Wydarzenia
#11
10003

W Milanie, stolicy Sboru Cesarstwa Zurychańskiego, władze wezwały do ewakuacji mieszkańców centrum miasta. Konkretnie chodzi o historyczną starówkę, gdzie obok katedry, siedziby władz miejskich, paru urzędów cesarskich i rzesz mieszkańców, znajdują się też poselstwa paru krajów (Stejo Tuul, Ligi Fenniańskiej i Porty - gdzie ambasada Porty jest najbliżej rynku (jest w rynku) i już bardzo uprzejmie poproszono by personel ambasady się ewakuował).

Wezwanie do ewakuacji prawdopodobnie ma związek z grupą terrorystów (?) którzy zostali "złapani" w obławie tajnych służb. Ale złapani to znaczy - namierzono ich siedzibę (jak widać, najciemniej pod latarnią), a oni na pewnym momencie negocjacji (wg. przecieków po 5 minutach) zaczęli nadawać przez megafony, że

JAK NIE PRZYLECI STEROWIEC, TO ZARAZ WYJEBIEMY TE CENTRUM MIASTECZKA W KOSMOS!

Znaczy, jak wybąkał naciskany ktoś z magistratu (nie wiadomo czy coś faktycznie wiedzący), zażądali dostarczenia sterowca od władz, by mogli nim zwiać - inaczej "coś wybuchnie". Jakoś tak.


// Gracz możliwe że się już domyśla, ale dostanie uściślenie na TFie.

Wierzymierz ma 6h na odpowiedź, do ... a niech stracę - 21:40, policzmy czas wrzucenia na TFa. ^^
El roberto też, choć część personelu już daje nogę ^^
Odpowiedz
#12
10003

Ewakuacja ludzi, urzędów i sprzętów (jakieśtam archiwa czy coś) trwała, ewakuowano też ambasady. Co godne uwagi, ambasada Porty została ewakuowana w pełnej współpracy, a ambasada Fenni - częściowo, bo ambasador odmówił "opuszczenia gruntu Ligi"; za to jego współpracownicy wsparli miejski personel w ewakuacji cywili, co przyjęto z wdzięcznością. Tymczasem do centrum przyleciał sterowiec. Dziwnej budowy, tylko półszkieletowy, inny niż większość robionych w Europie. Prowadzony zresztą na niskiej wysokości przez jakiegoś brawurowego pilota - źle by poleciał, to groziło że zahaczyłby o katedrę (jeden zły podmuch wiatru... albo słabe silniki...).

Ku zawiedzeniu części "jastrzębi" i radości tych których dobytek życia został w strefie ewakuowanej, terroryści wdrapali się na linach na pokład sterowca, wciągnęli też nań wielką pakę - metal, ledwo tylko przykryty dechami, ale lepszych zdjęć dziennikarze nie zrobili (ani inni ludzie nie dostrzegli, a na balon obserwacyjny policji nie wpuszczano dziennikarzy). Po wzięciu tego cholerstwa sterowiec wyraźnie opadł, mimo wyrzucenia części metalowego balastu, który bez kozery zrzucano na bruk. Wyraźnie balastu nie starczyło do zrzucenia - po zrzuceniu całego balastu sterowiec wzniósł się na ledwie 500-600 metrów nad poziom bruku - więc wyrzucono jeszcze jakieś sprzęty, na koniec nawet trochę amunicji, karabinów (sic!), konserw (czasem pustych)... i rozelgł się ciąg wystrzałów i z dwadzieścia ciał w malowniczych pozach spadło ze sterowca.
Chyba część załogi lub terrorystów już była niepotrzebna.
Po zrzuceniu tego balastu sterowiec już wzniósł się na około tysiąc metrów i na pełnych silnikach ruszył dalej...

//Efekty mechaniczne dalsze w ostatnim evencie z cyklu.

