2022-04-10, 01:04
2207
Z głębin dżungli Dakshin doszły nas przerażające wieści. Grupa kolonistów z Xinchiguo, zaginiona w 2203 roku w ex Ab42 [obecna nazwa] oraz w Yiliuche, odnalazła się w głębi dżungli… a konkretniej została odnaleziona przez jednego z naszych niezależnych eksploratorów - dzielnego pioniera (lub bezlitosnego i chciwego poszukiwacza bogactw, zależy jak patrzeć). W każdym razie znalazł kilka (?) tysięcy kolonistów, zdegenerowanych pod względem kulturowym i cywilizacyjnym, co jest niesamowite po tak niewielu latach. Przewodzi nimi niejaki “Kurtz”, biały człowiek, którego pochodzenie jest nieznane: ważne że jest traktowany jak bóg i przez to nasz poszukiwacz musiał uciekać; kilkoro członków załogi zginęło, reszta ledwo uszła z życiem.
Znalezione osady znajdują się w prowincji Ab24 (sic!).
Z głębin dżungli Dakshin doszły nas przerażające wieści. Grupa kolonistów z Xinchiguo, zaginiona w 2203 roku w ex Ab42 [obecna nazwa] oraz w Yiliuche, odnalazła się w głębi dżungli… a konkretniej została odnaleziona przez jednego z naszych niezależnych eksploratorów - dzielnego pioniera (lub bezlitosnego i chciwego poszukiwacza bogactw, zależy jak patrzeć). W każdym razie znalazł kilka (?) tysięcy kolonistów, zdegenerowanych pod względem kulturowym i cywilizacyjnym, co jest niesamowite po tak niewielu latach. Przewodzi nimi niejaki “Kurtz”, biały człowiek, którego pochodzenie jest nieznane: ważne że jest traktowany jak bóg i przez to nasz poszukiwacz musiał uciekać; kilkoro członków załogi zginęło, reszta ledwo uszła z życiem.
Znalezione osady znajdują się w prowincji Ab24 (sic!).