Wydarzenia
#1
[Obrazek: 3b20a76a-d45d-41d9-a64e-f498a8538a9d.jpg]
Witajcie w Hobbitonie Angmarskim, krainie, gdzie surowy klimat splata się z siłą i wytrwałością naszego ludu, przypominając o najbardziej nieprzystępnych terenach w Eriadorze. Długie noce i krótkie dni sprawiają, że życie w Angmarze wymaga od naszej społeczności nieustannej gotowości do przetrwania, podobnie jak to ma miejsce w północnych regionach Arthedainu.
Nasz lud hobbitów jest wyhartowany przez ciężkie warunki, a jednocześnie zachowuje silną więź z naturą, tak charakterystyczną dla północnych krain Śródziemia. Renifery hodowane w północnych częściach naszej krainy są nie tylko źródłem pożywienia, ale także symbolem naszej zdolności do przystosowania się do surowego klimatu, podobnie jak to miało miejsce w tradycji hodowli bydła na polach Tukonów.
W Hobbitonie Angmarskim tradycja splata się z nowoczesnością, tworząc unikalny klimat, który przyciąga podróżników z całego Śródziemia. Stolica Hobbiton Angmarskiego, urokliwe miasteczko nad rzeką, emanuje spokojem i siłą natury, przypominając o malowniczych osadach położonych wzdłuż Wiatrowych Wzgórz. Tutaj, wśród malowniczych krajobrazów i chłodnego, środkowego klimatu, mieszkańcy spotykają się, by celebrować naszą kulturę i tradycje, podobnie jak to miało miejsce w dawnych wioskach nad Wielką Rzeką.
Przez wieki nauczyliśmy się współpracować i wspierać się nawzajem w trudnych warunkach, co umożliwiło nam przetrwanie i rozwój, podobnie jak w społecznościach na północy Śródziemia, gdzie solidarność i wzajemna pomoc są wartościami nadrzędnymi. Hobbiton Angmarski jest miejscem, w którym każdy jest mile widziany, ale tylko ci, którzy są gotowi na wyzwania i ciężką pracę, znajdą tu swoje prawdziwe miejsce.
Odpowiedz
#2
100 SE.

W Hobbitonie Angmarskim, w malowniczej okolicy otoczonej ponurymi wzgórzami i rzekami, znajdował się skromny Uniwersytet, który wraz z upływem lat przekształcił się w prawdziwą uczelnię o znaczeniu regionalnym.
Początki Uniwersytetu w Hobbitonie Angmarskim były skromne. Mała grupa nauczycieli i studentów zgromadzonych w kilku niewielkich budynkach starali się przekazać i zdobywać wiedzę. Jednak z czasem, dzięki wsparciu lokalnych władz i społeczności, uczelnia zaczęła się rozwijać.
Pierwszym krokiem było poszerzenie oferty edukacyjnej. Oprócz podstawowych przedmiotów, na Uniwersytecie zaczęto organizować wykłady i seminaria z różnych dziedzin, takich jak historia, literatura, matematyka czy nauki przyrodnicze. Dzięki temu studenci mieli możliwość poszerzania swojej wiedzy i rozwijania swoich zainteresowań.
Kolejnym kamieniem milowym było rozszerzenie infrastruktury Uniwersytetu. Nowe budynki, wyposażone w nowoczesne sale wykładowe, laboratoria i biblioteki, powstawały, aby sprostać rosnącej liczbie studentów i zapewnić im odpowiednie warunki nauki.
Ale to nie wszystko. Uniwersytet w Hobbitonie zaczął przyciągać uznanie również poza granicami regionu. Dzięki wysoko wykwalifikowanym kadrom naukowym i wysokiemu poziomowi nauczania, stał się miejscem poszukiwania wiedzy dla studentów z całego Hobbitonu Północnego.
Jednak największym osiągnięciem Uniwersytetu było jego zaangażowanie społeczne i kulturowe. Współpraca z lokalnymi instytucjami, organizowanie wydarzeń kulturalnych i społecznych, a także aktywny udział w życiu społeczności uczyniły z Uniwersytetu nie tylko ośrodek nauki, ale również serce kulturalnego i społecznego życia Hobbitonu.
W ten sposób, Uniwersytet w Hobbitonie Angmarskim przekształcił się z małej uczelni w znaczący ośrodek edukacyjny, który nie tylko przekazuje wiedzę, ale również kształtuje i rozwija społeczność oraz region.


