Wydarzenia
#41
2207

Działania Shiroihan mające na celu usunięcie plamy ropy z zatoki powiodły się - w zakresie dostępności dla obywateli i służb Ziemi Białego Kwiatu - sukcesem. Fakt że Etiopczycy, jakkolwiek niechętni dla Japończyków, też ze swojej strony ją usuwali oczywiście też pomagał.

... a swoją drogą, to akcja poza tym że nie kosztowała aż tak dużo (nas!) to jeszcze przyniosła drobny sukces propagandowy. To może nie jest jak Cesarz Wiedzący Skąd Wieje Wiatr, ale nadal jakiś sukces, prawda?

//+3 mln$ jako zwrot z eventu. +3 KP.
Odpowiedz
#42
2207

Od kiedy tylko dla kręgów rządzących Ziemią Białego Kwiatu stało się jasne, że w końcu dostąpią zaszczytu wizyty cesarskiej rodziny królewskiej na dłuższy czas, pojawiła się również konieczność gruntownej reformy politycznej Siogunatu. Dotychczasowe rozwiązania ustrojowe powstały w czasach, gdy egzystencja japońskiej kolonii wisiała na włosku, a silna dłoń wodzów klanowych (zunifikowana potem pod wodzą Sioguna) była potrzebna do zapewnienia bezpieczeństwa jej mieszkańcom: obecnie Shiroihan jest zupełnie innym państwem, gdzie klęski głodu należą do przeszłości a typowy mieszkaniec prowincji nie musi się obawiać rajdu bandytów czy piratów. Obecność umiłowanego nam Cesarza i niepokoje na Ziemi oznaczają z kolei kolejne fale osadników z macierzy. Grupa Chryzantemy zaczęła więc pracować nad Kartą Praw Shiroihanu, która ma stanowić nowy najważniejszy dokument na terenie kolonii. Karta ta jest więc próbą pogodzenia tendencji demoliberalnych charakterystycznych dla macierzy i arystokratycznego etosu Shiroihanu; reformą polityczną, mającą zapewnić ostateczną, polityczną legitymizację dla elit kolonialnych, a jednocześnie usprawnić działanie organizmu państwowego. Wymagało to z ich strony pewnych poświęceń, co zapewne nie spodoba się najbardziej zatwardziałym tradycjonalistom - ale nie można mieć wszystkiego. Poniżej przedstawione zostało streszczenie najważniejszych reform, które wynikają z Karty Praw Shiroihanu, która będzie już wkrótce przegłosowywana na Zgromadzeniu Kolonialnym.

I. Rola Cesarza w Siogunacie
[Obrazek: unknown.png]
Flaga przysługująca umiłowanemu Cesarzowi

W macierzy Cesarz może być zupełnie pozbawiony jakiejkolwiek władzy, ale ostatnia Wielka Burza dowiodła, że był to katastrofalny błąd! Cesarz jako bezpośredni potomek bogini Amaterasu (tudzież wcielenie jednego z Buddów, jeśli wyznajemy shintobuddyzm lub buddyzm) posiada wgląd w rzeczy, do których nie mają dostępu zwykli śmiertelnicy. Przy monarsze funkcjonować będzie Rada Cesarska, w skład której wchodzić będą wszyscy poprzedni siogunowie i premierzy* oraz notable osobiście wybrani przez Jego Cesarską Mość (może nie wybierać ich wcale).  Wedle nowego prawa, Cesarz jest najwyższym autorytetem politycznym w całej kolonii, formalnym zwierzchnikiem wszystkich sił zbrojnych, obrońcą uciśnionych i tak dalej. Wynikają z tego olbrzymie przywileje (ale i brak obowiązków: ostatecznie Cesarz robi wszystko dla nas ze swojej dobroci) wśród których przede wszystkim znajdują się:

1. Zdolność do rozwiązania Zgromadzenia Kolonialnego w dowolnym momencie i ogłoszenie nowych wyborów.
2. Możliwość zawetowania dowolnej ustawy w Zgromadzeniu, bez możliwości odrzucenia weta (chyba że Jego Cesarska Mość się rozmyśli).
3. Nieograniczone prawo łaski.
4. Wygłaszanie memorandów, do których Siogun bądź rząd muszą się odnieść.

