PNW: Europa 10k, podsumowanie punktowe edycji
#1
Biorę pod uwagę graczy którzy byli w chwili gdy nastąpiło załamanie, czyli: Vaiar (Królestwo Fenni), Gandzia (Animistyczna Republika Ludowa), Richtus (Federacja Antyfaszystowska), Verlax (Qin), el roberto (Porta) i Krewetki (Izydariańska Republika Egiptu).
Tradycyjnie, 100 pkt za złotą, po 50 za srebrne. Ew. parę punktów za ładny performance dla grających Tacticsa (Vaiar, Richtus, Verlax, Krewetki).

***
Królestwo Fenni (dawna Liga Fenniańska) - Vaiar

Cytat:Pokój naszych czasów
Głównym celem Rodu Królewskiego - i Zaprzysiężonych, a więc też Ligi Fenniańskiej - jest pokój w Europie. To w czasie pokoju Europa kwitnie - i dzięki pokojowi może się przygotować na to co nadejdzie, cokolwiek ma nadejść (... o czym wie Ród Królewski, niestety nie wie czemu ma być w ukryciu i co ma nadejść…).
Działajmy dla pokoju w Europie: negocjujmy, groźmy, popierajmy nawet dyktaty, byleby nasz kontynent pozostał w pokoju.
A jak pokoju nie będzie można utrzymać, bijmy agresorów aż będzie furczało, by pokój wrócił! Oczywiście w razie ataków spoza Europy [Mińskgard i Moskwa-dur są poza “naszą” Europą], powinniśmy wspierać broniących się: tarcz Europejskiego pokoju.
Prewencyjne wojny wobec potencjalnych agresorów wchodzę w grę, ale musimy mieć cholernie dobre powody.
Ta ambicja jest częścią Wielkiego Planu Rodu Królewskiego i Zaprzysiężonych. Fajnie fajnie, szkoda że tak mało o Wielkim Planie wiemy, bo myśmy wszystko zapomnieli. Może powinniśmy go lepiej poznać jakimiś wykopaliskami i badaniami?

-> Ambicja trudna, ale nikt nie mówił że będzie łatwo.
Pokoju nie było i Fennia nie działała specjalnie w celu dyplomatycznego powstrzymania wojen. Podjęto interwencję w Kenyi i doprowadzono do tego że Anglia przetrwała aż do końca gry. Przynajmniej na początku pomoc wydawała się duża (odsiecz dublińska), potem jednak pomoc znacznie spadła. Faktycznie Fennia interweniowała w Rzeczywspólnej przeciw orkom i nawet była gwarantem pokoju między ARL i Wenedami… ale na duży minus należy zaliczyć że de facto oni doprowadzili do wybuchu II Wojny Północnej. Z perspektywy MG pewnym szokiem były ich działania - owszem, Tuul działało nieproporcjonalnie, ale Fennia nagle wywołała z nimi wojnę w środku rozejmu.
Mały plusik za wgłębianie się w “Wielki Plan”.

22/100

Cytat:Świat nie może być trochę wolny, a trochę zniewolony
Niewolnictwo to skaza na zdrowym (~~~) ciele ludzkości w Europie. Zwalczajmy niewolnictwo jak się da i zapewnijmy jego zaprzestanie w Europie - zarówno w krajach “ludzkich”, jak i przez jakiekolwiek sprzedaże orkom.
I tak, powinniśmy też jawnie piętnować formy niewolnictwa które udają że nim nie są (f.ex. spojrzenie totalitaryzmu na wolność człowieka). Świat nie może być w połowie wolny a w połowie zniewolony: koszmar niewolnictwa musi się zakończyć.
Ta ambicja jest w głównej mierze esencją poglądów Zaprzysiężonych, Rodu i Ligi na moralnie umotywowaną geopolitykę.

-> Fennia nie szła na kompromisy w kwestii niewolnictwa i to należy przyznać. Jednak wszelkie działania ARL i jego co bardziej szurniętych elit (pogromy) pozostały kompletnie bez odpowiedzi. Nie można na wszystko odpowiedzieć, no ale nie można mieć wszystkich punktów tyż. Prawdopodobnie działania z tego punktu (z Tuul) doprowadziły koniec końców do II Wojny Północnej i przez to utraty punktów z tytułu ambicji złotej…
Na plus zapisuję też badania Orków w celu ustalenia kwestii ich zniewolenia i czy to wrodzone czy nabyte.

