2023-01-07, 00:58
10002
Na lądzie u IRE ponownie panował spokój. Partyzanci podjęli rajd na okupowane przez IRE oazy w A20, ale okopane pozycje piechoty i kontrolowane przez Izydarianki trasy logistyczne pomogły się utrzymać kobiecej armii. Niestety, zaobserwowano dalsze umacnianie sił partyzanckich, które przy bezwładności armii kobiecej nie są zwalczane w sposób właściwy. Jedyne, na co zdecydował się sztab, to wzmocnienie sił konwojowych w A20 o dodatkowe oddziały kawalerii, tym razem wyższej generacji. Możliwe że przykryje to problem w kolejnym roku, ale jak długo sztab izydarianek będzie w stanie przykrywać tym swoje niezrozumienie istoty walki z partyzantami na głębokiej pustyni?
Jednakże gorzej miało się dziać od strony morza. Spaliniarze wrócili i wyraźnie postanowili zakończyć temat floty Izydarianek zanim zostanie odbudowana lub wzmocniona, tak samo jak poczynili w 10001 roku z flotą Królestwa Neobaktrii.
Pierwszą tego oznaką były wzmożone loty rozpoznawcze Spaliniarzy. Normalnie owszem, widać było czasem ich samoloty, ale tym razem było tego znacznie więcej i bardziej skupiały się na bazie w Berenike. Był to znak ostrzegawczy dla Izydarianek, zwłaszcza że ich flota co do zasady nie wychodziła z portu z obawy przed atakami Spaliniarzy… i z uwagi na tchórzliwe rozkazy kieckowego rządu, który obawiał się utraty floty. Po co flota która nic nie może obronić i nic nie może zdziałać? To już pytanie do rządu. Jednakże admirał Maalouf, nauczona doświadczeniami, już wcześniej przewidziała że atak nastąpi. Jednostki floty stały może w porcie, ale w gotowości. Do tego już wcześniej na jej prośbę przemieszczono dodatkowe oddziały wojska, zwłaszcza artylerii na wybrzeże; nie udało się przekonać ministry skarbu, cholernej kutwy, do wyasygnowania pieniędzy na zbudowanie fortyfikacji, ale sama artyleria na pozycjach i nie stacjonarna mogła wydatnie pomóc.
Admirał Maalof po prostu przeszła ze stanu gotowości w stan aktywności, nakazała sprawdzenie stanu jednostek morskich (by były pod parą i z podniesioną kotwicą, gotowe do manewrowania) i przygotowanie jednostek lądowych. Nic więcej nie można było zrobić - nie przed bitwą.
Spaliniarze zaś tak czy inaczej planowali atak. Jednakże efekty zwiadu z powietrza potwierdziły ich obawy na temat Izydarian: nowe okręty (nawet jak delikatne), okręty wcześniej uszkodzone - wyremontowane, pozycje artylerii… sytuacja robiła się dla Spaliniarzy groźna (według ich mniemania o ich prawach do nieskrępowanego łupienia). Jedynym efektem zwiadu było zrezygnowanie z ataku na Hurghadę w planowaniu - okazała się jednak broniona, a głównym celem była flota. Kiedy się załatwi flotę, będzie czas na Hurghadę i inne miejsca jeszcze przez długi czas…
Admirał Deacon, wiedząc że flota Izydarianek stoi w porcie zdecydował się na brutalną siłę: ataki lotnicze, a potem uderzenie floty. Niestety, dla niego, uderzenie lotnicze nie poszło tak dobrze jak by mogło: admirała Maalouf przygotowała port do obrony przed atakami torpedowymi (siatki przeciwtorpedowe, których można było założyć naprawde sporo skoro flota miała się poruszać po basenie portowym), i w ogóle atakami z powietrza (szkolenia żołnierzy). W związku z tym nie dość że atak torpedowy odniósł mizerne efekty, to jeszcze gdy Bomberzy byli zmuszeni poprawić przez uderzenia atakami bombowymi, ostrzał z pokładów statków zaczął im zadawać straty. Do tego same ataki bombami miały raczej mizerne efekty dla pancerników, słabe efekty dla krążowników pancernopokładowych i jedyne co to zadawały jakieś straty dla torpedowców i krążownika zerowej generacji… w rezultacie, zanim odwołano Bomberów po starcie połowy stanu, udało się poważnie uszkodzić krążownik nieopancerzony i zniszczyć całą eskadrę torpedowców (i lekko uszkodzić inne torpedowce). Krążownik normalnie byłby wyłączony z walki, ale bliskość nabrzeży (i straży pożarnej) oraz prowizoryczne prace nurków pozwoliły by był jeszcze chwilę na chodzie. Admirał wiedziała, że to i tak nie na długo…
W porcie usunięto część siatek i wraków, na tyle by umożliwić wyjście w morze torpedowcom, które wypłynęły naprzeciw Spaliniarzom… pod osłoną ognia pancerników i krążowników i ze świadomością, że wraki są holowane na miejsca by zablokować jak najbardziej tor wodny: torpedowce szły do samobójczego ataku.
