2021-03-16, 09:58
Historia: Aby zrozumieć Agrounię, trzeba zrozumieć jej historię. Niziołki były spokojnym ludem żyjącym w swoim zakątku Imperium, ale nawet do nich dotarły legendy o bogactwach Lustri. Obietnica krainy bez najazdów Chaosu i Zielonoskórych skusiły nawet osiałych rolników do szukania szczęścia w tej zamorskiej krainie. Co prawda, dżungla w głębi lądu roiła się od śmiertelnych niebezpieczeństw to jednak niziołki szybko doceniły wschodnie wybrzeże nowego kontynentu. Było to pasmo górskie niezamieszkałym przez żadne rozumne rasy, które po wykarczowaniu okazało się posiadać żyzną ziemię. Szczególnie soja, roślina z dalekiego wschodu, która okazała się doskonale rosnąć na stromych, acz słonecznych i wilgotnych gruntach gór w nowym lądzie. I tak nastąpił błyskawiczny nowej społeczności. Brak większych zagrożeń utrwalił federalny charakter państwa, który składał się od izolowanych "dolin". Do tego z bliżej nieokreślonych przyczyn doszło do odwrócenie struktury płciowej. Jedni mówią, że to przez żywienie się soją i komosą ryżową, inni, że to były wpływy kulturowe Amazonek (albo “roślin leczniczych” pozyskanych od nich), sprawiły, że urodzenia dziewczynek znacznie przewyższały urodzenia chłopców.
Z czasem wykształciło się na coś na kształt władzy centralnej. Zwała się ona Zgromadzeniem, którego celem istnienia było organizacja obrony przeciwko okazyjnym najazdom korsarzy mrocznych elfów albo nieumarłych sług Luthera Harkona. Ewentualnie wznoszenie (i zarządzanie) wielkimi inwestycjami infrastrukturalnych. Niemniej, była to władza organizowana od dołu, a nie od góry. Sprawy szły dobrze, wycinano kolejne obszary dżungli, powstał nawet przemysł dostarczający maszyny rolnicze. Niestety powiadają, że panuje swoista równowaga, i jak jest zbyt dobrze to prędzej czy później musi przyjść zapaść. I zapaść przyszła w postaci narastającej aktywności sejsmicznej i wulkanicznej, jedni mówili, że to przez chciwe wiercenie w głębi gór, inni, że to jaszczuroludzie bojąc się ekspansji obcych użyli swoich mocy, by ich przegnać. Wobec tego rozpoczął się wielki exodus. Dżungla była zajęta przez jaszczuroludzi, na północ znajdowały się potężne i okrutne Mroczne Elfy, na zachód znajdowało się jeszcze potężniejsze i okrutniejsze Imperium Wschodzącego Słońca. Został powrót do “rodzinnych stron”, do Starego Świata. Zbudowano statki z czego się dało, załadowano je nasionami i ruszono w drogę powrotną. Wybrzeża Arabii wydały się być dobrym miejscem, zaś skłócona ludność tubylcza nie była w stanie stawić oporu kolonizatorom.
Ustrój: Ustrój ma tak działać tak, żeby zapewnić maksymalną wydajność jego podstawowej warstwie społecznej czyli rolnikom (szczególnie tym o płci żeńskiej). Dlatego balansuje między różnymi filozofiami społecznymi dostosowując je do agrarnego typu życia. Lokalne społeczności rządzą się po swojemu, rolnicy wybierają swoich przedstawicieli do lokalnych samorządów, a lokalne samorządy wybierają po jednym Agronomie do Rady Narodowej. Średnio 1 elektor przypada na 100 000 rolników (więc wraz ze wzrostem ilości rolników-obywateli liczba elektorów będzie rosnąć Celem Rady Narodowej jest kontrola administracyjna nad ogólnonarodowymi dobrami jak surowce kopalne, łowiskami, a także nominacja sędziów. Na czele państwa stoi Agrokrata, wybierany w wyborach powszechnych co 5 lat. Agrograta sprawuje (niemal) dyktatorską władzę. Może go zablokować 3/4 Zgromadzenia, jednak poza tym ma prawo podejmować niemal dowolne interwencje prawno-ekonomiczne na obszarze państwa w "celu poprawę stanu ludu rolniczego", ponadto wydaje rozkazy armii.