Z uwagi na to że leeeeci, to Wierzymierz ma czas na kolejną odpowiedź - po negocjacjach z graczem, co do jego czasu - do 10:00 18.01.
+TF dla Cesarstwa... i może dla innych. A może nie ;]
Odpowiedz
#13
10003

Po odlocie sterowca z terrorystami miało miejsce wydarzenie dotąd nie mające precedensu w nowożytnej historii Europy: wielkie polowanie na sterowiec. Wszystkie służby, cywile (skuszeni wysokimi nagrodami) i oddziały wojskowe jakie mogły się ustawić na trasie przelotu lub potencjalnej trasie przelotu - ustawiali się i walili ze wszystkiego co się dało. Większość broni nie mogła nawet dosięgnąć sterowca lub czyniła mu niewielką krzywdę, ale na uwagę zasługuje wyczyn Franciska Bródki z Montferratská Osada, który specjalnie wybrał wysoką wieżę na wzgórzu z niej strzelał z ledwo tam wtaszczonej, kilkusetletniej armaty gładkolufowej. Ciężkie kamienne kule i jedna łańcuchowa zrobiły wyraźne szkody w sterowcu, tak że stracił trochę na wysokości, ale nadal leciał...

...na wybrzeżu Ligurii czekała jednak artyleria polowa rozstawiona na wzgórzach, a dalej tzw. flota. Ostrzał z artylerii spowodował kilka dziur w sterowcu, na tyle że dalej tracił wysokość i jeszcze nad lądem mógł go ledwo-odlegle dosięgnąć ostrzał z kartaczownic i karabinów. Nie udało się za bardzo uszkodzić gondoli i załogi - paru zginęło, ale cóż to - ale nadal tracił wysokość, by załoga straciła nad nim panowanie pośrodku "ugrupowania" zurychańskich (dawniej sborzańskich) torpedowców (ah, ten ostrzał z karabinów!) i krążowników nieopancerzonych. Sterowiec wyraźnie musiał wodować... po czym nastąpił wybuch, którego błysk widział nawet patrol floty NATO w okolicach Sardynii, a poruszenie wody od fali poczuć można było na Sycylii.
"Poruszenie" poczuto też na na wybrzeżu Ligurii. O ile fala relatywnie nie poczyniła za dużo szkód we flocie rybackiej i handlowej - trochę uszkodzeń z powodu mielizn  - o tyle wszystkie zurychańskie torpedowce, okręciki które mogły przecież pójść na dno i przy nieco gorszej pogodzie... przy kilkunastometrowej fali wody poszły na dno, absolutnie wszystkie i z załogami, które często nawet nie zauważyły co się działo. Jeden z krążowników przełamał się wpół  (był blisko, niektórzy mówią że od wybuchu nawet się zapalił), drugi (bardziej oddalony) przewrócił się, ale na szczęście z uwagi na płytką wodę przewrócił tylko na bok (wymaga remontu).
Ale terroryści nie odlecieli spokojnie, jakby nie patrzeć! Po sterowcu zostało parę metalowych elementów konstrukcji na dnie płytkiego morza.

Tymczasem, póki operacja trwała, rząd wstrzymywał się z oświadczeniami na temat sprawy. Wiadomo, że w międzyczasie zostali aresztowani: Francesca Běhounková, Terrenzio Dvorak oraz różni pomniejsi związani z nimi byli politycy - ogólnie szychy z poprzedniego, "sborańskiego" rządu.

//Na razie bez strat stabilności, ale będą w evencie podsumowującym, Wierzymierz ewidentnie chciał mieć jeszcze jakieś słowo na ten temat...

... ale tym razem proszę też coś jawnego.

+TF
Odpowiedz
#14
10k3

W związku z atakiem terrorystycznym.

