Wojna w Północnej Galatii (2201-2203)
#3
2203

Język do inwazji RoboTech kulawy, ale Troll mnie wkurzał w międzyczasie -  trudno.

Tym od czego zaczyna się każda większa operacja, są dyslokacje wojsk. Obie strony (Polska i Rosja) podjęły je. Polskie wojska miały dalej i ogólnie na większą skalę, ale za Kroniczem warunki pogodowe były dobre. Rosjanie za to robili dyslokacje w zimie w górach. Co prawda rosjanie do tego planowali się wspomóc batalionami karnymi z kryminalistów, ale ich sformowanie też trwało pewien czas…
Jednocześnie, rosjanie i AMAT rozpoczęli przerzucanie 2 dywizji zmechanizowanych trzeciej generacji z AMAT. Początkowo część rosyjskich samolotów była w powietrzu chroniąc transport, ale brak samolotów z Polski nad Frontem (!) i napotkanie obcych samolotów nad G13, które nadawały komunikaty w suahili - spowodowało wzmocnienie osłony (mimo że samoloty od suahili nie zaatakowały w końcu).
Jednocześnie,bombowce z Pierwszego Skrzydła Mieszanego zaczęły naloty - z uwagi na brak sił polskich nad Frontem.

Polskich sił powietrznych nad frontem zaś brakowało, bo NRP dyslokowała swoje lotnictwo z Kronicza do Obajtkowa… ale polscy oficerowie stosunkowo szybko zauważyli że mimo doskonałych warunków pogodowych - Yolombo nie atakuje. Ofensywa zimowa Rosjan się nie zaczęła, ale naloty samych bombowców kusiły polaków - i I Skrzydło Lotnictwa Taktycznego zostało dyslokowane z powrotem do Kronicza. Szybko zapanowali nad niebem, więc rosyjskie 2bII zaprzestały ataków. Mosty na Matanikau nie zostały wszystkie zburzone, co lekko zepsuło rosyjski Plan ofensywy…

Po odpowiednich przygotowaniach, Rosja rozpoczęła zimową ofensywę na Kamyszyn. W tym czasie wycofywane siły polskie nie osiągnęły swoich celów - II Armia Adhocka dochodziła do Inty, za to Armia Nowomorawska do Usinska (w czasie przeprawy z Inty), tak jak IV Armia Adhocka. I Armia NRP dotarła zaś już do Szacht.

Rosjanie zgromadzili do ataku dwie nowoczesne dywizje zmechanizowane (choć jedną przeciwlotniczą, więc o ograniczonej skuteczności na lądzie) i pięć dywizji zmechanizowanych I generacji… kontra dwie dywizje piechoty “kolonialnej” z Polski. Nawet mimo mrozów i dobrze okopanych pozycji, przy przewadze atakujących do broniących się 3:2 (licząc owe mrozy), obrona została przełamana; siły rosyjskie szybko osaczyły uciekające resztki i rozbiły do szczętu. Droga wgłąb polskich linii stała otworem.
W czasie przełamania i tuż po zajęcia Kamyszyna, II Armia Adhocka była już w Incie, Armia Nowomorawska w Usinsku (zajęte pozycje), IV Armia Adhocka przechodziła przez Charabali w kierunku Kronicza. I Armia NRP przejeżdżała przez Charabali.

Rosjanom udało się prawie bez walki zająć Szachty. Partyzanci zrobili powstanie w dystrykcie rumuńskim, do tego partyzanci utrudniali działania polskie w Usinsku i Charabali.
Elista i Nowa Warszawa wyzwolone z rąk polskich przez samych partyzantów. W tym czasie, oddziały AMAT skończyły lądowanie we Władynandańsku. Lotnictwo rosyjskie jednak nadal nie mogło osłaniać sił bombardujących, bo silne lotnictwo przechwytujące Polaków nie było co prawda w stanie osłonić swoich bombowców, ale mogło dowolnie przechwytywać albo bombowce, albo transportowce dalej latające na linii Rosja-AMAT, zwłaszcza dzięki strategicznemu usytuowaniu swojego lotniska  w Kroniczu. Wobec tego Rosja musiała zatrzymać ataki swoich bombowców i użyć wszystkich swoich myśliwców do zabezpieczenia lotów z AMATu - po siłach Kontyngentu Pokojowego, DP, po nich piloci, a z powrotem jeszcze sprzęt zmechII… 

