2021-06-04, 23:00
2713
Trollblider zdecydował się zająć stanowisko po swoim Mistrzu i stanąć na czele Sfery Wpływów. Wedle prawa, każdy czarownik może rzucić mu wyzwanie i spróbować w magicznym pojedynku przejąć jego stanowisko. Na taki ruch zdecydował się Elteaka Dimchin, który spodziewając się słabości młodzika postanowił go zmiażdżyć i stanąć na czele Rady Pięciu Bród. Pojedynek został przygotowany w Pałacu Zharr-Nagrund i przybyły na niego największe osobistości Imperium Pyłu.
Większość dawi-zharr wybrała Dimchina jako faworyta pojedynku. Był on starszy, potężniejszy i bardziej doświadczony. Ich zdania zaczęły się zmieniać wraz z początkiem starcia. Trollblider wydawał się odmieniony. Otaczała go Aura Mocy i nie posiadał lewej dłoni. Na samym początku walki wydawać by się mogło jakby Trollbllider wyssał wszystkie wiatry magii z Pałacu i zapłonął przerażającym płomieniem. W kilka sekund przełamał opór Dimchina i spopielił go wraz ze zbroją. Jaką mocą musiał dysponować, że wystarczyło kilka chwil żeby zamienił jednego z największych czarnoksiężników krasnoludzkich w stertę popiołu? Thergan został oficjalnie Przywódcą Rady, a pozostali kandydaci się wycofali. Ciągle w płomieniach stanął przodem przed zgromadzonymi i przemówił:
Cytat:- Zbyt długo staliśmy w marazmie, zbyt długo staliśmy i patrzyliśmy jak wszyscy wokół bogacą się i wzrastają w potędze, a my na skraju kontynentu siedzimy jak szczury zabunkrowani w swoim świecie nie wyściubiając nosa poza swoje ziemie. Nie taką drogę pokazał nam Hashut, nie po to Hashut dał nam Dakatura i pokazał drogę do wielkości, abyśmy z niej rezygnowali na tyle lat! Co pozostało po dziedzictwie Blackhearta i jego złotych czasach? Wspomnienia, nie jesteśmy tym czym byliśmy za jego czasów, potęgą, która rozszerzała swe wpływy na kolejne ziemie. Ba! Utraciliśmy ziemie, które teraz w pocie czoła odzyskujemy. Czas to zmienić. Czas, aby Dawi-Zharr pokazało ponownie swój pazur, aby sztandary Hashuta powiewały, a każdy kto je zobaczy drżał gdy tylko pojawią się na horyzoncie! Naszą drogą nie jest rozbicie polityczne na małe frakcje, które duszą się w swoim sosie na swoich ziemiach. Jesteśmy stworzeni do wielkich czynów, ale tylko zjednoczeni pod jednym młotem jesteśmy najsilniejsi! Tylko pod przywództwem Imperatora jesteśmy w stanie rzucić wyzwanie światu! Hashut dał mi siłę i dał nam szansę na to. Poprzyjcie mnie na Obsydianowym Tronie, a będziecie pławić się w chwale i dobrobycie, razem pokażemy potężną machinę wojenną jaką jest Imperium Pyłu, razem pokażemy światu czym jest błogosławieństwo Hashuta i jego wola, pokażemy, że magia, badania i technika tylko dzięki naszemu Panu mogą rozwinąć się na najwyższy poziom. Razem zapełnimy nasze fabryki nową siłą roboczą, zniewolony w nowy sposób, nowoczesny. Razem pod moimi rządami wykurzymy obesrańców z Gór Krańca Świata i zdobędziemy ich twierdzę, pokażemy im prawdziwą drogę dla Krasnoluda! Ja - jako nowy Imperator poprowadzę was do świetności! Hashut pokazał mi drogę i dał siłę, aby to zrobić! Dołączcie, albo przepadnijcie na wieki! Co odpowiecie?!
Wśród dostojników doszło do zamieszania. Część nie wiedziała co robić, część się ulotniła. Tę chwilę zakończyło wejście na Arenę gen. Izgira Hellbula, dowódcę Piekielnej Gwardii, który oświadczył, że wojska stolicy oddają się pod rozkazy Imperatora. Do grona popleczników dołączały kolejne osoby (w większości generalicja). Tłum zaczął skandować "Imperator! Imperator!". Jednak nie wszystko poszło tak gładko jakby wydawać się mogło. W następnych dniach w Zharr-Nagrund przeszła parada wojskowa, której przewodniczył Imperator, a media państwowe kreowały go na nowego Wybrańca Hashuta, następcę Dakatura. Ale złe wieści dochodziły z północnego Uzkulak gdzie Warvrock Slavestep i Aguld Hazehorn (następca Dimchina) przekonali gen. Halkhortha Heavyaxea, że Thergan Trollblider nie jest godzien zasiadać na Obsydianowym Tronie i rozpoczęli bunt.
// W nawiązaniu do działań na TF -> wojna domowa.
-2 stabilności.