40/50

Cytat:Prawdziwi Dziedzice Ameryki
Jest kilka krajów odwołujących się do dziedzictwa Ameryki… i przez tą narrację, jak i płynące za słowami czyny w postaci okrętów są dla nas zagrożeniem. A już na pewno są zagrożeniem dla naszej narracji, bo mogą zdominować umysły innych swoim “obrazem” Ameryki. Nie możemy na to pozwolić: gdy opadnie kurz wojen i wykuje się porządek świata, niech inne kraje po-Amerykańskie* będą zniszczone lub upokorzone - niekoniecznie z naszej ręki, ale niech nie będą zagrożeniem!
Ta ambicja jest w pierwszym rzędzie wynikająca z samej Ligi i jej społeczeństwa.
*- dla ułatwienia: Stejo Tuul, United Provinces of Kenya East [UPKE], Stany Zjednoczone Europy.

->  Walka ze Stejo Tuul toczyła się ze zmiennym powodzeniem i ostatecznie wydaje się że Stejo Tuul było znacząco mocniejsze na morzu, co nie wróżyło dobrze na przyszłość. Ale celowo udało się wypchnąć je ze Skandynawii i odepchnąć od granic, poza tym Tuul zaczęto lekceważyć dopiero po NPCyzacji (niesłusznie, niemniej…). Do tego powstrzymano ew. zjednoczenie Kenyi, co załatwiło drugiego z konkurentów. W kwestii SZE nie uczyniono absolutnie nic, więc za to że oni nie stanowią konkurencji może być tylko minimalne dopunktowanie.

33/50

+3 za performance w Czasie Apokalipsy.

Razem: 98/200.

******************************      ******************************      ******************************
ARL (Animistyczna Republika Ludowa) - Gandzia

Cytat:Zwycięstwo Animizmu
Animizm jest religią przeznaczoną do panowania nad rządem dusz na świecie. Nawróćmy Europę na animizm - siłą lub po dobroci. Nie popuśćmy nikomu ważnemu: właśnie tak, nikomu ważnemu. Mało istotnym lub wasalom (sojusze nierównoprawne, wyłącznie!) możemy odpuścić trochę, liberalnie podejść do ich wiary, wykorzystywać precedensy i tak dalej. Ale nikomu ważnemu!
Niech animizm zdominuje cały świat, czyli Europę! A gdyby to było niemożliwe, to niech chociaż świat będzie zdominowany przez religie i myśli religijne w których animizm nie jest zakazany: na pohybel monoteizmom i henoteizmom!


-> Odpuszczono praktycznie każdemu, zwłaszcza tym ważnym. Misjonarzy wysyłano tylko na jakieś zadupia i raczej po macoszemu. Qin i Fennia przypadkowo zdominowały myśl Europy, bez udziału Animistów. Dla marnych groszy i profitów olano panoszenie się chrześcijan na własnym podwórku.

3/100

Cytat:Na pohybel innym rasom i słabym
Amerykanie, Azjaci i Afrykanie są tu obcy. Bijmy Amerykanów, Azjatów i Afrykanów - i wszystkich którzy ich lubią (amerykanie ubóstwiający murzynmów: najgorzej…). No i bijmy też słabych europejczyków, jak Wenedowie. Europejczycy w ogóle raczej nie są aż tak słabi, są najwyżej na tyle słabi by być naszymi wasalami (Gondor, Zurych… może jakiś większy jak dostanie bęcki…), ale Wenedzi nie zasługują by istnieć prawie tak samo jak kraje azjatów i ame*****ów!
A gdyby nie do końca wyszło, to zbijmy chociaż Wenedów i Qin, dwie podrasy co są koło nas. Feee…

-> Poza wojną z Wenedami, która nie poszła za dobrze (ale była), z innymi krajami to współpraca kwitła, a nie się toczyły walki. Nawet kiedy były warunki ku wojnie. Co więcej: zaatakowano najpierw Wenedów, a nie ame****ów z Fenni albo Qin, które przez to wyrosło na poważnego rywala.
Ja wiem że orkowie utrudniali, ale Fanatyk swym istnieniem też by utrudniał, plus na orków przez pewien czas było dużo zachęt by ich lekko… olać. No rozumiem czemu nie, ale jednak widać tu strategiczne niezdecydowanie i zaniechanie.

26/50, bo były bardzo duże starania z tymi Wenedami i to prawie od początku. No i rozumiem z orkami. Za starania.

