Niezbędnik wojsk (Nandan)
#1
Jest on Ci obgadany z VGZ i po usunięciu obecnych zasad/dodatkowych rzeczy zostanie przeklejony do odpowiedniego miejsca.

***

Oficjalny niezbędnik wojsk do PNW: Nandan.
Tak MGowie widzą jednostki wojskowe poszczególnych typów i tak będą stosować; z opisów wynika siła bojowa jednostek i to jak można ich używać.

Ogólne wytyczne (z których płyną szczegółowe opisy)  są takie, że:
I-II generacja to tzw. kolonialny szajs, jednostki których nikt normalnie na Ziemi by nie używał, ale z uwagi na prostotę sprzętu (łatwość produkcji, bezawaryjność, wreszcie: małą różnorodność typów kalibrów) jest powszechnie stosowana w kolonii Nandan. Niebagatelne jest też to, że I-II poziom nie są uznawane przez mocarstwa ziemskie i ONZ za “prawdziwą” armię - zbrojenie się w sprzęt tych generacji było i jest dość bezpieczne PRowo. 
Sprzęt jest cywilny, przerobionym cywilny lub z prostymi adaptacjami starych konstrukcji. Nie występują wyrzutnie rakiet kierowanych.
III generacja to sprzęt powszechnie używany w jednostkach Ziemskich armii. Na przykład powszechne jest stosowanie wyrzutni rakiet (indywidualnych, np. ppanc i większych kalibrów), niestosowanych w jednostkach niższych generacji. Powszechne użycie dronów (relatywnie powszechne: jednostki tego poziomu dysponują powszechną bronią zwalczania tego typu zagrożenia).
Jednostki III generacji co do zasady dzieli przepaść do jednostek I i II generacji, na tyle że zwykła dywizja zmechanizowana III broniąca się przed dywizją pancerną I rozbije ją w drobny mak, ma też duże szanse z dywizją pancerną II generacji.
IV generacja to jednostki wojskowe których możliwości nie były dotąd objawione na polach wojen zastępczych i hybrydowych na Ziemi. Dla biedniejszych krajów to coś poza zasięgiem, dla bogatszych to sprzęt laboratoryjny, dla mocarstw - sprzęt na wyposażeniu najlepszych dywizji. Występują zaawansowane systemy maskowania oraz robotyzacja, co powoduje zwielokrotnienie siły bojowej przy takim samym personelu.
V generacja to technologie przyszłości. Jeśli występują, to jako sprzęt laboratoryjny i eksperymentalny. Jaki to będzie kierunek, wiadomo z prac naukowych i planów sztabowych: silna robotyzacja, pancerze wspomagane, bronie elektromagnetyczne (tzw. Działo Gaussa).
Jednostki V generacji co do zasady potrzebują o połowę mniejszego personelu niż jednostki poprzednich generacji.


Wojska lądowe

*) Piechota
Podstawowa formacja wojskowa, o ograniczonej skuteczności na nowoczesnym polu walki. W skład dywizji piechoty poza strzelcami wchodzą też oddziały artylerii zmotoryzowanej (w  tym przeciwpancernej i przeciwlotniczej), jednostki zaopatrzeniowe oraz zwiad.
Dobra do statycznych działań obronnych lub użycia w formie jednostek wyspecjalizowanych - zwłaszcza górskich/spadochroniarzy/piechoty morskiej, ponieważ ich odpowiedników nie posiadają inne typy wojsk. Piechota też jest najbardziej odporna na ewentualne problemy zaopatrzeniowe - w razie dostaw cząstki zaopatrzenia jej zdolności bojowe spadają najmniej.
I generacja:
Najbardziej podstawowa z podstawowych jednostek; dywizja en masse uzbrojona w cywilną broń palną (taką jak mogą mieć cywile na licencji w bardziej liberalnych krajach - cóż, karabiny myśliwskie zamiast snajperek, strzelby automatyczne zamiast pm-ów i karabiny automatyczne, może nawet mogące strzelać ogniem ciągłym). Mundury, wyposażenie dodatkowe i tym podobne rzeczy stoją akurat na dość wysokim poziomie (kamizelki kuloodporne, choć marne), ale ta broń… broń ciężka to broń improwizowana; jeszcze moździerze wychodzą jako tako, ale cięższa artyleria to pożal się boże. Uzbrojeniem przeciwpancernym są granaty, butelki z benzyną i improwizowane ładunki wybuchowe.
Cięższy sprzęt i zwiad wyposażone są w cywilne wozy terenowe, nieopancerzone.
Dobra jednostka do wstępnego przeszkolenia żołnierzy i powiększania potencjału militarnego bez denerwowania ONZ.
II generacja:
Dywizja piechoty mniej improwizowana; broń i wyposażenie piechoty wciąż pozostają cywilne, ale choćby kamizelki kuloodporne są lepszej jakości, piechociarze mają też wreszcie porządne hełmy. Artyleria jest profesjonalną artylerią lufową, wreszcie porządne są nie tylko moździerze ale też: artyleria przeciwpancerna, przeciwlotnicza, działa polowe… granatniki, a zwiad jest wyposażony w lekko opancerzone samochody terenowe i motocykle. Na papierze może wydawać się to niewielką zmianą w stosunku do I generacji, ale w praktyce jest to jednostka o kilkukrotnie większej sile bojowej.
III generacja:
Piechota w odsłonie współczesnego pola walki! Gdyby ktoś na Ziemi, rzecz jasna, w ogóle miał piechotę niespecjalizowaną w składzie swoich sił zbrojnych... cóż, wtedy przede wszystkim różnicą jest broń wojskowa, a nie cywilna jak u poprzednich generacji; w pełni profesjonalne wyposażenie dodatkowe; a wreszcie: broń rakietowa, nie tylko zastępująca artylerię lufową, ale też powszechne wyrzutnie rakiet ppanc i plot, do tego w dużej mierze obsługiwane przez jedną osobę.
Jednocześnie zwiad nie tylko jest na szybkich terenówkach, ale posiada też zaawansowane drony zwiadowcze jako uzupełnienie - wobec niższych generacji wojska to overkill dla przeciwnika.
IV generacja:
Oddziały piechoty tego poziomu są wyposażone w ultralekki, morderczy dla wroga sprzęt - przede wszystkim dzięki doskonałym systemom naprowadzania (w tym np. inteligentna amunicja dla broni ręcznej)… i ukrywania się przed wrogim naprowadzaniem, więc to jest przewaga przede wszystkim wobec niższych generacji. Do tego występują zrobotyzowane stanowiska uzbrojenia, najczęściej używane jako wabik, ale i ten wabik zmasakruje np. I i II generację.
Jednostki specjalizowane mogą standardowo posiadać sprzęt wykraczający poza standardowe technologie, jak spadochrony antygrawitacyjne i podobne ułatwienia wspinaczki/chodzenia po wodzie.
V generacja:
Piechota w pancerzach wspomaganych (na poziomie I-II generacji nie przebije nic poza sprzętem ppanc, na poziomie III generacji czasem da radę rakieta nie-ppanc): a przynajmniej jako szturmowe siły piechoty. Reszta oddziałów musi się zadowalać “tylko” wyposażeniem standardowym, które i tak bije na głowę wszystko co posiada piechota IV generacji. Na przykład robotami na wyposażeniu każdej drużyny a może i sekcji ogniowej.
W ramach konstrukcji specjalnych jest możliwe utworzenie dywizji piechoty wyposażonej wyłącznie w pancerze wspomagane. Ale dywizje takie będą znacznie bardziej wrażliwe na odcięcie od zaopatrzenia - większość broni przeznaczonych dla pancerzy jest za ciężka do użycia jako normalne bronie piechoty.