1) Specjalne przemówienie Prezesa Kancelarii Jego Cesarskiej Mości*.
"Wydarzenia, które zakończyły się eksplozją okupowanego przez terrorystów sterowca były wynikiem dwóch czynników- działań w naszym kraju szpiegów Sarumana, oraz głupoty i niekompetencji poprzedniego rządu. Saruman wysłał swoje szumowiny do wtedy jeszcze Sboru, aby przeprowadziły tu serię zamachów terrorystycznych, które miały rzucić nas na kolana. I rzuciłyby, gdyby nie Jego Cesarska Mość! Poprzedni rząd dawał się terrorystom wodzić za nos tak naiwnie, że prokuratura bada obecnie, czy nie działał we współpracy z Sarumanem. Tymczasem po objęciu władzy przez JCM nasze służby natychmiast zabrały się do pracy, wpadły na trop przestępców i przyparły ich do muru. Ci niestety mieli za poprzedniego rządu tyle czasu i przestrzeni, że zdołali wypełnić jedną z kamienic w centrum materiałami wybuchowymi.
Na szczęście pod oświeconym przewodnictwem JCM udało nam się rozegrać sytuację tak, by uratować centrum przed eksplozją. Przeżarci złem współpracownicy Sarumana widząc, że nie umkną naszej bohaterskiej artylerii oraz ofiarnym obywatelom, zdecydowali się w wariackim porywie dokonać samobójczego ataku na naszą flotę. Ich sterowiec, który jak wszyscy widzieli wyglądał dziwacznie, był skonstruowany specjalnie tak, by przy rozbiciu się wywołać potężny wybuch- wybuch, który niestety kosztował nas wszystkich życie wielu dzielnych marynarzy..."
W tym miejscu Prezes zawiesił głos, a po minucie ciszy wskazał spokojnie na jednego ze stojących dookoła dziennikarzy, który zadał pytanie o tajemniczą pakę, wciągniętą na pokład sterowca.
"Funkcjonariusze naszych służb ustalili, że skrzyni terroryści zabierali ze sobą dziwaczne ustrojstwo, do którego modlili się wielokrotnie w takcie negocjacji. Możliwe, że służyło ono w jakiś sposób do komunikacji z samym Sarumanem. Nie stanowiło w każdym razie żadnego zagrożenia i potwierdzamy, że zostało zniszczone w wybuchu sterowca. Na więcej pytań nie mamy czasu- trzeba wracać do pracy."
*Pierwszy prezes a nie JCM, bo JCM zaraz po otrzymaniu informacji o wybuchu pojechał spotkać się z rodzinami ofiar, patrz punkt 2

2) Zaraz po wybuchu Jego Cesarska Mość pojechał na wybrzeże Ligurii, gdzie spotkał się z rodzinami marynarzy, którzy zginęli w wybuchu. Każda z rodzin otrzymała dożywotnią rentę. Rybacy, których łodzie fala wyrzuciła na mieliznę, otrzymali odszkodowania. Następnie JCM osobiście wręczył obiecaną nagrodę Františkovi Brodce, który dodatkowo otrzymał honorowy stopień kaprala artylerii. W krótkiej rozmowie JCM pochwalił jego męstwo i oddanie ojczyźnie.(///przeznaczam 5mln$ na te działania). 

+TF
Odpowiedz
#15
10003

Wyjaśnienia rządu po wydarzeniach związanych z "wybuchem sterowca" oraz działania Jego Cesarskiej Mości przekonały wielu ludzi że rząd miał wydarzenia prawie pod kontrolą - na tyle, że w porównaniu z rządem dawnego "Sboru" jest to pewna ulga. Mimo to sam fakt firmowania działań wobec sterowca przez prezesa Kancelarii Jego Cesarskiej Mości sprawia że Alfredowi von Windischgraetz przybywa przeciwników.

Za to JCM oraz księżna Wiktoria Luiza (która sama bardzo pomagała ewakuowanym w stolicy, mimo braku żadnej oficjalnej funkcji na dworze Cesarza) podbijają serca poddanych.

...na wszystkim kładzie się tylko cieniem drobna kwestia aresztowanych członków byłego rządu Sboru, postawienia im zarzutów i kontaktu aresztowanych z prawnikami - na razie jest im odmawiany. Ale ta kwestia bardziej interesuje opinię międzynarodową niż mieszkańców Cesarstwa.

//+1 stabilności, +5KP
+10KP na wydatki związane jakoś z księżną Wiktorią Luizą. Jak? NIE WIEM, TY JESTEŚ GRACZEM, jak nie wiesz to nie wydawaj. Środki są tylko na turę 10k3, w 10k4 spadają o połowę (te nie wydane), w 10k5 znikają.

-10K+ od razu bo naukowcy próbowali rozrysować ten sterowiec. Zabrano im plansze i parówki zanim wystąpili na konferencji.

+ cecha jawna (budżety 10004 i dalej):
Nieufność elit wobec Alfreda von Windischgraetz - prezes Kancelarii Jego Cesarskiej Mości cieszy się opinią osoby która ma dziwne teorie (tzw. teorie spiskowe). Jednocześnie grupa twardogłowej szlachty widzi w nim jedynego rozsądnie tłumaczącego kwestie lotnicze. -10K+, +4KP co turę (kara i zysk mogą spaść pewien czas po zmianie "premiera").

[Obrazek: 55N1RHj.jpg]
Alfred von Windischgraetz. Widzieliście już jak parówki wybuchają niczym... sterowiec?