Cesarz może wyznaczyć w swoim imieniu namiestnika (najlepiej z rodziny cesarskiej), który będzie mógł korzystać z tych prerogatyw, w razie gdyby monarcha na przykład wyjechał na Ziemię albo miał lepsze rzeczy do roboty. Gdyby takiego namiestnika nie było, to Rada Cesarska może korzystać z tych przywilejów, wcześniej wewnętrznie przegłosowując sprawę. Cesarzowi i Jego rodzinie przysługuje specjalna Siedziba, z której może doglądać prac Zgromadzenia Kolonialnego, jeśli ma taką ochotę lub posyłać tam swoich obserwatorów.

*Licząc od momentu wprowadzenia Karty Praw. Do Rady nie wejdą też siogunowie/premierzy "w niełasce".

II. Nowe szaty Sioguna
[Obrazek: unknown.png]

Władza Sioguna zostanie ograniczona. Znamy historię i nie zamierzamy powtarzać jej błędów. Silna ręka może być wymagana w czasach kryzysu, ale miecz jest tylko jednym z narzędzi, za pomocą których buduje się wielki kraj. Od teraz Siogun sprawować będzie władzę wyłącznie nad resortami bezpieczeństwa, sprawiedliwości, spraw zagranicznych (to jest: kontaktów z innymi terytoriami i Ziemią) i tym podobnych. Dzięki takiemu rozwiązaniu siogunowie będą mogli się w pełni skupić na zapewnieniu bezpieczeństwa kolonii: nie będą musieli brać odpowiedzialności za poczynania resortów cywilnych.

Siogun wybierany będzie przez Izbę Dostojników i tak jak poprzednio: jego kadencja trwa do momentu odwołania go przez Izbę albo Cesarza. Siogunem może zostać kobieta lub mężczyzna, po ukończeniu 35 lat, po służbie wojskowej, w trakcie której zdobył/a nieposzlakowaną opinię i stopień oficerski. Kandydatów na Sioguna zgłosić mają prawo: indywidualni członkowie Izby Dostojników, Izba Reprezentantów może zgłosić jednego kandydata po większościowym głosowaniu a także Cesarz może zaproponować swojego człowieka, jeśli chce.


III. Nowe Zgromadzenie Kolonialne
[Obrazek: unknown.png]


Niedaleko Siedziby Cesarskiej wzniesiona została nowa siedziba dla Zgromadzenia Kolonialnego i zaprojektowana została specjalnie z myślą o jego nowej formie. Od teraz Zgromadzenie składać się będzie z dwóch izb: niższej Reprezentantów, wybieranych przez dorosłych obywateli Shiroihanu w proporcjonalnych wyborach powszechnych oraz wyższej Izby Dostojników. W pewnych okolicznościach Izby mogą spotkać się razem na tak zwanym Wielkim Zgromadzeniu.

Izba Dostojników została stworzona z myślą o arystokracji klanowej, opatach i potężnych rodzinnych zaibatsu - jest to ukłon w stronę "Ojców Założycieli" Shiroihanu. Miejsc w Izbie Dostojników jest 25, czyli tyle ile obecnie prefektur (bez liczenia terytoriów zamorskich). Nie podlegają one wyborom: miejsca przeznaczone dla arystokratów są dziedziczone, a opaci i przedstawiciele Zaibatsu sami wybierają swojego sukcesora. Izba Dostojników wybiera Sioguna, ma prawo modyfikacji albo odrzucania ustaw Izby Reprezentantów i może tworzyć swoje komisje śledcze. 
Izba Reprezentantów istnieje w celu dania głosu ludowi Shiroihanu: okręgi wyborcze nie są już powiązane z prefekturami, a tworzone są zawczasu na potrzeby wyborów. Reprezentantów jest domyślnie stu, a ich kadencja trwa pięć lat. Izba Reprezentantów powołuje rząd, na którego czele staje Pierwszy Minister - pełni dokładnie taką samą funkcję jak wcześniej Kanclerz, ale nie podlega siogunowi i odpowiedzialny jest wyłącznie przed swoimi wyborcami i monarchą. Pierwszy Minister następnie powołuje rząd wedle własnego uznania.
Wielkie Zgromadzenie powstaje w momencie, gdy któraś z Izb chce wprowadzić zmiany do Karty Praw bądź gdy siogun chce wypowiedzieć innemu terytorium wojnę lub akces Shiroihanu do jakiejś organizacji. Nad tego typu sprawami głosują obie izby, z tym że głos jednego Dostojnika liczy się jak głos pięciu reprezentantów.


