Azyl - Manticore
#1
2207

Ministerstwo spraw zagranicznych Azylu pragnie przypomnieć, że wciąż oczekuje na rzeczone memorandum, które zostało zadeklarowane przez Ivana McGregora w jego ostatnim przemówieniu. Jak najbardziej doceniamy możliwość wzajemnego dialogu i liczymy, iż dany dokument na dniach do nas wpłynie co świadczyłoby o rzeczywistych chęciach dalszych rozmów w celu wypracowania konsensusu oraz " możliwej drogi wyjścia z tego kryzysu w sposób ograniczający rozlew krwi". No chyba, że to była czcza paplanina pod publikę - co raczej nie przystoi "rozjemcy Nandanu".

//Poproszę o rzeczoną opcję, którą zadeklarowałeś i przypomnę, że discord nie liczy się w grze a jedynie twarde posty.

Jednocześnie pragniemy zadeklarować iż, rzeczone "cierpienia ludności cywilnej" wynikają jedynie z konsekwencji działań rzeczonych grup mniejszości. Azyl od lat zgodnie ze swoim statutem prowadzi politykę zjednoczenia w harmonii i kooperacji pomiędzy uchodźcami różnych nacji, którzy przybyli do nas z całego świata - w celu utworzenia i scalenia nowego narodu, pozbawionego piętna wszelkich możliwych uprzedzeń. Dana polityka prowadzona jest wielotorowo, długoplanowo oraz całkowicie pokojowo, co przynosi wymierne skutki (co można zaobserwować przez ostatnie lata <2202,2204,2207>)
Drastyczna izolacja oraz radykalizacja niektórych grup wraz z samonapędzającej się spirali agresji (choćby wspomnieć o agresywnych dzielnicach Islamskich) stanowiła świetne podwaliny pod przyszłą, potencjalną działalność terrorystyczną.
Naszymi niechlubnymi działaniami dążymy do rozbicia danych komórek i zapobiegnięcia eskalacji "cierpienia ludności cywilnej" w przyszłych latach.
Nie jesteśmy mściwymi bestiami za jakie nas malujecie i niemalże każdy, nawet ten, który wystąpił przeciwko zmianom i nowemu społeczeństwu ma możliwość powrotu do nas. Nawet powstańcy. I wobec ostatnich działań mamy pełne poparcie społeczeństwa.
Pozdrawiamy i wciąż czekamy na dane memorandum.
Odpowiedz
#2
2207

Manticore cieszy się z gotowości Azylu do rozmów. Przywołane przez MSZ Azylu słowa szefa naszego MSZ zapowiadały, że Manticore będzie działało w tym wypadku w porozumieniu z partnerami z LNN i zgodnie z tą deklaracją przekazujemy uchwałę LNN w sprawie czystek dokonywanych w Azylu:

Cytat:Liga Narodów Nandanu wzywa Azyl do:
- zaprzestania czystek na tle religijnym,
- przestrzegania praw człowieka i dyplomatycznych standardów,
- osądzenia winnych w sprawie mordów na cywilach i dyplomatach,
- zaakceptowania obecności na terytorium Azylu sił pokojowych LNN mających pilnować realizacji powyższych postulatów.

Odrzucenie zaleceń LNN, będzie się wiązało z uznaniem Azylu za zagrożenie dla międzynarodowego pokoju, co może zmusić LNN do podjęcia dalszych, zgodnych ze statutem Ligi działań.