+TF
Odpowiedz
#16
10003

Sytuacja w D76 się nieco uspokoiła. Ściągnięte dodatkowe oddziały wojska uspokoiły okolicę, a do tego przytrafiła się niespodziewana wizyta samego Cesarza, który przejechał po wioskach, odwiedził krewnych poszkodowanych, osobiście pocieszył, zapewnił o odszkodowaniach i zemście - ogólnie zrobił kawał dobrej, propagandowej roboty.
Już po jego wyjeździe uspokoiła sprawę jeszcze inna rzecz - grupa piechurów dorwała część klanu kanibali - paru na wypadzie - już po tym jak napadli kolejną ofiarę (handlarzy na trakcie północ-południe). Po ich przesłuchaniu (dowództwo nigdy oficjalnie nie zapytało, jakimi metodami przesłuchiwano, czemu jeńcy umarli z powodu ran i czemu ich skremowano) i pochowaniu skierowano się by złapać resztę z grupy wypadowej i ich dorwali (kilka osób wzięto żywcem). Reszta klanu gdzieś uciekła i znikła. Są na ten temat hipotezy, ale to już kwestia dowództwa co dalej zrobić. Tak samo jak: co zrobić z osobami wziętymi żywcem; mimo że są to osoby niewątpliwie winne co najmniej kanibalizmu, a w dwóch przypadkach morderstw, nie ma żadnych wątpliwości że są totalnie, kompletnie i do szczętu... p i e r d o l n i ę t e. Bo wzięto żywcem trójkę dzieci, dwie kobiety i staruszka. Każde z nich próbowało znienacka zabić opiekunów co najmniej raz, dzieci chciały jeść żywcem opiekunki. I... jakby to powiedzieć: gazety to nagłośniły, i skoro akurat herszt klanu dał nogę z resztą klanu, to powszechnym pragnieniem opinii publicznej nieledwie Europy jest dorwać tego skurwysyna. Albo innego odpowiedzialnego.

Młody porucznik piechoty Kenneth Verrückt i jego 6 Kompania są obecnie bohaterami gór. Zaraz oczywiście po Cesarzu, w końcu on skierował tu regularne siły wojska...

Jednocześnie wiadomo, że naukowcy Cesarscy rozpoczęli prace badawcze nad dziwnymi... wydarzeniami związanymi z działaniami klanu kanibali. To oczywiste, że przekazano im sprawę! Mniej oczywiste było wezwanie znanych w kraju jasnowidzów i mistyków, a i to i wezwanie naukowców stało się znane, gdy zaczęli umierać. Przyczyny śmierci każdego zmarłego są utajnione, ale gdy umiera w przeciągu roku 30-40% składu ekipy badawczej, to o ile nie działali jako pluton piechoty w Wojnie Rohirrimskiej, to musi coś w tym śmierdzieć.
***

Wspominaliśmy, że Cesarz był w D76. To prawda - ale poza tym wizytował też osady na pograniczu Zurychańsko-Qinskim. Cesarz grający na akordeonie, uczestniczący w nabożeństwach, jodłujący... a nawet wypasający owce i rozmawiający bezpośrednio z gospodarzami. To było coś nowego i nawet górale zza granicy, z Quangrong, przyjeżdżali się z nim zobaczyć i porozmawiać, zwłaszcza że nie tylko mówił "po miejscowemu" przynajmniej po części, ale znał też trochę znaków z chińskiego pisma używanego na pograniczu jako lingua franca korespondencji.
Bardzo poprawiło o image monarchii w oczach górali i to nawet po obu stronach granicy. Niemniej, choć górale są gorący w czynach, to jednak twarde życie w górach sprawia że trwałe poparcie i jakieś zmiany kulturowe to kwestia bardziej przyszłościowa niż obecna.

***
Kwestią najmniej związaną z powyższymi wydarzeniami, ale dość z pewnością istotną, był fakt zorganizowania w 10002 roku Konferencji Episkopatu Zurychu, gdzie spotkali się najwyżsi kapłani Adolfa II. Po ustaleniach i rozmowach, w tym utajnionych posiedzeniach ("sprawy wiary" - jasne, żyjemy w świecie gdzie są Herokulty, Zaprzysiężeni, czemu nie kolejne świry od zamkniętych drzwi...) ogłoszono program wspierania przez Kościół Adolfa II działalności dobroczynnej i kulturalnej w całym kraju. A różne kulty dowiedziały się, że właściwie to Adolf II był tak spoko, że czemu by nie mógł zostać na przykład Herosem Herokultu albo świętym Kościoła Katolickiego? Tak, tak, papież na pewno zatwierdzi jak już go znajdziecie, a tymczasem moglibyśmy tutaj odremontować dach kościoła i złożyć... dotację...