IV. Formalizacja szlachectwa
[Obrazek: unknown.png]


Arystokracja klanowa rządziła Shiroihanem przez dekady, ale różne formy szlachectwa nie były sformalizowane. Były zazwyczaj ku temu trzy wyznaczniki: wywodzenie się z rodziny uznawanej za szlachecką LUB bycie posiadaczem ziemskim LUB odbycie pełnej służby wojskowej. Należy więc wreszcie skodyfikować tą kwestię. Spośród stopni które są wprowadzane można wyróżnić:

1. Książąt krwi - kobiety i mężczyźni blisko spokrewnieni z Cesarzem i będący w stanie tego dowieść. Przysługuje im prawo do posługiwania się sztandarem rodziny cesarskiej oraz zakwaterowania i wyżywienia w Siedzibie Cesarskiej.
2. Książąt - stopień, który zostanie przyznany najpotężniejszym rodzinom klanowym, takim jak Arasawa, Mikotoba lub Oja. Głowom rodzin książęcych przysługuje miejsce w Izbie Dostojników, prawo do posługiwania się symbolami klanowymi przy pełnieniu urzędów i w trakcie służby wojskowej. Rody książęce mają też prawo do posiadania własnej gwardii honorowej. Książętom przysługuje prawo pierwokupu udziałów sprzedawanych przez państwowe przedsiębiorstwa*.
3. Markizów i Baronów - stopnie niewiele się różniące jeśli chodzi o przyznane im przywileje. Mają prawo do posługiwania się symbolami klanowymi przy pełnieniu urzędów, a także mogą liczyć na różnego rodzaju ulgi podatkowe czy granty w przypadku prowadzenia działalności kulturalnych bądź naukowych.
4. Panów i Panie - najniższy tytuł szlachecki w hierarchii. Zezwala na posiadanie własnych symboli klanowych, ale nie przyznaje prawa do posługiwania się nimi w trakcie posługi publicznej. Tytuł ten gwarantuje głowie rodziny skromną pensję i prawo pierwokupu gruntu w terytoriach kolonizowanych, o ile posiadacz będzie osobiście brać udział w kolonizacji.

Tytuły szlacheckie są przyznawane przez Cesarza oraz Izbę Dostojników. Najniższy tytuł szlachecki jest przyznawany automatycznie oficerom armii shiroihańskiej, którzy brali czynny udział w operacjach wojskowych. Każdy wyższy tytuł posiada przywileje przyznane niższym stopniom. Poza tym co roku przyznawane będą tytuły szlacheckie Shiroihańczykom odznaczonym w dziedzinach nauki, kultury bądź ekonomii.

*Obłożone jest to jednak limitem: maksimum do 10% akcji całego przedsiębiorstwa, o pozostałe muszą się ścigać z innymi Japończykami.

V. System ekonomiczny i prawa robotnicze
[Obrazek: unknown.png]

Dotychczasowy system ekonomiczny Siogunatu opierał się na harmonizowaniu relacji i interesów gospodarczych między stanami Shiroihanu. Silnikiem napędowym gospodarki były klany i zaibatsu, które zapewniały siłę roboczą i kapitał. Jednak praktyka ostatnich lat pokazała, że w pewnych sektorach niezbędna jest znacznie większa interwencja rządu kolonialnego, co przynosi korzyść wszystkim, czego najlepszym przykładem jest konsorcjum Bōa. Dlatego władza chce zastrzec sobie w Karcie Praw Shiroihanu stałe prawo do tworzenia firm państwowych i specjalnych stref ekonomicznych.

Przy tej okazji prawodawcy chcieliby utrwalić w Karcie Praw Shiroihanu prawo do zakładania niezależnych związków robotniczych oraz gildii. Shiroihan nie jest brutalną, leseferystyczną gospodarką jak RoboTech, ani populistycznym szałem FAU: w Shiroihanie wierzy się w harmonię między wszystkimi stanami społeczeństwa, a robotnicy również do niego należą.


VI. Prefektury

Od dekad prefektury cieszyły się sporą autonomią, czego efektem jest oczywiście podział na prefektury klanowe, klasztorne i wolne. Siogunat nie chciałby odbierać samorządności mieszkańcom prefektur, a wręcz przeciwnie. Utwierdza się prawo mieszkańców do tworzenia samorządów i kreacji lokalnych praw, póki nie są one sprzeczne z prawem stanowionym przez Zgromadzenie Kolonialne.

Najwyższym urzędnikiem samorządowym prefektury jest prefekt, który jest wybierany na zasadach ustalonych przez lokalną społeczność. Prefekt jest zwierzchnikiem lokalnej policji, oddziałów ratunkowych i tym podobnych organizacji. Składa także raporty na temat swojej prefektury władzom centralnym w Nandedo.


