Kurier Mousillon
#1
[Obrazek: 1262101-b_qqnaxsn.jpg]
KURIER MOUSILLON
Kilka słów od redaktora naczelnego: Witam serdecznie w pierwszym wydaniu Kuriera Mousillon. Przemiany które dotknęły Stary Świat, a szczególnie Bretonię, okazały się na tyle głębokie, iż nasza redakcja nie martwi się o brak tematów do gazety. Każde wydanie podzielone będzie na dział krajowy oraz zagraniczny, a na koniec zamieszczać będziemy zakonne ogłoszenia parafialne. Nie przedłużając zapraszam do lektury i zapamiętajcie drodzy czytelnicy: 
NIE MA BOGA NAD TZEENTCHA!

Wieści z kraju

Rozpoczyna się nowa epoka w dziejach zachodniej Bretonii. Zakon Wybrańców Chaosu po burzliwym okresie formowania swojej państwowości wkracza właśnie na ścieżkę dynamicznego rozwoju. W regionie pojawili się jednak konkurenci: przede wszystkim zaściankowe rycerstwo z Couronne, bijące czołem przed fałszywym bóstwem, zwanym "Panią z Jeziora". Archaiczna struktura północnej Bretonii budzi pogardę, lub w najlepszym wypadku politowanie wśród Rycerzy Chaosu. Wbrew kalumniom rozsiewanym przez naszych nieprzyjaciół Zakon Wybrańców Chaosu jest za postępem i rozwojem w duchu nowoczesnych technologii, a to co nasi północni sąsiedzi nazywają "obroną tradycji i starego ładu" jest po prostu stagnacją bez wizji na przyszłość. Bardziej oświecony wydaje się nasz drugi sąsiad - Liga Handlowa z Marienburga, która założyła swoje placówki handlowe w Lyonie oraz Bordelaux. Na południowym wschodzie kraju rozwinęła się demokratyczna państwowość skupiona wokół potężnej twierdzy w Orleanie. Jakby tych podziałów było mało, w Bretonii zalęgły się także orki, zwane Twarzołamaczami! Zjednoczenie tak podzielonego kraju będzie niebywałym wyzwaniem dla Rycerzy Chaosu, dlatego w tym roku powołano do życia Inkwizycję Tzeentcha, która będzie z pełną zaciekłością zwalczać fałszywe wierzenia na terenach Bretonii. 


Wieści ze świata

Od początku tego roku zauważamy coraz większe podziały na świecie. Zawiązana została komunistyczna Międzyrasówka - plugawy twór zrzeszający czerwonych złodziejaszków, którzy jedyne co potrafią to okradać lepszych od siebie. W podobnym czasie tchórzliwe fałszywe rycerstwo z północy Bretonii obawiając się wzrostu potęgi Chaosu zwołało jakieś dziwaczne posiedzenie mające na celu zapewnić zbiorowe bezpieczeństwo państwom biorącym udział w rozmowach. W istocie jest to krzyk przerażenia i jawne okazanie swojej słabości. Jedynie Zakon Białego Wilka z południa Estalii okazał honor i wycofał się z tych żałosnych negocjacji. Wielki Mistrz Ruprecht Payett nie pozostał bierny na próby okrążenia Zakonu przez nieprzyjaciół i zawarł sojusz obronny z Republiką Zjednoczonego Chaosu. Nasz świeżo upieczony sojusznik stał się szybko obiektem żartów gawiedzi po tym jak jego wysłanniczka do Plemiona Kurganów ledwo uszła z życiem przed gniewem berserków. Zakon Wybrańców Chaosu patrzy jednak przychylnym okiem na każde państwo świata wyznające jednego z czterech prawdziwych Bóstw i nie wyklucza współpracy przeciw heretykom.

Ogłoszenia parafialne:
Cytat:
[Obrazek: imagesjpg_qqnaxna.jpg]
INKWIZYCJA TZEENTCHA CZEKA NA REKRUTÓW!
Nowa organizacja paramilitarna zwana "Inkwizycją Tzeentcha" otwiera swoje szeregi na nowych ochotników. Jeśli masz dość panoszenia się w Bretonii fałszywych wierzeń i chcesz zasmakować wesołego życia Inkwizytora a Tzeentch jest drogą twego życia, porzuć swoje zajęcia i zgłoś się do najbliższej placówki zakonnej! Przygoda życia czeka właśnie na Ciebie!