Gospodarka: Typ mieszany, każdy może założyć własne gospodarstwo rolne czy przedsiębiorstwo, choć jest powszechna zasada, że może zatrudnić tylko członków swojej rodziny (choć dla niziołków rodzina to bardzo pojemny termin). Państwo ma monopol na przemysł ciężki, wydobycie, handel zagraniczny oraz bankowość. (Tak, jest to zrzynka NEP). Charakterystyczną cechą jest kult rolnictwa i agrarnego stylu życia, co skutkuje niskim poziomem urbanizacj i dużą ilości zieleni w miastach. Każdy obywatel dąży do posiadania przydomowego ogródka, działki rolnej, albo chociaż doniczki z konopiami. Oczywiście wszystko co wyrasta z ziemi jest "święte", więc każdy może dowolnie uprawiać rośliny narkotyczne.
Religia: W Agrounii istnieje pełna wolność religijna. Niziołki od zawsze miały lekceważący stosunek do religii. Rząd centralny nie ingeruje w te kwestie, choć teoretycznie ma narzędzia do zwalczania "zbyt wielkich" instytucji religijnych pod pretekstem walki z kapitalistycznym wyzyskiem.
Struktura ludnościowa:
niziołki - dominująca rasa, bardziej nastawiono na rolnictwo niż hodowlę zwierząt niż ich krewniacy w Starym Świecie, ponadto w ich populacji kobiety stanowią znaczącą większość
rdzenna ludność arabii - ludzie, którzy przez wewnętrzne konflikty między sobą stanowią mniejszą siłę w państwie niż wynikałoby z ich liczebności, plemiona które żyły z upraw roślin w oazach doskonale odnalazła się w nowej rzeczywistości politycznej, pozycja ludności żyjącej w miastach spadła, zaś plemiona koczownicze to plebs i obywatele drugiej kategorii, maja normalną proporcje płci.
jaszczuroludzie - kolonizatorzy nie wtrącali się w życie jaszczuroludzi, jaszczuroludzie odwdzięczyli się tym samym. Niemniej z czasem jaszczurowate z samego dołu sztywnego systemu kastowego odkryły, że niziołki jako lud praktyczny chętnie wyżywią kogoś kto zna się na rzemieślnictwie i zna tajniki Lustriańskiego ekosystemu... bez względu na jego rasę czy religię. Czasami są oskarżani o to, że "Kryzys Tektoczniczny" był wynikiem intrygi, wtedy zwykle winę zrzucają na chciwe odwierty krasnoludów w górach.
Amazonki - w czasie "Kryzysu Tektonicznego" wiele amazonek zdecydowało się ewakuować z Lustrii, stwierdzając, ze pasuje im matriarchalny układ społeczny Agrounii, niemal całkowicie złożona z kobiet, stanowią większość kadry dowódczej wojsk lądowych
Mroczne Elfy - długie życie potrafi być przekleństwem, szczególnie wtedy gdy elita pamiętająca czasy balist i żaglowców nie była w stanie zrozumieć, że w epoce silników parowych i armat abordaż NIE JEST skutecznym sposobem prowadzenia walki morskiej. W efekcie Państwo Mrocznych Elfów dostało srogi łomot od Imperium Wschodzącego Słońca powstałego na Nipponie. Jakby tego mało to poddane indoktrynacji społeczeństwo wolało zginąć niż dostać się niewoli (tudzież popełniali od razu samobójstwo). W efekcie na kryzy militarny nałożył się kryzys ekonomiczny spowodowany brakiem niewolników, co skończyło się próbą zniewolenia pewnych grup mrocznych elfów. Wobec tego owe "pewne grupy" Mrocznych Elfów wolały uciec do Agrounii. Może służba rolnikom jest czymś uwłaczającym, ale ból zranionej dumy jest skutecznie łagodzony przez doskonałej jakości alkohol, tytoń, opium, kokainę i marihuanę. Nawalony Mroczny Elf ciągle jest lepszym marynarzem niż niziołek, dlatego mimo iż stanowią niewielki odsetek populacji to stanowią większość załóg statków Agrounii.