Specjalizacje: 
Przeciwpancerna - Jednostki przeciwpancerne są wyspecjalizowane w broni pancernej, kosztem operacyjności na innych polach.
Piechota górska - Jednostki wyspecjalizowane w walce w wysokich górach, kosztem operacyjności na innych polach.
Piechota morska - jednostki wyspecjalizowane w morskich/rzecznych działaniach desantowych, oraz w walkach na bagnach i dżungli, kosztem operacyjności na innych polach.
Spadochroniarze - jednostki wyspecjalizowane w powietrznych działaniach desantowych i przy ograniczonym zaopatrzeniu, kosztem siły bojowej w stosunku do zwykłej piechoty.

Dwie specjalne formacje piechoty nie dzielą się na generacje:
Milicja
Są to specjalizowane jednostki policyjne, służące do tłumienia zamieszek, zwalczania buntów i partyzantki. Nie posiadają ciężkiego sprzętu, za to jednostki te mają znacznie mniej personelu tyłowego (mają proporcjonalnie więcej strzelców w szeregach niż np. dywizja piechoty).
Skuteczność nowoczesnym na polu walki jest marginalna (3 dywizje milicji od biedy mogą służyć za substytut dywizji piechoty I generacji, ale kompletnie bez broni przeciwpancernej innej granaty). W zwalczaniu partyzantów mają za to skuteczność większą od piechoty - 1 jednostka milicji, mimo że dwukrotnie mniejsza liczebnie niż dywizja piechoty, ma taką samą skuteczność w powstrzymywaniu/zwalczaniu partyzantów [niezależnie od generacji owej piechoty, no chyba że mówimy o V generacji - wtedy chapeau bas].

Partyzanci
Oddziały improwizowane, tworzone z wyposażeniem cywilnym i bronią… bardzo różną. W tej kategorii są zarówno jednostki inspirowane i tworzone przez siły specjalne, jednostki tworzone przez żołnierzy z rozbitych armii, czy samorzutnie tworzony ruch oporu w razie zaostrzenia kursu przez okupanta. Partyzanci mogą angażować nieproporcjonalnie duże siły przeciwnika w celu utrzymania reżimu okupacyjnego i szlaków zaopatrzeniowych, do tego są zazwyczaj dość trudnymi do usunięcia.
Partyzanci powstają tylko eventowo - w wyniku działań gracza (jako efekt uboczny podboju przez niego kraju, powstają wrodzy partyzanci, albo jako efekt wspierania finansowego/sprzętowego zdeterminowanej opozycji w innym kraju, ewentualnie we własnym). Szansa utworzenia się jednostek partyzanckich w razie wrogiej okupacji jest w krajach z poborem (mobilizacja wyższa niż 1%), z powszechnym dostępem do broni i autorytarnych/demokratycznych - czynniki wymienione w kolejności od ważniejszego.