Rosja dalej prowadziła niepowstrzymany atak w zimie, zwłaszcza że dzięki dobrze utrzymanym (kosztem wielu istnień!) drogom oddziały z AMAT szybko dotarły na front. Oddziały polskie zajęły silne pozycje w Charabali, które ciężko było przełamać bez ryzyka oflankowania z Usinska; uderzenia powstrzymujące kierowane na Czerkiesk i Charabali doprowadziły do wycofania przez Polaków Armii Nowomorawskiej do Charabali. Rosyjskie siły zmechanizowane przebiły się przez Usinsk, zepchnęły II Armię Adhocką do Inty (ledwo przeszli mosty już zawrócili). W Polskim Kociołku, dość pokaźnym kotle (Czerkiesk, Kandalaksza, Inta) zostały 2 piechI i 2zmechI. Polska obrona oparła się więc na Kroniczu i Charabali, stojąc naprzeciw dużych sił zmechanizowanych, głównie stojących naprzeciwko sił w Charabali i likwidujących z wolna kocioł Czerkieski wraz z siłami obronnymi, dotąd blokującymi pozycje obronne Kizlar-Władynandańsk-Terek-Kizma.
W tym czasie - początek marca - I Armia NRP była już za Kulaginem, ale wobec braku działań zaczepnych ze strony Yolombo, dowództwo zdecydowało zawrócić ją do Kronicza, w celu wsparcia południowej części frontu.

W końcu marca nastąpił jednak piracki rajd, atak RoboTechu, który zmusił Rosjan na południu do szybszej likwidacji kotła i de facto zapewnił przetrwanie NRP. Ale po kolei…
Uderzenie sił Robo Techu odbyło się znienacka, przy wsparciu ostrzału sił floty (z rzeki Tenar) i ataku bombowców tudzież myśliwców wielozadaniowych, mogących bezkarnie wspomagać atak.
Kosztem strat w głównych jednostkach przełamujących - 1zmechII, 1piechI - siły rosyjskie zostały przełamane w ekspresowym tempie. IV Front Obronny cofał się z pozostałymi siłami zmechanizowanymi (1 dywizją). Patrol Rzeczny z Solovków wycofał się wraz z nim do Czerepowca, by wzmocnić główną linię obrony (i najkrótszą drogę do serca Rosji)

Siły Rosyjskie następnie starały się spowolnić ataki RoboTechu, ale bez ponoszenia strat i wdawania się w silniejsze walki - ostrzelanie czołówek, artyleria blokująca trasę w dogodnym miejscu zanim RoboTech nie podciągnie i nie ustawi własnej. Ot wszystkie rzeczy które mogły spowodować spowolenienie… ale z uwagi na dezorganizację sił własnych przewidziano silniejszą obronę w Labinsku, gdzie też miał zawrócić kolejny zmechI - Mobilna Rezerwa, dotąd blokując Polski Kociołek.
Ku zdziwieniu sił rosyjskich, RoboTech nie ruszył przez bogatszy Labinsk - którym by też poruszał się szybciej z uwagi na odrobinę lepszą infrastrukturę (mimo gór!), ale uderzył na Aleksiejsk, nominalną stolicę Rosji.
Ku zdziwieniu wszystkich, w tym carewicza, który został ujęty kilka kilometrów za pałacem - swoja drogą, ten garnitur ochroniarzy chyba nie był najlepszy. Może dlatego że pierwszy garnitur chronił premiera i Regenta, prawdziwych władców? Inni eksperci spodziewają się że to efekt zrobienia stolicy na zadupiu - podobno w grach planszowych czy innych takich są ludzie bardzo na to cięci, którzy uważają to za żenadę i za żenadę każą płacić. Ale to była rzeczywistość nie żadna gierka, więc co to za argument?