/// Uniwersytet w Hobbitonie Angmarskim z um.1 do um. 2 (-25 K+) 

Generał Bebenov był postacią znaczącą w armii Hobbitonu Angmarskiego. Jego imię kojarzyło się z męstwem, strategią i wiedzą wojskową. Jednak pewnego dnia, po wielu latach służby w armii, postanowił podjąć zupełnie nowe wyzwanie.
Był to dzień, w którym generał Bebenov przekazał dowodzenie swojej jednostce i ogłosił swoje odejście z wojska. Zaskoczenie i zdziwienie towarzyszyły tej decyzji, ale Bebenov miał już wytyczoną ścieżkę, którą zamierzał podążać.
Zamiast pozostawać w cieniu munduru, Bebenov postanowił podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodszymi pokoleniami. Został profesorem na Uniwersytecie w Hobbitonie Angmarskim, gdzie mógł realizować swoją pasję do wojskowości w zupełnie nowy sposób.
Jego wykłady były niezwykle popularne, ponieważ łączyły teorię z praktyką, a wiedzę zdobytą na polu bitwy z nowoczesnymi koncepcjami strategii wojskowej. Generał Bebenov nie tylko opowiadał o wielkich bitwach i taktykach wojennych, ale także angażował studentów w dyskusje na temat praktycznych aspektów dowodzenia, takich jak organizacja oddziałów, planowanie operacji i zarządzanie zasobami.
Jego współpraca przy opracowywaniu teorii wojskowości oraz praktycznych rozwiązań była nieoceniona dla armii Hobbitonu Północnego. Generał Bebenov korzystał ze swojego doświadczenia bojowego, aby opracować strategie i taktyki, które były nie tylko skuteczne, ale również nowoczesne i przystosowane do zmieniających się warunków na polu bitwy.
Generał Bebenov przyciągał uwagę studentów nie tylko swoją posturą i surowym spojrzeniem, ale przede wszystkim pasją do nauczania. Jego wykłady były dynamiczne, pełne przykładów z życia, a także wzbogacone o osobiste doświadczenia. Potrafił zainteresować nawet tych, którzy wcześniej unikali nauki.
Dzięki jego zaangażowaniu i wiedzy, armia Hobbitonu Angmarskiego stała się jeszcze bardziej profesjonalna i skuteczna. Generał Bebenov nie tylko zyskał szacunek jako weteran wojenny, ale także jako wybitny teoretyk i praktyk wojskowości, który przyczynił się do rozwoju armii i bezpieczeństwa swojego kraju.


/// generał Bebenov z um. 0 na um. 1 (-30 K+) 
Odpowiedz
#3
101.

Generał Bebenov, znany ze swojej determinacji i zdolności strategicznych, właśnie został nominowany na 4-gwiazdkowego generała, co jest ukoronowaniem jego wieloletniej służby dla Republiki Północnego Hobbitonu.
Jego ostatnie sukcesy na polu militarnym, włączając w to skuteczną obronę granic kraju, przyniosły mu uznanie zarówno wśród kolegów, jak i w oczach społeczeństwa. Jego zdolność do szybkiego podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych, umiejętność przywództwa oraz talent taktyczny sprawiły, że stał się kluczową postacią w obronie ojczyzny.
Jednakże sukcesy generała Bebenova nie ograniczają się jedynie do działań wojskowych. Jego zaangażowanie w rozwój akademicki oraz współpraca z Uniwersytetem w Hobbitonie Angmarskim przyniosły owocne rezultaty. Generał Bebenov przyczynił się do opracowania nowoczesnych strategii i taktyk wojskowych, które zostały wdrożone w szkoleniu piechoty.
Jego wkład w rozwój doktryn piechoty był szczególnie znaczący. Generał Bebenov aktywnie wspierał badania nad nowymi metodami walki piechoty, uwzględniającą nowoczesne technologie i taktyki. Dzięki jego inicjatywie i wsparciu, udało się opracować bardziej elastyczne i efektywne strategie działania piechoty w różnych warunkach terenowych i sytuacjach bojowych.
Otrzymanie nominacji na 4-gwiazdkowego generała jest zasłużonym uznaniem dla jego zaangażowania, profesjonalizmu i osiągnięć zarówno na polu militarnym, jak i akademickim. Generał Bebenov kontynuuje swoją służbę dla ojczyzny, będąc inspiracją dla młodych oficerów oraz akademików, dążąc do ciągłego doskonalenia i rozwoju sił zbrojnych Republiki Północnego Hobbitonu.


