Ustrój:
Nandańskie Konsorcjum A.M.A.T. (mimo wszystko oficjalnie na Nandanie stosuje się tylko nazwę Konsorcjum AMAT lub A.M.A.T., a potocznie po prostu AMAT lub NaKoAMAT) składa się z najbogatszych koncernów światowych w tym: A- Apple Inc., M- Microsoft, A- Amazon, T- Tesla.
Kraj jest wspólnym przedsięwzięciem ww. koncernów i odpowiada przed nimi. Cały "projekt" jest po trochę dziwactwem najbogatszych ludzi (jak wystrzelenie samochodu Tesli w kosmos), formą reklamy swoich produktów na Ziemi oraz inwestycją.
NaKoAMAT jest rządzone w imieniu ziemskiego konsorcjum przez bardzo ekscentrycznego, szalonego i strasznie bogatego Komandora Tarkina.
Komandor Tarkin patrzy na Nandan jak na swój nowy biznes, o który będzie dbał i go rozwijał. Państwo jest populistyczne i bazuje na lękach oraz na pożądaniach ludzi. Państwo straszy imigrantami, innymi koloniami oraz nierychłą wojną, zniszczeniem Ziemi itd. zarazem jednoczy ludzi pod sztandarem wolności, dobrego bytu dla wszystkich pracujących i asymilujących się.
Komandor Tarkin przedstawia władzę absolutną. Większość kolonistów przybyła na Nandan z jego powodu i są oni przekonani, że to Tarkin poprowadzi ich ku lepszej przyszłości. Rolę kontrolną i doradczą stanowi Rada Nadzorcza, której zadaniem jest ciągłe sprawdzanie i ocenianie wykonanych zadań kolonii, ustalanie deadlajnów i doradzanie w kwestii wydawanych funduszy i przyszłych działań. W praktyce różnie to bywa z władzą, która siedzi miliony lat świetlnych od Nandanu.
NaKoAMAT złożone jest głównie z pracowników i naukowców oraz ich rodzin. W niewielkim stopniu sprowadzili się do kolonii ludzie szukający spokoju, artyści i inny podejrzany element, który musiał zapłacić za tę możliwość. Ostatnimi laty do AMATu sprowadzili się także ludzie z innych kolonii. Byli to ludzie niezadowoleni z pracy, płacy, rządu lub w jakiś sposób prześladowani. Wszyscy migranci po podpisaniu lojalek zostali wpuszczeni na teren kolonii, a kwestia ich pozostania została uzależniona od okresowych raportów na temat ich pracy (i życia).
W kolonii panuje pełne przyzwolenie na kultywowanie swojej wiary i kultury, ale w praktyce nie ma miejsca na dni wolne od pracy (z okazji świąt religijnych), nie ma możliwości do grupowego celebrowania różnych wydarzeń religijnych (z uwagi na obostrzenia epidemiczne i kwestie bezpieczeństwa), nie buduje się świątyń (chyba że ktoś postawi sobie na prywatnym gruncie za prywatne pieniądze i odprowadzi gigantyczny podatek za wybudowanie budynku/struktury/miejsca kultu, a następnie będzie co roku płacił wysokie podatki) oraz w szkołach nie naucza się religii, a jedynie mówi się o religiach jak o historii. Mimo obostrzeń nadal tworzą się małe społeczności i jakieś tam różne wiary są kultywowane w rodzinach.
Nandańskie Konsorcjum A.M.A.T. (mimo wszystko oficjalnie na Nandanie stosuje się tylko nazwę Konsorcjum AMAT lub A.M.A.T., a potocznie po prostu AMAT lub NaKoAMAT) składa się z najbogatszych koncernów światowych w tym: A- Apple Inc., M- Microsoft, A- Amazon, T- Tesla.
Kraj jest wspólnym przedsięwzięciem ww. koncernów i odpowiada przed nimi. Cały "projekt" jest po trochę dziwactwem najbogatszych ludzi (jak wystrzelenie samochodu Tesli w kosmos), formą reklamy swoich produktów na Ziemi oraz inwestycją.
NaKoAMAT jest rządzone w imieniu ziemskiego konsorcjum przez bardzo ekscentrycznego, szalonego i strasznie bogatego Komandora Tarkina.
Komandor Tarkin patrzy na Nandan jak na swój nowy biznes, o który będzie dbał i go rozwijał. Państwo jest populistyczne i bazuje na lękach oraz na pożądaniach ludzi. Państwo straszy imigrantami, innymi koloniami oraz nierychłą wojną, zniszczeniem Ziemi itd. zarazem jednoczy ludzi pod sztandarem wolności, dobrego bytu dla wszystkich pracujących i asymilujących się.
Komandor Tarkin przedstawia władzę absolutną. Większość kolonistów przybyła na Nandan z jego powodu i są oni przekonani, że to Tarkin poprowadzi ich ku lepszej przyszłości. Rolę kontrolną i doradczą stanowi Rada Nadzorcza, której zadaniem jest ciągłe sprawdzanie i ocenianie wykonanych zadań kolonii, ustalanie deadlajnów i doradzanie w kwestii wydawanych funduszy i przyszłych działań. W praktyce różnie to bywa z władzą, która siedzi miliony lat świetlnych od Nandanu.
NaKoAMAT złożone jest głównie z pracowników i naukowców oraz ich rodzin. W niewielkim stopniu sprowadzili się do kolonii ludzie szukający spokoju, artyści i inny podejrzany element, który musiał zapłacić za tę możliwość. Ostatnimi laty do AMATu sprowadzili się także ludzie z innych kolonii. Byli to ludzie niezadowoleni z pracy, płacy, rządu lub w jakiś sposób prześladowani. Wszyscy migranci po podpisaniu lojalek zostali wpuszczeni na teren kolonii, a kwestia ich pozostania została uzależniona od okresowych raportów na temat ich pracy (i życia).
W kolonii panuje pełne przyzwolenie na kultywowanie swojej wiary i kultury, ale w praktyce nie ma miejsca na dni wolne od pracy (z okazji świąt religijnych), nie ma możliwości do grupowego celebrowania różnych wydarzeń religijnych (z uwagi na obostrzenia epidemiczne i kwestie bezpieczeństwa), nie buduje się świątyń (chyba że ktoś postawi sobie na prywatnym gruncie za prywatne pieniądze i odprowadzi gigantyczny podatek za wybudowanie budynku/struktury/miejsca kultu, a następnie będzie co roku płacił wysokie podatki) oraz w szkołach nie naucza się religii, a jedynie mówi się o religiach jak o historii. Mimo obostrzeń nadal tworzą się małe społeczności i jakieś tam różne wiary są kultywowane w rodzinach.