VII. Inne

Karta Praw Shiroihanu porusza również następujące kwestie:
1. Obywatelstwo - Shiroihan powstał jako kolonia Japonii, dla narodu japońskiego. Dlatego zdobycie pełnego obywatelstwa przez obcy żywioł jest dosyć utrudnione. Pełne obywatelstwo uprawniające do udziału w wyborach mogą uzyskać jedynie poddani Cesarza, którzy mają przodka Japończyka lub odsłużą swoje w armii Siogunatu i zdadzą stosowne egzaminy. Obywatelstwo można otrzymać również w nagrodę za szczególne zasługi dla Siogunatu. Obcokrajowcy stale i legalnie przebywający na terenie Shiroihanu mają status poddanych: różnica jest taka, że mogą głosować jedynie w wyborach lokalnych i muszą przynajmniej w stopniu podstawowym znać japoński. Zdobycie obywatelstwa, ze względu na specjalne relacje, jest ułatwione dla przybyszów z ANZAC, Albionu, Chin i Burów. Funkcjonariusze publiczni mogą mieć tylko obywatelstwo shiroihańskie.
2. Relacje z Ziemią i ONZ - Siogunat jest lojalny wobec swojej macierzy, która z kolei jest aktywnym członkiem Organizacji Narodów Zjednoczonych. Współpraca z ONZ jest więc kluczowym aspektem polityki Siogunatu.
3. Religia - instytucje Siogunatu wspierają religie shinto, buddyzmu i shintobuddyzmu, zjednoczone pod parasolem Nowej Drogi. Pozostałe religie mogą być wyznawane, ale muszą szanować osobę Cesarza i nie występować przeciwko prawu. Zakazane są religie, które mają tak zwane misteria i praktyki zamknięte dla niewtajemniczonych.


----
Niektóre rzeczy to po prostu zatwierdzenie istniejących już tendencji, a inne to nowe reformy, które faktycznie mogą pewne grupy nieco rozjuszyć.
Ze względu na bardzo dużo przekonywania i innych pierdół przeznaczam na ten cel aż 25KP.
Odpowiedz
#43
2207

Utsuro-bune (pusty statek)

Pewnego marcowego wieczora do zarządcy ubogiej wioski rybackiej w prefekturze Owarikuni przybyło pięciu miejscowych rybaków, zresztą uznawanych przez miejscowych za pracowitych, ale bardzo głupich (i przez to często u niego bywających). Opowiedzieli mu zadziwiającą historię, która wydawałaby mu się nieprawdziwa gdyby nie... dowód.

Mianowicie zeznali, że wieczorem gdy oporządzali łodzie po połowach, fale wyrzuciły na brzeg dziwną okrągłą "łódź". Wskoczyli do szalupy i przyholowali ją do brzegu i dokładnie obejrzeli. Obiekt wyglądał jakby był wykonany z metalu, drewna i szkła; górna część miała okna, dolna miała mocne metalowe płyty. Statek miał 3,30 m wysokości i 5,45 m średnicy.

Rybacy weszli do środka „statku”. Wewnątrz zobaczyli dziwne pismo i znaki wyryte na ścianach, niezwykłe tkaniny, które przyrównali do prześcieradeł lub dywanów, butelkę z płynem i pokarmy w rodzaju: ciasta, wyrabianego chleba i jakiegoś mięsa.
Zastali tam przede wszystkim pasażerkę, młodą (ok. 18–20 lat), piękną kobietę, która miała ok. 1,5 m wzrostu, rude brwi, rude włosy (ciemnoczerwone, czerwonawo brązowe) za plecy, które wyglądały tak, jakby jej naturalne włosy przepleciono długimi białymi paskami z futra lub dziwnej tkaniny. Miała cerę białą jak śnieg, białe zęby. Jej piękne ubranie było wykonane z nieznanej, trudnej do opisania tkaniny. W rękach trzymała dziwne, jasne (wykonane z wyblakłego materiału, jak ze „zwykłego, surowego drewna”) kwadratowe pudełko (szkatułkę) o długości ok. 60 cm. Kobieta nie pozwoliła nikomu go dotknąć, mimo usilnych próśb rybaków. Mówiła językiem niezrozumiałym dla rybaków i odmówiła ujawnienia zawartości pudełka, które posiadała, ale jej zachowanie (maniery) były właściwe.