Cytat:
[Obrazek: 340?cb=20150514163214]
UNCJE SPACZENIA POSZUKIWANE!
Tajemny Czarnoksiężnik Tzeentcha poszukuje pierwiastka będącego czystą esencją Chaosu - w każdej ilości! Zakon obficie zapłaci każdemu śmiałkowi, który dostarczy do Kryształowej Wieży w Mousillon uncję Spaczenia, ale biada tym, którzy spróbują oszukać Tajemnego Czarnoksiężnika Tzeentcha - każdego kłamcę czeka los stokroć gorszy od śmierci.
Odpowiedz
#2
[Obrazek: 739ea2b11_qqespnn.jpg]
KURIER MOUSILLON
Dzisiejsze wydanie poświęcone zostanie głównie polityce międzynarodowej, gdyż na świcie dzieje się bardzo wiele. Dla mieszkańców Bretonii wybór jest prosty - albo rozwój i postęp w granicach Zakonu Wybrańców Chaosu, który niedawno zawarł sojusz obronny z albiońskimi nurglitami, zapewniając bezpieczeństwo naszego wybrzeża, albo stagnacja i fałszywy "elitaryzm" u naszego północnego sąsiada. Sami nie wierzymy w komunistyczne brednie o powszechnej równości, ale dbanie to to by: "nieodpowiedni element przypadkiem nie wymieszał się z bogaczami i dziedzicami starożytnych rodów" mocno zalatuje pogardą i głębokimi podziałami społecznymi. Mousillon w przeciwieństwie do tych napuszonych buców zamierza dbać o najuboższych, a nie ich dyskryminować, dlatego negocjujemy porozumienie z Wspólnotą Wzniesienia Ludzkości, której organizacje pozarządowe mają pomagać biednym mieszkańcom wsi. Nasze władze także nie są nieczułe na cierpienie bretońskich terenów wiejskich - Kapituła Generalna aktywnie pracuje nad wprowadzeniem w kraju urzędu Dozorcy Zakonnego, który ma opiekować się ludnością wiejską i pośredniczyć w sporach między chłopami i rycerstwem, a także czuwać nad bezpieczeństwem publicznym. 
---
Bezpieczeństwo publiczne jest ważne, ale nie mniej istotne, a może i istotniejsze jest bezpieczeństwo na arenie międzynarodowej. W tym tonie na Szczycie Chaosu w Twierdzy Everpeaks wypowiedział się niedawno Diuk Sigmarsheim i Minister Skarbu Zakonu - Philiph Beaugard. O tym, że Chaos będzie bezpieczny tylko dzięki sile swoich wojsk, głośno przypomnieli Archaonowi Wszechwybrańcowi Khorniści w jego kraju. Chociaż Tzeentch i Khorne są śmiertelnymi wrogami, ich drogi w tym przypadku są zbieżne. My także uważamy, że nazwanie głowy państwa Republiki Zjednoczonego Chaosu "wszechporażką" przez dyplomatów Królestwa Brettonii jest zniewagą, którą zmyć może tylko krew. Coraz więcej Chaosytów w Bretonii zadaje sobie pytanie czy władca lękający się miłośników taniej motoryzacji i słodkich kotków jest na pewno najlepszym materiałem na przywódcę całego Chaosu?
---
Ostatnimi czasy gawiedź Starego Świata uwielbia plotkować o dwóch wydarzeniach międzynarodowych: Federacji Blood Bowla oraz Traktacie Kyphryjskim. O ile kontrowersje wokół pierwszego z tych wydarzeń zostały ucięte, gdy Marienburg został wybrany oficjalnie na organizatora, tak pozornie niewinne plany rozbudowy sieci kolejowej okazały się zarzewiem sporego konfliktu dyplomatycznego między Księstwami Granicznymi, a ZSRR. Wszystko zaczęło się od pięknych słów komunistów wypowiedzianych do południowego sąsiada: "Wjedźcie sobie tym PKPem w dupę". Afra Złotousta próbowała jeszcze ratować sytuację i wznowić rozmowy, ale kością niezgody okazywał się nawet rozstaw torów kolejowych. Aktualnie konflikt, którego zapewne nikomu nie chce się już śledzić na bieżąco, krąży wokół kolonizacji prowincji Karak Hirn i wzywania na rozmowy ambasadora odwołanego wcześniej ze stanowiska.

Ogłoszenia Społeczne:

Cytat:
[Obrazek: raffffg79_qqespsp.jpg]
Dozorca Zakonny przyjacielem wsi!
Niebawem uboga ludność bretońskiej wsi zostanie wybawiona z opresji przez nowych urzędników państwowych, zwanych Dozorcami Zakonnymi. Zwracamy się z apelem do chłopów o aktywną współpracę z Dozorcami i zgłaszanie do nich wszelkich swoich problemów, które będą na bieżąco rozwiązywane przez władze państwowe. Tylko Zakon Wybrańców Chaosu zapewni prawo i sprawiedliwość na bretońskiej wsi!


