2023-01-27, 19:16
Wydłużam każdy deadline o tydzień (Deadline handlowy itp (Ogłoszenia) jest do: 05.01, 22:00. Deadline wojskowy itp. (Ogłoszenia) jest do: 12.02, 22:00).
Miałem czekać do ostatniej chwili by pewni gracze zaczęli pisać, ale uznałem że to nie kindergarten.
Za to zastrzegam, że z zasady innych deadline nie przesuwamy - Felsenkerla do symbolicznego 30.01, 22:00, ale to tyle.
Jako MG zapowiadam też, że mam gdzieś że ktoś nie wrzucił budżetu i dlatego nie pisze (ale nie pisał mi na PW, że np. jest chory, albo nie było Nieobecności), jeśli czekają na niego odpowiedzi w dyplo a nie odpisuje bo kurwa nie. To nie jest kindergarten i ja będę dawał eventy niezależnie od tego, a jak ktoś od tego będzie miał full roboty (powtarzam: z mojej perspektywy przez swoje lenistwo).
To że Enter jeszcze ma budżety do sprawdzenia... nie zawsze jest powodem - osoba którą mam na myśli pisząc powyższe, miała sprawdzony priorytetowo. I wiem że jest, nie pisze bo... nie wiem, jak robicie kraj który Wam się nie podoba, to już nie jest mój problem.
Jak to powiedział klasyk cytowany u Wolskiego, gdy pytali rosyjskiego oficera: ostrzał! co robić!
- ja jestem tylko zastępcą dowódcy batalionu, niech on decyduje, mam to w dupie!
A ja jestem tylko MG, ja nie będę się oglądał i ocierał nosków.
Takie małe katharsis i akceptacja niezbędnych strat.
Miałem czekać do ostatniej chwili by pewni gracze zaczęli pisać, ale uznałem że to nie kindergarten.
Za to zastrzegam, że z zasady innych deadline nie przesuwamy - Felsenkerla do symbolicznego 30.01, 22:00, ale to tyle.
Jako MG zapowiadam też, że mam gdzieś że ktoś nie wrzucił budżetu i dlatego nie pisze (ale nie pisał mi na PW, że np. jest chory, albo nie było Nieobecności), jeśli czekają na niego odpowiedzi w dyplo a nie odpisuje bo kurwa nie. To nie jest kindergarten i ja będę dawał eventy niezależnie od tego, a jak ktoś od tego będzie miał full roboty (powtarzam: z mojej perspektywy przez swoje lenistwo).
To że Enter jeszcze ma budżety do sprawdzenia... nie zawsze jest powodem - osoba którą mam na myśli pisząc powyższe, miała sprawdzony priorytetowo. I wiem że jest, nie pisze bo... nie wiem, jak robicie kraj który Wam się nie podoba, to już nie jest mój problem.
Jak to powiedział klasyk cytowany u Wolskiego, gdy pytali rosyjskiego oficera: ostrzał! co robić!
- ja jestem tylko zastępcą dowódcy batalionu, niech on decyduje, mam to w dupie!
A ja jestem tylko MG, ja nie będę się oglądał i ocierał nosków.
Takie małe katharsis i akceptacja niezbędnych strat.