*) Wojska zmechanizowane
Piechota w pojazdach kołowych lub gąsienicowych, najlepiej opancerzonych. W skład dywizji piechoty zmechanizowanej wchodzi piechota na transporterach, komponent artylerii (w tym przeciwpancernej i przeciwlotniczej),  jednostki zaopatrzeniowe, warsztatowe oraz zwiad.
Wojska zmechanizowane generalnie są skuteczniejsze w improwizowanej obronie oraz w każdym ataku niż piechota zwykła, chyba że jest specjalizowana. Wojska zmechanizowane są jednak znacznie bardziej uzależnione od nieprzerwanych dostaw zaopatrzenia.
I generacja:
Piechota pierwszej generacji posadzona na ciężarówki, z drobnym wsparciem lekko opancerzonych terenówek. Oddziały są zdecydowanie bardziej mobilne, ale w starciu bezpośrednim nadal mają takie same… kompetencje.
II generacja:
Unowocześnieniu uległ zarówno komponent ludzki (piechota II generacji jest znacznie bardziej kompetentna), ale też środki transportu. Wszystkie pojazdy transportowe są opancerzone, choć najczęściej stanowią lekko zmodyfikowane jednostki cywilne. Pojawiają się pierwsze opancerzone pojazdy gąsienicowe - poprzez twórczą modyfikację napędu jednostek cywilnych lub wyposażenie w odpowiednią wersję cywilną dla planet bez atmosfery, np. z pancerzem przeciwmeteorytowym [oczywiście zmodyfikowaną - bez śluz powietrznych itp.]
III generacja:
Profesjonalna piechota zmechanizowana, taka jaka stanowi o głównej masie współczesnych ziemskich armii.  Duża ilość broni rakietowej, dobrze opancerzone transportery gąsienicowe… ogólnie stanowi dużo bardziej mobilną i lekko bardziej morderczą wersję standardowej piechoty.
IV generacja:
Poza znaczącym poprawieniem wyposażenia jednostek podstawowych (piechoty), transportery zmechanizowane są wyposażone w “cudeńka”, na przykład generatory antygrawitacyjne. Oczywiście, dla takiej masy nie działają zbyt długo, ale pozwalają np. pokonać zerwany most nad strumykiem, przejechać po małym bagnie, albo usprawnić desant na plaży (ale nikt nie chciałby jechać po bagnie w chwili gdy antygrav akurat przestanie działać, więc nie wykorzystuje się ich do granic możliwości).
V generacja:
Wprowadzenie pancerzy wspomaganych zmieniło reguły gry - one same w sobie stanowią piechotę “zmechanizowaną”. Więc jeszcze bardziej mobilne jednostki zmechanizowane poza transportem “reszty” (żołnierzy bez pancerzy, artylerii itp.), wyposażone są w bardzo mobilne i bardzo dobrze opancerzone transportowce dla pancerzy oraz bardzo mobilne i silnie opancerzone punkty szybkiego ładowania. Jakie oddziały, taka logistyka.
Jednostki specjalizowane dysponują działami Gaussa do zwalczania lotnictwa/rakiet/czołgów, poza zwykłym sprzętem. Całe naprowadzanie i ostrzał odbywa się automatycznie, artylerzysta zazwyczaj musi tylko odpalić przycisk i może już przy hamburgerze i coli obserwować strącanie.

Specjalizacje:
Przeciwlotnicza - Jednostki przeciwlotnicze są wyspecjalizowane w zwalczaniu lotnictwa i rakiet, kosztem operacyjności na innych polach.
Przeciwpancerna - Jednostki przeciwpancerne są wyspecjalizowane w broni pancernej, kosztem operacyjności na innych polach.
Hazmat - Jednostki hazmat mogą operować w warunkach skażenia bronią ABC. Kosztem jednak jest niestety mniejsza skuteczność działań w zwykłych warunkach.

*) Wojska Pancerne
Pancerna pięść armii. Drogie i trudne do zniszczenia… w teorii. W praktyce od chwili wynalezienia rakiet przeciwpancernych można zniszczyć czołg kosztem niewspółmiernym do kosztu samego czołgu. Ale nie ma lepszych jednostek do operacji zaczepnych.
W skład dywizji pancernej poza samymi oddziałami uderzeniowymi wchodzą też grenadierzy pancerni (piechota zmechanizowana), zwiad, artyleria dywizyjna, jednostki warsztatowe i zaopatrzeniowe.
I generacja:
Improwizowane jednostki pancerne - per se nie ma tu “czołgów”, tylko cywilne pojazdy pancerne (lekko opancerzone pojazdy terenowe dla VIPów), przerobione cywilne pojazdy pancerne (np. twórczo modyfikowane pancerne furgonetki) i tym podobne. Są skuteczne głównie wobec jednostek swojej generacji, taka piechota III generacji ich zatrzyma bez większych problemów. Mają dużą wrażliwość na trudny teren.
II generacja:
Jednostki wojskowe, kolaż sprzetu cywilnego z rozpaczliwymi próbami włożenia weń nowoczesnych technologii wojskowych. Rezultat jest zaskakująco skuteczny: pełnowartościowe czołgi ze wsparciem. Zbliżone osiągami do czołgów ziemskich z lat 80. XX wieku.
III generacja:
Nowoczesne jednostki, takie jak są na wyposażeniu normalnych regularnych armii na Ziemi. Zachowano armatę czołgową, ale pociski mają dodatkowy napęd rakietowy i naprowadzanie, przez co mogą manewrować… przez co czołgi nie mogą mieć silnego tylko przedniego pancerza jak ongiś, a muszą być całe dobrze opancerzone - a mimo nowoczesnych lekkich stopów to swoje waży, a i tak te czołgi mają jakieś słabe strony. Na przykład bardzo nie lubią się z bombowcami, jeszcze bardziej niż poprzednie, nieco bardziej manewrowe generacje.
IV generacja:
Jednostki które dopiero wchodzą na wyposażenie ziemskich armii, wyposażone w aktywną elektronikę zagłuszającą naprowadzanie cudze rakiet (yay, wracamy do pojedynków na lufy armatnie!). Pogrubiono jeszcze pancerz, bardzo starając się nie zwiększać masy, oraz poprawiono dodatkowo osiągi poprzez zastosowanie generatorów antygrawitacji. Niestety, nie pozwalają na zignorowanie masy pancerza ani np jazdę po bagnach, ale znacząco zwiększają manewrowość i szybkość.
V generacja:
Z uwagi na powstanie piechoty w pancerzach wspomaganych, czołgi mogłoby się wydawać że straciły swoje zadanie prowadzenia ataków. Nic bardziej mylnego: wyobraź sobie pancerną bestię, odporną na ostrzał ciężkiej artylerii, odporną na starsze bronie przeciwpancerne, autonomiczną energetycznie i wyposażoną w elektronikę aktywną i pasywną pozwalającą zredukować wszelkie - w tym współczesne sobie - mniejsze “inteligentne bronie do, cóż, nieinteligentnych…
A do tego są wyposażone w aktywny kamuflaż. Z bliska gówniany, ale z daleka daje radę.
Gdzie pancerze nie mogą, tam czołga się pośle.