Mimo skuteczności pochwycenia Carewicza i zysków przy splądrowaniu stolicy (czyli Pałacu, paru biur i zakurzonej siedziby rządu - tak jakby od lat mieszkali w Nowym Carycynie. Ciekawe.), zajęcie Aleksiejska było zgubne dla piratów.
Po pierwsze, ponieważ generał Suslov, który bezwzględnie przejął całość sił pod swoje dowodzenie i szybko zorganizował linię obrony w Permsku - prawie trzy pełne dywizje piechoty zmechanizowanej.
Po drugie dlatego że generał lotniczy Andropov docenił zagrożenie; w wypadku frontu polskiego uznano że straty mogły być za duże, a zyski odległe, ale w wypadku Frontu RoboTech… po kolejnym przylocie ST z AMAT (transportujące wciąż DP i mające przed sobą jeszcze wiele roboty w tej materii), zostały one uziemione na lotnisku, a generał Andropov osobiście poprowadził swoje prawie [straty od polaków…] 6 pełnych eskadr myśliwców drugiej generacji do zmasowanego ataku na siły RoboTechu gdy te dokonywały kolejnego bombardowania pozycji Rosji. Prawie 6 eskadr przeciwko dwóm eskadrom takich myśliwców i 2 eskadrom poślednich bombowców pierwszej generacji… bombowce i większość myśliwców została wybita w oka mgnieniu dzięki świetnemu wybraniu momentu ataku przez Andropova (atak myśliwców w chwili gdy bombowce były w locie nurkowym). Ostatnie myśliwce RoboTechu ocalały tylko dzięki pośpiesznej ucieczce przez rejon osłaniany przez należącą do RoboTech jednostkę przeciwlotniczą - myśliwce rosyjskie nie mogły ich dogonić, ale nie zmienia to faktu, że od tej chwili nawet po oddelegowaniu z powrotem myśliwców do osłony transportów lotniczych, to bombowce rosyjskie bombardowały piratów. Oczywiście, nie wszędzie, bo siły przeciwlotnicze… ale bombardowanie wysuniętych czołówek, pełen zwiad powietrzny… niebagatelna przewaga w walce dywizji zmechanizowanych ze zmechanizowanymi.
Garnizon Wybrzeża pilnował tyłów w Nowym Carycynie, a na wyżynnym terenie w Permsku odbyło się starcie… cóż, którego piraci nie mieli szans wygrać: dywizja zmechanizowana trzeciej generacji, ale plot, oraz trzy dywizje drugiej generacji… ale z obciążeniem w postaci nieco pochopnie wziętych dwóch dywizji wyłącznie z ciężarówkami - kontra dwie i pół dywizji zmechanizowanej pierwszej generacji. Mimo wyższego kunsztu generała Hyde’a, mimo wsparcia ostrzałem z krążowników przez Nathaniela Clawa, wsparcie lotnicze ze strony dwóch eskadr bombowców drugiej generacji przesądziło o fiasku. Bo Claw, niestety, raczej ostrzelał miasto Permsk i Nowy Carycyn: straty materialne były duże, ale z jednostek zmechanizowanych straty od ostrzału z rzeki  to był tylko jeden zmarły na zawał kucharz…
A bombowce po pierwsze uniemożliwiły użycie sił zmechanizowanych wyższej generacji w walce mano a mano - musiały osłaniać jądro Wesołej Kompanii i cholerne ciężarówki - po drugie donosiły o każdej próbie oskrzydlenia (i ją bombardowały), pomagały w oskrzydleniach i ogólnie dawały wszystko co może zrobić dobra przewaga powietrzna. 