/// generał Bebenov - wojska lądowe - um. 3 > um. 4 -35K

Hobbiloton po początkowych sukcesach w produkcji sterowców i prostych samolotów, firma skoncentrował się na doskonaleniu tych technologii, starając się wykorzystać swój potencjał w jak najbardziej efektywny sposób.
Początkowo skromne warsztaty, w których powstawały pierwsze sterowce, stopniowo przekształciły się w rozbudowane centrum badawczo-rozwojowe. Tam utalentowani inżynierowie, mechaniczni i konstruktorzy pracowali nad udoskonaleniem istniejących modeli i opracowywali nowe projekty, które miały przynieść firmie kolejne sukcesy.
Nawet w obliczu ograniczeń technologicznych, firma Hobbitoloton nie ustawała w dążeniu do doskonałości. Skupiając się na prostych, ale wysoce funkcjonalnych konstrukcjach, udało jej się zdobyć uznanie nie tylko na lokalnym rynku, ale także poza granicami Republiki Północnego Hobbitonu.
W miarę rozwoju technologicznego i zwiększania doświadczenia, firma zaczęła również angażować się w szkolenie przyszłych inżynierów lotniczych. Współpraca z lokalnymi uczelniami, w tym Uniwersytetem Angmarskim, pozwoliła na stworzenie specjalnych programów edukacyjnych, które przygotowywały młodych talentów do pracy w przemyśle lotniczym.
Jednym z największych sukcesów firmy Hobbitoloton w tym okresie był rozwój technologii sterowców, które stały się niezastąpionym narzędziem w różnych dziedzinach, od transportu towarowego po badania naukowe. Ich wszechstronność i możliwość wykorzystania w różnych warunkach atmosferycznych sprawiły, że zyskały one uznanie klientów na całym świecie.
Mimo początkowych ograniczeń, firma Hobbitoloton stale dążyła do doskonałości i zdobywania nowych obszarów w przemyśle lotniczym. Jej historia to historia wytrwałości, pasji i nieustannego rozwoju, które pozwoliły jej stać się jednym z wiodących producentów sterowców i samolotów w Republice Północnego Hobbitonu.


/// Hobbitoloton - lotnictwo - um. 0 > um. 1 -40K

W małym kraju o nazwie Republika Północnego Hobbitonu, kwitł duch innowacyjności i przedsiębiorczości. Mieszkańcy tego kraju zawsze kierowali się dążeniem do doskonałości i postępu, co sprawiło, że ich cnoty obywatelskie - innowacyjność i przedsiębiorczość - rozkwitały niczym najpiękniejsze kwiaty w ogrodzie.
Historia tych cnot sięgała daleko w przeszłość, a każde pokolenie przekazywało je z miłością i troską kolejnym pokoleniom. Początki sięgały czasów, gdy Hobbiton był jeszcze małą wioską, a jego mieszkańcy żyli zgodnie z naturą, rozwijając nowe sposoby uprawy roślin i hodowli zwierząt, by zaspokoić swoje potrzeby i poprawić jakość życia.
Z biegiem czasu, kiedy Hobbiton stawał się coraz bardziej rozwiniętym społeczeństwem, cnoty innowacyjności i przedsiębiorczości stały się jeszcze bardziej kluczowe. Ludzie zaczęli tworzyć nowe technologie, rozwijać nowe metody produkcji, a także otwierać własne firmy, które przyczyniały się do gospodarczego rozwoju kraju.
Wśród tych, którzy kierowali się tymi cnotami, wyróżniał się szczególnie jeden człowiek - Hugo Zielony. Był on nie tylko przedsiębiorcą, ale także inżynierem i wynalazcą, który wprowadzał rewolucyjne pomysły i projekty. Jego firma, Hobbitoloton, stała się symbolem innowacji i postępu, a jej produkty zdobyły uznanie na całym świecie.
Hugo Zielony nie tylko rozwijał swoje przedsiębiorstwo, ale także działał na rzecz społeczności. Wspierał młodych przedsiębiorców, finansował badania naukowe i technologiczne, a także angażował się w projekty społeczne mające na celu poprawę warunków życia mieszkańców Hobbitonu.
Dzięki temu, Hobbiton stał się ośrodkiem innowacji i przedsiębiorczości, gdzie ludzie z całego świata przybywali, aby zdobyć wiedzę, inspirować się i rozwijać swoje pomysły. Cnoty obywatelskie - innowacyjność i przedsiębiorczość - stały się nieodłączną częścią tożsamości Republiki Północnego Hobbitonu, przynosząc jej sławę i uznanie na arenie międzynarodowej.