krasnoludy - podobnie jak niziołki przybyły do Lustrii ze Starego Świata, i z Lustrii uciekły do Arabii, ale nie namnożył się tak bardzo jak niziołki, a do tego były największymi ofiarami Kryzysu Tektonicznego (trzęsienia ziemi w pierwszej kolejności niszczyły ich podziemne i wysokogórskie siedziby), przez co obecnie stanowią znikomą część społeczeństwa. Jednak Ci przeżyli przejęli majątek po zmarłych krewnych (w Agrounii prawo dziedziczenia jest bardzo silne) stając się wyjątkowo majętną i wpływową grupą społeczną. Czasami są oskarżani o to, że Kryzys Tektoniczny był spowodowany ich głębokimi odwiertami.
Z czasem wykształciło się na coś na kształt władzy centralnej. Zwała się ona Zgromadzeniem, którego celem istnienia było organizacja obrony przeciwko okazyjnym najazdom korsarzy mrocznych elfów albo nieumarłych sług Luthera Harkona. Ewentualnie wznoszenie (i zarządzanie) wielkimi inwestycjami infrastrukturalnych. Niemniej, była to władza organizowana od dołu, a nie od góry. Sprawy szły dobrze, wycinano kolejne obszary dżungli, powstał nawet przemysł dostarczający maszyny rolnicze. Niestety powiadają, że panuje swoista równowaga, i jak jest zbyt dobrze to prędzej czy później musi przyjść zapaść. I zapaść przyszła w postaci narastającej aktywności sejsmicznej i wulkanicznej, jedni mówili, że to przez chciwe wiercenie w głębi gór, inni, że to jaszczuroludzie bojąc się ekspansji obcych użyli swoich mocy, by ich przegnać. Wobec tego rozpoczął się wielki exodus. Dżungla była zajęta przez jaszczuroludzi, na północ znajdowały się potężne i okrutne Mroczne Elfy, na zachód znajdowało się jeszcze potężniejsze i okrutniejsze Imperium Wschodzącego Słońca. Został powrót do “rodzinnych stron”, do Starego Świata. Zbudowano statki z czego się dało, załadowano je nasionami i ruszono w drogę powrotną. Wybrzeża Arabii wydały się być dobrym miejscem, zaś skłócona ludność tubylcza nie była w stanie stawić oporu kolonizatorom.
Ustrój: Ustrój ma tak działać tak, żeby zapewnić maksymalną wydajność jego podstawowej warstwie społecznej czyli rolnikom (szczególnie tym o płci żeńskiej). Dlatego balansuje między różnymi filozofiami społecznymi dostosowując je do agrarnego typu życia. Lokalne społeczności rządzą się po swojemu, rolnicy wybierają swoich przedstawicieli do lokalnych samorządów, a lokalne samorządy wybierają po jednym Agronomie do Rady Narodowej. Średnio 1 elektor przypada na 100 000 rolników (więc wraz ze wzrostem ilości rolników-obywateli liczba elektorów będzie rosnąć Celem Rady Narodowej jest kontrola administracyjna nad ogólnonarodowymi dobrami jak surowce kopalne, łowiskami, a także nominacja sędziów. Na czele państwa stoi Agrokrata, wybierany w wyborach powszechnych co 5 lat. Agrograta sprawuje (niemal) dyktatorską władzę. Może go zablokować 3/4 Zgromadzenia, jednak poza tym ma prawo podejmować niemal dowolne interwencje prawno-ekonomiczne na obszarze państwa w "celu poprawę stanu ludu rolniczego", ponadto wydaje rozkazy armii.
Gospodarka: Typ mieszany, każdy może założyć własne gospodarstwo rolne czy przedsiębiorstwo, choć jest powszechna zasada, że może zatrudnić tylko członków swojej rodziny (choć dla niziołków rodzina to bardzo pojemny termin). Państwo ma monopol na przemysł ciężki, wydobycie, handel zagraniczny oraz bankowość. (Tak, jest to zrzynka NEP). Charakterystyczną cechą jest kult rolnictwa i agrarnego stylu życia, co skutkuje niskim poziomem urbanizacj i dużą ilości zieleni w miastach. Każdy obywatel dąży do posiadania przydomowego ogródka, działki rolnej, albo chociaż doniczki z konopiami. Oczywiście wszystko co wyrasta z ziemi jest "święte", więc każdy może dowolnie uprawiać rośliny narkotyczne.