Wesoła Kompania została odparta i w obliczu ryzyka nadejścia najlepszych jednostek rosyjskich (...1zmechIII) z Frontu Polskiego, gdzie Polski Kociołek się powoli zamykał i bulgotał - zaczęła wracać okrężną drogą, przez Morszansk do Portu Kolchak. Siły generała Suslova szły w krok za siłami RoboTechu (a przynajmniej próbowały, bo Ci mknęęęęlii!], upewniając się że nie zawrócą, ale unikając działań zaczepnych - za to siły piratów były stale nękane atakami bombowców, które uderzały zwłaszcza w rozciągnięte w długie kolumny ciężarówki. Jedynym pocieszeniem w tym odwrocie było złupienie Morszanska i wywiezienie wszystkiego co się dało splądrować w 24h (od zegarków i pieniędzy, poprzez mniejsze AGD, skończywszy na gotowych sztabkach złota z kopalni. Mniam!).
Wesoła Kompania po tym przeprawiła się za morze zgodnie z rozkazami, wróciła do Manturii, a siły generała Suslova po blokowaniu Portu Kolchak (nie są samobójcami więc nie przypuścili szturmu), zablokowały znów granicę z RoboTech. I tak, od połowy czerwca nic więcej nie wydarzyło się na tym froncie - wszystkie siły były już na pozycjach.
[Obrazek: 1MKCct4.jpg]

W tym samym czasie główne siły rosyjskie nie miały innej szansy na ewentualne wsparcie obrony Nowego Carycyna niż zlikwidowanie Polskiego Kociołka w prowincjach Czerkiesk-Kandalaksza-Inta. Siły I Armii Mobilnej uderzyły więc wraz z Kontyngentem Pokojowym z AMAT i wraz z naporem sił trzymających Kociołek z drugiej strony starały się go zlikwidować. Z uwagi na odejście części sił mobilnych (Mobilnej Rezerwy) do Frontu RoboTech, niestety siły te były mniejsze niż to byłoby potrzebne. Aczkolwiek braki zaopatrzeniowe sił polskich sprawiły tylko że siły te raczej kupiły trochę czasu głównym siłom polskim niż zadały strat. Tak więc siły rosyjskie spóźniły się na rajd RoboTechu, ale skutecznie go odstraszyły; jednostki mobilne mogły więc zawrócić nad obecną linię konfrontacji już w połowie maja…
Jednak ich siły lotnicze były wciąż zajęte (RoboTech i osłona transportów z AMAT), więc musiała wygrać goła siła. Którą miały.
Potężne uderzenie na Charabali połączone z atakami partyzanckimi, zmiażdżyło siły polskie w Charabali - trzy dywizje piechoty i dywizja zmechanizowana, wszystkie pierwszej generacji, nie mogły się oprzeć atakowi trzech dywizji zmechanizowanych trzeciej generacji i wsparcia. Niestety, po przebiciu się i zlikwidowaniu komponentu pieszego, zaszedł problem: siły rosyjskie się przebiły, ale w Kroniczu pozostały wciąż duże siły zagrażające flance; wszelki atak w głąb terenu NRP, jakkolwiek błyskawiczny, wymuszał zostawienie czegoś na tyłach i duże osłabienie sił atakujących - a piechota dotąd trzymająca Kociołek nie mogła sama nadążyć. Wobec tego zdecydowano się na zlikwidowanie wybrzuszenia w Kroniczu i zlikwidowanie/wyparcie sił polskich z tego regionu. Dodatkową korzyścią byłoby pozbawienie polskich sił lotniczych lotniska w Kroniczu, co zmusiłoby ich do przebazowania do Obajtkowa i zmniejszenie skuteczności ewentualnego kontrowania ataków lotniczych Rosji (których rosjanie wypatrywali jak kania dżdżu!).