Cytat:Ad astra!
Meteoryty z figurkami spadają z gwiazd. Możliwe że zostały tam posłane. A może jednak animizm przyszedł do nas gwiazd, z odległych legendarnych Marsów, Nandanów i Alfzentauri? Sprawdźmy to!
Sięgnijmy gwiazd i w ten sposób udowodnijmy technologiczną wyższość animizmu i znajdźmy* dowody na pochodzenie animizmu z gwiazd!
Aha i bardzo ważne: nikt nas nie może wyprzedzić w wyścigu kosmicznym, a jak przebije, to niech jego program kosmiczny będzie eksterminowany lub zanihilowany. Bądźmy przy tym gotowi, by dzięki obronie przed atakom z nieba taki los nie spotkał nas**… na żadnym etapie wyścigu kosmicznego.
*- muszą się znaleźć. I nie możemy się w tym zdawać na los.
**- czy wierzymy w niego czy nie, mamy być gotowi na atak atomowy.

-> Dowodów samodzielnie nie znajdowano, jak coś spadło z nieba to wtedy argumentowano. Jeden z dwóch krajów które na koniec edycji miał aerodyny, czyli pierwsze porządne lotnictwo, krok w stronę programu kosmicznego. Niestety, choć przebadano obronę przeciwlotniczą, to radar dopiero zaczęto badać i nie podjęto żadnych innych środków na wypadek ataku atomowego. Gracz mógł to ryzyko nisko wyceniać, ale ambicja była tak sformułowana… by ARL było gotowe do Endgame’owego ataku Molocha, bombardowań i przetrwania Czasu Apokalipsy. I cóż, zaczynało być przygotowane co najwyżej.
Ale wielki plus że, jak sprawdziłem, literalnie w każdej turze było badane lotnictwo w kierunku na program kosmiczny. Jestem pod pewnym wrażeniem.

33/50, za to posunięte do przodu lotnictwo. 

Razem: 62/200

******************************      ******************************      ******************************
Antifa (Federacja Antyfaszystowska) - Richtus


Cytat:No more Rise of Evil!
muzik
Federacja Antyfaszystowska powstała na jednym zasadniczym haśle politycznym: zniszczenia “faszyzmu”, czyli zła. I co prawda zło zawsze będzie istnieć, ale czemu ma mieć własne państwo/-a?
Niszczmy faszystów, nazistów, totalitarystów, rasistów i handlarzy niewolników. To trudne zadanie, więc zacznijmy od tego by za parę lat nie było już przy naszych granicach wszystkich tych - ogólnie nazywając - “faszystów” (f+n+t+r+hn). A jeśli jacyś, to ewentualnie nowi, tacy co dopiero się pojawili.
Ideałem jest usunięcie “faszystów” z całej Europy i okolic, ale ostatecznie wystarczy jeśli nie będą dominować Europy ani jako całości, ani żadnego z regionów. Ot takie zmarginalizowane państwka (przy nie popuszczeniu naszym złym sąsiadom, oczywiście!)

-> Noo, nie za dobrze poszło z tym. O ile Sbor/Zurychan udało się zawrócić kijem i poprowadzić tak by nie dominowali faszystowsko a nawet by w ogóle faszystami nie byli, o ile Belgów zawrócono, o tyle Anglia czy Danłyn to były tylko na rozdrożu  i nikogo nie trzeba było zawracać. A poza tym - Stejo Tuul wciąż niewolnicze i faszystowskie (ja wiem że ambicja srebrna. No ale coś za coś!), ARL cholernie totalitarne i tuż obok, Qin… Qin już lepsze, ale też meh jak na Antifę. Ogólnie, poza Sborzano-zurychanami to tak naprawdę się nie udało. Zwłaszcza że od początku na granicach było ARL i jego zniszczenia nie było ani widu, ani słychu.

30/100, głównie za występ w kontekście Zurychan… nic że późno: Antifa nie była dżingoizmem. 