I efekt ich ataku też był mizerny, a nie był “zerowy” tylko dlatego że dzięki temu Spaliniarze skupili się najpierw na zniszczeniu okręcików, a dopiero potem na ostrzale sił w porcie.
…efekt starcia był z góry wiadomy: siły Izydarianek miały wsparcie artylerii na wybrzeżu, ale Spaliniarze w samych okrętach mieli przewagę miażdżąca: dwa pancerniki pierwszej generacji tam gdzie Izydarianki miały zerową; dwa krążowniki pancernopokładowe wobec jednego Izydarianek; krążownik nieopancerzony i dwie i pół eskadry niszczycieli, gdy Izdyarianki miały tylko delikatne torpedowce i uszkodzony krążownik…
O ile admirał Deacon szybko zrozumiał, że przy silnej obronie wybrzeża - i nowoczesnej artylerii wspartej kawalerią, do tego okopanej piechocie - nie jest w stanie zrealizować pełnego planu, tj. zajęcia portu, wysadzenia wszystkiego co pływa, zrujnowania bazy, wysadzenia w powietrze stoczni i budowanych okrętów i potem spalenie wszystkiego co jest zbudowane w promieniu trzech kilometrów od nabrzeży… o tyle posłanie na dno basenu portowego i zredukowanie do maksymalnie trudnych do remontu wraków to było to co Spaliniarze mogli uczynić. Tak jak zniszczenie części baterii artylerii, choć biorąc pod uwagę że w przeciwieństwie do neobaktryjskich były już relatywnie nowoczesne - czyli nie mogły być bezkarnie ostrzeliwane spoza granicy zasięgu, gdy już odkryły swe pozycje- a do tego były mobilne - w razie czego łatwiej mogły się wycofać - było to choć trochę problematyczne. Spaliniarzom udało się nawet ostrzelanie stoczni z powstającymi okrętami, choć biorąc pod uwagę aktywną artylerię i brak możliwości wysadzenia desantu w Berenike oznacza to najwyżej opóźnienie budowy części floty (już/znów “NOWEJ” floty).
Należy zaznaczyć, że Spaliniarze odnieśli dość duże uszkodzenia okrętów i nawet straty w zatopionych, co przy uszkodzeniach bombowców sprawiło że nie kontynuowali rajdu. To, na co zwracają uwagę analitycy to na fakt że przecież uszkodzone w ubiegłorocznym rajdzie na Neobaktrię bombowce nie mogły teraz brać udziału w ataku - atakowała wyraźnie jakaś nowa eskadra - więc Spaliniarze muszą posiadać co najmniej dwie takie eskadry. Czy są w stanie je remontować na bieżąco i jednocześnie mieć wyremontowane okręty do pełnoskalowego ataku co roku: czas dopiero pokaże.