[Obrazek: Utsuro-Bune-Manjud%C5%8D-Drifted-Ashore-...sawara.png]

Rybacy - i tutaj pokazali jakimi debilami są - uznali że kobieta musi być księżniczką z innego kraju (?!), na przykład z Albionu (?!) która wygnana za romans z wieśniakiem (sic! kosmate myśli chłopów!) pływa w łupinie po morzu, a w skrzynce ma głowę kochanka. Uznali że trzeba ją oddać jej losowi, odholowali ją na morze, zostawili tak by natrafiła na prąd morski i odpłynęli do wioski. A jaki dowód mieli? A mieli ze sobą jedną flaszkę tajemniczego płynu i chustę (?) tajemniczego materiału. Zapachu płynu ani typu materiału zarządca nie kojarzył, mimo że w przeciwieństwie do głupków znał Albion i inne miejsca.

Jednakże opowieść, z flaszką i materiałem wysłano do stolicy prowincji, a potem do stolicy kraju. Badania nie ustaliły dotąd z jakiego materiału jest chusta ani jaki to jest płyn.

//Więcej na TFie. 

Inspiracja: https://pl.wikipedia.org/wiki/Utsuro-bune
Odpowiedz
#44
2207

Reformy społeczne napotkały zaskakująco szerokie poparcie - ale i zaskakująco szeroką opozycję.

Z jednej strony - praktycznie nikt (nawet komuniści!) nie przeciwstawia się szerokim uprawnieniom Cesarza. Nikt też nie podważa kwestii religijnych - w tym pełnego szacunku podejścia do Cesarza. Wydarzenia związane z Arcywiatrem przekonały nawet największych sceptyków i kilka tygodni po swoim przybyciu oniemiały Cesarz cieszy się większym poparciem społecznym niż dowolny inny leader terytorium na Nandanie.

Z drugiej strony, działania na temat szerokiego nadawania obywatelstwa spotkały się z bardzo silnym oporem tradycjonalistów i konserwatystów. Ale jak? Obywatelstwo ułatwione dla pbywateli ANZAC, Albionu, Xinchiguo i Transaarde? Buców, imperialistów z manią wielkości na punkcie swojej dynastyjki, imperialnych komunistycznych buców i po czwarte - dla ludzi z którymi jeszcze cztery lata temu się strzelaliśmy? Paradoksalnie, jeszcze prawa dla Burów budzą niesmak głównie z powodu tych dawnych walk - ale fakt że od tego czasu stosunki są wręcz kordialne, a i Shiroihan bezapelacyjnie wygrało, sprawia że opór nie jest tak wielki: sąsiad to sąsiad, stosunki handlowe też dają geld; szkoda najwyżej że tak szerokie uprawnienia... Ale inne kraje? No nie, bez przesady!
Ku zdziwieniu elit, na czele tradycjonalistów stanął sam kanclerz, Mitsurugi Ichiban, który wbrew zdaniu swego rządu i zdaniu sioguna ostro przeciwstawia się tym elementom reformy.
Jest też zwolennikiem nie wpisywania do Karty Praw "stosunków z ONZ" - według niego jest to wręcz kalka z traktatów nierównoprawnych, którym się szeroko przeciwstawia. Bez formalnego wpisywania "poprawnych stosunków z ONZ" pomagamy ONZ w wojnie - musimy zamykać sobie drzwi na czas za pięć, dziesięć, dwadzieścia lat, gdy nie wiadomo jakie będą polityki?

Ogólnie wokół kanclerza i za jego powagą zgromadziło się wielu znamienitych tradycjonalistów z wielu grup społecznych i z wielu różnych frakcji. Nie są w stanie zablokować porozumienia wokół Karty Praw Shiroihan, ale są zdeterminowani mu się przeciwstawiać - nie wiadomo jak bardzo. Z pewnością za to rządowi grozi rozpad i to wokół osoby kanclerza.

//tylko -5KP, w sensie nie "wydajesz" 25KP, a tylko 5. Nie, dodatkowe KP nie przekonają kanclerza, najwyżej najbardziej miękką część jego zwolenników.

Kartę Praw Shiroihan oczywiście możesz przegłosować w każdej chwili (te KP co wydałeś, patrz wyżej, starczą)... z konsekwencjami.
Odpowiedz
#45
2207

Kanclerz Mitsurugi jest wiernym sługą Cesarza i Sioguna, który wielokrotnie dowiódł swojej wartości, sprawnie zarządzając sprawami ekonomii i kultury na terenie Ziemi Białego Kwiatu. Głupotą ze strony Sioguna i kręgów odpowiedzialnych za Kartę Praw byłoby odrzucenie rad Mitsurugiego. Warto wysłuchać konstruktywnej krytyki członka rządu i dokonać stosownych modyfikacji.