Specjalizacje:
Hazmat - Jednostki hazmat mogą operować w warunkach skażenia bronią ABC. Kosztem jednak jest niestety mniejsza skuteczność działań w zwykłych warunkach.
Odpowiedz
#2
Lotnictwo
Zasięg dla lotnictwa oznacza 1 zasięgu = 4 prowincje lub pół akwenu wodnego; początek wyliczenia to baza lotnicza, koniec (np. 4a prowincja) do prowincja cel.
Zasięg dla śmigłowców określamy dla możliwości operowania poza linią frontu. Zasięg “0” oznacza możliwość operowania wyłącznie wraz z wojskami lądowymi, dla wyższych zasięgów “bazą” jest ostatnia prowincja do której dochodzą szlaki zaopatrzeniowe.

*) Myśliwce
Podstawowe jednostki lotnicze, mające zapewniać dominację powietrzną i zwalczać wrogie bombowce.
Na PNW myśliwce domyślnie są wielozadaniowe, co oznacza że dysponują pewnymi możliwościami w zwalczaniu jednostek lądowych, zwłaszcza w przypadku osiągnięcia dominacji powietrznej.
I generacja:
Improwizowane myśliwce to zmodyfikowany sprzęt cywilny, awionetki i prywatne odrzutowce z doczepionymi niekierowanymi rakietami i działkami małych kalibrów. Ale mają jedną zaletę nad sprzętem wyższych generacji: mają mniejsze wymagania co do lotnisk.
Cudownie! Dzięki temu myśliwce wyższych generacji mogą je kosić setkami, a nie dziesiątkami!
II generacja:
Opracowane od podstaw myśliwce odrzutowe; poprawiono umiejscowienie, efektywność i celność uzbrojenia, opancerzono kabinę pilota i żywotne elementy statku, zapewniono też dobrą elektronikę i wygody wewnątrz.
III generacja:
Podstawowa jednostka lotnicza na Ziemi. Śmiercionośne myśliwce wielozadaniowe zdolne do misji bombardujących, przechwytujących i zwiadowczych; nowoczesne silniki i - wreszcie! - samonaprowadzające się rakiety czynią z nich efektowne narzędzia.
IV generacja:
Wchodzące (oficjalnie) do użytku w większych armiach myśliwce o znacznie ulepszonym aktywnym kamuflażu (uwzględnia też maskowanie wizji, prawdziwa niewidzialność… przynajmniej tak twierdzi producent. I zasadniczo czasem ma rację). Oczywiście - też sensory na wykrywanie takich samych kamuflujących się gagatków.
Poza tym myśliwce IV generacji mają bardzo dobre, “kosmiczne” fotele antyprzeciążeniowe wsparte antygrawitacją. Teoretycznie mogą osiagać przyspieszenie rzędu 20-30g, choć mało który pilot ufa dokumentacji na tyle by rutynowo osiągać takie przyspieszenia...
V generacja:
Eksperci wojskowości mówią że to te hipotetyczne myśliwce (i podobne im bombowce) są źródłem współczesnych pogłosek o UFO (tak jakby wcześniej nie mówiono o UFO). Systemy stealth zostały znacząco poprawione, za to prawdopodobnie nie zostało poprawione samo uzbrojenie, a systemy namierzania. Dlatego system stealth systemem stealth, ale myśliwce V generacji są od zwalczania myśliwców i bombowców stealth
Z ciekawostek, myśliwce V generacji zostały wyposażone w autopilota który potrafi też wylądować na lotnisku, nawet w trudnych warunkach i z uszkodzeniami; nie zastąpi to prawdziwego pilota, ale pozwala ograniczać straty w wyniku zranienia pilota… które normalnie wcale nie byłyby takie małe, bo podstawową bronią myśliwców macających inne myśliwce są dużego zasięgu pociski rozpryskowe, które pozwalają trafić tylko “z grubsza” wraży myśliwiec - i go wyeliminować/uszkodzić. Częściej uszkodzić, zwłaszcza pilota.

Specjalizacje:
Przechwytujące - myśliwce przystosowane do zwalczania wrogich myśliwców i bombowców [dla uproszczenia, na PNW nie stosujemy osobnych kategorii dla myśliwców przewagi powietrznej i przechwytujących]. Kosztem większej skuteczności w walce powietrznej jest brak przenoszenia broni powietrze-ziemia oraz mniejszy zasięg.
Ciężkie - myśliwce o dłuższym zasięgu, dostosowane do roli eskortowej, kosztem możliwości przenoszenia bomb.
Morskie - myśliwce dostosowane do operowania z lotniskowców. Ale nic nie stoi na przeszkodzie by operowały z lądu. Nie mają możliwości przenoszenia bomb i torped.