***
IZYDARIAŃSKA REPUBLIKA EGIPTU
I Armia Konna (gen. O.Ghanem) - 1piechIkaw, 1artIkaw - Teby
III Armia Konna (gen. Antoun) - 1piechIkaw - Fajum
> 1piechIkaw, 1piech0kaw - A20
I Nubijski Korpus Graniczny (gen. A.Ghanem) - 1piech0, 1art0kaw - Abu Simbel
> 1piech0 - A20
Garnizon Asuański (gen. Fakhoury) - 1piech0, 1 panc0 - Asuan-Sjene
II Nubijski Korpus Graniczny (gen. Baz*) - 2piechI, 1artIkaw - Berenike [straty: 1artIkaw]
> 1piechIkaw, 1art0kaw - Hurghada
Flota Czerwonomorska (adm. Maalouf**) - 1krI uszkodzone, 1pa0 ciężko uszkodzone - Morze Czerwone [straty: 2ni0, 1kr0, 1pa0]
Krążownik i pancernik wymagają dania pełnej nowej załogi - oba są podnoszone z dna basenu portowego. Krążownik po prostu zatonął na tyle szybko, że nie zniszczyli go tak bardzo…
"HARADRIMOWIE"
Plemię Odcinaczy Penisów (wódz Dick* [Partyzant]) - 1piechIcamel, 1piech0camel, 1part - A128
> 2part - A20 [straty: 1part]
> 2part - A21
SPALINIARZE
Flota Morza Czerwonego (adm.Deacon****) - 2paI uszkodzone, 1krI uszkodzone, 1krI lekko uszkodzone, 1niII uszkodzone, 1niII lekko uszkodzone, 1loII* 3FT*, ?3?FT - [straty: 1kr0, 1niII]
Uszkodzenia wynikają z walki, poza 1niII lekko uszkodzonym (taki przypłynął).
Zatopiony 1niII był ciężko uszkodzony -> samozatopiony.
> Bomberzy (Ted) - 1bIIm uszkodzone
Uszkodzenia wynikają z ostrzału przeciwlotniczego
Lotnictwo Spaliniarzy (gen. lot. Icanfly [Obserwator]) - 1mIIIc - ???
Rabusie Zachodni (gen. Enforcer**) - 2piechIm, 3piech0m - ?Morze Czerwone? dalej?
***
Awanse
IZYDARIAŃSKA REPUBLIKA EGIPTU
gen. Baz* + [Obrona Wybrzeża - generał skuteczniej dowodzi jednostkami broniącymi wybrzeża przed ostrzałem i desantem]
"HARADRIMOWIE"
brak awansów
SPALINIARZE
Ted +1
Na lądzie u IRE ponownie panował spokój. Partyzanci podjęli rajd na okupowane przez IRE oazy w A20, ale okopane pozycje piechoty i kontrolowane przez Izydarianki trasy logistyczne pomogły się utrzymać kobiecej armii. Niestety, zaobserwowano dalsze umacnianie sił partyzanckich, które przy bezwładności armii kobiecej nie są zwalczane w sposób właściwy. Jedyne, na co zdecydował się sztab, to wzmocnienie sił konwojowych w A20 o dodatkowe oddziały kawalerii, tym razem wyższej generacji. Możliwe że przykryje to problem w kolejnym roku, ale jak długo sztab izydarianek będzie w stanie przykrywać tym swoje niezrozumienie istoty walki z partyzantami na głębokiej pustyni?
Jednakże gorzej miało się dziać od strony morza. Spaliniarze wrócili i wyraźnie postanowili zakończyć temat floty Izydarianek zanim zostanie odbudowana lub wzmocniona, tak samo jak poczynili w 10001 roku z flotą Królestwa Neobaktrii.
Pierwszą tego oznaką były wzmożone loty rozpoznawcze Spaliniarzy. Normalnie owszem, widać było czasem ich samoloty, ale tym razem było tego znacznie więcej i bardziej skupiały się na bazie w Berenike. Był to znak ostrzegawczy dla Izydarianek, zwłaszcza że ich flota co do zasady nie wychodziła z portu z obawy przed atakami Spaliniarzy… i z uwagi na tchórzliwe rozkazy kieckowego rządu, który obawiał się utraty floty. Po co flota która nic nie może obronić i nic nie może zdziałać? To już pytanie do rządu. Jednakże admirał Maalouf, nauczona doświadczeniami, już wcześniej przewidziała że atak nastąpi. Jednostki floty stały może w porcie, ale w gotowości. Do tego już wcześniej na jej prośbę przemieszczono dodatkowe oddziały wojska, zwłaszcza artylerii na wybrzeże; nie udało się przekonać ministry skarbu, cholernej kutwy, do wyasygnowania pieniędzy na zbudowanie fortyfikacji, ale sama artyleria na pozycjach i nie stacjonarna mogła wydatnie pomóc.