//+1 stabilności (o ile w tym roku nie przekroczysz 7 stabilności, wtedy zamieniamy na +10KP)
+5 KP - Kenneth Verrückt bohaterem górskim i narodowym! A Kaiser jest super!

-10K+ bo są nieodwracalne straty w uczonych. I jasnowidzach. Nie tylko że umierają - niektórzy spieprzają, czasem tylko z mikroskopem albo szklaną kulą pod pachą, na sam widok naszych bezpieczniaków.
By bardzo nie bolało, strata K+ księgowana już na budżet 10004.

+TF

Efekty strukturalne nie w tym roku, vide TF.
Odpowiedz
#17
10k3

1) Z kursu etykiety na dwór w Milánie powrocil Honza Korvín Myšák-Mickey. Wobec kryzysu zaufania do szefa rządu to właśnie Honzie powierzono ogłoszenie delikatnej wiadomości o podniesieniu poziomu mobilizacji, jako szansę na sprawdzenie się i rehabilitację. Poradził sobie z tym nadzwyczaj dobrze: mówił o orczym zagrożeniu zbliżającym się do naszych granic, o szpiegach Sarumana sabotujących nas od wewnątrz, o zbrojących się sąsiadach... kiedy skończył przemówienie wszyscy odetchnęli z ulgą. Tym większe było ich zdziwienie (i o to chyba chodziło Honzie), gdy ten dwa dni później przy całym dworze stwierdził, że małżeństwo z szympansicą ma więcej sensu niż rozejm z Bernem. Nie podoba mu się też postępowanie rządu w sprawie terrorystów: "Co nas nie zabije to nas wzmocni. Trzeba było do nich strzelać, najwyżej wysadziliby się w mieście. Socjalizm chce nas chronić przed wszystkim, co może nas zabić- dlatego się nie wzmacniamy." Honzę odesłano na kursy, tym razem w bardziej oddalonej od stolicy lokalizacji, a drugiej szansy powrotu na dwór raczej już nie dostanie.
W każdym razie mobilizację podniesiono na poziom "Armia zawodowa"; -1 stabilności
2) Za przyłączenie Sionu wybieramy -5 KP.
3) Jego Cesarska Mość podziękował za służbę tymczasowemu pierwszemu prezesowi Cesarkiej Kancelarii Alfredowi von Windischgraetzowi. W rok udało się znaleźć kandydata, który może zająć to stanowisko na stałe. Jest nim Julián Dunajevský, profesor ekonomii z Uniwersytetu Milánskego. Za jego nominacją stoi silne przekonanie Jego Cesarskiej Mości, że Cesarstwo potrzebuje obecnie przede wszystkim człowieka, który po cichu zajmie się finansami, podczas gdy nasi bohaterscy generałowie i żołnierze toczą zwycięskie walki, czy to w Szwajcarii, czy, jak w tym roku, w Rzeczywspólnej. Tymczasem talenty śledcze byłego tymczasowego pierwszego prezesa zostaną lepiej spożytkowane na innym polu niż w Kancelarii. 5 KP na przeprowadzenie płynnej wymiany prezesów; +TF.
4) Wiktorię Luizę oraz Františka Jozefa Schroederów serdeczne stosunki połączyły od razu, kiedy tylko księżniczka przybyła na dwór w Milánie. Oboje młodzi, oboje zatroskani losem swojego ludu, oboje niosący na barkach brzemię odbudowy Zurychu, natychmiast przypadli sobie do gustu. Moent kulminacyjny nadszedł, kiedy Jego Cesarska Mość patrzył, jak Wiktoria Luiza ramię w ramię z nim ofiarnie pomaga ludziom ewakuowanym z centrum Milánu w trakcie ataku terrorystów, choć pierwszy raz przecież widziała ich na oczy i nie rozumiała nawet ich języka. Niedługo później formalnie oświadczył się najpierw jej, a następnie poprosiło jej rękę Dostojnego Kuzyna Joachima Schroedera, jej ojca. Ślub (jeśli oczywiście wybranka i ojciec się zgodzą) odbędzie się w przyszłym roku, tak by dochować starej zurychańskiej tradycji długiego okresu narzeczeństwa. Oczywiście Państwo Młodzi pobiorą się w obrządku kultu Adolfa II. 10 KP na zawarcie małżeństwa, przygotowania do ślubu, propagandową budowę idyllicznego wizerunku młodej pary; +TF.