Cytat:W pokoju serc siła
muzik
Niektórzy mówią, że Europa będzie potężna jak się zjednoczy i zjednoczy się tylko siłą. My mówimy inaczej: owszem zgoda że Europa jest potężna jak się zjednoczy - Wojna z Piratami pokazała to jednoznacznie! - ale czy ktoś narody Europy do tego zmusił? Nie, same to zrobiły, co prawda dojrzewały do tego przez siedem wieków ucisku, ale w końcu same się de facto zjednoczyły w jednym celu!
Zarówno “starzy” Europejczycy jak i nowi mają wspólne miejsce do życia pod słońcem i przez to wspólne interesy. Dbajmy o to by kwitła przyjaźń i współpraca ponad podziałami - kulturalna, może duchowo-religijna, a w wypadku zagrożeń spoza Europy - militarna.
…zagrożenie* dominacją Europy przez kraj “faszystowski”** jest zdecydowanie spoza Europejskie, Europa nigdy nie stworzyła znaczącego “faszyzmu”, prawda?
*- nie, zagrożeniem nie jest sytuacja gdy jakiś kraj “wygląda” potężnie [patrz: ANZAC w Nandanie]. Zagrożenie jest wtedy gdy jest silny i to udowadnia, krusząc armie i kraje.
**- definicja zbiorczego faszyzmu w poprzedniej ambicji.

-> Współpraca ponad podziałami to chapeu bas, lista inicjatyw jest długa - nie tylko angażowano się w prawie wszystkie w które można było, ale jeszcze tworzono własne (Eurowizja, Bal w Danłyn), działano aktywnie w inicjatywach wspólnych (koalicja antyorcza, uchodźcy z Kartaginy) i tak dalej.
W kwestii zagrożenia dominacji Europy przez “faszyzm” “pozaeuropejski” (bo każdy faszyzm jest pozauropejski!), istniało czterech poważnych konkurentów - Stejo Tuul, ARL, Cesarstwo Zurychańskie i Qin. Ale o ile do Stejo Tuul Antifa miała za krótki rączki (i podjęła działania na miarę swoich nikłych możliwości), a ARL i Zurychanie okazali się jednak nie za potężni (ambicja celowo była tak sformułowana…), o tyle Qin było poważnie militarne, dżingoistyczne i zamordystyczne, wyraźnie chcące trzymać cały kontynent za mordę. Jest to już ujęte lekko w złotej ambicji, ale muszę tutaj nieco zabrać.

40/50, bo faszysty z Qin [jeśli to są faszysty, ale taktycznie gracz nie pytał o ekspertyzę ;] ] spokojnie by zdominowały Europę, jakby jeszcze chwilę edycja potrwała! Und es gibt kein Frieden! :=(

Cytat:Bogactwo i spokój bogacenia się
muzik
By człowiek był wolnym i mógł słuchać muzyki, niszczyć faszystów i tak dalej, musi być też wolny finansowo. A ogólnie jak kraj jest średnio bogaty, to nawet najbiedniejsi są coraz bogatsi!
Bogaćmy się i bogaćmy nasze społeczeństwo; bądźmy najzamożniejsi zarówno jako kraj, jak i jako społeczeństwo!
Nie zapominajmy oczywiście też o tym by wolny rynek czasem skorygować. Tak gdyby od podnoszenia poziomu wody naprawdę się podnosiły wszystkie łodzie…

-> Kraj jest średniozamożny, ale trzeba przyznać że bogatsza była… ARL (!) jeśli chodzi o proporcje, a jeśli chodzi o liczby bezwzględne to Qin. Za to należy podkreślić znaczące kłanianie się wolnymi rynkowi ale też jego korygowanie (kwota wolna od podatku, wsparcie migrantów) i tak dalej.

43/50, bo jednak są tacy co są bogatsi.

+5 za performance podczas Tacticsa, w sensie gracz naprawdę wypchnął wszystko co się dało poza granice i dopilnował by sąsiedzi-NPC robili co mogli. W przeciwieństwie do Fenni czy IRE był też gotowy na takie interwencje.

Razem: 118/200

******************************      ******************************      ******************************
Qin - Verlax

Cytat:CESARSTWO EUROPY
Zurychańczycy zrobili to ŹLE. Qin według prastarych legend już kiedyś to zrobiło dobrze - i zrobi to znowu! Niech Cesarz panuje nad Europą!
Oczywiście, biorąc pod uwagę że jesteśmy przede wszystkim (ekhu) potęgą lądową, może być trudniej zdominować taki Półwysep Skandynawski albo Wyspy Brytyjskie czy Afrykę (ekhu ekhu…). Dlatego naszym głównym celem powinien być podbój Europy centralnej kontynentalnej - na przykład podbój kolejno wszystkich większych sąsiadów… bez powiedzmy jednego co najwyżej, jeśli jakiegoś uznamy za przydatnego sojusznika.
Ale oczywiście najlepiej byśmy podbili wszystko!!! Ukoronowaniem ambicji by było jakbyśmy przejęli wybrzeża którejś z ważnych cieśnin morskich, Cieśnin Duńskich lub Czarnomorskich…