*) Bombowce
Jednostki lotnicze wyspecjalizowane w zwalczaniu sił lub obiektów naziemnych.. lub floty.
I generacja:
Zrobić improwizowany bombowiec jest łatwiej niż myśliwiec - podczepić bombę lub kilka i voila. Gorzej z celnością która, delikatnie mówiąc, nie jest najlepsza. No ale jak nadleci cały dyon, to powinni coś zniszczyć. Chyba.
II generacja:
Poprawić improwizowany bombowiec też jest łatwiej niż myśliwiec, w końcu cele naziemne/nawodne poruszają się zazwyczaj wolniej niż cele powietrzne. Gorzej z tym, że mają irytujący zwyczaj odpowiadania ogniem, przez co bombowce II generacji muszą być lekko opancerzone i/lub dość zwinne.
III generacja:
Nowoczesna, wyspecjalizowana maszyna do zamieniania sprzętu przeciwnika w kupki złomu. Nie posiada za bardzo uzbrojenia do walki z myśliwcami, polega na swojej szybkości i elektronice. Jednostki lądowe zwalcza rakietami powietrze-ziemia, co powoduje że jeśli przeciwnik nie posiada wyspecjalizowanych jednostek przeciwlotniczych, teoretycznie można go ostrzeliwać bezkarnie, spoza zasięgu rakiet. Cóż z tego, jak celność ma się wtedy na poziomie bombowców I generacji...
IV generacja:
Nowoczesne bombowce które świeżo wprowadzono do użycia w lotnictwie mocarstw wskazują na to że temat bezkarnych bombardowań był jednak mocno drążony. Oczywiście s ą wyposażone w systemy stealth, oczywiście w rakiety dalszego zasięgu no i creme de la creme - rakiety-wabiki, pod względem elektronicznym wyglądające idealnie jak bombowiec, nic tylko strącać. Niestety, legenda mówi że jakiś stary operator wyrzutni rakiet plot zepsuł humory zespołowi badawczemu, gdy kazał oceniać przez lornetkę, czy cel to bombowiec.
Niektórzy nie potrafią grać zgodnie z zasadami nowoczesnej techniki...
V generacja:
Eksperci wojskowości mówią że to te hipotetyczne bombowce (i podobne im myśliwce) są źródłem współczesnych pogłosek o UFO (tak jakby wcześniej nie mówiono o UFO). Tutaj systemy stealth obejmują również oszukiwanie zmysłów, a rakiety-wabiki powinny też oszukiwać zmysłu ludzkie. Oczywiście, te cudowne maszyny też można strącić, nawet sprzętem starszych generacji, ale ile wcześniej się bezkarnie zbombarduje, to się zbombarduje...

Specjalizacje:
Strategiczna - Bombowce strategiczne zasadniczo przenoszą cięższe bomby i na dalsze dystanse. Ich celem jest niszczenie infrastruktury i przemysłu przeciwnika, są mało skuteczne w bombardowaniu wojska lądowych, nawet nie wspominając floty.
Morskie - Bombowce dostosowane do operowania z lotniskowców. Są dostosowane przede wszystkim do przenoszenia torped względnie rakiet powietrze-woda (zależnie od generacji). Nic nie stoi na przeszkodzie by operowały z baz lądowych, mając wtedy wyższą skuteczność w walce z flotą niż standardowe bombowce.


*) Śmigłowce
Aerodyny opierające się na pracy wirników, mające wielką przewagę nad samolotami dzięki swojemu pionowemu startowi i lądowaniu. Ok, niektóre samoloty też mogą tak robić, ale to wymaga specjalnych konstrukcji a tu masz to na tacy. Śmigłowce są najbardziej efektywną jednostką lotniczą mogącą wspierać działania wojsk lądowych - jednak powinny mieć zapewniony parasol myśliwski.
Śmigłowce dołączamy do jednostek lądowych jako kawalerię powietrzną. Mogą też operować jako samodzielne jednostki (ale dowodzone przez generałów wojsk lądowych). 
I generacja:
Cywilne śmigłowce, prowizorycznie dopancerzone. Załoga może ostrzeliwać z broni ręcznej i rzucać granaty, ale podstawową ich przewagą jest dokładny zwiad lotniczy. Zasięg 0.
II generacja:
Poprawiony projekt cywilny, o wzmocnionej konstrukcji, ze stanowiskami karabinów maszynowych i granatników. Możliwość zamontowania podwieszanych bomb kierowanych - choć lepiej już chyba dodatkowe karabiny maszynowe. Zasięg 0.
III generacja:
Śmigłowce uzbrojone w rakiety, opancerzone i ogólnie w pełni przystosowane do celów wojskowych. W tym do wykonywania rajdów - posiadają dobrze wyposażony desant piechoty na etacie. Są w stanie minimalnie się bronić przed lotnictwem, ale wyłącznie niższych generacji. Zasięg 1.
IV generacja:
Na Ziemi takie maszyny stanowią wyposażenie oddziałów specjalnych… lepsze rakiety, awionika, systemy kamuflażu i wreszcie zasięg - mordercza machina. Zasięg 2.
V generacja:
Hipotetyczne śmigłowce, w których przede wszystkim ulepszono systemy defensywne - kamuflaż, wyciszenie i ogólnie systemy stealth. Są w stanie uniknąć wykrycia, a więc i ataku przeciwnika. Teoretycznie są w stanie operować nawet przy dominacji powietrznej przeciwnika, cały wic jednak w tym jak wygląda ta dominacja tzn. stężenie wrogich myśliwców… Zbyt duże, rzecz jasna, nawet dla sV może być śmiertelne. Zasięg 2.

*) Transportowce
Samoloty transportowe służą - uwaga! - do transportu wojska, pasażerów i towarów. Są nieuzbrojone. Mają taki sam zasięg jak najwyższej generacji posiadanej przez gracza bombowce strategiczne.