Atak przypuszczono więc mimo nie do końca gotowych linii zaopatrzeniowych (zniszczonych w dużej mierze przez partyzantów w celu opóźnienia polaków), za to z przewagą: siedem dywizji przeciwko czterem i to przy znaczącej przewadze generacji. Eksperci oceniają że stosunek sił był de facto jak 5:4, ale mimo desperackiego ataku polskich, pożal się Omnizjaszu, bombowców (błyskawicznie zestrzelonych) - ta przewaga wystarczyła. Walki były ciężkie, ale z partyzantami chroniącymi flanki (jak się okazało: przed niczym), już po nadejściu sił piechoty udało się wyprzeć polaków z Kronicza. Pomógł fakt, że po przebazowaniu lotniczych sił polskich do Obajtkowa, rosjanie mogli zmniejszyć kontyngent osłaniający siły tarnsportowe i wysłać swoje bombowce wreszcie do bombardowań.
Na początku sierpnia niezmiernie wyczerpane siły rosyjskie zajęły więc Kronicz i mogły podążyć w pościgu za wojskami polskimi. Jednak nieprzychylna ludność polska, tworząca małe i spontaniczne, ale wrednie opóźniające oddziały partyzanckie, zmusiła do zatrzymania oddziałów rosyjskich już w Perkulcu. Na tej wysokości polskie lotnictwo mogło też kontrować lotnictwo rosyjskie a także bombardować czołówki, poza tym polacy wycofali w desperacji część jednostek w Frontu z Yolombo, w tym, jak się okazało, jednostkę czołgów pierwszej generacji. Prymitywne, ale do zatrzymania znajdujących się daleko od domu rosjan i AMATu było aż za nadto. Front stanął.
Dopiero w ofensywie jesienno-zimowej udało się rosjanom popchnąć go dalej, rozcinając NRP na dwie części. Nie udało się jednak zdobyć Obajtkowa (ani zacząć zdobywać), ani też zająć południowych części kraju. Warto zaznaczyć, że południowe części kraju wciąż mają komunikację z Obajtkowem - dzięki flotom transportowym
[Obrazek: 3ttuCx2.jpg]
Może powinny być dwie mapki dla akcji na "Froncie Polskim", ale przy moich <<"zdolnościach">> uważam że to i tak by nic nie pomogło


***
Rosja, NRP i Yolombo nie mają PP za pokój.

Rosja
Front Polski
I Armia Mobilna (Andrij Sholokov**) - 1 zmechIII, 1zmechIIIplot, 1 zmechI - Grzybowo [straty: 2zmechI]
II Armia Mobilna (Vladimir Puvchko*) - 1 zmech I - Dubcany [straty: 1zmechI]

II Front Obronny (Kiril Stolypin*) - 1 piechII 1 piechI 1 zmech I - Wladynandańsk
III Front Obronny (Pyotr Ardenko) - 1 piechII - Kronicz
Rezerwa Rzeczna II (Yuri Sevchenko) - 1 zmechI - Sarbogard
I Armia Pomocnicza (Pyotr Andropowicz) - 1 zmechI - Wladynandańsk
Rezerwa Północna (Viktor Gaidar) - 1 piechI - Kuzema
I Skrzydło Mieszane (Lev Adropov***) - 4mII 2bII, 1mII uszkodzone - Wladynandańsk [straty: 1mII]
-20k rekrutów z uwagi na odśnieżanie

Front RoboTech (i transfery do F RT)
IV Front Obronny (Pavel Suslov) - 1 zmechI, 1zmechI uszkodzone - Wodloziersk [straty 2piechI, 1zmechI]
Mobilna Rezerwa (Lev Fradkov) - zlikwidowany, zmechI przekazany do IV Frontu Obronnego
Garnizon Wybrzeża (Boris Grechko) - 1 piechI - Nowe Carycyno
Patrol Rzeczny (Nikodem Buruzov) - zlikwidowany, zmechI przekazany do IV Frontu Obronnego

Partyzanci:
I zgrupowanie partyzanckie (brak) - 2 part - Kulagin, Slavetin
II zgrupowanie partyzanckie (brak) - 2 part - Charabali
III zgrupowanie partyzanckie (brak) - 2 part - Elista, Nowa Warszawa
Bez rozwiązania oddziałów partyzanckich administracja cywilna w wyzwolonych prowincjach nie działa [to w większości policjanci, agenci, urzędnicy - a przynajmniej jeśli chodzi o kadry]. 