/// Hobbiton Północny wybiera cnote innowacyjni
Odpowiedz
#4
//
Cytat:/// Hobbiton Północny wybiera cnote innowacyjni i przedsiębiorczy
Nie widzę na TFie nic co by wskazywało, że w ciągu jednej tury nabiłeś 60 K+ dochodu, proszę wyjaśnić.
Odpowiedz
#5
////// Hobbiton Północny wybiera cnote innowacyjni  < poprawiłem
///// Myslalem ,ze od 50 jest druga cnota. 
Odpowiedz
#6
101. SE

Hobbiton Angmarski, miejsce, gdzie spokojne życie i przedsiębiorczość łączą się w harmonijną całość, stał się niedawno siedzibą nowej, fascynującej organizacji. Powstała tu bowiem Gildia Podróżników – organizacja, której członkowie oddają się pasji przeżywania przygód i poszukiwania cennych artefaktów.
Początki Gildii
Idea stworzenia Gildii Podróżników narodziła się w umyśle Elda Bramblefoot, znanego w Hobbitonie podróżnika i badacza starożytnych ruin. Eldo, zainspirowany opowieściami o dawnych cywilizacjach i ukrytych skarbach, postanowił zebrać grupę podobnie myślących hobbitów i wspólnie wyruszać na ekspedycje.
Z pomocą przyjaciół, Elda założył Gildię Podróżników. Organizacja szybko zyskała popularność, przyciągając hobbitów marzących o przygodach i odkryciach. Siedzibą Gildii stała się stara, odnowiona karczma na skraju miasta, której przytulne wnętrze stało się miejscem spotkań i planowania wypraw.
Cele i Misja
Gildia Podróżników stawia sobie za cel nie tylko przeżywanie przygód, ale także odkrywanie i ochrona starożytnych artefaktów oraz dzielenie się zdobytą wiedzą z innymi. Każda wyprawa jest starannie planowana, a członkowie Gildii uczą się technik przetrwania, nawigacji i badania starożytnych ruin.
Jednym z kluczowych założeń Gildii jest również promowanie współpracy i wspólnoty. Członkowie Gildii nie tylko wspólnie wyruszają na ekspedycje, ale także wspierają się nawzajem w trudnych chwilach i dzielą się swoimi odkryciami.

Współpraca z Uniwersytetem Angmarskim
Gildia Podróżników nawiązała również bliską współpracę z Uniwersytetem Angmarskim, którego badacze i archeolodzy często towarzyszą wyprawom, wspierając je swoją wiedzą i doświadczeniem. Dzięki tej współpracy, odkrycia Gildii zyskały naukowe potwierdzenie i stały się przedmiotem licznych publikacji oraz wykładów na uniwersytecie.
Przyszłość Gildii
Gildia Podróżników szybko zyskała renomę i przyciągnęła nowych członków, zarówno z Hobbitonu, jak i z odległych zakątków Śródziemia. Przyszłość organizacji rysuje się w jasnych barwach – planowane są kolejne ekspedycje, a członkowie Gildii nieustannie doskonalą swoje umiejętności i zdobywają nową wiedzę.
Gildia Podróżników z Hobbitonu Angmarskiego stała się symbolem przygody, odkryć i wspólnoty, inspirując innych do poszukiwania swoich własnych ścieżek i przeżywania niezapomnianych przygód.

