2200
Manticore ma zastrzeżenia do regulaminu. Po pierwsze oczekujemy doprecyzowania punktu 5. O ile jest oczywiste, że strony powinny wspierać ekspedycje naukowe we wspólnym interesie, o tyle w obecnym kształcie można rozumieć ten zapis jako odgórną zgodę na wstęp ekspedycji na wszelkiej maści tereny podlegające specjalnej ochronie, takie jak obiekty wojskowe, placówki badawcze, czy też prywatne posesje obywateli państw podpisujących porozumienie. Ze zrozumiałych względów żaden szanujący się kraj nie podpisze takiej deklaracji. Oczekujemy zatem doprecyzowania tego zapisu.
Poza tym widzimy okazję do wykorzystania ekspedycji na tereny niezamieszkałe do tworzenia dokładniejszych map danego regionu, włącznie z poszukiwaniem źródeł pitnej wody i innymi informacjami mającymi znaczenie dla kolonizacji. Jak strony mają zamiar dysponować tymi informacjami? Co jeśli dwa lub więcej państw członkowskich będzie deklarowało chęć wykorzystania zebranych informacji do wsparcia akcji kolonizacyjnej w takim, potencjalnie spornym regionie?
Czy wobec tak precyzyjnego określenia składek członkowskich i wpisowego, ktokolwiek jest w stanie przedstawić rzetelny kosztorys takiej wyprawy naukowej?
Manticore ma zastrzeżenia do regulaminu. Po pierwsze oczekujemy doprecyzowania punktu 5. O ile jest oczywiste, że strony powinny wspierać ekspedycje naukowe we wspólnym interesie, o tyle w obecnym kształcie można rozumieć ten zapis jako odgórną zgodę na wstęp ekspedycji na wszelkiej maści tereny podlegające specjalnej ochronie, takie jak obiekty wojskowe, placówki badawcze, czy też prywatne posesje obywateli państw podpisujących porozumienie. Ze zrozumiałych względów żaden szanujący się kraj nie podpisze takiej deklaracji. Oczekujemy zatem doprecyzowania tego zapisu.
Poza tym widzimy okazję do wykorzystania ekspedycji na tereny niezamieszkałe do tworzenia dokładniejszych map danego regionu, włącznie z poszukiwaniem źródeł pitnej wody i innymi informacjami mającymi znaczenie dla kolonizacji. Jak strony mają zamiar dysponować tymi informacjami? Co jeśli dwa lub więcej państw członkowskich będzie deklarowało chęć wykorzystania zebranych informacji do wsparcia akcji kolonizacyjnej w takim, potencjalnie spornym regionie?
Czy wobec tak precyzyjnego określenia składek członkowskich i wpisowego, ktokolwiek jest w stanie przedstawić rzetelny kosztorys takiej wyprawy naukowej?