Religia: W Agrounii istnieje pełna wolność religijna. Niziołki od zawsze miały lekceważący stosunek do religii. Rząd centralny nie ingeruje w te kwestie, choć teoretycznie ma narzędzia do zwalczania "zbyt wielkich" instytucji religijnych pod pretekstem walki z kapitalistycznym wyzyskiem.
Struktura ludnościowa:
niziołki - dominująca rasa, bardziej nastawiono na rolnictwo niż hodowlę zwierząt niż ich krewniacy w Starym Świecie, ponadto w ich populacji kobiety stanowią znaczącą większość
rdzenna ludność arabii - ludzie, którzy przez wewnętrzne konflikty między sobą stanowią mniejszą siłę w państwie niż wynikałoby z ich liczebności, plemiona które żyły z upraw roślin w oazach doskonale odnalazła się w nowej rzeczywistości politycznej, pozycja ludności żyjącej w miastach spadła, zaś plemiona koczownicze to plebs i obywatele drugiej kategorii, maja normalną proporcje płci.
jaszczuroludzie - kolonizatorzy nie wtrącali się w życie jaszczuroludzi, jaszczuroludzie odwdzięczyli się tym samym. Niemniej z czasem jaszczurowate z samego dołu sztywnego systemu kastowego odkryły, że niziołki jako lud praktyczny chętnie wyżywią kogoś kto zna się na rzemieślnictwie i zna tajniki Lustriańskiego ekosystemu... bez względu na jego rasę czy religię. Czasami są oskarżani o to, że "Kryzys Tektoczniczny" był wynikiem intrygi, wtedy zwykle winę zrzucają na chciwe odwierty krasnoludów w górach.
Amazonki - w czasie "Kryzysu Tektonicznego" wiele amazonek zdecydowało się ewakuować z Lustrii, stwierdzając, ze pasuje im matriarchalny układ społeczny Agrounii, niemal całkowicie złożona z kobiet, stanowią większość kadry dowódczej wojsk lądowych
Mroczne Elfy - długie życie potrafi być przekleństwem, szczególnie wtedy gdy elita pamiętająca czasy balist i żaglowców nie była w stanie zrozumieć, że w epoce silników parowych i armat abordaż NIE JEST skutecznym sposobem prowadzenia walki morskiej. W efekcie Państwo Mrocznych Elfów dostało srogi łomot od Imperium Wschodzącego Słońca powstałego na Nipponie. Jakby tego mało to poddane indoktrynacji społeczeństwo wolało zginąć niż dostać się niewoli (tudzież popełniali od razu samobójstwo). W efekcie na kryzy militarny nałożył się kryzys ekonomiczny spowodowany brakiem niewolników, co skończyło się próbą zniewolenia pewnych grup mrocznych elfów. Wobec tego owe "pewne grupy" Mrocznych Elfów wolały uciec do Agrounii. Może służba rolnikom jest czymś uwłaczającym, ale ból zranionej dumy jest skutecznie łagodzony przez doskonałej jakości alkohol, tytoń, opium, kokainę i marihuanę. Nawalony Mroczny Elf ciągle jest lepszym marynarzem niż niziołek, dlatego mimo iż stanowią niewielki odsetek populacji to stanowią większość załóg statków Agrounii.
krasnoludy - podobnie jak niziołki przybyły do Lustrii ze Starego Świata, i z Lustrii uciekły do Arabii, ale nie namnożył się tak bardzo jak niziołki, a do tego były największymi ofiarami Kryzysu Tektonicznego (trzęsienia ziemi w pierwszej kolejności niszczyły ich podziemne i wysokogórskie siedziby), przez co obecnie stanowią znikomą część społeczeństwa. Jednak Ci przeżyli przejęli majątek po zmarłych krewnych (w Agrounii prawo dziedziczenia jest bardzo silne) stając się wyjątkowo majętną i wpływową grupą społeczną. Czasami są oskarżani o to, że Kryzys Tektoniczny był spowodowany ich głębokimi odwiertami.