2022-03-01, 01:14
2206
Muzyka!
To że da się rozmawiać z drzewami - Fangornusami - powoli staje się faktem dobijającym się do najbardziej zakutych łbów WCN, a także Nandanu. Ale to że są ludzie którzy wyciągają z tego bardzo ciekawe wnioski... to co innego. Na przykład Biskup Pedroville.
W Zion za duże pieniądze wyrosło (ha, ha, zostało zbudowane) nowe stanowisko do komunikacji z Fangornusami, do którego przybyli zapaleni księża-naukowcy, goście co w ciągu roku opracowali wersję Biblii dla Drzew*. Co ciekawe, prawie sami jezuici, w tym niektórzy o dość bojowej przeszłości... w każdym razie rozpoczęli nauczanie chrześcijaństwa wśród Drzew.
A naprawdę ciekawe jest to że Las Birnamski nieustannie i z ciekawością ich słucha, a choć pojawiły się już Drzewa (Zagajniki? A może pojedyncze Drzewa? Z Fangornusami śliska sprawa) które zadeklarowały się jako "ateistyczna część całości korzeniowej świadomości". Ale i one są skłonne do dyskusji. Jedno z drzew, wysoki na czterdzieści metrów gigant wystąpił do władz lokalnych Zionu o zgodę na stałe przebywanie na podwórzu głównego kościoła (i klasztoru) w Zionie (udzielono, choć z drżeniem rąk)... i tam "gada", co jeszcze bardziej skonsternowało - i to nie władze, ale naukowców zajmujących się Fangornusami, bo uproszczony sposób komunikacji Fangornusy-jezuici został zaproponowany przez Fangornusa (-ów?). I jest stosowany przez to jedno drzewo. Samo. A choć władze WCN od roku próbują wyjaśnić Geniuszowi Fangornusów pewne abstrakcyjne koncepcje (naukowcy wylewają swoje frustracje w barach Capital do Sul), to od paru miesięcy paru jezuitów i księży przeczytało MyślącemuODrogachSpadającychLiści parę pism św. Tomasza z Akwinu i św. Augustyna, ale też na specjalne życzenie MyślącegoODrogachSpadającychLiści - "Tako rzecze Zaratustra".
MyślącyODrogachSpadającychLiści pozostał agnostykiem, ale rozmowy z nim pozwalają nabrać jezuitom doświadczenia i stanowią fascynujący obiekt badań naukowych.
//* ja jako MG nie wiem na przykład jak przedstawić zerwanie jabłka z rajskiego drzewa myślącym drzewom, ale myślę że Ci macherzy i specjaliści "za 200 lat" - wiedzą.
+10 KP jak na razie, taki ciekawy tabloidowy news, a poza tym może się tym premier może zawsze się chwalić, że może Manticore ma kardynała, ale to WCN ma zarąbistego biskupa! [cytat dosłowny z premiera, nie ja go wymyśliłem].
Ps. od MG: dałem do tego posta jeden z moich ulubionych kawałków muzycznych jakie kiedykolwiek słuchałem, coś co uważam za mistrzostwo muzyczne. Polecam.
Muzyka!
To że da się rozmawiać z drzewami - Fangornusami - powoli staje się faktem dobijającym się do najbardziej zakutych łbów WCN, a także Nandanu. Ale to że są ludzie którzy wyciągają z tego bardzo ciekawe wnioski... to co innego. Na przykład Biskup Pedroville.
W Zion za duże pieniądze wyrosło (ha, ha, zostało zbudowane) nowe stanowisko do komunikacji z Fangornusami, do którego przybyli zapaleni księża-naukowcy, goście co w ciągu roku opracowali wersję Biblii dla Drzew*. Co ciekawe, prawie sami jezuici, w tym niektórzy o dość bojowej przeszłości... w każdym razie rozpoczęli nauczanie chrześcijaństwa wśród Drzew.
A naprawdę ciekawe jest to że Las Birnamski nieustannie i z ciekawością ich słucha, a choć pojawiły się już Drzewa (Zagajniki? A może pojedyncze Drzewa? Z Fangornusami śliska sprawa) które zadeklarowały się jako "ateistyczna część całości korzeniowej świadomości". Ale i one są skłonne do dyskusji. Jedno z drzew, wysoki na czterdzieści metrów gigant wystąpił do władz lokalnych Zionu o zgodę na stałe przebywanie na podwórzu głównego kościoła (i klasztoru) w Zionie (udzielono, choć z drżeniem rąk)... i tam "gada", co jeszcze bardziej skonsternowało - i to nie władze, ale naukowców zajmujących się Fangornusami, bo uproszczony sposób komunikacji Fangornusy-jezuici został zaproponowany przez Fangornusa (-ów?). I jest stosowany przez to jedno drzewo. Samo. A choć władze WCN od roku próbują wyjaśnić Geniuszowi Fangornusów pewne abstrakcyjne koncepcje (naukowcy wylewają swoje frustracje w barach Capital do Sul), to od paru miesięcy paru jezuitów i księży przeczytało MyślącemuODrogachSpadającychLiści parę pism św. Tomasza z Akwinu i św. Augustyna, ale też na specjalne życzenie MyślącegoODrogachSpadającychLiści - "Tako rzecze Zaratustra".
MyślącyODrogachSpadającychLiści pozostał agnostykiem, ale rozmowy z nim pozwalają nabrać jezuitom doświadczenia i stanowią fascynujący obiekt badań naukowych.
//* ja jako MG nie wiem na przykład jak przedstawić zerwanie jabłka z rajskiego drzewa myślącym drzewom, ale myślę że Ci macherzy i specjaliści "za 200 lat" - wiedzą.
+10 KP jak na razie, taki ciekawy tabloidowy news, a poza tym może się tym premier może zawsze się chwalić, że może Manticore ma kardynała, ale to WCN ma zarąbistego biskupa! [cytat dosłowny z premiera, nie ja go wymyśliłem].
Ps. od MG: dałem do tego posta jeden z moich ulubionych kawałków muzycznych jakie kiedykolwiek słuchałem, coś co uważam za mistrzostwo muzyczne. Polecam.