Cytat:
[Obrazek: hqdefault_qqespsr.jpg]
Nie lękaj się Cerbera!
W związku z istną plagą kotów w północnej Bretonii, Tajemny Czarnoksiężnik Tzeentcha rozpoczął w swojej Kryształowej Wieży proces kreowania nowego pupila Rycerzy Chaosu - Cerbera. Treserzy psów są pilnie poszukiwani, a śmiałek który okiełzna trzygłowego psa, może liczyć na tytuł rycerski. Niebawem każdy szanujący się wojownik Chaosu w naszym państwie nie pokaże się w towarzystwie bez trzygłowego towarzysza na łańcuchu!  
Odpowiedz
#3
[Obrazek: z24575591_qqwaqpa.jpg]
LOTNICZY TURNIEJ RYCERZY CHAOSU
Gdy oczy całego świata były skierowane na Mistrzostwa Świata w Blood Bowlu, Zakon Wybrańców Chaosu podjął się organizacji zapowiedzianego dwa lata temu turnieju lotniczego. Było to wydarzenie sportowo-polityczne, gdyż w charakterze gości na zawodach wzięły udział tylko państwa wyznające Chaos: Zakon Nurgla, Republika Zjednoczonego Chaosu, Wspólnota Wzniesienia Ludzkości oraz Imperium Pyłu. Na potrzeby tego widowiska powstało specjalne lotnisko turniejowe w prowincji Rodez, jednak główną areną igrzysk było lotnisko w metropolii Sigmarsheim. Organizatorzy zapowiedzieli rywalizację w trzech dyscyplinach, które opiszemy po kolei:

Dyscyplina 1: Turniej akrobacji powietrznych z wykorzystaniem zwrotnych odrzutowych myśliwców przechwytujących

Piloci zasiedli do swoich odrzutowców, a każdy z nich musiał wykonywać z jak największą precyzją ustalony wcześniej przez organizatorów manewr powietrzny. Po pierwszej serii nastroje gospodarzy, którzy liczyli na łatwe zwycięstwo, znacznie się popsuły. Pilot z Imperium Pyłu wykazał większą precyzję w manewrowaniu swoimi maszynami, a lotnik z Republiki Zjednoczonego Chaosu tylko nieznacznie ustępował umiejętnościami Rycerzowi Chaosu. W drugiej serii Krasnolud Chaosu potwierdził swój kunszt w pilotażu i zajaą pierwsze miejsce w konkursie. Pojedynek Zakonu Wybrańców Chaosu z Republiką Zjednoczonego Chaosu zakończył się zwycięstwem gospodarza.

WYNIKI DYSCYPLINY 1

Cytat:
1. Imperium Pyłu
2. Zakon Wybrańców Chaosu
3. Republika Zjednoczonego Chaosu
4. Zakon Nurgla
5. Wspólnota Wzniesienia Ludzkości

Dyscyplina 2: Rajd lotniczy Sigmarsheim-Rodez-Sigmarsheim odbywający się na ciężkich odrzutowcach

Brak złotego medalu w poprzedniej dyscyplinie Zakonny Sztab Lotnictwa uznał za wypadek przy pracy. Przed pilotami stało teraz nowe wyzwanie:  start z lotniska w Sigmarsheim na ciężkich odrzutowcach, jak najszybsze dotarcie do lotniska turniejowego Rodez, zatankowanie i powrót. Była to zatem konkurencja, w której brali udział nie tylko lotnicy, ale także naziemna obsługa lotnicza, gdyż od sprawności tankowania mogła zależeć  lokata, którą pilot osiągnie na mecie. Po starcie największe prędkości osiągały samoloty Imperium Pyłu oraz Republiki Zjednoczonego Chaosu. Po międzylądowaniu na lotnisku turniejowym w Rodez rozpoczęła się dramatyczna walka o pierwsze miejsce. Kawaler Zakonny Romegas robił co mógł, jednak nie był w stanie wyprzedzić  lotników Imperium Pyłu oraz Zjednoczonej Republiki Chaosu. Wyścig zakończył dopiero na miejscu trzecim, co wprawiło Sztab Zakonny we wściekłość.

WYNIKI DYCYPLINY 2:

Cytat:
1. Imperium Pyłu
2. Republika Zjednoczonego Chaosu
3. Zakon Wybrańców Chaosu
4. Zakon Nurgla
5. Wspólnota Wzniesienia Ludzkości

Dyscyplina 3: Zawody samolotów śmigłowych dla koneserów klasyki lotnictwa

Ostatnia dyscyplina była podobna do pierwszej, jednak piloci mieli wykonywać trudniejsze akrobacje na mniej zaawansowanym technologicznie sprzęcie. Pierwszą serię konkursu sensacyjnie wygrał pilot Zakonu Nurgla, przez publiczność zwany pieszczotliwie "Zgniłkiem". Rycerz Zakonny nie tylko po raz kolejny uległ krasnoludowi, ale także ledwo wyprzedził w punktacji lotnika ze Wspólnoty Wzniesienia Ludzkości. W przerwie do sztabu wtargnął wściekły Minister Lotnictwa Zakonnego, sam Georges Batroc! Stwierdził, że nie będzie dłużej oglądał upokorzeń pilotów zakonnych i sam zasiądzie za sterami myśliwca w drugiej serii konkursu. Latający Rycerz Mousillon wykonał swoją akrobację idealnie, wyprzedzając pilota z Imperium Pyłu. Jako ostatni startował "Zgniłek" z Zakonu Nurgla, licząc na pierwszy medal dla swojego kraju. Medal zdobył, lecz tylko brązowy, bo swoją akrobacje wykonał tak niezgrabnie że nie tylko nie zdołał dogonić Georgea Batroca, ale przegrał też na punkty z krasnoludem Chaosu. Złościli kibice stwierdzili, że "Zgniłek" zalał się w kabinie swojego myśliwca ropą. Honor Zakonu Wybrańców Chaosu został uratowany przez Latającego Rycerza Mousillon!

