Szczególnie, że dzisiaj wciąż się odbywały rozmowy, które wpływały na plany

Jak ktoś ma pracę, kursy do zrobienia i też, uwaga, rodzinę to nie zawsze się znajdzi nie czas...

Nooo to full aktywna i ch ęć do pisania

Mjanma chyba

Lulu to który gracz?

a teraz to poza brakiem ambicji i u Lulu (która chce grać) i Horsta (który chyba już nie chce) wszystko powinno być

czasem może faktycznie dochodzić do tego że MG zalegają z ważnymi rzeczami i trzeba przesunąć

Ja mam pomysł. Prewencyjnie skrócić tury do 5 dni, bo się zawsze jakiś płaczek trafi co nie zdąży i będzie chciał przedłużać. W efekcie będziemy mieli pewne i stabilne 7 dni xD

dobra, jutro wieczorem tura

i to znowu w ostatni dzien dopiero przedłużane

Ale tak na poważnie. tydzień to jest kupa czasu, naprawdę się nie da? Rozumiem raz, ale widzę to już staje się regułą

*albo i samego kopa. Delikatnego, takiego by dolecieć do Japaness

Choć, póki stoisz tam gdzie stoi Trolo-zomo, możesz zawsze liczyć na przymiarki do kopa w dupę

Strach zabija duszę, pamiętaj.

Herc, kamracie. Zawsze możesz się nie obawiać mojej inwazji!

co nie

bo to taki problem przez tydzien ogarnąć turę

by nigdy się to nie powtórzyło

Trzeba zniknąć Mandżurię z map

takie nieprzedłużane

fajne tury

A to nienawistnik!

jak już zrobi na Ciebie inwazje

Prehi kamracie, kiedy nadejdzie taki czas, że nie będę musiał pisać rozkazów warunkowych co turę na wypadek twojej inwazji?

No mówię.