-> Nie udało się podbić wszystkiego, nie udało się nawet podbić wszystkich większych sąsiadów (starych, nowych też nie) - zwłaszcza wyglądało że konflikt z ARL i z Portą jest nieunikniony. Zwłaszcza z Portą. Ale biorąc pod uwagę prowadzenie wojen praktycznie cały czas, nieustannie walcząc i udowadniając potęgę Cesarza… Qin było na dobrej drodze do dominacji nad całą Europą. Jego siły użyte w Tacticsie świadczą też o tym że byłoby w stanie naklepać każdemu z sąsiadów z osobna - może nie wszystkim na raz, ale to jest pewien wyraz potęgi.

75/100, bo nic nie jest doskonałe, tylko Allah… No i nie biorę pod uwagę że było mało czasu, na PNW trzeba się przyzwyczaić do 8-turowych edycji.

Cytat:Zadowolenie Wielkich Generałów
Wielcy Generałowie są nogami [nogami stolika Cesarskiego], które podtrzymują władzę Cesarza. Dbajmy o to by nieustannie mieli wojny do prowadzenia (nieustannie któryś) i by byli zadowoleni z realizacji ich drobnych projektów na boku…
Przyp. MG.: Rozszerzenie wyjaśniające ich ambicje będzie w Tajnych informacjach jako osobny post.

-> Stale były wojny, realizowano ambicje na wysokim poziomie szczegółowości, bardzo ładnie. Naprawdę duże starania!

40/50 tylko dlatego że nie udało się spełnić wszystkich. 

Cytat:Majestat Syna Niebios
Majestat Cesarza i Cesarstwa jest niepodważalny i podważany być nie może; tak samo jak majestat władców panujących w innych krajach. Nie pozwalajmy na drwiny z Syna Niebios i instytucji Cesarskich, ani nie pozwalamy na brutalne wyniszczanie czcigodnych rodów panujących: można ich zamknąć a w domowym areszcie u nas, by opromieniali kolekcję Syna Niebios!
…tak, oczywiście że nazywanie się “Cesarzem” albo “Cesarstwem” / “Sułtanem”  albo “Sułtanatem” obraża Syna Niebios. Tak jak nazywanie uprawnionych czynów wojsk Qin “zbrodniami” albo mówienie że demokracja jest lepsza też go obraża, choć mniej.
Jest tylko jeden Cesarz / Sułtan / Najwyższy panujący - i jest nim nasz Cesarz! Niech wszyscy o tym wiedzą przez czyny naszego oręża i sławę naszej kultury!
Przyp. MG: Oręż starczy, jeśli dostatecznie mocno się przypieprzy.

-> Przypieprzano się głównie do Zurychan, Sułtana olewano. Sława kultury też tak tylko trochę. Ponadto bezkarnie uszło zamordowanie Cesarza. Owszem, ciężko byłoby coś znaleźć, ale gracz nie zaangażował się ani trochę w śledztwa fabularne, szczególnie nie zwrócił w ogóle uwagi na śledztwa w SZE i w Midegarde. A zaangażowanie w oba by już dało tropy, a nawet jakby nie dało, to możnaby powiedzieć że coś zrobiono. A tak to nie zrobiono.

25/50, bo Izydarianki napluły nam w twarz i to tak że nie wiedziano że to one.


+6 za performance w Tacticsie, chyba najlepszy i najbardziej zaangażowany.

Razem: 146/200

******************************      ******************************      ******************************
Porta Ottomańska - el roberto

Cytat:Dzihad!
Niewierni, czyli poganie spoza Ludów Księgi, rozpanoszyli się po całej Europie, a nawet po całym świecie. Do tego są liczne teokracje pogańskie… skandal. Zapewnijmy całej Europie [najlepiej włącznie ze Skandynawią i południowymi wybrzeżami Morza Śródziemnego!] dominację Domu Islamu, czyli nas. A co najmniej zapewnijmy by Europy nie zdominowała żadna jawna lub praktyczna teokracja*!
*- Animistyczna Republika Ludowa, Kniaziostwo Wenedów, Sbor, praktycznie też UPKE (United Provinces of Kenya East) i Republika Szamańska.