Tabelka zasięgów:

I II III IV V

myśliwiec 1 2 3 4 4

bombowiec 2 3 4 5 6

ciężki myśliwiec 2 3 4 5 5

m.przechwytujący 1 1 2 3 3

śmigłowce 0 0 1 2 2

strategiczny/transport 3 4 5 6 8


Flota
Zasięg dla floty oznacza 1 zasięgu = 1 akwen lub rzeka.
Akweny głębokie liczą się podwójnie na potrzeby wyliczania zasięgu

*) Niszczyciele
Podstawowa jednostka floty, jedyna jednostka mogąca pełnić różnorakie funkcje eskortowe dla większych okrętów: przeciwpodwodne, przeciwlotnicze, przeciwrakietowe… i zwalczanie innych niszczycieli. W boju spotkaniowym nie jest najskuteczniejszy, delikatnie mówiąc: nie jest w ogóle opancerzony. Na PNW niszczyciele występują w eskadrach po 5 okrętów.
Na niszczycielach każdej generacji jest możliwe zastosowanie napędu atomowego (ulepszenie slota, więcej w opisie technologii), co zapewnia nieograniczony zasięg i brak zużycia paliwa.
I generacja:
Improwizowany niszczyciel - uzbrojony większy trawler rybacki lub mały frachtowiec. Przydatny do zwiadu, zwalczania okrętów podwodnych i pomocy w obronie przeciwlotniczej. W boju spotkaniowym może dać cenne kilkanaście sekund innym okrętom, które ktoś poświęci na wypalenie salwy w niego: jego broń zaczepna to małe działko i karabiny automatyczne. Posiada zasięg 1.
II generacja:
Pierwsze (na Nandanie) niszczyciele zbudowane od podstaw. Poprawiono odporność na trafienia (konstrukcję), dodano wyposażenie militarne… ale szału nie ma - artyleria lufowa, porządna elektronika, odpowiednik ziemskich niszczycieli… z końca II Wojny Światowej.
Niszczyciel II generacji posiada zasięg 2.
III generacja:
Odpowiednik niszczycieli powszechnie stosowanych we flotach Ziemi. Szybsze od poprzednich generacji, lepiej uzbrojone - broń rakietowa! - zapewniają dobrą osłonę floty przed okrętami podwodnymi, lotnictwem i rakietami. Są w stanie też w ograniczonym stopniu wesprzeć operacje naziemne - zwłaszcza przy użyciu rakiet taktycznych.
Niszczyciel III generacji ma zasięg 3.
IV generacja:
Powszechne na Ziemi we flotach potężnych krajów. Skuteczność w parasolu przeciwrakietowym nie wzrosła znacząco, ale skuteczność obrony przeciwlotniczej i przeciwpodwodnej już jak najbardziej. Wzrosły też szanse przetrwania w walce z dużymi okrętami - mimo wielokrotnie większych kosztów krążowników i pancerników, ich przewaga już nie jest tak miażdżąca… i to w starciu mano a mano.
Niszczyciel IV generacji ma zasięg 4.
V generacja:
W przeciwieństwie do pozostałych typów okrętów V generacji, niszczyciele V generacji wiadomo że istnieją na Ziemi i są używane - cóż, były opracowane jako pierwsze… Są wyjątkowo skuteczne w obronie rakietowej, wykrywaniu okrętów podwodnych niższych generacji i - co tu ukrywać. Dzięki miniaturyzacji źródeł zasilania, oraz automatyzacji i komputeryzacji jakiej nie dałoby się osiągnąć na większym okręcie, upakowano w nich niezbędne źródła żywności i reaktory. A i tak, mimo tej miniaturyzacji, są wielkości krążowników I-II generacji.
Dysponują zasięgiem nieograniczonym, dzięki zastosowaniu zminiaturyzowanych reaktorów fuzyjnych.
Niszczyciele V generacji nie zużywają paliwa bez ulepszenia slota.

*) Krążowniki
Jednostka pośrednia między okrętami eskortowymi a dużymi okrętami liniowymi; jest w stanie pokonać każdy okręt eskortowy (który dogoni) oraz uciec przed każdym okrętem liniowym (którego nie pokona)... rzecz jasna choć zbliżonej generacji.
Krążowniki mają zaletę, że są mogą wpływać na duże rzeki [oznaczone na mapie] - wraz z niszczycielami.
Na krążownikach każdej generacji jest możliwe zastosowanie napędu atomowego (ulepszenie slota, więcej w opisie technologii), co zapewnia nieograniczony zasięg i brak zużycia paliwa.
I generacja:
Improwizowane krążowniki to małe frachtowce które zostały poważnie dozbrojone i dopancerzone nad linią wody. Mogą w sposób poważny zwalczać niszczyciele przeciwnika oraz dość skutecznie wspierać działania wzdłuż dużych rzek.
Improwizowany krążownik ma zasięg 1.
II generacja:
Krążowniki zbudowane od podstaw jako artyleryjskie okręty wojenne. Wyposażone w pancerz przewidziany przez konstruktora, uzbrojone w silną artylerię w tym przeciwlotniczą, mogą prowadzić nawet relatywnie samodzielne działania - przed pancernikami II generacji są w stanie uciec, a przed innymi okrętami (włącznie z okrętami podwodnymi) są w stanie się obronić… w wyrównanym liczebnie starciu. Mają zasięg 2.
III generacja:
Krążowniki rakietowe, na Ziemi uniwersalnie stosowane przez mocarstwa do “polityki kanonierek” - krążownik z eskortą idealnie reprezentuje interesy kraju, bez rozwiewania mgły tajemnicy okrętów podwodnych, ostentacji lotniskowców… Pancerniki? Jakie pancerniki?
Mimo że są słabiej uzbrojone niż nominalnie uzbrojone byłyby pancerniki, równocześnie są mniejsze a szybsze i przez to trudniejsze do zniszczenia niż lotniskowce lub pancerniki… w stosunku do ceny.
Krążownik III generacji ma zasięg 3.
IV generacja:
Krążowniki o jakich chodzą słuchy i nawet były widziane, ale sprawa raczej tajna przez poufną… na Ziemi. Dzięki wysokiej jakości systemów komputerowych i obrony przeciwlotniczej są dość przydatnymi okrętami liniowymi, morderczymi dla wrogich niszczycieli (i wojsk lądowych!) a małym obciążeniem dla własnych.
Krążownik IV generacji ma zasięg 4.
V generacja:
Hipotetyczne krążowniki stealth, unikające ataków rakietowych, podwodnych i lotniczych dzięki nie wykryciu ich przez wroga… Ciekawe, jak jajogłowi to widzą w wypadku krążowników piątej generacji na rzekach?! No ale oni mówią że na symulacji to działa i nawet bombardowane wojska lądowe powinny nic nie zauważyć. Ale jaka będzie praktyka...
Dysponują zasięgiem nieograniczonym, dzięki zastosowaniu zminiaturyzowanych reaktorów fuzyjnych.
Krążowniki V generacji nie zużywają paliwa bez ulepszenia slota.