WYNIKI DYSCYPLINY 3:

Cytat:
1. Zakon Wybrańców Chaosu
2. Imperium Pyłu
3. Zakon Nurgla
4. Wspólnota Wzniesienia Ludzkości
5. Republika Zjednoczonego Chaosu

Rycerze Zakonni zdobyli medal w każdej z dyscyplin, ale zwycięzcami Turnieju Lotniczego Rycerzy Chaosu okazali się piloci z Imperium Pyłu. Bez medalu do domu wracają lotnicy ze Wspólnoty Wzniesienia Ludzkości. "Zgniłek", który zdobył medal dla Zakonu Nurgla, stał się szybko ulubieńcem publiczności. Niektórzy twierdzą, że zostanie on wkrótce Ministrem Lotnictwa tego państwa. Pod koniec zmagań zainteresowanie opinii publicznej w Zakonie Wybrańców Chaosu zaczęło się zwracać coraz bardziej w kierunku Marienburga. Do tej pory Blood Bowl nie interesował ani władz, ani ludności Zakonu, jednak wieści o wyjściu naszej reprezentacji z grupy dotarły wszędzie. Gdy trener George Brechek dowiedział się, że naszym pierwszym rywalem w strefie pucharowej miała być reprezentacja gospodarzy, niemal natychmiast pogodził się z porażką. Na szczęście kapitanem naszej drużyny był Robert L'Evandowsky, który zadbał w szatni o odpowiednie morale. Mecz z Marienburgiem był krwawy i zakończył się sensacyjnym zwycięstwem Zakonu. Wściekli kibice gospodarzy zaczęli demolować miasto, a wśród ludności Zakonu narodziła się mania Blood Bowla - koszulki L'Evadovskyego rozchodziły się jak świeże bułeczki!


[Obrazek: gettyimag_qqwaqrw.jpg]
HERB REPREZENTACJI ZAKONU

Kolejnym przeciwnikiem Rycerzy Zakonnych była drużyna Wspólnoty Wzniesienia Ludzkości. Mecz przyjaźni wyznawców Tzeentcha był wyjątkowo wyrównany, zanotowano aż dwa remisy. Ostatecznie górą okazali się być Zakonnicy, zdobywając z trudnościami dwa punkty. Kolejny mecz był znów starciem sił Chaosu, tym razem na naszej drodze stanęli sportowcy Republiki Zjednoczonego Chaosu. Kolejny dość wyrównany mecz, jednak przewaga drużyny Zakonników rosła z minuty na minutę. Niestety końcówka okazała się dla nas niesprzyjająca i rywale zdołali wyeliminować naszą reprezentację z drogi ku finałowi. W tym czasie odbył się szeroko komentowany mecz, okrzyknięty mianem "politycznego". Reprezentacja Księstw Granicznych dość łatwo pokonała swego rywala z ZSRR. Tym samym poznaliśmy swego rywala w meczu o trzecie miejsce. Niestety braki taktyczne naszego trenera doprowadziły do bolesnej porażki z komunistami. Po meczu o wypowiedź poproszono naszego kapitana:

[Obrazek: tumblr5c5_qqwaqxh.jpg]
Robert L'Evandovsky - kapitan reprezentacji Zakonnej

Dziennikarz Kuriera Mousillon: Jaki był plan na ten mecz? Jak mieliśmy grać, jak mieliśmy ZSRR dzisiaj pokonać? Jakie były wskazówki trenera, co mieliście robić?

L'Evandovsky: *9 sekund wymownego milczenia* 
Tak naprawdę przygotowując się do tego meczu wiedzieliśmy, że musimy spróbować zaatakować, komunistów nieźle oklepać, ale co innego w teorii a co innego w praktyce. Na pewno przed nami wiele rzeczy do poprawy, szczególnie w treningu, aby wykorzystać każdy trening, bo na obecnym poziomie trenerstwa ciężko nam będzie rywalizować z najsilniejszymi drużynami Starego Świata.
Odpowiedz
#4
[Obrazek: Bretsjpg_qqsxqax.jpg]
WYNIKI EKSTRAKLASY ZAKONNEJ - SEZON 2705
Pierwszy sezon rozgrywek Bloodbowla w Zakonie Wybrańców Chaosu został zdominowany przez drużynę ze stolicy. Kielich Mousillon wygrał wszystkie cztery mecze i zapewnił sobie prawo do wyjazdu na Puchar Kontynentalny w przyszłym roku. Mecz otwarcia rozgrywek, który klub ze stolicy rozgrywał z Pegazem Yremy, był jednocześnie decydujący dla ostatecznego zwycięstwa w Ekstraklasie, gdyż to właśnie Pegaz był jedyną drużyną, która mogła zagrozić Kielichowi w tabeli. Kielich Mousillon, który w kolejnych meczach gromił rywali, tylko w meczu z zawodnikami Yremy miał problem by wygrać, co pokazuje że Pegaz pozostaje znaczącym graczem na przyszły sezon. Jedyną drużyną bez zwycięstwa w Ekstraklasie są Barany z Puszczy Chalons, szybko stając się pośmiewiskiem dla wszystkich kibiców Bloodbowla w Zakonie. Rozczarowaniem była także postawa Lwów Sigmarsheim, czyli drużyny która przed sezonem była jednym z ulubieńców kibiców. Drużynie z Sigmarsheim udało się pokonać jedynie Barany, co nie jest uważane za osiągnięcie. Smok Derrevin zaprezentował dość nierówną postawę - zawodnicy tej drużyny zwycięstwa przeplatali z porażkami, zajmując ostatecznie miejsce w samym środku tabeli.