Abstrakt dla MG: 1- podnoszę poziom mobilizacji na "Armia zawodowa", -1 stabilności, 2- -5KP za przyłączenie Sionu, 3- wymieniam tymczasowego szefa rządu na stałego, ekonomistę z uniwersytetu, 5 KP na przeprowadzenie wymiany, 4- Cesarz oświadcza się Wiktorii Luizie, ewentualny ślub za rok 10 KP na zawarcie małżeństwa, propagandę i przygotowania do ślubu.
Odpowiedz
#18
DATY
Odpowiedz
#19
(2023-02-10, 14:23)Wierzymierz napisał(a): 10k3

1) Z kursu etykiety na dwór w Milánie powrocil Honza Korvín Myšák-Mickey. Wobec kryzysu zaufania do szefa rządu to właśnie Honzie powierzono ogłoszenie delikatnej wiadomości o podniesieniu poziomu mobilizacji, jako szansę na sprawdzenie się i rehabilitację. Poradził sobie z tym nadzwyczaj dobrze: mówił o orczym zagrożeniu zbliżającym się do naszych granic, o szpiegach Sarumana sabotujących nas od wewnątrz, o zbrojących się sąsiadach... kiedy skończył przemówienie wszyscy odetchnęli z ulgą. Tym większe było ich zdziwienie (i o to chyba chodziło Honzie), gdy ten dwa dni później przy całym dworze stwierdził, że małżeństwo z szympansicą ma więcej sensu niż rozejm z Bernem. Nie podoba mu się też postępowanie rządu w sprawie terrorystów: "Co nas nie zabije to nas wzmocni. Trzeba było do nich strzelać, najwyżej wysadziliby się w mieście. Socjalizm chce nas chronić przed wszystkim, co może nas zabić- dlatego się nie wzmacniamy." Honzę odesłano na kursy, tym razem w bardziej oddalonej od stolicy lokalizacji, a drugiej szansy powrotu na dwór raczej już nie dostanie.
W każdym razie mobilizację podniesiono na poziom "Armia zawodowa"; -1 stabilności
2) Za przyłączenie Sionu wybieramy -5 KP.

Honza znowu się popisał i znowu dreszcz przeszedł przez dwór, Milan i opinię publiczną...
... co gorzej, w jednym z pomniejszych wystąpień chyba trochę obraził cesarską narzeczoną, bo myśląc że mówi komplement powiedział że rolą kobiet jest być piękną i rodzić dzieci, a rolą mężczyzn jest władać kobietami jako z natury mniej obdarzonymi intelektualnie.
Narzeczona Cesarska nie życzy sobie obecności tego indywiduum w promieniu 100 metrów od siebie, a najlepiej w tym samym mieście!

//<<Przyjebanie w socjalizm>> zaakceptowane.
+5KP bo jest chryja. Na budżet 10004
-5K+ na intelektualne (etykieta!) przekonywanie Narzeczonej Cesarza że nie powinna udusić gołymi rękami Honzy, bo nie wypada. Na budżet 10004.

reszta (3-4) wraz z "+TF" w 10004, proszę się przypomnieć. Linki do postów. Nie hasła, bo nie wiem czy się wczytam, tj. czy jest sens...
Odpowiedz
#20
//bo zapomniałem.

10003

Przyłączenie Sionu oznacza de facto włączenie siońskich konerwatystów do Sbor... Zurychu.

//G L O R I A   Z Ü R I C H A E   A E T E R N A   E S T - +1KP, +1K+, +1k rekrutów, +1Z (bazowo) co turę za każdą włączoną realnie frakcję Zurychu. Przyłączenie wszystkich da dodatkowy efekt. [aktualnie: +0KP, +0K+, +0k rekrutów, +0Z (bazowo) co turę]
=>
G L O R I A   Z Ü R I C H A E   A E T E R N A   E S T - +1KP, +1K+, +1k rekrutów, +1Z (bazowo) co turę za każdą włączoną realnie frakcję Zurychu. Przyłączenie wszystkich da dodatkowy efekt. [aktualnie: +1KP, +1K+, +1k rekrutów, +1Z (bazowo) co turę]

działa od budżetu 10004, więc spóźnienia nie zaliczyłem!
Odpowiedz