W przypadku kwestii obywatelstwa Siogunatu kwestią wykluczoną jest traktowanie tych terytoriów "na równi" z innymi: łączą nas znacznie intensywniejsze stosunki, a tego typu rozwiązania ułatwiają nam współżycie. Ze względu jednak na pewne obawy niektórych kręgów społeczeństwa, dopisany do Karty zostanie punkt o corocznym ustalaniu limitów na przyjętych obywateli, co będzie ustalane przez Izbę Reprezentantów poprzez ustawę.

Kanclerz Mitsurugi oczywiście słusznie prawi w sprawie punktu dotyczącym współpracy z ONZ. Należy zatem przeformułować ten punkt: Siogunat będzie starał się przyjmować wobec Organizacji Narodów Zjednoczonych identyczną pozycję jak macierz. 

Siogun Mikotoba publicznie podziękował kanclerzowi za lata pracy w rządzie i powiedział, że zrozumie, jeśli zechciałby odejść na zasłużoną emeryturę, chociaż sam Siogun oczywiście wolałby dalej z nim współpracować. W sprawie Karty Praw Mikotoba powiedział, że te modyfikacje to ostatnie słowa rządu na ten temat. Jeśli wrogowie Karty mają dalej zastrzeżenia, to niech wygrają następne wybory i zdobędą sympatię dziedzicznych Dostojników i zmienią ją wedle uznania. Wymuszenie zmiany w inny, mniej pokojowy sposób, spotka się z bezwzględną odpowiedzią sił bezpieczeństwa.

/// Zabieram się za przegłosowywanie Karty Praw.
Dla formalności: wydaję tyle KP ile będzie trzeba.
Odpowiedz
#46
2207

Po wprowadzeniu poprawek kanclerz w końcu ustąpił, ale nie wszyscy tradycjonaliści w pełni ustąpili... a tylko się przeformowali.

Utworzone na początku 2206 roku Taisei-yokusankai ze stowarzyszenia działającego w ramach Grupy Chryzantemy i na obrzeżach wielkiej polityki, a raczej "rozbudzając umysły", przeszło do szerszego działania; konkretnie wielu młodych oficerów popierających dotąd Ligę Wielkiego Nipponu - a co się przekonali do Cesarza; oraz monarchistyczne elementy z wielu innych partii (pobudzone ostatnimi działaniami Cesarza) - a także, przede wszystkim (politycznie przede wszystkim!) najbardziej konserwatywnie, reaktywnie i niechętnie do gajin nastawieni członkowie Grupy Chryzantemy utworzyli Ugrupowanie Cesarskiej Drogi (Kōdō-ha) jako partię polityczną. Taisei-yokusankai jest tutaj ciągle ważnym, oświatowym trzonem ugrupowania które ma wciąż rosnące poparcie zwłaszcza wśród samurajów i tzw. nowych elit (ludzi którzy zaczęli być bogaci / być ważnymi osobami dopiero na Nandanie).
Przywódcą Ugrupowanie Cesarskiej Drogi jest Sadao Tōjō, przedstawiciel dość wpływowego rodu feudalnego. Hmm... Tōjō, gdzieś słyszałem to nazwisko... a, to pewnie po tych wielu oficerach Cesarskiej Armii i Żandarmerii, bo przedstawiciele rodu bardzo chętnie służą w armii! Przedstawiciele rodu Tōjō jak i większa część Ugrupowania Cesarskiej Drogi choć zgadzają się z grubsza z Grupą Chryzantemy co do polityki, to uważają, że wciąż Cesarza nie spotyka na świecie należyty respekt, a jak nie spotyka Cesarza, to i Japonię (Shiroihan), więc biada!

Po prostu wszyscy nasi sąsiedzi i potęgi Nandanu chyba muszą otrzymać "prztyczka w nos" w postaci solidnie przegranej wojny, tak jak zostali upokorzeni Burowie, którzy teraz znają swoje miejsce!
--- Sadao Tōjō
(Burowie-mieszkańcy Shiroihan odmówili komentarza w tej sprawie, choć niesamowitą rzeczą jest że do Ugrupowania Cesarskiej Drogi należy dwóch naturalizowanych Burów - młodszych oficerów pochodzących z Yūjō. Oni na pytania dziennikarzy odpowiedzieli "nasze poglądy nie są rozbieżne od poglądów reszty frakcji").