[Obrazek: Beztytulu_qqsxqan.png]
Odpowiedz
#5
[Obrazek: atmousill_qqnxrxs.jpg]

Gościem specjalnym dzisiejszego wydania Kuriera Mousillon jest Minister Wojny Zakonu - Georges Batroc!

Redaktor Naczelny: Panie Ministrze, wiele kontrowersji narosło wokół sytuacji w Estalii. Niektórzy zaczynają krytykować bierną postawę Sił Powietrznych Zakonu w wojnie domowej i brak odpowiedniego wsparcia dla Generała Bahamonde. Czy to oznacza, że Rycerze Chaosu zamierzają porzucić Narodową Estalię?

Georges Batroc: W żadnym wypadku. Nieprawidłowości przy operacji wzmocnienia Korpusu Lotniczego Rycerzy Chaosu w Bilbali nie wynikały bynajmniej z braku naszej chęci do walki, tylko z błędów cywilnej obsługi bazy lotniczej w Rodez. Zapewniam, że osobiście wyciągnę konsekwencje tej niekompetencji i od samego początku roku 2706 zacznę proces centralizowania dowodzenia całością Sił Zbrojnych Zakonu Wybrańców Chaosu. 

RN: Jak Pan Minister ocenia aktualną sytuację w Estalii?

GB: Na samym wstępie chciałbym wyrazić oburzenie z powodu podstępnego ataku okrętów podwodnych na konwój zaopatrzeniowy Imperium Pyłu. Po pierwsze, Rycerze Chaosu takie sposoby walki uznają za niegodne, a po drugie atak ten był jawnym splunięciem w twarz wszystkim państwom Rady Chaosu. Oczekujemy teraz interwencji ze strony Republiki Zjednoczonego Chaosu, która od pewnego czasu czyni naprawdę niewiele dla naszej wspólnej sprawy. Archaon zrobił wiele dla jednoczenia państw Chaosu, jednak teraz albo zapadł w sen zimowy, albo nie wie co robić. Przy okazji chciałbym pogratulować naszemu albiońskiemu sojusznikowi dzielnej walki na morzu i odpędzenia tchórzliwych napastników skrytych w podwodnych puszkach.

RN: Zakon Nurgla poradził sobie także całkiem nieźle na lądzie w Estalii. 

GB: Czasem odnoszę wrażenie, że nasi przeciwnicy w tej wojnie nie mają za grosz godności, co tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, iż walczymy po słusznej stronie. Podstępny atak tworu zwanego "Estalijską Federacją Anarchistyczną" na twierdze w Dimanterra, wykonany rękoma plugawych najemników z Zakonu Białego Wilka, został w piękny sposób zmiażdżony przez siły naszego albiońskiego sojusznika. Poczynania kompanii najemniczych oceniam jak najgorzej a fakt, iż do porozumienia z nimi doszła także Republika świadczy o moralnej maliźnie Carlesa Puyola. Ten dziwaczny sojusz zawarty wbrew własnym interesom oraz ideom, ale wymierzony we wspólnego wroga, pokazuje z jak małymi ludźmi mamy do czynienia.

RN: Niemniej jednak ten sojusz zdołał w ciągu tego roku wyprzeć siły Generała Bahamonde z dwóch prowincji kraju.

GB: Niestety tak było i jako osobisty afront przyjmuje fakt, iż Korpus Lotniczy Rycerzy Chaosu nie podjął odpowiednich działań, by zdominować przestworza nad polami bitew. Dla Sztabu Generalnego Armii Zakonnej tegoroczne straty terytorialne były ważną lekcją. Nasz wróg utrzymując wspólny front jest w stanie nam poważnie zagrozić, dlatego konieczne jest także zwarcie szyków wszystkich sił wspierających Generała Bahamonde. Chciałbym w tym miejscu jeszcze raz wyraźnie zapewnić, że Korpus Lotniczy Rycerzy Chaosu będzie walczył na estalijskim niebie aż do ostatecznego zwycięstwa. Znam osobiście gen. lot. Vittorio Orlando i jestem pewien, że wyciągnął wnioski z tego trudnego dla Bilbali roku.

