2022-01-17, 16:47
2204
– Dobry wieczór państwu. Z tej strony Jasques Fals-Newes, a to jest wieczorne wydanie Faktów Telewizji Nandan. Przejdźmy do skrótu najnowszych wiadomości.
***
Rząd kolonii rosyjskiej podpisał pokój z nowym rządem kolonii polskiej, kończąc tym samym trzyletnie zmagania zbrojne na froncie polskim. Oficjalnie Rosja wygrała tę kampanię - czołówki rosyjskiej I Armii Mobilnej dotarły aż na brzeg Morza Wewnętrznego - jednak przegrała rozmowy pokojowe. Dzięki twardemu stanowisku dyplomatów EKN, ANZAC i Albionu, popartych zresztą przez innych liczących się członków społeczności międzynarodowej, Rosja oprócz odzyskania terenów utraconych w wyniku wojny uzyskała jedynie prowincję Kronicz. Na otarcie łez Polacy - moralni zwycięzcy tej walki - dorzucili drobne ustępstwa ekonomiczne, kontrybucję i dostawy darmowych surowców.
Życzymy dyplomatom rosyjskim więcej szczęścia w przyszłości. I sugerujemy nie denerwować każdego możliwego sąsiada.
***
Myśleliście, że jak Rosjanie skończą bić się z Polakami, to w regionie zapanuje pokój? Nic bardziej mylnego! W odpowiedzi na zeszłoroczny rajd piratów, Sektor Zero, Rosja i Shiroihan wypowiedziały RoboTechowi wojnę. Biorąc pod uwagę, że niemal połowa przemysłu i większość istotnej infrastruktury wojskowej znajduje się na wyspie, konflikt prawdopodobnie będzie typową wojną morską, w której pozbawiona floty armia rosyjska odegra zaledwie rolę pomocniczą. To samo tyczy się zresztą sił japońskich - flota Shiroihanu będzie miała trudności z osiągnięciem Morza Lema.
Relacja z linii frontu codziennie o 20 w TVNandan. Oglądajcie uważnie!
***
W tym roku premierę ma mieć długo (nie)wyczekiwany film "Czerwone Morza 2: Powrót Krakena" studia Asylum. Film luźno nawiązuje do wątków poruszonych w poprzedniej odsłonie cyklu i opowiada o dzielnych żołnierzach Musztayoloquetzal szykujących się do odparcia inwazji Zakonu Burble'a i ich przywódcy, złowrogiego Ryżego Krakena. Twórcy filmu chwalą się znacznie większym budżetem (5 mln $; poprzednia część kosztowała zaledwie pół miliona) i lepszymi efektami specjalnymi. Rolę floty Zakonu "odegrały" okręty piratów z RoboTechu - studio Asylum wykupiło kilka robionych amatorskimi kamerami filmików z zeszłorocznego rajdu na Aleksiejsk.
Nieoczekiwanie produkcja znalazła się w centrum zainteresowania mediów, kiedy zaprotestowały rosyjskie związki kombatanckie. Rosjanie są oburzeni, że bohaterowie filmu są wzorowani na żołnierzach rosyjskich biorących udział w wojnie galatiańskiej. W zwykłych okolicznościach żadna armia świata nie miałaby nic przeciwko darmowej reklamie, ale, cóż, to film studia Asylum.
- Nie pozwolimy, by dzielnych żołnierzy rosyjskich porównywano do jakiegoś gangu Olsena! - powiedział nam anonimowo pewien rosyjski weteran.
Nieoficjalnie wiadomo, że film może spotkać się z pewnym zainteresowaniem w Federacji RoboTechnicznej, akurat toczącej wojnę z Rosją. Cała reszta pójdzie do kina przez przypadek, myląc "Czerwone Morza 2" z "Czerwonym Morzem 2", który ma premierę dzień wcześniej.
– Dobry wieczór państwu. Z tej strony Jasques Fals-Newes, a to jest wieczorne wydanie Faktów Telewizji Nandan. Przejdźmy do skrótu najnowszych wiadomości.
***
Rząd kolonii rosyjskiej podpisał pokój z nowym rządem kolonii polskiej, kończąc tym samym trzyletnie zmagania zbrojne na froncie polskim. Oficjalnie Rosja wygrała tę kampanię - czołówki rosyjskiej I Armii Mobilnej dotarły aż na brzeg Morza Wewnętrznego - jednak przegrała rozmowy pokojowe. Dzięki twardemu stanowisku dyplomatów EKN, ANZAC i Albionu, popartych zresztą przez innych liczących się członków społeczności międzynarodowej, Rosja oprócz odzyskania terenów utraconych w wyniku wojny uzyskała jedynie prowincję Kronicz. Na otarcie łez Polacy - moralni zwycięzcy tej walki - dorzucili drobne ustępstwa ekonomiczne, kontrybucję i dostawy darmowych surowców.
Życzymy dyplomatom rosyjskim więcej szczęścia w przyszłości. I sugerujemy nie denerwować każdego możliwego sąsiada.
***
Myśleliście, że jak Rosjanie skończą bić się z Polakami, to w regionie zapanuje pokój? Nic bardziej mylnego! W odpowiedzi na zeszłoroczny rajd piratów, Sektor Zero, Rosja i Shiroihan wypowiedziały RoboTechowi wojnę. Biorąc pod uwagę, że niemal połowa przemysłu i większość istotnej infrastruktury wojskowej znajduje się na wyspie, konflikt prawdopodobnie będzie typową wojną morską, w której pozbawiona floty armia rosyjska odegra zaledwie rolę pomocniczą. To samo tyczy się zresztą sił japońskich - flota Shiroihanu będzie miała trudności z osiągnięciem Morza Lema.
Relacja z linii frontu codziennie o 20 w TVNandan. Oglądajcie uważnie!
***
W tym roku premierę ma mieć długo (nie)wyczekiwany film "Czerwone Morza 2: Powrót Krakena" studia Asylum. Film luźno nawiązuje do wątków poruszonych w poprzedniej odsłonie cyklu i opowiada o dzielnych żołnierzach Musztayoloquetzal szykujących się do odparcia inwazji Zakonu Burble'a i ich przywódcy, złowrogiego Ryżego Krakena. Twórcy filmu chwalą się znacznie większym budżetem (5 mln $; poprzednia część kosztowała zaledwie pół miliona) i lepszymi efektami specjalnymi. Rolę floty Zakonu "odegrały" okręty piratów z RoboTechu - studio Asylum wykupiło kilka robionych amatorskimi kamerami filmików z zeszłorocznego rajdu na Aleksiejsk.
Nieoczekiwanie produkcja znalazła się w centrum zainteresowania mediów, kiedy zaprotestowały rosyjskie związki kombatanckie. Rosjanie są oburzeni, że bohaterowie filmu są wzorowani na żołnierzach rosyjskich biorących udział w wojnie galatiańskiej. W zwykłych okolicznościach żadna armia świata nie miałaby nic przeciwko darmowej reklamie, ale, cóż, to film studia Asylum.
- Nie pozwolimy, by dzielnych żołnierzy rosyjskich porównywano do jakiegoś gangu Olsena! - powiedział nam anonimowo pewien rosyjski weteran.
Nieoficjalnie wiadomo, że film może spotkać się z pewnym zainteresowaniem w Federacji RoboTechnicznej, akurat toczącej wojnę z Rosją. Cała reszta pójdzie do kina przez przypadek, myląc "Czerwone Morza 2" z "Czerwonym Morzem 2", który ma premierę dzień wcześniej.