-> Ambicja mogąca być bardzo powiązana z polityką kraju, ale dająca furtkę do współpracy z nie-teokracjami gdy czujemy się za słabi na podboje… Poza działaniami fabularno-wywiadowczymi wobec ARL (wsparcie finansowe dla chrześcijan) praktycznie nie widać jakichś działań poza granicami Porty wobec teokracji. Było zwalczenie Rohirrimów i ich ponyteizmu, ale to tyle i właściwie przy okazji tucząc inny politeizm (Qin). Nie poprowadzono żadnego poważnego Dżihadu. Ja wiem że był planowany, ale wielu miało plany. A Qin tak ładnie machało tyłkiem w oczekiwaniu na kopniak…

20/100, za tych Rohirrimów i walkę z niewiernymi wewnątrz kraju. Ale ambicja jest wyraźnie zagraniczna, więc to wewnętrze to trochę meh: ambicja podoba do złotej ambicji ARL, lekko lepiej zrealizowana, ale “lekko” i tyle w temacie.
Plus za ukrócenie merkeyizmu na tureckim podwórku.

Cytat:Odbudowa Imperium Osmańskiego
Mimo że naszym głównym celem jest dominacja Islamu jako takiego, nie można zapomnieć o bardziej przyziemnych celach świeckich, jakie przyświecają Porcie jako takiej. Przede wszystkim chodzi o odbudowanie potęgi Imperium Osmańskiego - organizmu zajmującego i dominującego we wschodniej części Morza Śródziemnego, a nawet okresowo na większości…
Podbijmy, podporządkujmy, zdominujmy lub sprzymierzmy się z ludami zamieszkują ziemie nad wschodnim Morzem Śródziemnym. Zwłaszcza skupmy się nad terenach dawniej w gestii Imperium Osmańskiego - cała Azja Mniejsza, Grecja (i najlepiej jej wyspy), cały Lewant z Syrią, Egipt i może nawet szlak lądowy do Mekki?

-> Kawałek Rohirrimów to był dobry początek, tak samo jak kawałek SZE i zajęcie całości Turcji - atak na Lewant i IRE był w przygotowaniu, co doceniam (i wyceniam), ale ostatecznie się nie odbył i toże prawda, toże fakt.

25/50, bo doceniam przygotowania i planowania, ale mimo ze wszystko było dopięte, to ostatecznie nie pykło. Wiem że wojna domowa opóźniła, ale gracz ją sam sobie wywołał… ostatecznie tym wzmocnił państwo, ale opóźnił miażdżący atak na IRE (a byłby miażdżący). Gdyby się zdarzył, to byłoby i z 40/50…

Cytat:Dominium Pontus Euxinus
Zadaniem dziejowym narodu i przeznaczeniem Turków jest panowanie nad Morzem Czarnym. Kluczem do tego będzie oczywiście kontrola obu cieśnin czarnomorskich, kontrola handlu i końcowo - posiadanie największej floty na tym Morzu. Nie musimy opanować całego wybrzeża - musimy za to na nich bezapelacyjnie dominować. Oczywiście, nie powinno być tak, by w rękach któregoś z naszych rywali został długi pas wybrzeża, zwłaszcza jakby był zdany tylko na naszą łaskę i niełaskę…

-> Ambicja typowo na załatwienie lub stłamszenie innych krajów z basenu Morza Czarnego i wszystkich ewentualnych następców. Rohirrimowie rozkawałkowani, SZE odcięte i se ne vrati, a został po nim Krym mający parę prowincji, nikły potencjał przemysłowy i potęgę militarną na poziomie futrzanego kotka [jakby się Porta postarała, mogłaby sama załatwić jego flotę i armię, jakby się nikt nie wtrącał]... Wenedzi którzy dostali takiego łupnia że nie mieli szans by ta ich pojedyncza prowincja przeszła w… cokolwiek. Zostało tylko Qin, owszem, ciężkie do usunięcia, ale będące potęgą morską nieco tylko bardziej niż kosmiczną (hehe). Do tego ufortyfikowano obie Cieśniny Czarnomorskie że jakby ktoś chciał transportować pancerniki to już taniej je zbudować na tym drugim wybrzeżu… gdyby nie to że Porta, mówiąc eufemistycznie, nie za bardzo inwestowała we flotę (2niI przez osiem tur jak na wypełnienie ambicji o panowanie nad morzem to nie za dużo), to bym dał 49/50.