//Karta Praw przegłosowana (bez dodatkowego kosztu KP), ale akcja tworzy reakcję, w tym wypadku: reakcję konserwatywną. Zmiana miejsc w parlemancie i nowa cecha!

+ Cecha jawna:
Lista upokorzonych państw - jednorazowo za każde nowe UPOKORZONE państwo dodane [przez MG] do listy upokorzonych otrzymujemy: (+10k rekrutów [młodych i pełnych zapału, krwiożerczych idiotów], +10mln $, możliwość powołania jednogwiazdkowego dowódcy z rodu Tōjō). Co turę +1KP, +1K+ za każdy kraj wymieniony na liście upokorzonych. [Lista upokorzonych: Transaarde]
Dowódcy z rodu Tōjō mają większą szansę na specjalne cechy odnoszące się do cech psychicznych i podejścia do świata zewnętrznego.

Za Burów nie inkasujesz jednorazowego, a bonus co turowy działa od przyszłej tury. Ale naści za to że tyle o Cesarzu gadają: napędzili jednak rekrutów paru i zrobiło to parę KP.
+ 10k rekrutów (młodych i pełnych zapału, krwiożerczych idiotów)
+ możliwość powołania jednogwiazdkowego dowódcy z rodu Tōjō

Poniżej nie przeliczałem procentów, tylko zmieniałem liczbę miejsc.

Cytat:W parlamencie jest obecnie 105 miejsc (po 5 na prefekturę):
Wg. partii politycznych (wyniki procentowe zaokrąglone)

- Grupa Chryzantemy - 66,6% (70 miejsc) -> 52 miejsca
- Ugrupowanie Cesarskiej Drogi -> 29 miejsc
- Klika Gu-Wina - 5,7% (6 miejsc)
- Związek Amitabhy - 4,7% (5 miejsc) -> 4 miejsca
- Układ z Tokuhamy - 3,8% (4 miejsca)
- Minamowcy - 0,9% (1 miejsce)
- Liga Wielkiego Nipponu - 11,4% (12 miejsc) -> 2 miejsca
- Klika Północnego Wiatru - 6,6% (7 miejsc)


W związku ze zmianami w parlamencie, grupa Chryzantemy traci większość w parlamencie minimalnie (o jeden głos), w związku z tym nie ma może kryzysu rządowego, ale póki nie będzie utworzony rząd mający stabilną większość, głosowania są... trudniejsze. Zwłaszcza że partie odmawiają udziału w rządzie bez bardzo szerokich ustępstw (zaporowe warunki, np. Układ z Tokuhamy chce połowy stanowisk w rządzie i wprowadzenie deregulacji na wzór Federacji RoboTechnicznej), bo liczą na szansę w wyborach. Eh...
+ cecha tymczasowa jawna (do wyborów):
Rząd mniejszościowy - każda akcja polityczna wymagająca głosowania w parlamencie [kosztująca KP*] kosztuje 5 KP więcej.

*- poza reżimową propagandą i przekazaniem planów technologii... to właściwie chyba wszystkie, w razie wątpliwości proszę pytać.
Odpowiedz
#47
2207

Mimo wielkich burz (arcyburz), sporów w rządzie i powstawania nowych frakcji, urzędnicy Shiroihan dokładają wszelkich starań by wszystko było dobrze zapisane. To jest w cenie.

//+1KP
+3% dochodu do budżetu 2208 LUB +3 mln $ natychmiast LUB +5K+ w 2208 roku LUB +5P natychmiast

Nagroda za czytelność budżetu.
Odpowiedz
#48
2207

W związku z atakiem na ambasady krajów lojalistycznych w Azylu i zamordowaniem dyplomatów ze Shiroihan, policja i żandarmeria Shiroihan wkroczyła na teren ambasady Azylu w Nandedo...
... i mimo zachowywania środków ostrożności, została zaskoczona. Wchodzący policjanci napotkali: miny-pułapki, materiały wybuchowe wybuchające chmurą gwoździ w zamkniętych pomieszczeniach, "personel ambasady" (ej, on nie składał się jeszcze parę miesięcy temu z czarnuchów z czerwonymi wstążkami!) z shotgunami i obrzynami...

