2023-03-10, 16:44
(2023-03-10, 00:26)Darne napisał(a): 10004
Normandzcy bandyci wydają się nie do końca pojmować swoją sytuację. O ile Stejo Tuul, z czystej dobroci serca, oferowało w poprzednim roku powszechni rozejm w imię panludzkiej krucjaty przeciwko orkom, a nawet zgodziło się na wysoce wspaniałomyślne warunki wobec oddziałów arturiańskich, to nie zamierzamy podobnie traktować Normandii. Nie dość że Normandia przypomniała sobie o mądrości naszej oferty dopiero gdy nasza artyleria znalazła się w pozycji by wymazać ten wrzód z mapy Europy; nie dość, że nie ma w sobie ani uncji pozytywnych wartości które czasem przejawiają inne ludy waspiańskie z którymi toczymy konflikt - to jeszcze śmie proponować wycofanie z naszych zalanych krwią patriotów ziem!
Jednak nie cieszy nas dobijanie upadłego wroga, zwłaszcza gdy mamy wszyscy wspólnego wroga. Dlatego jesteśmy skłonni zaoferować łagodne warunki pokoju:
- Normandia w swoich obecnych, ograniczonych natarciem dzielnych wojowników Tuul i Francji, granicach zachowa autonomię wewnętrzną przez cały okres wojny z orkami jako "lud sprzymierzony". Na terenie Caen i Alencon zostaną utworzone tuulańskie bazy wojskowe, mające pilnować przestrzegania warunków pokoju. Normandzkie siły zbrojne będą, pomijając ich uczestnictwo w Wielkiej Koalicji, zachowywać pełną neutralność wobec konfliktów w Europie, ograniczając się do utrzymywania porządku na normandzkich wodach terytorialnych i ziemiach.
- Po zakończeniu walk z orkami na terenie Iberii, z dostępem do morza, zostanie ustanowiona normandzka strefa osadnicza, z dostępem do morza, w której Tuul zobowiąże się do utworzenia warunków materialnych odpowiednich dla wszystkich obecnych mieszkańców Normandii chcących się tam przenieść (//minimum tyle WP ile obecnie ma ten kadłubek). Po ukończeniu procesu osadniczego Caen i Alencon zostaną inkorporowane do Tuul, a ludność która tam pozostanie otrzyma status nowowaspian na standardowych warunkach.
- Obecne władze Normandii dostaną dwa tygodnie na przeniesienie się do dowolnego kraju w Europie który odpowiada im potrzebom, a na ich miejsce zostaną powołane nowe, nie-rasistowskie, pro-pokojowe władze, gotowe do współpracy z Tuul i Francją w celu utworzenia lepszej, pokojowej sytuacji w Europie zachodniej.
Zachęcamy do zgodzenia się, przeżycia i zmazania swoich grzechów walką ku chwale ludzkości. Możecie też odmówić, ale wtedy pozostanie wam nadzieja, że odbudowa powojenna będzie szybka i reformy naszego półboskiego wiceprezydenta, Jonelefa, przypadną wam do gustu.
W takim razie Kenya jest zmuszona odmówić. Podbiliście większość naszego kraju, do tego nazywacie nas "bandytami" - jednak Stejo pokazało znów swoją twarz zbrodniczego reżimu!
//szczerze mówiąc, znając ich psychikę, to po tych "bandytach" reszta postulatów nie była już ważna...