Ze swojej strony Królestwo nadmienia, że jakkolwiek jesteśmy zwolennikami prawa do samostanowienia narodów, tak nie może ono iść w parze z prześladowaniami wybranych grup religijnych, systemowymi mordami i gwałceniem idei dyplomatycznego immunitetu. Jeśli Azyl pragnie być traktowany jak cywilizowany członek społeczności międzynarodowej musi wyrazić gotowość do utrzymania tych standardów. Jeśli obecne władze Azylu upierają się zachowywać się jak barbarzyńcy, to istnieje ryzyko, że jako tacy będą traktowane.
Słowa o pełnym poparciu społeczeństwa, w sytuacji kiedy część tego społeczeństwa właśnie podjęła się regularnego powstania, brzmią nielogicznie, zresztą Azyl sam nazywa swoje działania "niechlubnymi"...wobec tak chwiejnych i momentami absurdalnych działań Azylu, oczekujemy, że Azyl udzieli jasnej odpowiedzi na wezwanie sformułowane przez LNN. Nadmieniamy, że jeśli Azyl pragnie znaleźć swoje miejsce w społeczności międzynarodowej i faktycznie szuka dialogu, to w sytuacji gdy na terenie Azylu morduje się ludność cywilną, nie widzimy innej możliwości jak wysłanie misji pokojowej mającej czuwać nad realnym przestrzeganiem praw człowieka, aczkolwiek jesteśmy gotowi rozmawiać nad zakresem w jakim miałaby ona funkcjonować.
Odpowiedz
#3
2207

Oczywiście. Rozmawiać zawsze można, chociaż części z danych postulatów całkowicie nie rozumiem, lecz to może wynikać jedynie z niezrozumienia aktualnie prowadzonej polityki oraz narastających napięć w kraju.

Kraj już u swoich podstaw jest w pełni otwarty na wszelkie kultury, wyznania czy zwyczaje - w końcu jest domem dla każdego zabłąkanego wędrowca czy poszukującego spokojnego zakątka. Nie faworyzujemy żadnego ugrupowania skupiając się jedynie na łagodzeniu konfliktów pomiędzy nimi poprzez wzajemne zrozumienie oraz kooperację skupiając się jednocześnie na rozbijaniu zalążków ruchów odśrodkowych, które poprzez całkowite odcięcie się od innych przeżywały drastyczną radykalizację oraz wzrost zagrożenia terrorystycznego. Stąd też nie rozumiemy pierwszego z zagadnień. Rząd nie prowadził, nie prowadzi oraz nie zamierza prowadzić żadnych działań represyjnych jedynie ze względu na religię. Brzydzi nas skojarzenie naszego rządu z podobnymi aktami. I jest też wręcz przeciwnie, jesteśmy otwarci na kolejne kultury, które wzbogacą naszą - tak jak czyniło chrześcijaństwo przyjmując i adaptując obrzędy poszczególnych ludów podczas chrystianizacji.
Nasze działania oparte są o standardy i procedury, które zostały wyrobione i zatwierdzone właściwie u zarania naszego narodu. Nie widzimy by jakieś były specjalnie naruszane. Narastające zagrożenie terrorystyczne wymaga drastycznych działań w celu zaprowadzenia porządku - i nie, nie jesteśmy mściwi. Każdy ma możliwość powrotu do domu i nowego startu w naszym społeczeństwie. Stąd też nie rozumiemy drugiego i trzeciego zagadnienia.

Wobec danych elementów i rozdźwięku między propagandą zaserwowaną przez ONZ-owskie tuby, która najwyraźniej padła na podatny grunt jesteśmy skorzy na przyjęcie obserwatorów LNN, którzy dadzą kłam rzekomym plotkom i zmasowanej mowie nienawiści, jaka ma miejsce w mediach głównego nurtu - tylko w czyimś konkretnym celu i interesie.

Wspominacie iż stanowimy zagrożenie dla międzynarodowego pokoju. Tylko kto wbrew Deklaracji Zasad Działań Po Wykryciu Inteligencji Pozaziemskiej uparcie strzeże wszelkich tajemnic i ogranicza dostęp społeczności międzynarodowej do badań? Kto podsyca i dozbraja trwający od lat konflikt u Nandanitów? Kto dokonał rajdu na Rosyjskie miasta? I ostatecznie: Kto dokonał zmasowanej inwazji na pokojową świątynię bez żadnego konkretnego powodu? Jeżeli rzucacie takie oskarżenia to najpierw się rozejrzycie - spójrzcie też w lustro. Czym są nasze działania w stosunku do tragedii wokół? Można powiedzieć, że jesteśmy jednym z najbardziej pokojowych krajów na Nandanie. A cała nagonka wynika jedynie z otwartego postawienia się kaście z ziemi. Pytanie czy też to potraficie.
Odpowiedz