Policja wycofała się w oczekiwaniu na cięższy sprzęt i inne rozkazy, podejmując blokadę ambasady. Niestety, trzeba będzie coś robić: ambasada znajduje się w dzielnicy rządowej, a jej "personel" prowadzi obecnie ostrzał sąsiednich posesji: ambasady Xinchiguo, EKN i Sektora Zero. Są straty, między innymi został zastrzelony pies pekińczyk zastępcy ambasadora Xinchiguo; celowali w ambasadora, trafili w psa i to nie przy ambasadorze a 3 metry dalej, no ale straty są...
Odpowiedz
#49
2207
[Obrazek: unknown.png]
Żołnierze Siogunatu w uroczystych pancerzach w drodze na ceremonię
Motyw muzyczny

Zamordowani i pokrzywdzeni przez mieszkańców Azylu wołają do Niebios o pomstę - toteż Shiroihańczycy zaczęli się do niej odpowiednio przygotowywać. Po wydaniu stosownych rozkazów w sprawie incydentu terrorystycznego wywołanego przez azylską ambasadę* rząd i wojsko ogłosiły, że wkrótce w Sayamie odbędzie się uroczystość (oczywiście nagrywana na żywo!), w trakcie której zostanie wydane ważkie obwieszczenie. Na jednym z placów zbudowanego tam pałacu cesarskiego zgromadzono śmietankę oficerską armii Ziemi Białego Kwiatu, symboliczną grupę wysoce zasłużonych żołnierzy, duchownych Nowej Drogi, ważnych polityków i parlamentarzystów i w końcu - samego Cesarza, wraz z niektórymi krewnymi. Na początku ceremonii oddano stosowny hołd suwerenowi Japonii i bogom, po czym przystąpiono do wyliczania win południowego sąsiada wobec Shiroihanu i społeczności międzynarodowej. Po wyliczeniu zbrodni kultystów, wielki szambelan cesarski wezwał Sioguna Mikotobę do wysłuchania Dekretu o Azylu: wzywał on Sioguna do poprowadzenia wojsk na południe i wymierzenia stosownej kary czcicielom złych demonów. Naczelny wódz następnie odebrał dekret, otrzymując (przy wtórze bębnów) od Cesarza i jego świty symboliczną broń: włócznię oraz łuk z kołczanem. Siogun przy tej okazji wygłosił przemówienie, które zakończył tymi słowami:

Siogun Mikotoba Reiji napisał(a):...po raz kolejny więc stajemy się obrońcami porządku światowego przed chaosem. O ile pierwszy raz nasi dzielni wojownicy starli się w boju ze zdegenerowanymi piratami, tak teraz shiroihański samuraj mierzyć się będzie oko w oko ze sługami czystego szaleństwa. Będzie to najcięższa próba dla naszego ducha, ale od tego jak ją zdamy zależeć będzie przyszłość całego Nandanu. Przysięgam zatem na swoich przodków i swój klan, że nie spocznę póki głowa wyznawcy demonów jakim jest Czarny Faraon nie zostanie umieszczona na ostrzu tej włóczni!

Po zakończeniu przemówienia Siogun uroczyście poprosił Cesarza o wstawiennictwo u Jego boskich przodków, aby z Niebios dodali siły Shiroihańczykom którzy idą walczyć z samą ciemnością. Ceremonia zakończyła się rytuałami odprawianymi przez mnichów i kapłanów, zwieńczona uroczystym opluciem i spaleniem wizerunków krakenów, ośmiornic i innych demonów czczonych przez kultystów z południa.


////
Na oprawę audiowizualną ceremonii przeznaczam 5mln$.
*Wytyczne w sprawie ambasady wkrótce się pojawią na TFie.
Awansuję Mikotobę na cztery gwiazdki za 15K+ (tyle ze względu na rabat, szczegóły wkrótce w budżecie)
Zgodnie z nową cechą o Liście... powołuję jednogwiazdkowego dowódcę: Tōjō Deitaro*
Niezależnie od ceremonii wydaję 20KP - +2 stabilności (1 propaganda i niwelacja minusu stabilności z pogłosek)
W razie błędów proszę krzyczeć.


EDIT: No i deklaruję wojnę Azylowi. Chyba nie muszę za to płacić KP.
Odpowiedz
#50
2207

Ogłoszenie Dekretu odbyło się z aplauzem społeczeństwa. Śmierć wrogom Cesarza! Śmierć czcicielom demonów!

//wydajesz tylko 10KP, bo w reżimową propagandę można inwestować raz na turę. Więc 1 stabilności mniej.

Mam nadzieję że nie spodziewałeś się otrzymać jeszcze kiedyś PP za pokój ^^

+1K+ za ładną oprawę.

+ Tajne.
Odpowiedz