Admirał Maalof po prostu przeszła ze stanu gotowości w stan aktywności, nakazała sprawdzenie stanu jednostek morskich (by były pod parą i z podniesioną kotwicą, gotowe do manewrowania) i przygotowanie jednostek lądowych. Nic więcej nie można było zrobić - nie przed bitwą.
Spaliniarze zaś tak czy inaczej planowali atak. Jednakże efekty zwiadu z powietrza potwierdziły ich obawy na temat Izydarian: nowe okręty (nawet jak delikatne), okręty wcześniej uszkodzone - wyremontowane, pozycje artylerii… sytuacja robiła się dla Spaliniarzy groźna (według ich mniemania o ich prawach do nieskrępowanego łupienia). Jedynym efektem zwiadu było zrezygnowanie z ataku na Hurghadę w planowaniu - okazała się jednak broniona, a głównym celem była flota. Kiedy się załatwi flotę, będzie czas na Hurghadę i inne miejsca jeszcze przez długi czas…
Admirał Deacon, wiedząc że flota Izydarianek stoi w porcie zdecydował się na brutalną siłę: ataki lotnicze, a potem uderzenie floty. Niestety, dla niego, uderzenie lotnicze nie poszło tak dobrze jak by mogło: admirała Maalouf przygotowała port do obrony przed atakami torpedowymi (siatki przeciwtorpedowe, których można było założyć naprawde sporo skoro flota miała się poruszać po basenie portowym), i w ogóle atakami z powietrza (szkolenia żołnierzy). W związku z tym nie dość że atak torpedowy odniósł mizerne efekty, to jeszcze gdy Bomberzy byli zmuszeni poprawić przez uderzenia atakami bombowymi, ostrzał z pokładów statków zaczął im zadawać straty. Do tego same ataki bombami miały raczej mizerne efekty dla pancerników, słabe efekty dla krążowników pancernopokładowych i jedyne co to zadawały jakieś straty dla torpedowców i krążownika zerowej generacji… w rezultacie, zanim odwołano Bomberów po starcie połowy stanu, udało się poważnie uszkodzić krążownik nieopancerzony i zniszczyć całą eskadrę torpedowców (i lekko uszkodzić inne torpedowce). Krążownik normalnie byłby wyłączony z walki, ale bliskość nabrzeży (i straży pożarnej) oraz prowizoryczne prace nurków pozwoliły by był jeszcze chwilę na chodzie. Admirał wiedziała, że to i tak nie na długo…
W porcie usunięto część siatek i wraków, na tyle by umożliwić wyjście w morze torpedowcom, które wypłynęły naprzeciw Spaliniarzom… pod osłoną ognia pancerników i krążowników i ze świadomością, że wraki są holowane na miejsca by zablokować jak najbardziej tor wodny: torpedowce szły do samobójczego ataku.
I efekt ich ataku też był mizerny, a nie był “zerowy” tylko dlatego że dzięki temu Spaliniarze skupili się najpierw na zniszczeniu okręcików, a dopiero potem na ostrzale sił w porcie.
…efekt starcia był z góry wiadomy: siły Izydarianek miały wsparcie artylerii na wybrzeżu, ale Spaliniarze w samych okrętach mieli przewagę miażdżąca: dwa pancerniki pierwszej generacji tam gdzie Izydarianki miały zerową; dwa krążowniki pancernopokładowe wobec jednego Izydarianek; krążownik nieopancerzony i dwie i pół eskadry niszczycieli, gdy Izdyarianki miały tylko delikatne torpedowce i uszkodzony krążownik…
O ile admirał Deacon szybko zrozumiał, że przy silnej obronie wybrzeża - i nowoczesnej artylerii wspartej kawalerią, do tego okopanej piechocie - nie jest w stanie zrealizować pełnego planu, tj. zajęcia portu, wysadzenia wszystkiego co pływa, zrujnowania bazy, wysadzenia w powietrze stoczni i budowanych okrętów i potem spalenie wszystkiego co jest zbudowane w promieniu trzech kilometrów od nabrzeży… o tyle posłanie na dno basenu portowego i zredukowanie do maksymalnie trudnych do remontu wraków to było to co Spaliniarze mogli uczynić. Tak jak zniszczenie części baterii artylerii, choć biorąc pod uwagę że w przeciwieństwie do neobaktryjskich były już relatywnie nowoczesne - czyli nie mogły być bezkarnie ostrzeliwane spoza granicy zasięgu, gdy już odkryły swe pozycje- a do tego były mobilne - w razie czego łatwiej mogły się wycofać - było to choć trochę problematyczne. Spaliniarzom udało się nawet ostrzelanie stoczni z powstającymi okrętami, choć biorąc pod uwagę aktywną artylerię i brak możliwości wysadzenia desantu w Berenike oznacza to najwyżej opóźnienie budowy części floty (już/znów “NOWEJ” floty).
