyszli akurat hobbici, nie zostanie szeroko wprowadzona przez niecywilizowane narody. I’m goin’ nuclear Light up the town! The walls that hold me Are melting down I’m rising up like A mushroom cloud I’m going nuclear Lightin’ up this town! RE: Media Numenoru - prehi - 2024-06-19 102 SE Miasteczko (dawniej wieś) Germany, oraz skolonizowana w duchu subkultury tej miejscowości prowincja Ephal Germany jest ośrodkiem z którego wypromieniowało na NSD zaskakująco dużo sławnych osobistości i osobliwości. Przedstawimy teraz czytelnikowi niektórych z nich. Folko Haber Folko Haber, chemik, przełożony zespołu naukowego Akademii Królewskiej. Znany z innowacji w dziedzinie nawozów sztucznych; dzięki jego pracom NSD stało się jeszcze bardziej rolniczą potęgą! Uważa współczesne wojny za niepotrzebnie przedłużające się (za co ma u wielu minusa), więc trzeba zakończyć je deeskalacją przez eskalację (co niewielu rozumie, ale jak zrozumie, to przyklaskuje). Ale to tylko takie filozoficzne dyrdymały, w końcu jest tylko naukowcem, co naukowcy mają do wojen... Gadolf Gidler Gadolf Gidler, dawny sołtys Germany, naturalizowany Numenoryjczyk z Gondoru, a teraz jeden z regionalnych zarządców w Ephal Germany. Wraz ze swoimi kumplami z zarządu, jak Fermann Horing (eks-pilot sterowca, który zakończył służbę w lotnictwie bo za bardzo przytył jak na latanie aerostatem) czy Teddrich Timmer (zbankrutowany hodowca kurczaków, obecnie wkręcił się na synekurę w zarządzie niektórych obozów pracy; i jest w tym bardzo skuteczny) próbuje rozpowszechniać swoje poglądy na temat przyszłości Numenoru i jego roli w społeczeństwie, na razie subkulturze Germany. Na razie do świata przebija się jego entuzjastyczne wsparcie dla motoryzacji i koncept budowy czegoś co nazywa "auto-bahn". Prywatnie weteran kampanii Pelargirskiej i akwarelista (stąd czasem nazywany "Gondorskim Akwarelistą"). Cerazy Gidler Cerazy Gidler, brat Gadolfa Gidlera, obecny burmistrz Germany. Przeciwnik swojego brata w kwestiach politycznych, przynajmniej deklaratywnie. Też lubi malować pocztówki, ironicznie nazywany "malarzem pokojowym". Goachim Joebbels Goachim Joebbels, bliski współpracownik obu braci Gidlerów - wciąż mu sie udaje jeździć na dwóch motorach na raz... świetny mówca i reżyser wydarzeń propagandowych. Jest przy tym znany z dziwnych zachowań i powiedzeń, które lubo że wypowiadane prywatnie zaniepokoiły niektóre osoby publiczne. Mianowicie majaczy o tym że "kiedy wreszcie wynajdziemy Radio i Nowoczesną propagandę?!" i "to wszystko wina braku slotów naukowych". Nie, redakcja też nie wie o co chodzi, ale w połączeniu ze składaniem ofiar Majarowi imieniem "MG" budzi to zaniepokojenie psychiatrów. I tajnej policji, czy to nie jakiś kryptomelkorysta... Z drugiej strony... kto nie przebił piątej ściany, niech pierwszy rzuci kamieniem! Kapitan Ostohir Wagner Kapitan Ostohir Wagner, dowódca garnizonu policji w Germany. Znany ze stoickiego sposobu życia, którym promieniuje na wszystkie służby mające reagować gdy ktoś bije hobbitów murzynów chińczyków. Teddrich Kramer (wyjątkowo nie jego fizys, a jego książki!) Teddrich Kramer, oficer tajnej policji, autor "Malleus maleficarum" (młot na melkorystów). Starszawy jegomość, w wieku najstarszych Numenorejczyków - wyszedł z Bunkrów jako dorosły i ponoć już w Bunkrach polował na melkorystów! Entuzjastycznie prenumeruje czasopisma specjalistyczne (nt. melkorystów) z Rivendell, ma ich największą kolekcję na południe od Gór Mglistych! Adrahil Elanorberg Adrahil Elanorberg, ideolog tzw. anty-hobbityzmu, który jest natchnieniem ideologicznym dla obu braci Gidlerów. Należy powiedzieć że jego anty-hobbityzm to jakieś dziwne miazmaty mówiące o tym jak to hobbici rządzą światem i tylko czysty typ rasowy numenoryjski może uratować świat. Z hobbickiego spisku wywodzi wszystkie działania przeciwko Numenorejczykom, włącznie z Akallabêth, Wielką