45/50

Razem: 90/200

******************************      ******************************      ******************************
IRE (Izydariańska Republika Egiptu) - Krewetki

Cytat:Seksmisja: uwolnijmy energię kobiet!
Kobiety na całym świecie są tłamszone patriarchatem. Koniec z tym! Niech żyje matriarchat i światowa dominacja kobiet! Równouprawnienie nam nie starcza: mężczyźni do garów!
…ale możemy zacząć od równouprawnienia, przynajmniej po drugiej stronie Europy, jeśli nie będzie się dało inaczej. W naszym bezpośrednim sąsiedztwie możemy zdzierżyć równowagę ról tylko tymczasowo i taktycznie: celem jest dominacja KOBIET w obszarze Morza Śródziemnego! Najlepiej w naszym wspólnym, wielkim kraju kobiet… ale parę puppet state też przeżyjemy.

-> Niestety, nie widać za bardzo realizacji. Były próby dyplomatyczne, były podejścia by coś zrobić wywiadem (powstanie na Lesbos), ale ostatecznie nic nie zrobiono.
…de facto na plus IRE zaliczam zmianę prezydenta w ARL na kobietę: owszem, to wpisuje się też w drugą srebrną ambicję, ale biorąc pod uwagę że ARL nic nie podejrzewało i jeszcze wrzuciło kobietę na prezydenta dla dobrych stosunków z IRE, to wygląda to na klasyczne ubicie dwóch wron jednym kamieniem.

20/100 bo coś jednak wyszło.

Cytat:Siła jest kobietą
Kobiety są najinteligentniejsze i najbardziej twórcze. Mężczyźni nadają się owszem - do opieki nad dziećmi, porządków domowych, zabawy na siłowni i ładnego wyglądania, ale nie do wynalazczości i twórczości! Oczywiście, są osobnicze wyjątki, ale…
…ale nie prezentujmy ich oficjalnie. Niech nasza kultura - i wydarzenia kulturalne z naszym udziałem u nas i za granicą! - nasze eventy sportowe i w ogóle wszystko pokazuje siłę kobiet i siłę matriarchatu!
Przy okazji, pokażmy że kobiety potrafią rządzić. To znaczy może nie musimy być najbogatszym społeczeństwem, ale bądźmy w czołówce [teraz jesteśmy w ogonku…]!
Kultura i WP, w skrócie i by było jasne. I kobiece nazewnictwo i ważne postacie fabularne, konsekwentnie, bez “uprzejmych gestów” wobec kogokolwiek. Wysłanie do kogokolwiek męskiego dyplomaty to zgrzeszenie przeciw ambicji.

-> Zorganizowano duże wydarzenia kulturalne (przebijała je ilością tylko Antifa), prezentowano się gdzie się da, propagowano feminizm i tak dalej. W kwestii WP zrobiono wielki krok do przodu i to nawet kosztem możliwości militarnych… czyli zgodnie z ambicjami. Do czołówki bogactwa trochę brakowało, ale zdecydowanie już nie było bardzo biednie.

34/50, bo duże starania i kombinowania. Czasem za dużo kombinowania, ale doceniam zaniedbania militarne by rozwijać gospodarkę - to by ukąsiło w tyłek jakby edycja nie padła, ale ostatecznie nie zostało przetestowane w praktyce ^^

Cytat:Uśmiercanie samców alfa
Podstępem, wywiadem, działaniami zbrojnymi - niech to wszystko działa byśmy zabili jak najwięcej samców alfa z innych krajów. Ideałem jest zabijanie głów państw i szefów rządów! A jak takich powybijamy, to dobór naturalny zrobi potem swoje, prawda?
Postacie fabularne w ogóle też są ok, ale najlepiej takie z cechami, choćby to byli generałowie. I najlepiej tak by wszyscy wiedzieli że to my i czemu to robimy!

-> Perfekcyjne wykorzystanie wywiadu w celu zaatakowania prawie wszystkich przywódców którzy wyglądają patriarchalnie. prawie, bo bez Porty... Brak manifestu (i wystawienia się na strzał, tak, to jest celowo wpisane w tą ambicję, nie ma za łatwo) jest poważnym minusem, ale ważne że się udało zanim edycja padła, a nie że za turę, za dwie, albo do piętnastej tury czy coś…

35/50 bo BARDZO ładne wykorzystanie wywiadu. i żodyn nie zauważył. Niestety, bez zdjęcia maski...

+4 za performance w Czasie Apokalipsy. Należy powiedzieć, że gracz się w dużej mierze sam przyczynił do tego co na niego spadło (sprzedawanie Uralowi technologii, mmm, wcale nie wyglądali podejrzanie), więc w ogóle nie żal!