Należy zaznaczyć, że Spaliniarze odnieśli dość duże uszkodzenia okrętów i nawet straty w zatopionych, co przy uszkodzeniach bombowców sprawiło że nie kontynuowali rajdu. To, na co zwracają uwagę analitycy to na fakt że przecież uszkodzone w ubiegłorocznym rajdzie na Neobaktrię bombowce nie mogły teraz brać udziału w ataku - atakowała wyraźnie jakaś nowa eskadra - więc Spaliniarze muszą posiadać co najmniej dwie takie eskadry. Czy są w stanie je remontować na bieżąco i jednocześnie mieć wyremontowane okręty do pełnoskalowego ataku co roku: czas dopiero pokaże.
***
IZYDARIAŃSKA REPUBLIKA EGIPTU
I Armia Konna (gen. O.Ghanem) - 1piechIkaw, 1artIkaw - Teby
III Armia Konna (gen. Antoun) - 1piechIkaw - Fajum
> 1piechIkaw, 1piech0kaw - A20
I Nubijski Korpus Graniczny (gen. A.Ghanem) - 1piech0, 1art0kaw - Abu Simbel
> 1piech0 - A20
Garnizon Asuański (gen. Fakhoury) - 1piech0, 1 panc0 - Asuan-Sjene
II Nubijski Korpus Graniczny (gen. Baz*) - 2piechI, 1artIkaw - Berenike [straty: 1artIkaw]
> 1piechIkaw, 1art0kaw - Hurghada
Flota Czerwonomorska (adm. Maalouf**) - 1krI uszkodzone, 1pa0 ciężko uszkodzone - Morze Czerwone [straty: 2ni0, 1kr0, 1pa0]
Krążownik i pancernik wymagają dania pełnej nowej załogi - oba są podnoszone z dna basenu portowego. Krążownik po prostu zatonął na tyle szybko, że nie zniszczyli go tak bardzo…
"HARADRIMOWIE"
Plemię Odcinaczy Penisów (wódz Dick* [Partyzant]) - 1piechIcamel, 1piech0camel, 1part - A128
> 2part - A20 [straty: 1part]
> 2part - A21
SPALINIARZE
Flota Morza Czerwonego (adm.Deacon****) - 2paI uszkodzone, 1krI uszkodzone, 1krI lekko uszkodzone, 1niII uszkodzone, 1niII lekko uszkodzone, 1loII* 3FT*, ?3?FT - [straty: 1kr0, 1niII]
Uszkodzenia wynikają z walki, poza 1niII lekko uszkodzonym (taki przypłynął).
Zatopiony 1niII był ciężko uszkodzony -> samozatopiony.
> Bomberzy (Ted) - 1bIIm uszkodzone
Uszkodzenia wynikają z ostrzału przeciwlotniczego
Lotnictwo Spaliniarzy (gen. lot. Icanfly [Obserwator]) - 1mIIIc - ???
Rabusie Zachodni (gen. Enforcer**) - 2piechIm, 3piech0m - ?Morze Czerwone? dalej?
***
Awanse
IZYDARIAŃSKA REPUBLIKA EGIPTU
gen. Baz* + [Obrona Wybrzeża - generał skuteczniej dowodzi jednostkami broniącymi wybrzeża przed ostrzałem i desantem]
"HARADRIMOWIE"
brak awansów
SPALINIARZE
Ted +1