Specjalizacje
Krążownik drakkarowy - Co do zasady okręty nie mają specjalizacji, ale dla prawdziwych wikingów jest poczyniony wyjątek.
O szczegóły pytać u dobrych MG lub w świątyniach Asów.

*) Okręty Podwodne
Okręty atakujące spod wody, co ma umożliwić skryty atak. Potencjalnie mordercze dla floty, zwłaszcza że nawet niskiej generacji konstrukcje są wyposażone w świetne sensory (uzbrojenie niskich generacji… jest, to można o nim powiedzieć). W przeciwieństwie do początków floty podwodnej na Ziemi, na Nandanie od początku wszystkie okręty używają silników elektrycznych z odpowiednimi akumulatorami.
Na PNW okręty podwodne działają w eskadrach po 3 jednostki.
Na okrętach podwodnych każdej generacji jest możliwe zastosowanie napędu atomowego (ulepszenie slota, więcej w opisie technologii), co zapewnia nieograniczony zasięg i brak zużycia paliwa.
I generacja:
Cywilna konstrukcja której dodano zewnętrzne torpedy. Jaka cywilna? okręt badawczy, hydrograficzny niskiego zasięgu o dużym zanurzeniu. Torpedy trzeba ładować w wynurzeniu i z zewnątrz, więc poza portem jest to co najmniej trudne. Zresztą - i tak ma tylko zasięg 1, więc za daleko od portu to on nigdy nie będzie.
II generacja:
Konstrukcja zbudowana od podstaw na Nandanie, niełatwy kompromis między pragnieniami admirałów a możliwościami technicznymi. Poprawiono zasięg, komfort załogi i ułożenie wyrzutni torpedowych: wewnętrzne, koniec z powrotem na powierzchnię by znów załadować!
Zasięg wynosi 2.
III generacja:
Okręty podwodne, jakie są powszechnie spotykane na Ziemi… wśród atomowych mocarstw, bo zapewniają że nawet eliminacja sił lądowych, nawodnych i powietrznych nie powstrzyma odwetu spod wody. W państwach nie-atomowych cenione z uwagi na możliwość niespodziewanego ataku rakietami konwencjonalnymi na siły lądowe.
Okręty podwodne III generacji posiadają zasięg 4. 
IV generacja:
Ulepszony typ pod względem możliwości ataku, defensywy (trudniejsze wykrycie) i tak dalej. Niestety, wyścig zbrojeń ciągle jest przegrywany z niszczycielami tej generacji… ale każda poprzednia stoi przed nim otworem.
Okręty podwodne IV generacji posiadają zasięg 5. 
V generacja:
Okręty-zagadka, typ na Ziemi oficjalnie nieistniejący. Podobno gamechanger stealthu, okręty mogące pokonać teoretycznie kontrujące je niszczyciele V generacji… z zaskoczenia. Uzbrojenie w stosunku do IV generacji nie poszło praktycznie do przodu, ale znacząco ulepszono defensywę i rozdzielczość sensorów.
Okręty podwodne V generacji mają zasięg nieograniczony, dzięki zastosowaniu zminiaturyzowanych reaktorów fuzyjnych. Nie zużywają paliwa bez ulepszenia slota.


*) Pancerniki
Duże okręty liniowe, zdolne do pokonania w starciu mano a mano każdego przeciwnika… a tak przynajmniej brzmi teoria. W praktyce, na Ziemi wyszły z użycia po II Wojnie Światowej, na Nandanie przywróciła je do łask dopiero improwizacja i potrzeba. Teoretycznie są w stanie zapewnić zaawansowane wsparcie jednostkom lądowym, niszczyć mniejsze okręty wrogich flot i dzięki zaawansowanym systemom defensywnym bronić się przed atakami. Praktycznie: od chwili gdy w użyciu są okręty rakietowe, pancerniki są przydatne tylko jako okręty artyleryjskie do ostrzału wybrzeża i do straszenia biedaków co i tak prawie nie mają floty.
Na pancernikach  każdej generacji jest możliwe zastosowanie napędu atomowego (ulepszenie slota, więcej w opisie technologii), co zapewnia nieograniczony zasięg i brak zużycia paliwa.
I generacja:
Improwizowanie opancerzone największe frachtowce, tworzące coś co może wygrać z krążownikiem, ale nie może wpływać na rzeki - pancernika. Poradzi sobie z każdym okrętem I generacji, nawet z okrętami podwodnymi. Wobec wyższych generacji… hm… nie no, paruletni okręt muzealny to też spoko jednostka, prawda?
Pancernik I generacji posiada zasięg 2. Głównie z powodu badziewnego zbalansowania zbiorników paliwa.
II generacja:
Pierwsze na Nandanie pancerniki zaprojektowane od podstaw… i nie mające anałogów w mirie, bo na Ziemi nie występujące od XX wieku. Ciągle są to jednostki zdolne pokonać każdy okręt nawodny tej generacji przeciwnika, jednak w wypadku starcia bez eskorty z okrętem podwodnym, wynik już jest bardziej wyrównany. W wypadku posiadania odpowiedniej eskorty - pancerniki rządza.
Pancernik II generacji posiada zasięg 3.
III generacja:
Pancerniki rakietowe, czyli coś czego nigdy na Ziemi nie było i aż do powstania hipotetycznego okrętu na Nandanie nie weszły w fazę produkcji. Posiadają potężne uzbrojenie artyleryjskie, rakietowe, obronę przeciwrakietową i przeciwlotniczą. Z pewnością silne wsparcie w bombardowaniu wybrzeża, w starciu flot - zależy od jakości eskorty.
Pancerniki III generacji posiadają zasięg 4. 
IV generacja:
Usprawnione pancerniki rakietowe, polepszone o lepszą obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową. Ale jakby wysyłać pancernik tej generacji w samotny rejs, to bardziej go pocieszy korzystnie rozliczony testament niż te systemy obronne.
W otoczeniu niszczycieli przechwytujących większość rakiet i samolotów: jest to mordercza, potężna i potężnie morderczo droga broń. Okrętów tego typu nigdy nie zbudowano na Ziemi ani nawet nie zaprojektowano.
Pancerniki IV generacji posiadają zasięg 6. 
V generacja:
W teorii najpotężniejsze okręty nawodne, zdolne do pokonania każdego przeciwnika. Bo mają uzbrojenie artyleryjskie, potężne rakiety, doskonałe komputery i systemy naprowadzania, obronę przeciwtorpedową, przeciwrakietową, przeciwlotniczą i tak dalej…
… a w praktyce, to marny ich los jeśli nie mają odpowiedniej osłony niszczycieli: eskadra niszczycieli piątej generacji której się poszczęści, może takiego zatopić w mgnieniu oka.
Ciekawe czemu na Ziemi takie nie występują?
Mają zasięg nieograniczony, dzięki zastosowaniu zminiaturyzowanych reaktorów fuzyjnych.
Pancerniki V generacji nie zużywają paliwa bez ulepszenia slota.