RN: W tym roku nie tylko w Estalii wrzało, świat fascynował się także konfliktem granicznym w Karak Hirm. Wiadomością z ostatniej chwili jest odrzucenie przez ZSRR propozycji podziału prowincji na pół. Czy zdaniem Pana Ministra ten rozlew krwi przerodzi się w otwartą wojnę, czy też obie strony dojdą do porozumienia?

GB: W zasadzie to trzy strony musiałyby dojść do porozumienia, gdyż w te rozmowy nie wiadomo dlaczego wtrącił się Marienburg. Za kogo uważają się ci bezczelni kupcy, że śmią ingerować w konflikty między dwoma suwerennymi państwami? Kto dał im mandat do zgrywania roli policjanta światowego? Zapewniam z tego miejsca jako Minister Wojny Zakonu Wybrańców Chaosu, że jeśli cwani bankierzy w jakikolwiek sposób spróbowaliby ingerować w sprawy naszej polityki zagranicznej, oznaczać to będzie wojnę straszliwszą niż ci nieszczęśnicy są w stanie sobie wyobrazić. Pierwszy raz mogę to powiedzieć publicznie, biorąc pełną odpowiedzialność za swoje słowa: nasz kraj od tego roku jest gotowy do prowadzenia wojny na pełną skalę.

RN: Skoro Pan Minister sam rozpoczął temat Ligi Kupców i Magów trudno przeoczyć organizowaną przez nich Konferencję, na którą nie zaproszeni zostali, cytuję: "plugawi chaosyci".  

GB: Nie jest to pierwszy raz, gdy dobre imię Chaosu zostało publicznie znieważone. Wielkie Kolegium Magii jest kolejną, po Wolnej Twierdzy Karak Hirm, fanaberią kupców z Marienburga, którzy zapewne większość korzyści z tej "współpracy" przywłaszczą sobie. Na szczęście mój przyjaciel, Tajemny Czarnoksiężnik Tzeentcha w swojej Kryształowej Wieży od dłuższego czasu prowadzi badania nad materią magiczną i sposobami zapobiegania wrogim zaklęciom, takim jak kule ognia które niedawno spadły na twierdzę Dimanterra. Co do kalumnii obrażających państwa wyznające Prawdziwe Bóstwa - Marienburg myśli, że jest bezkarny i może każdemu grozić swoimi potężnymi embargami, ale przecenia najwyraźniej siłę pieniądza. Ścieżki Tzeentcha są kręte i niepojęte dla zwykłych śmiertelników, a złote monety nie zastąpią wściekłości i determinacji sił Chaosu które spadną na kantory handlowe Marienburga, jeśli ich przedstawiciele dalej będą nas szkalować. Liczę w tej kwestii na podobne zdanie wszystkich pozostałych członków Rady Chaosu.  
Odpowiedz
#6
[Obrazek: 220px-RSA_qqwqnxx.jpg]
WYNIKI EKSTRAKLASY ZAKONNEJ - SEZON 2706
Kielich Mousillon powrócił do kraju znacznie szybciej niż się spodziewaliśmy. Porażka już na pierwszym etapie rozgrywek Pucharu Kontynentalnego i to z drużyną zielonoskórych była ciosem dla fanów Bloodbowla w naszym kraju, jednak nie zmniejszyła popularności tej dyscypliny wśród gawiedzi. W tym roku do Ekstraklasy Zakonnej dołączył beniaminek - Brettonia Vichy. Nowy klub szybko został okrzyknięty mianem pogromcy Mousillon, gdyż zawodnicy z Vichy jako jedyni byli w stanie pokonać stołeczną ekipę. Lwy Sigmarsheim odzyskały formę i gromiły wszystkich poza wspomnianym Kielichem. W tym roku mieliśmy też przypadek dość rzadki w Bloodbowlu - remis w meczu Smoka Derrevin z Baranami Puszcza Chalons. Pikanterii temu wydarzeniu dodawał fakt, iż był to niejako mecz o uniknięcie ostatniego miejsca w Ekstraklasie. Wskutek tego tabela ligowa na koniec rozgrywek prezentowała się dość absurdalnie: dwie drużyny zdobyły po 12 punktów, dwie po 6 punktów, a wspomniane Barany oraz Smok uzyskały finalnie po 4 punkty. Niezbędne okazały się zatem baraże traktowane jako nieoficjalna 6. kolejka Ekstraklasy Zakonnej. Kielich ponownie pokonał Lwy, broniąc tym samym swojej pozycji lidera. Pegaz Yremy pokonał beniaminków z Vichy, zajmując 3 miejsce w tabeli, a Barany z Puszczy Chalons zlały drużynę Smoka Derrevin, spychając ją tym samym na ostatnie miejsce w rozgrywkach. 

[Obrazek: tabelajpg_qqarxeq.jpg]
Odpowiedz
#7
[Obrazek: X2JZBrTjp_qqannhx.jpg]
Mousillon ostatnim bastionem walki z elitarystyczną burżuazją!
Słowo od Redaktora Naczelnego: A więc wojna. Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory. Weszliśmy w okres wojny. Cały wysiłek narodu musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy żołnierzami. Musimy myśleć tylko o jednym: walka aż do zwycięstwa. Na okoliczność bandyckiego najazdu Królestwa Bretonnii na ziemie Zakonu Wybrańców Chaosu, Kurier publikuje na pierwszej stronie Orędzie Wielkiego Mistrza Zakonnego Ruprechta Payetta:


Cytat:Obywatele Zakonu!