Razem: 93/200
Odpowiedz
#2
Podsumowując:

Qin (Verlax) 146/200
Federacja Antyfaszystowska (Richtus) 118/200
Królestwo Fenni (Vaiar) 98/200

Izydariańska Republika Egiptu (Krewetki): 93/200
Porta Ottomańska (el roberto): 90/200
Animistyczna Republika Ludowa (Gandzia) 62/200




***
Wyróżnienia:

Za układanie playlisty MG -> dla Richtusa, warto przejrzeć wszystkie jego posty choćby dla tych setek kawałków co wrzucił. 

Za fabularne wstawki z życia Rodziny Królewskiej -> dla Vaiara, nawet udało się pyknąć małe niby-rpg z tej okazji…

Mistrz obrazków -> Vaiar, ja wiem że generuje z pomocą AI, ale XIX wieczny Trump pijący piwko…

Mistrz Strategii -> Verlax, za doskonałe planowanie z tury na turę. To widać w wynikach punktowych, ale on naprawdę miał chyba najbardziej kompleksowe planowanie i konsekwentne działanie.

Mistrz Konkursów -> Richtus Richtus Richtus!

Walka do końca -> Krewetki, za to że walczył do samego końca na Rohirrimach, gdy inni spierdalali po byle czym. Walczył nawet jak została mu już tylko stolica!

Trzymam za mordę i się tego nie wstydzę -> Gandzia i Krwawej Niedzieli Nie Było. Nie było chyba większego zamordysty, Stejo Tuul i Darniałkowo to przy tym takie miękkie chujki że nic dziwnego że rządzi nimi kobieta…

Magnat prasowy -> Była ostra konkurencja, ale chyba najbardziej zaskoczył mnie profesjonalizm prasy el roberto. Gandzia to wiedziałem że robi dobrze, tak jak Richtus, ale oni raczej szli w satyrę, a el się silił na poważne gazety. Tak z grubsza.


Zero zaskoczenia? Fanatyk i run run away.
Największy zawód edycji? Darne, wnioskuję o dożywotni zakaz grania dżingoizmem dla Darnego.
Największy ból edycji? Gdy Enter odszedł z posady sprawdzacza budżetów i zostawił mnie z tym szambem. W ogóle, piwko dla Entera za sprawdzanie, a na pewno oklaski, to cichy bohater połowy edycji.
Największa radość edycji? Chyba jak się narąbałem i wrzucałem każdemu graczowi posty oparte na jakiejś szancie ^^ Ale poza tym to Vaiar i Richtus mieli przepyszne posty, Vaiar w formie, Richtus w treści (działaniu). 

A teraz czas na urlop EMERYTURĘ od mistrzowania na PNW. Koniec fabularny (epilog) edycji Nandan+Europa 10k będzie. Kiedyś będzie.
Odpowiedz
#3
Brawo zwycięzca, brawo Prehi po raz kolejny, dziękuję wszystkim, zwłaszcza Vaiarowi i Verlaxowi za współpracę oraz Gandzi za posty w dyplomacji i podrzucenie Volistadian (zwłaszcza tego jednego wybitnego), pozdrawiam też Entera, który zrobił dużo mrówczej roboty, Foglera, po którym dostałem w spadku fajne postacie fabularne i pozostałych, którzy wytrwali do końca.

Wrzucanie muzyki do każdego posta było fajne ale też czasem męczące, kiedy miałem już napisanego posta, a szukałem jeszcze przez godzinę pasującego kawałka, a potem się zastanawiałem, czy on w przyszłości nie będzie pasował bardziej do ważniejszego wydarzenia itd. Także zastanówcie się dwa razy zanim zrobicie chory kraj moi mili! Generalnie grało się bardzo miło, Antifa podeszła idealnie pod chęć do robienia radosnych i zwariowanych rzeczy, szukania gumisiów (jedyna rzecz której żałuję w tej edycji, to że nie zdążyłem zrobić techa specjalnego do poszukiwania gumisiów ale nie można mieć wszystkiego!), schodzenia do wielkich dziur, żeby zobaczyć co się wydarzy, eksperymentów na ludziach polewania gościom soku z gumijagód, żeby zobaczyć co się wydarzy...no, strasznie ciekawscy byli ci Antifianie, nie zapomnę ich nigdy!
Odpowiedz