2021-11-24, 23:03
2202
W czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ nastąpiła przykra sytuacja - wpuszczono tam przedstawiciela Australii by wyjaśnił racje ANZAC i w wyniku wymiany zdań z przedstawicielem Rosji... doszło do rękoczynów. Zanim przedstawiciel Chin z przedstawicielem Wielkiej Brytanii rozdzielili panów (przedstawiciel UE w tym czasie leżał na ziemi, bo oberwał w głowę laptopem którym wymachiwał Rosjanin) i zanim odseparowała ich ochrona, doszło do złamania obu nosów, nabicia siniaków, zniszczenia sprzętu komputerowego (użyty jako broń miotająca) i wzajemnego zwyzywania się.
Przedstawiciel USA po ww. sprzeczce orzekł "VETUJĘ WSZYSTKO, bylebyśmy już stąd wyszli i nie musiałbym na Was już patrzeć!"
Niewątpliwie "nasz" przedstawiciel postąpił jak najbardziej słusznie, ale mimo że wykazał wyższość boksu australijskiego nad rosyjskim, wygląda to źle w mediach światowych i nandańskich. Te nam przyjazne pudrują to bardzo ładnie, ale nadal efekt jest dość nieprzyjemny.
//-1 reputacji.
Dodatek na TFie.
W czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ nastąpiła przykra sytuacja - wpuszczono tam przedstawiciela Australii by wyjaśnił racje ANZAC i w wyniku wymiany zdań z przedstawicielem Rosji... doszło do rękoczynów. Zanim przedstawiciel Chin z przedstawicielem Wielkiej Brytanii rozdzielili panów (przedstawiciel UE w tym czasie leżał na ziemi, bo oberwał w głowę laptopem którym wymachiwał Rosjanin) i zanim odseparowała ich ochrona, doszło do złamania obu nosów, nabicia siniaków, zniszczenia sprzętu komputerowego (użyty jako broń miotająca) i wzajemnego zwyzywania się.
Przedstawiciel USA po ww. sprzeczce orzekł "VETUJĘ WSZYSTKO, bylebyśmy już stąd wyszli i nie musiałbym na Was już patrzeć!"
Niewątpliwie "nasz" przedstawiciel postąpił jak najbardziej słusznie, ale mimo że wykazał wyższość boksu australijskiego nad rosyjskim, wygląda to źle w mediach światowych i nandańskich. Te nam przyjazne pudrują to bardzo ładnie, ale nadal efekt jest dość nieprzyjemny.
//-1 reputacji.
Dodatek na TFie.