Nasz odwieczny wróg z północy rozpoczął działania zaczepne wobec Zakonu Wybrańców Chaosu, co stwierdzam wobec Tzeentcha i historii. W tej chwili dziejowej zwracam się do wszystkich obywateli Zakonu w głębokim przeświadczeniu, że wyznawcy Pana Zmian w obronie swej niepodległości i honoru, skupią się wokół Wielkiego Mistrza oraz Armii Zakonnej. Wspólnym wysiłkiem damy napastnikom godną odpowiedź na tą bezpodstawną agresję! 

Wierzę głęboko w to, że wszyscy wyznawcy Kruczego Pana w Bretonnii, pobłogosławieni przez Tajemnego Czarnoksiężnika Tzeentcha w walce o naszą świętą i słuszną sprawę, zjednoczą się z Armią Zakonną i pójdą ramię w ramię do boju aż do ostatecznego zwycięstwa!
Odpowiedz
#8
[Obrazek: imagesjpg_qqnxrxw.jpg]
ODEZWA WIELKIEGO MISTRZA ZAKONNEGO DO MIESZKAŃCÓW ZAKONU WYBRAŃCÓW CHAOSU

Klęska militarna i upokarzający pokój, do którego zostaliśmy zmuszeni przez niekorzystne okoliczności, zmuszają mnie do wzięcia odpowiedzialności za wszelkie dotychczasowe niepowodzenia Kapituły Generalnej. Jako Rycerz i człowiek honoru jestem Wam to wszystkim winien. Nasz kraj rozwijał się dynamicznie, jednak źle prowadzona polityka zbrojeniowa doprowadziła nas na skraj przepaści. Czuję się za to osobiście odpowiedzialny, gdyż byłem Przywódcą wszystkich naszych sił. Teraz zrozumiałem konieczność większej decentralizacji władzy w naszym państwie. Po klęsce w wojnie z Królestwem Bretonnii konieczne będzie zreformowanie naszych sił zbrojnych – klasyczna armia złożona w większości z konwencjonalnej piechoty nie będzie w stanie pokonać nieprzyjaciół korzystających z nowoczesnych doktryn prowadzenia wojen – ogólnie mówiąc, należy oddać kwestie prowadzenie wojny w ręce profesjonalistów a nie zakonników. 

Wielu z was pewnie zastanawia się także kogo zamierzam "namaścić" na swego następcę. Moim zdaniem decyzję o kierunku naszej nowej polityki musimy podjąć wszyscy podczas udziału w pierwszych demokratycznych wyborach! Z tego co wiem w stolicy kształtują się już ponoć trzy organizacje polityczne, które zamierzają stanąć w szranki podczas tych wyborów. Demokratyzacja Zakonu nie będzie oznaczać jego sekularyzacji, ani zmieniać w znaczny sposób modelu gospodarczego. Kandydaci i ich stronnictwa ogłoszą swe kandydatury już wkrótce, a ja, Ruprecht Payett, tym samym zrzekam się stanowiska Głowy Państwa i odchodzę z aktywnej polityki. NIE MA BOGA NAD TZEENTCHA!
Odpowiedz
#9
[Obrazek: bre-br10j_qqqaqhp.jpg]
BLOOD BOWL 2708
W tym roku odbyły się II Mistrzostwa Starego Świata w Blood Bowlu. Organizatorem były Ziemie Pasterza, a wielkim nieobecnym reprezentacja aktualnego Mistrza - nieistniejących już na mapie świata Księstw Granicznych. Zakon Wybrańców Chaosu znalazł się w grupie D razem ze znienawidzoną reprezentacją reżimu z Couronne. Nasi dzielni zawodnicy zrewanżowali się najeźdźcom na boisku nie dając im żadnych szans. Królestwo Bretonnii przegrało wszystkie mecze i stało się pośmiewiskiem Grupy D. Niezwyciężone w naszej grupie były Klany Orków, jednak nie przeszkodziło nam to awansować do fazy pucharowej, gdzie zmierzyliśmy się z reprezentacją Estalii Wschodniej. Niestety błędy taktyczne trenera George Brecheka sprawiły, że nasi zawodnicy ulegli drużynie nehekharskiej marionetki. Coraz głośniej mówi się o zwolnieniu aktualnego selekcjonera i pozyskaniu trenera zza granicy. Podobno na celowniku Zakonnego Związku Blood Bowla znajduje się pewien Estalijczyk. Pewnym pocieszeniem były sukcesy drużyny naszego sojusznika z Paktu Zakonnego. Zakon Nurgla dotarł do półfinału, gdzie został wyeliminowany przez Marienburg. Ostatecznie 3 i 4 miejsca w turnieju zostały zajęte przez państwa Choasu. Zwycięzcą został gospodarz pokonując Marienburg w Wielkim Finale. 