NRP
I Armia Adhocka (brak) - zlikwidowana - Kandalaksza [straty: 1piechI]
II Armia Adhocka (brak) - zlikwidowana - Kandalaksza->Inta [straty: 1piechI]
Armia Nowomorawska (gen. Artem Woronin) - 1zmechI uszkodzone - Bychawa [straty: 2zmechI]
III Armia Adhocka (brak) - zlikwidowana - Czerkiesk [straty: 2zmechI]
IV Armia Adhocka (brak) - zlikwidowana - Kronicz [straty: 1zmechI]
I Armia NRP (gen. Wiktor Kraus** [Przełamanie frontu]) - 1 zmechIIIplot uszkodzona, 1pancI, 1piechI - Grzybowo, Bychawa [straty: 2zmechI]
II Armia NRP (gen. Ahmad Tarczyński) - zlikwidowana - Kamyszyn [straty: 2piechI]
III Armia NRP im. Józefa Piłsudskiego (gen. Tymon Gerhard) - zlikwidowana - Charabali [straty: 3piechI]
I Skrzydło Lotnictwa Taktycznego (gen. pil. Armand Wawrzyniak*) - 1mIIp, 1mIII - Obajtkowo [straty: 1bI, 1mIII]

NOP (brak) - 1 part - Bychawa
ONR (brak) - 1 part - Grzybowo
Czeski Ruch Oporu (brak) - brak - Dubcany
Obrońcy Korony św. Stefana (brak) - 1part - Sarbogard

AMAT
AMAT ma karnego kutasa za brak rozpiski zgodnie z szablonem jedynej jednostki która jest na pewno używana
Kontyngent Pokojowy (gen. BiggusDikus) - 1zmechIII, 1zmechIII uszkodzone - Bychawa
Drugi karny kutas za niewpisanie skąd startuje ST w rozkazach, nie rozpisanie go i podawanie w rozpisce armii “lotnisko w J9”. Nie będę sprawdzał który to prow.
Moje ST (brak) - 1ST - J9

RoboTech
Wesoła Kompania (gen. David Hyde**) - 1 zmech III plot, 1 zmech II, 1 piechI, 1zmechI uszkodzone - Lost Hold [straty: 2zmechII, 1zmechI stracił wszystkie ciężarówki, drugi połowę]
I. Korpus Pieszy (gen. Red Tail) - 1 piech I - Lost Hold [straty: 1piechI]
II. Korpus Pieszy (gen. Erica Fade) - 2 piech I - Lost Hold
1. eskadra (kpt. Tawni Balfour*) - 1 kr II 1 ni II - Port Crowland
2. eskadra (kpt. Nathaniel Claw*) - 1 kr II 1 ni II - Port Kolchak
1. Skrzydło Wsparcia (gen. lot. Sven Greiner**) - 1 m II uszkodzone- ??? [straty: 1mII, 2bI]

???
Mbaya (Dibala) - 1 mIIp - ???

***
Awanse:

Rosja:
Lev Adropov +1
Andrij Sholokov + [Przełamanie frontu - [jednostki pod dowództwem generała są skuteczniejsze podczas zmasowanego ataku w odpowiednich warunkach]
gen. Pavel Suslov + [Egida Rosji]

NRP:
gen. Wiktor Kraus +1
gen. pil. Armand Wawrzyniak + [Sęp przestworzy]

RoboTech:
gen. David Hyde +[Szybki - jednostki pod jego dowództwem poruszają się szybciej, o ile awangarda nie musi walczyć]

uszkodzone - należy zapłacić połowę kosztu (i miejsce w slocie) by doprowadzić do stanu w pełni operatywnego
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wojna w Północnej Galatii (2201-) - przez prehi - 2021-12-29, 03:18