Al-Dżazira Arabica
#1
2512.

Najnowsze wieści z Bliskiego Wschodu. Tylko rzetelne informacje! 



[Obrazek: vHv6T5V.jpg]
wywiad Raszydem Abu-Simbelem ekspertem od spraw Bliskiego Wschodu 

- Dzień dobry, Panie Raszydzie witamy na antenie
- Salam alejkum bracie 
- Już na samym początku poruszył Pan delikatnie to o czym chciałbym dziś porozmawiać, a mianowicie różnie kulturowe między Arabami muzełmanami oraz resztą świata. Wiele ostatnio mówi się o agresywnej retorytyce Kalifatu. Na zewnątrz wygląda to jakby Kalifat nastawiony był tylko na ekspansje i agresje. 
- Ostatnio przeglądając prasę światową natknąłem się na artykuł "Kuriera Gospodarczego" o gospodarkach świata. Na 21 branych pod uwagę państw Kalifat był bodajże 7 a Emiraty Arabskie 2. Jak widać rządy arabskie dbają o obywateli o wiele lepiej niż pozostałe gospodarki. Czy zamożność obywateli nie jest odzwierciedlaniem tego jak rządy dbają o obywateli. Z tego co pamiętam niewolnicza gospodarka Legionu stawia go bardzo daleko, nie wspominając o nieudolnych rządach Iranu gdzie obywatele żyją w skrajnej biedzie. 
- No dobrze już pomijając aspekt gospodarczy gdzie faktycznie niepodważalne są osiągnięcia rządów arabskich. Co czeka nas w przyszłości? Czy Kalifat i Iran dążą do konfrontacji? 
- Aktualnie niestety wszystko na to wygląda. Iran jednostronnie opowiedział się po stronie Legionu podpisując tzw. "Pakt Trzech". O ile relacje z Iranem wydawały się chłodne to podpisanie tego dokument z perspektywy Kalifatu wiązały się z wybraniem pewnego rodzaju myślenia. Z jednej strony mamy Kalifat gdzie obywatele są bardzo szczęśliwi a PKB utrzymuje się na szczycie list gospodarczy, a z drugiej strony tzw. "Legion Cezara". Proszę mi powiedzieć co Kalif miał zrobić? 
- Nie wiem, może unormalizować stosunki z Legionem Cezara? 
- Widzi Pan, przyjmuje Pan retorykę tzw. "reszty świata". Proponuje Pan taktykę "Widzimy ale nic nie zrobimy". Widzimy kraj niewolnictwa gdzie ludzi można zamordować tylko za to ,że urodzili się w takiej lub innej kaście. Gdzie "rasa" Panów pławi się w luksusowych hotel, a zwykłe prosty mieszkaniec tego kraju nie ma na chleb czy nowe ubrania. Czy Allah tego nie widzi? 
- Proszę Pana bym nie musiał odpowiadać na to pytanie.
- A więc ja odpowiem. Widzi, widzi i płacze. Spogląda jak miliony arabów i innych narodowości jest niewolona w niegodnych warunkach a Palestyna i Syria okupowane są przez "obcych". Bo jak inaczej nazwać Rzymian? To ich ziemie? To ich kraj? 
- Zapewne nie, choć Cezar mówił ,że chcą gdzieś wypłynąć, może to jest droga do dialogu.
- Nikt kto krzywdą wziął to co ma nigdy dobrowolnie tego nie oddał. Osobiście całym sercem jak miliony moich rodaków łącze się z wiernymi po drugiej strony pustyni Wadi Rum i wierze, że już niedługo wspólnie uda nam się zrzucic te okowy tyranii. 
- Czyli nie widzi Pan innej możliwości rozwiązania tego dramatu? 
- To wszystko tylko i wyłącznie wina Cezara. Niech zniesie niewolnictwo, niech pozwoli swoim poddanym decydować jak chcą żyć. Jeżeli ktoś w tej wojnie będzie miał krew na rękach to tylko i wyłącznie on.
- A reszta świata? Może tutaj Kalifat może liczyć na wsparcie?
- Reszta świata? Jak widać mają swoje problemy i będą zabijać się o ziemie, surowce i złoto jak zawsze. Nikt prócz nas nie walczy w słusznej sprawie, jednak to nasze brzemię, brzemię muzełmanów. Jak mówi Święta Księga żyjemy by wypełnić boska wolę Allaha, która jest spełnieniem każdego prawowiernego muzułmanina. 
- Oh skoro poruszyliśmy temat muzełmanów świata. A co z Emiratami? Wydawały się naturalnym sojusznikiem, bliskość kulturowa i ideologiczna dawały nam spore miejsce do negocjacji. 
- Spójrzcie na nich, handlują irańską ropą, robią handel z ludobójcami w Afryce. Niedługo zbliża się konflikt o pradawne arabskie ziemie w Ad-Dzamma gdzie pokażemy im kto jest potęga w tym regionie. Lepiej dla nich żeby zachowali neutralność i ulegli.
- Dziękuje Pani Raszydzie za ten wywiad, uzyskaliśmy bardzo dużo informacji. Życzę sukcesów i do usłyszenia
- Inszallah bracie, do usłyszenia
Odpowiedz
#2
[Obrazek: 27-640x400.jpg]

Irański reżim w walce ze światem islamskim
Emiraty Arabskie są w stanie wojny ze zdradzieckim irańskim reżimem, który w porozumieniu z Legionem chciał zniszczyć Kalifat, a następnie zdobyć kontrolę nad Emiratami w tym szczególności nad naszą ropą i rzadkimi surowcami, a przede wszystkim zniszczyć wierzących Muzułmanów. Nasze lotnictwo już od 2152 pod przewodnictwem Raheeda bin Zayeda al Nahajjana, następcy tronu Abu Dhabi, osiąga niebywałe sukcesy ku chwale Allaha. Bez wątpienie Raheed bin Zayed jest najwybitniejszym dowódcą lotniczym jaki okrył się sławą w ostatnich latach.
[Obrazek: 1920px-Reza_Shah_Pahlavi_Official_Portra...ized_2.jpg]
O losie Iranu zadecyduje prawdopodobnie piekielny Padiszach, osoba bez gustu, talentu i choćby krzty zainteresowania swoimi poddanymi, aczkolwiek niezwykle skuteczna w krwawym tłumieniu wewnętrznych buntów, uciekaniu i nieudolnych działań wymierzonych w Kalifat. Abdul Pahlavi, potomek wielkiego irańskiego rodu, który otrzymał azyl polityczny w Dubaju apelował w liście do Padiszacha by ten się poddał i zostawił ciemiężony lud Iranu.
[Obrazek: maxresdefault.jpg]
W podobnym guście wypowiadał się Ruhollah Khomeini - hodżatoleslam i wykładowca prawa koranicznego na Uniwersytecie w Szardży zaangażowanych w pomoc perskim imigrantom na terytorium Emiratów przylegających do Zatoki Perskiej, który w wywiadzie dla Al-Jazeery powiedział, że "Głównymi problemami świata są Teherani i Zaratusztrianizm, które to problemy stały się ważniejsze wskutek Islamskiego Przebudzenia. Wszystkie muzułmańskie rządy i narody, jak również elity polityczne i kulturalne, powinny być czujne wobec niebezpiecznego spisku, który ma zatuszować główny problem oraz próby mające na celu rozmycie rzeczywistości przez rozwianie różnic w narodzie muzułmańskim, a mocna wichura, łamiąc wielkie drzewa, trzciną zaledwie kołysze".
Odpowiedz