[Obrazek: tabela-Dp_qqqaqhr.png]


W tym roku powróciła także Ekstraklasa Zakonna. Drużyna Lwów Sigmarsheim przeniosła się z terenów okupowanych do rozwijającego się miasteczka Turris Vig. Stołeczna drużyna została uszczuplona o kilku zawodników, którzy zginęli podczas barbarzyńskich nalotów na Mousillon podczas wojny. Osłabienie to było widoczne na boiskach, gdzie dwukrotny Mistrz Zakonu nie zaprezentował formy widzianej w poprzednich sezonach. Zaskakująco dobrze zaprezentowała się drużyna Lwów Turris Vig, która mimo przeprowadzki z Sigmarsheim zachowała znakomitą formę, ulegając jedynie Bretonii Vichy. Wygranie Ekstraklasy Zakonnej przez tą stosunkowo młodą drużynę było możliwe, ponieważ Vichy jako jedno z nielicznych miast Zakonu nie zostało objęte działaniami wojennymi. Największym przegranym rozgrywek był Pegaz Yremy, który w barażach przegrał z drużyną Smoka Derrevin. 

[Obrazek: Beztytulu_qqqaqhn.png]

Gry wojenne również są formą sportu, dlatego w dzisiejszym dodatku do Kuriera Mousillon opisujemy także Manewry Paktu Zakonnego. Odbyły się one w tym roku w prowincjach Rodez, Castres oraz D'Epee. Wzięło w nich udział łącznie 50 tysięcy żołnierzy, w tym 20 tysięcy z Zakonu Nurgla. Wspólne manewry były odpowiedzią na ostatnie przemiany polityczne w Republice Orleanu. Armia Zakonna odzyskuje zdolność bojową po wojnie, a stały kontyngent wojskowy albiońskiego sojusznika na naszym terytorium dodatkowo zwiększa nas potencjał obronny. 

[Obrazek: 40aee67ae_qqqaqhe.jpg]

Tegoroczne manewry Paktu Zakonnego w naszym państwie zakończyły się sukcesem i pokazały światu, że Zakon Wybrańców Chaosu nie jest bezbronny i stawi opór każdemu najeźdźcy. Sztab Generalny Armii Zakonnej nie zapomina o rozwoju sił powietrznych. W prowincji Rodez powstaje właśnie Szkoła Lotnicza, gdzie młodzi piloci będą mogli oblatywać myśliwce pod czujnym okiem instruktorów, którzy zdobyli doświadczenie podczas wojny w Estalii. Odbudowa lotniska uszkodzonego podczas działań wojennych przebiega pomyślnie, a ogólny potencjał obronny państwa zwiększa się.

OGŁOSZENIE SPOŁECZNE:

Cytat:
[Obrazek: headerjpg_qqqaqhs.jpg]

OTWARCIE REKRUTACJI DO SZKOŁY LOTNICZEJ RODEZ
Chcesz zostać pilotem Lotnictwa Zakonnego? Zapisz się do Szkoły Lotniczej w Rodez! Jest to nowoczesna akademia zarządzana przez weterana z Estalii - gen. lot. Vittorio Orlando. Doświadczeni piloci z Korpusu Lotniczego Rycerzy Chaosu przeprowadzą szkolenia z taktyki walki powietrznej, a ich myśliwce przysłużą się podczas zajęć praktycznych.  Ukończenie rocznego treningu w Szkole Lotniczej Rodez daje gwarancje przyjęcia na służbę w Lotnictwie Zakonnym, które wkrótce zostanie wyposażone w nowoczesne myśliwce. Korpus Rycerzy Przestworzy czeka właśnie na Ciebie!
Odpowiedz
#10
[Obrazek: maxresdef_hpppwsep.jpg]

WYNIKI EKSTRAKLASY ZAKONNEJ - SEZON 2709

Dynamiczny rozwój osadnictwa na południu kraju przyniósł Ekstraklasie Zakonnej nowy zespół - Orły Aquitaine. Beniaminek zaprezentował się całkiem nieźle jak na debiutanta, zdobywając tyle samo punktów co utytułowany stołeczny zespół Kielich Mousillon czy zaprawione w stadionowych bojach Barany z Puszczy Chalons. Niebywały wręcz spadek formy odnotowała drużyna Bretonii Vichy. Zeszłoroczny triumfator Ekstraklasy Zakonnej w tym sezonie przegrał większość meczów i zajął haniebnie 7. miejsce w tabeli! Zawodnicy dawnego Lwa Sigmarsheim zadomowili się już na dobre w nadmorskiej miejscowości Turris Vig. i wyprzedzili drużynę Pegaza Yremy w wyścigu po Mistrzostwo Zakonu. Drużyna z drugiego największego miasta naszego kraju miała szansę dorównać "Lwom" w punktacji generalnej, lecz zgubiła głupio punkty podczas pechowego remisu ze Smokiem Derrevin.  

[Obrazek: tabelapng_hpppwseh.png]
Odpowiedz