2020-12-21, 16:45
2704
ZSRR nie zgadza się w pełni z interpretacją sprawy poczynioną przez Marienburg.
Przede wszystkim, ZSRR ogłosiło oficjalnie wejście swoich wojsk w celu ochrony kolonistów w Karak Hirn po Nocy Żywych Skavenów. A w tym samy czasie Księstwa Graniczne zgadzały się na podpisanie Paktu o Nieagresji, po czym ichni parlament go nie ratyfikował - oczywiście ku zaskoczeniu... a jednocześnie z tą dyplomatyczną szopką po cichu i bez jakiegokolwiek informowania o wkroczeniu wojsk, siły Księstw wkroczyły do Karak Hirn.
W ZSRR odczytaliśmy to w sposób jednoznaczny: Księstwa Graniczne udawały podjęcie rozmów dyplomatycznych, udawały chęć normalizacji stosunków, by uśpić czujność Obrońców Kraju Robotników, Górników i Chłopów; identyczna sytuacja miała miejsce w śledztwie w sprawie śmierci niesławnej pamięci Afry - oficjalnie Księstwa podejmowały śledztwo wraz z ZSRR, a jednocześnie w mediach trwała sponsorowana nagonka na ZSRR i "jednoczenie kraju wokół winy ZSRR".
Ale przy pełnym i normującym wszystkie sprawy porozumieniu z Księstwami Granicznymi jesteśmy gotowi to puścić w niepamięć.
Interpretujemy więc przy tym oficjalną wypowiedź przedstawiciela Księstw Granicznych jako gotowość oddania ZSRR prowincji Karak Hirn. W takim wypadku ZSRR widzi jak najbardziej możliwość rozwiązania tego konfliktu i zawarcia długoterminowych porozumień w kwestii Karak Hirn: m.in. zagwarantować dostęp pielgrzymów z Księstw do miejsc kultu w Karak Hirn... a co! Zbudujemy im kolej linową do tych miejsc na koszt ZSRR! [utrzymywanie jej sprawnej w gestii pielgrzymów z Księstw, bo podobno ich strasznie dużo czeka na wyruszenie].
ZSRR nie zgadza się w pełni z interpretacją sprawy poczynioną przez Marienburg.
Przede wszystkim, ZSRR ogłosiło oficjalnie wejście swoich wojsk w celu ochrony kolonistów w Karak Hirn po Nocy Żywych Skavenów. A w tym samy czasie Księstwa Graniczne zgadzały się na podpisanie Paktu o Nieagresji, po czym ichni parlament go nie ratyfikował - oczywiście ku zaskoczeniu... a jednocześnie z tą dyplomatyczną szopką po cichu i bez jakiegokolwiek informowania o wkroczeniu wojsk, siły Księstw wkroczyły do Karak Hirn.
W ZSRR odczytaliśmy to w sposób jednoznaczny: Księstwa Graniczne udawały podjęcie rozmów dyplomatycznych, udawały chęć normalizacji stosunków, by uśpić czujność Obrońców Kraju Robotników, Górników i Chłopów; identyczna sytuacja miała miejsce w śledztwie w sprawie śmierci niesławnej pamięci Afry - oficjalnie Księstwa podejmowały śledztwo wraz z ZSRR, a jednocześnie w mediach trwała sponsorowana nagonka na ZSRR i "jednoczenie kraju wokół winy ZSRR".
Ale przy pełnym i normującym wszystkie sprawy porozumieniu z Księstwami Granicznymi jesteśmy gotowi to puścić w niepamięć.
Interpretujemy więc przy tym oficjalną wypowiedź przedstawiciela Księstw Granicznych jako gotowość oddania ZSRR prowincji Karak Hirn. W takim wypadku ZSRR widzi jak najbardziej możliwość rozwiązania tego konfliktu i zawarcia długoterminowych porozumień w kwestii Karak Hirn: m.in. zagwarantować dostęp pielgrzymów z Księstw do miejsc kultu w Karak Hirn... a co! Zbudujemy im kolej linową do tych miejsc na koszt ZSRR! [utrzymywanie jej sprawnej w gestii pielgrzymów z Księstw, bo podobno ich strasznie dużo czeka na wyruszenie].