Wydarzenia

[prehi]

2701

Na specjalnej konferencji prasowej, Legolas Thranduilowić, przewodniczący Elfickiej Partii Komunistycznej, odpowiedział na pytania zaniepokojonej prasy, zwłaszcza dziennikarzy pochodzenia elfickiego.

Czy rządy poszczególnych republik związkowych ZSRR uważają porozumienie tzw. "Wspólnoty" z Imperium za zagrożenie? Nie militarne, to na pewno: jak to ujął komisarz Oscar Feliksson z wrodzonym krasnoludzkim wdziękiem <<mają za krótkie rączki by się sami pierdolić, a nie tylko by nas tknąć.>> Ale z pewnością porozumienie jest wstępem do sojuszu, przez który reakcyjne i wsteczne rządy mogą sprawić pewne trudności istotom rasy innej niż ludzka mieszkającym na północ od naszych granic. Możliwe, że tajny sojusz już został zawarty! Należy niezwykle obawiać się o los zarówno orków czy goblinów, jak i krasnoludów i ludzi-z-futrem-ogonem, a przede wszystkim elfów. Reżim Wspólnoty jest skrajnie rasistowski, a reżim Imperium jest równie mu amoralny i zdegenerowany, czego najlepszym przykład jest fakt jak traktuje chłopów.

Uważam też, a nawet - uważamy we władzach Partii! - że choć reżim Wspólnoty ma wyraźne obsesje mogące ukrywać pochodzenie przywódców - zwróciliście uwagę na delikatnie smukłe rysy twarzy tego tzw. "Apostoła"? - to są jak najbardziej zagrożeniem dla naszych elfickich braci mieszkających w Marienburgu. Czy są tam w dużej mierze burżuje i kapitaliści? Czy są to zadufani w sobie osobnicy? Czy wreszcie sami na siebie nie kręcą sznur, kolaborując z reżimami Wspólnoty i Imperium? Tak, tak, tak, po trzykroć tak - ale i tacy zasługują na sprawiedliwą ocenę Trybunału Ludowego, co więcej, na reedukację i szansę na życie w Nowym Społeczeństwie. A dla Wspólnoty elfy i w ogóle wszystkie rasy nie-ludzkie stanowią wroga, którego z obsesją starają się zniszczyć.

Komitet Bezpieczeństwa Publicznego pochylił się nad tymi problemami i sam Przewodniczący Rob S. Pierre zapewnił, że elfowie będący pod pieczą ZSRR są bezpieczni wobec zakusów Wspólnoty. My przenigdy nie opuścimy naszych obywateli tak, jak to czyni Imperium albo Marienburg, dążąc do wasalizacji swej polityki zagranicznej wobec sadystycznego reżimu Wspólnoty.

Proszę więc redakcje gazet o powstrzymanie emocji. Ciąg artykułów i felietonów był nadzwyczaj pouczający, ale nie ma potrzeby wywoływać paniki: Partia czuwa!
Muszę też oznajmić w imieniu Komitetu, że Komitet odmawia jednoznacznej odpowiedzi na pytanie zawarte w artykule red. Galadrieli Finrodowić pt. "Ile z elfa jest w Apostole Wzniesienia Havardzie Vilipie Elserhandverku?". Musimy przyznać, że mimo iż argumenty wyłuszczające elfie cechy "Apostoła" są przekonywujące, to nie znamy jego geneaologii, a poza tym: nawet jeśli faktycznie jest ćwierć elfem, to to jest jego prywatna sprawa, nawet przy jego masochistycznych obsesjach... oczywiście, jeśli tak jest. Prosimy więc o niekontynuowanie tej dyskusji, jednocześnie zaznaczając że oczywiście na życzenie czytelników można dokonywać dodruków numeru z tym artykułem na potrzeby wszystkich ambasad na świecie.

Po konferencji udostępniono artykuł red. Galadrieli Finrodowić pt. "Ile z elfa jest w Apostole Wzniesienia Havardzie Vilipie Elserhandverku?" jeszcze raz wszystkim dziennikarzom i przekazano ambasadorom prawie [poza Wspólnota, tam przecież wiedzą] wszystkich krajów posiadających ambasady w ZSRR. By wiedzieli, o czym pan Thranduilowić mówił, oczywiście.

Więcej w całej serii wydań "Prawdy"!
//czyli więcej na TFie.