*) Lotniskowce
Potężne okręty, służące jako platformy przenoszenia lotnictwa w odległe akweny wodne. Przydatne do odległych projekcji siły, ale choć są nieznacznie lepsze od pancerników gdy trzeba ich bronić to kluczem jest “nieznacznie”.
Na lotniskowcach każdej generacji jest możliwe zastosowanie napędu atomowego (ulepszenie slota, więcej w opisie technologii), co zapewnia nieograniczony zasięg i brak zużycia paliwa.
I generacja:
Lotniskowce improwizowane, które powstały z przerobienia projektów statków cywilnych. Przydatne raczej do celów szkoleniowych niż prawdziwej walki. Nie posiadają prawie uzbrojenia artyleryjskiego. Moźe na nich bazować  jeden dywizjon lotniczy i mają zasięg 2.
II generacja:
Pierwsze budowane od podstaw (na Nandanie) prawdziwe lotniskowce. Wyposażone w szczątkową artylerię nawodną i przeciwlotniczą, są w stanie się obronić przed niewielkim przeciwnikiem (jednym niszczycielem), ale i tak lepiej pozostawić im eskortę. Mogą na nich bazować  dwa dywizjony lotnicze i mają zasięg 3.
III generacja:
Lotniskowce współczesne, czyli wyposażone w sprzęt równy jakościom lotniskowcom pływającym po wodach Ziemi. Dysponują uzbrojeniem rakietowym, w tym przeciwrakietowym, ale jeśli nie będą wsparcie eskortą to ich uzbrojenie może najwyżej poprawiać nastrój dowódcy lotniskowca.
Mogą na nich bazować cztery dywizjony lotnicze i mają zasięg 4.
IV generacja:
Lotniskowce zbudowane w oparciu o bardziej nowatorskie technologie i miniaturyzację. Są w stanie realnie obronić się przed niszczycielem lub okrętem podwodnym… niższej generacji.
Może na nich bazować pięć dywizjony lotnicze i mają zasięg 6.
V generacja:
Hipotetyczna przyszła generacji - chyba że ktoś na Ziemi ukrywa takie lotniskowce przebrane za górę lodową lub niższą generację. Ich główną zaletą jest dalsze wzmocnienie obrony oraz rozwiązanie problemu zasilania… ba! zasilanie to pikuś, chodzi też o wyjątkowo trwałe części i żywność dla załogi, a to nie takie proste jak masz pływający hangar.
Może na nich bazować do 6 dywizjonów lotniczych i mają zasięg nieograniczony, dzięki zastosowaniu zminiaturyzowanych reaktorów fuzyjnych.
Lotniskowce V generacji nie zużywają paliwa bez ulepszenia slota.
Odpowiedz
#3
Wykaz skrótów

Jednostki zapisujemy według wzoru: [typ jednostki][generacja][specjalizacja], np. piechIIIsg

milicja - mil
piechota - piech
zmechanizowane - zmech
pancerne - panc
przeciwpancerne - ppanc
przeciwlotnicze - plot
górska - sg
spadochronowa - sp
morska - m

konstrukcje specjalne, np.
hazmat - abc

myśliwce - m
bombowce - b
śmigłowce - ś
samoloty transportowe - ST
ciężkie - c
przechwytujące - p
pokładowe - m
strategiczne - str

okręty podwodne - op
niszczyciele - ni
krążowniki - kr
pancerniki - pa
lotniskowce - lo
floty transportowe - FT

***

Ilość zapasów wymaganych do pełnej zdolności bojowej (zaopatrzenie i paliwo):

* milicja/partyzanci -> 1 Z na 3 dywizje
* dyw. piechoty -> 1 Z
* dyw. piechoty zmechanizowanej -> 1 Z + 1 P
* dyw. pancerna -> 2 Z + 2 P
* dyon myśliwców -> 1 Z + 1 P
* dyon bombowców -> 2 Z + 1 P
* dyon śmigłowców -> 1 Z + 1 P
* dyon niszczycieli -> 1 Z + 1 P
* dyon okrętów podwodny -> 1 Z + 1 P
* krążownik -> 1 Z + 1 P
* lotniskowiec -> 1 Z + 2 P
* pancernik -> 3 Z + 2 P

* FT -> 1 P
* ST -> 1 P
Odpowiedz