Plagą z 1635 Trzecie Ery, upadkiem Arnoru (kto zyskał? no kto zyskał?! Połączcie kropki!), przyjazdem Chińczyków w Piątej Erze i tym że Ci nasi niby-bracia w Vaernedorze jacyś tacy dziwni są, jakby ktoś im zrobił lobotomię, a na pewno ich dyplomatom. Mimo że nie napisał jej, to bardzo propaguje książkę "Protokoły Mędrców Hobbitonu", podobno prawdziwy zapis z posiedzenie tajnej rady hobbickiej zarządzającej światem. Redakcja jeszcze tej szmiry "Protokołów Mędrców Hobbitonu" nie czytała, ale na specjalne życzenie czytelników z pewnością ją zrecenzujemy i przedstawimy w jednym z kolejnych numerów! // i cyk, jest rezerwowy plan jakby mi się znudziła taka jednak dość cywilizowana monarchia. RE: Media Numenoru - prehi - 2024-06-20 102 SE (2) Po reportażu z elit Germany / Ephal Germany, czas zejść w niziny społeczne! Pod Germany zbudowano pierwsze osiedle z programu "CZWORAK PLUS" skierowane do wykwalifikowanych niewolników Sług na dorobku i niższych stanem nie-numenorejczyków. Państwo i ewentualnie właściciele zapewnia wkład na początek, a użytkownicy muszą teraz tylko spłacić kredyt! Może w parę pokoleń się uda. //oryginalne, inspiracja: RE: Media Numenoru - prehi - 2024-07-26 103 SE Wyszła nowa książka FN, "Tako rzecze Mithrandir", wzgl. Also sprach Mithrandir fragmenty. Filozoficzne dzieło oskarża się o nazbyt dziwne treści i "przebijanie czwartej ściany". Cytat:2. // * - Albo Gott ist Tot, co kto woli! RE: Media Numenoru - prehi - 2024-09-02 103 SE (2) W NSD niejako na fali wydarzeń wyszła nowa książka jednego z filozofów - z Gildii Bezrobotnych Filozofów - Fridrisia Altera, tak, TEGO Altera, brata równie znanego Ernsta Altera. Fridriś jest znany z tego że bardziej się angażuje politycznie i widać to po treści książki! Autor jest wyraźnie zszokowany tym jak wrogowie Numenoru (jak Leśne Królestwo Gimlego syna Gloina) szybko podnoszą swoje parszywe łby i poprzez opowieść o "przyszłości" w której synowie Numenoru nie tylko dają odpór, ale i niszczą wroga w dalekich odległościach od macierzy - daje przykład i pokazuje drogę. To opowieść o poświęceniu, krwi, pocie, oddawaniu życia za system w którym synowie Numenoru mogą głęboko oddychać zamiast żyć na kolanach, oraz o kapuście kiszonej i sauerkrautsuppe. W zadziwiający sposób jest opowiedziana historia Podwodnych Wojowników, wspaniałych młodych ludzi którzy ruszali do misji samobójczych we wspaniałych podwodnych maszynach (ale niektórzy też w samobójczych niszczycielach-branderach!) zaraz po rytuale, który można streścić tak: Oficerowie wychowawcy zbierali załogi w specjalnych salach. Tam odczytywano im poezje napisane przez poprzednie załogi i czytano fragmenty dzieł Fridrisia Niczego [FN], by nabrali Woli Mocy i by nic dla nich nie było niemożliwe, a także by utwierdzili się w swym patriotyzmie. Następnie składali specjalne przysięgi, przebierali się w specjalne mundury, brali udział w rytuale gotowania sauerkrautsuppe, którą zjadali w posiłku ostatnią miseczką wznosząc toast. Potem udawali się na nabrzeże, gdzie przy okrzykach "Niech Król żyje dziesięć tysięcy lat!" wsiadali do łodzi podwodnych lub niszczycieli samobójczych i ruszali w misję. Podwodni Wojownicy, zwani też Abarinzilnardu(dosł. Silni żołnierze piany morskiej) z zestawieniem swego rytualnego posiłku. *** Na końcu książki dodano też oczywiście, nieodłącznie w praktycznym NSD, przepisy kulinarne na wspominane produkty. W końcu filozofowie chcą zwiększyć swoje szanse na zakupienie ich książki! Autor do przepisu na sławetną Sauerkrautsuppe dodał na końcu w drugim wydaniu odpowiedź na Q&A, pytania od czytelników. Fragment: Q: "Jak dużo sauerkraut trzeba dodać?" A: "To nie jest pytanie, które powinien zadawać prawdziwy Numenoryjczyk!" //Uznałem za bardzo zabawne, by kamikaze zamiast wznosić toast sake, zjadali sobie zupę kapuśniaczek, tak po niemiecku, ale bez PIWA! Smacznego: |