Pierwsza Wyprawa Gildii Podróżników: Odkrycie Góry Gundabad
W zimowy poranek roku 100 SE, Gildia Podróżników Hobbitonu Angmarskiego rozpoczęła swoją pierwszą wyprawę, która miała stać się legendą. Kierowani przez Eldę Bramblefoot, zespół hobbitów wyruszył w stronę tajemniczej Góry Gundabad, miejsca owianego licznymi legendami i niebezpieczeństwami.

Przygotowania do Wyprawy
Przygotowania do wyprawy trwały kilka miesięcy. Członkowie Gildii, z pomocą badaczy z Uniwersytetu Angmarskiego, zbierali informacje na temat Góry Gundabad, analizowali stare mapy i planowali trasę. Wyposażeni w niezbędne zapasy, specjalistyczne narzędzia i broń, byli gotowi na każdą ewentualność.

Elda Bramblefoot, lider wyprawy, przypominał członkom Gildii o celu podróży: "Nie tylko poszukujemy artefaktów, ale także wiedzy. Nasza misja to odkrywanie i ochrona historii, którą skrywają te starożytne ziemie."

Wyprawa w Nieznane
Dnia 15 stycznia 100 SE, wczesnym rankiem, grupa wyruszyła z Hobbitonu Angmarskiego. Początkowo droga prowadziła przez znane tereny, ale wkrótce Gildia wkroczyła na nieznane szlaki w kierunku północnym, ku Górze Gundabad. Wędrowali przez gęste lasy, przekraczali lodowate rzeki i pokonywali strome zbocza.

Po kilku tygodniach trudnej podróży, Gildia dotarła do podnóża Góry Gundabad. Widok majestatycznej góry zapierał dech w piersiach. Jej szczyty pokrywał śnieg, a mroczne jaskinie u jej podnóża kusiły tajemnicą.

Odkrycia w Jaskiniach
Członkowie Gildii rozpoczęli eksplorację jaskiń. W środku odnaleźli starożytne inskrypcje, które opowiadały o dawnej cywilizacji goblinów, która kiedyś zamieszkiwała te tereny. Z każdym krokiem odkrywali kolejne skarby – zapomniane artefakty, broń i narzędzia, a także tajemnicze mapy, które mogły prowadzić do jeszcze większych odkryć.

Największym znaleziskiem była sala tronowa goblińskiego wodza, pełna złota i klejnotów. Na ścianach widniały freski przedstawiające historię królestwa, jego wzloty i upadki.

Powrót i Triumf
Po kilku tygodniach intensywnej eksploracji, Gildia Podróżników rozpoczęła powrót do Hobbitonu Angmarskiego. Droga powrotna była równie trudna jak wyprawa, ale serca członków Gildii przepełniała duma i radość z dokonanych odkryć.

Gdy dotarli do Hobbitonu, zostali przywitani jak bohaterowie. Odkrycia Gildii Podróżników wzbudziły ogromne zainteresowanie zarówno wśród mieszkańców, jak i naukowców z Uniwersytetu Angmarskiego. Znaleziska zostały wystawione w specjalnie przygotowanej sali, a członkowie Gildii opowiadali o swoich przygodach podczas licznych wykładów i spotkań.

Dziedzictwo Wyprawy
Pierwsza wyprawa Gildii Podróżników do Góry Gundabad stała się legendą. Odkrycia nie tylko wzbogaciły wiedzę o historii goblinów, ale także zainspirowały kolejne pokolenia hobbitów do poszukiwania przygód i odkrywania tajemnic Śródziemia.

Gildia Podróżników zyskała na znaczeniu, przyciągając nowych członków i sponsorów. Stała się symbolem odwagi, determinacji i pasji odkrywania. Dziś, patrząc na mapy i artefakty zgromadzone dzięki tej pierwszej wyprawie, mieszkańcy Hobbitonu Angmarskiego mogą być dumni ze swojego dziedzictwa i cieszyć się historiami o niezwykłych przygodach, które zaczęły się od Góry Gundabad.


//-5 mln $ na zalozenie Gildii Podroznikow w Hobbitonie Angmarskim
Odpowiedz
#7
101 SE
Cytat:Pierwsza Wyprawa Gildii Podróżników: Odkrycie Góry Gundabad
"Odkrycie" Góry Gundabad przez Eldę Bramblefoota stało się popularnym tematem żartów jak Hobbiton Północny długi i szeroki po tym jak szumnie zapowiadaną "wyprawę w nieznane" wyśmiał Berilac Łączyserc, emerytowany pracownik Uniwersytetu Angmarskiego, który jako młody hobbit towarzyszył Hamfastowi Zielonowłosemu w ekspedycji na Górę Gundabad niemal 80 lat temu.

//Przypominam, że sam zleciłeś ekspedycję na Górę Gundabad w Turze A link, generalnie "odkrywanie" obiektów znajdujących się od dziesięcioleci w granicach swojego kraju i o której badaniu napisało się już wcześniej kilka postów, to niezrozumiały dla mnie fenomen, w związku z czym chyba nikogo nie zdziwi, że założenie Gildii Podróżników nie przyniosło żadnych mechanicznych efektów. Parafrazując mojego dawnego przełożonego "czy Wy tam w ogóle czytacie własne maile posty?"

---
Śmiechom z "dokonań" Eldy Bramblefoota nie było końca, co najwyraźniej obudziło w hobbitach żyłkę żartownisiów. A żartuje się głównie z zapatrzonych w siebie mieszkańców naszej stolicy, Hobbitonu Angmarskiego. W szczególności obiektem drwin stały się masowo budowane w stolicy (i tylko tam, co pewnie wywołuje też pewną zazdrość interioru względem stolicy) na polecenie burmistrza "obiekty kulturalne", często nie mające z kulturą zbyt wiele wspólnego, takie jak:
Cytat:Targowisko Centralne: Serce handlu, gdzie mieszkańcy mogą kupić świeże produkty i rzemiosło lokalnych rzemieślników.
Kanały Handlowe: Sieć kanałów ułatwiająca transport towarów i zapewniająca dostęp do wody pitnej.
Bazylika Świętego Hobbita: Wspaniała świątynia, gdzie odbywają się ceremonie religijne i inne uroczystości.
Katedra Hobbitów: Wspaniała katedra z piękną architekturą i witrażami, miejscem wielu ceremonii i uroczystości.
Galeria Rzemiosła: Miejsce, gdzie eksponowane są wyroby lokalnych rzemieślników, od rzeźb po rękodzieło.
Gildia Kupiecka: Stowarzyszenie handlowców, które dba o interesy kupców i promuje handel międzyregionowy.
Park Dinozaurów: Park z replikami dinozaurów, popularny wśród rodzin i miłośników paleontologii.
Port Handlowy: Port nad rzeką, gdzie cumują statki handlowe i odbywają się wymiany handlowe z innymi krainami.
W Arktycznym Poletku śmieją się, że najbardziej kulturalni mieszkańcy stolicy to przekupki na Targowisku Centralnym krzyczące, że ich ryby są bardziej świeże niż te na straganie po drugiej stronie. W Zrodlansku wyśmiewają "Kanały Handlowe" będące raptem strumykami wobec prawdziwych szlaków przerzutu towarów na Anduinie. W Samburgu opowiadają, że "Port Handlowy" w Hobbitonie Angmarskim obsługuje 3 kajaki miesięcznie, a Bazylikę Świętego Hobbita i Katedrę Hobbitów mylą nawet najbardziej zagorzali turyści. Prawdziwą zagadkę stanowi też "Park Dinozaurów" - nikt nie rozumie co mają przedstawiać figurki dziwnych stworów - niektóre wyglądają jak pokrzywione trolle, inne jak przerośnięte kurczaki, wyraźnie prezydent Donald S. Bocker zbyt dużo czasu spędzał ostatnio paląc fajkowe ziele.

//Z uwagi na szeroko pojęty bałagan na TFie, pisanie ciemną czcionką na ciemnym tle, lanie wody w postach ponad miarę, brzydkie nazwy struktur kulturalnych i wpakowanie ich wszystkich do jednej prowincji stwierdzam, że wszystko to sprawia, że ogarnianie tego państwa zabiera mi dużo więcej czasu niżby mogło, gdyby tylko gracz wypełniał wszystko tak jak powinien, zatem korzystam z reguły opisanej w cenniku:
Cytat:Struktura kulturalna [należy nadać samemu nazwę. Za brzydką nazwę MG może wstrzymać pozytywne efekty struktury] - daje +X punktów kultury co turę - 6 mln $ * X.
i wstrzymuję pozytywne efekty 8 wymienionych wyżej struktur na czas jednej tury.
Odpowiedz