2023-02-14, 01:32
10003
Gdy zapanował rozejm na linii rozgraniczenia między Zurychanami “Sborskimi” a Zurychanami “Północnymi” (nazwy nadane sobie nawzajem przez uczestników konfliktu), wydawało się, że wrócił duch porozumienia z czasów Wojny z Królestwem Piratów. Wyekwipowano i wysłano pośpiesznie Korpus Ekspedycyjny, który jadąc przez Antifę i ARL miał dołączyć do sił koalicji krajów walczących z orkami; wydawało się że faktycznie nastanie pokój.
Jednakże, gdy stopniały śniegi i ziemia utwardziła się na tyle że można było prowadzić działania wojenne - a siły Korpusu Ekspedycyjnego były już pod koniec drogi, w Inowłocławku - nastąpiło coś dziwnego. Pewnego wieczoru, gdy grupa komunistów którzy postanowili rzucić komunizm w diabły i wrócić do Grenoble, przekraczała linię rozgraniczenia w Genewie, pośrodku ziemi niczyjej pojawił się oddział w mundurach komunistycznej milicji rewolucyjnej. Ostrzelali oni <<uciekających od odpowiedzialności>> ex-komunistów, odśpiewali jedną z komunistycznych piosenek po czym zniknili gdzieś między rowami i lejami po bombach w ziemi niczyjej.
Dowództwo stacjonującego po stronie Sborskiej Legionu “Kaiser” natychmiast zarządało opuszczenia przez genewian okopów w celu ich przeszukania na obecność komunistów, wydania wszystkich komunistów na linii frontu i tak dalej. Dowództwo sił genewiańsko-berneńskich na linii frontu było zszokowane, bo oddziały komunistów wszytskie znajdowały się w Genewie, na przeszkalaniu nowych jednostek, a nikt na żadnej z linii okopów nie donosił o oddziałach w mundurach milicji rewolucyjnej! Poproszono o czas i telegrafowano do Genewy i Berna, zanim jednak przyszła odpowiedź (“U licha, tutaj są wszyscy komuniści, mamy tu na bankiecie u Cesarza Wilhelma wszystkich dowódców tej ludowej bandy od najmarniejszego poruczniczyny!”), siły Sboro-Zurychańskie uderzyły z pełną mocą gniewu na tych co złamali rozejm.
Podwładni cesarza Franciszka-Józefa musieli od dawna podejrzewać, że nastąpi złamanie rozejmu przez tych ohydnych komunistów, bo mimo że od ostrzału do ataku Zurychano-Sborzan minęło nieco ponad pół godziny, siły Zurychan rozpoczęły ostrzał artyleryjski na całym froncie od Genewy przez Berno i Zurych do Jeziora Bodeńskiego. Do tego przypadkowo w rejonie w którym doszło do złamania rozejmu, Legion “Kaiser” dysponował szesnastoma dywizjami piechoty, pociągami pancernymi, artylerią i dokładnym zwiadem balonowym… a pociąg pancerny, wbrew postanowieniom rozejmu, znajdował się wyjątkowo blisko linii frontu. No tak przypadkiem wyszło, jakieś awarie sieci kolejowej i potrzeby chwili, tak akurat było, a że nastąpiło to w chwili w której ohydni komuniści (których śladu nigdy później nie znaleziono) przerwali rozejm, to już czysty przypadek.
Prawda?
Atakujący mieli po swojej stronie wiele atutów. Atakowali z zaskoczenia. Ich pociąg pancerny był na pozycjach, tak jak jednostki piechoty. Mieli przewagę szesnastu dywizji piechoty wobec pięciu dywizji, do tego zazwyczaj lepszych jakościowo. Mieli więcej piechoty górskiej i przewagę specjalisty górskiego, a po stronie Genewiańsko-Berneńskiej brakowało inspierującego von Laufena; nawet jeśli dowodził w jego zastępstwie całkiem niezły generał von Lauenburg, to dowodził tylko swoim Legionem Konnym - nie miał takiego autorytetu jak von Laufen. Do tego obrońcy, z uwagi na nie spodziewanie się atakiem, byli nieco rozprzężeni - częśc obrońców była na urlopach, większość odpoczywała i nie spodziewała się walk.
Ale obrońcy mieli też przewagi. Nawet jak nie byli w pełni gotowi do walki, to byli jednak w stanie gotowości i ich potencjał był zmniejszony tylko nieznacznie. Dowódcy może nie byli geniuszami jak von Laufen, ale byli kompetentni. Pozycje obrońców były poza tym w pełni okopane w standard współczesnego pola bitwy, a czołowe okopy zajmowały świetne do obrony pozycje w górach.
W rezultacie, realna siła ognia atakujących była tylko nieznacznie większa niż obrońców.
Atakujący byli jednak zdeterminowani za wszelką cenę przełamać siły obrońców, na tyle że po zasypaniu pierwszej linii zabitymi, Edmunda Schwarzenberga zastąpił Josef Šnejdárek ze swoimi szturmowymi umiejętnościami. Uderzenie prowadzono dalej i kosztem ogromnych strat przebito linie obrony, w brutalnym starciu zniszczono oddział pociągów pancernych - między innymi kosztem poświęcenia swojej własnej brygady artylerii, która brawurowo ustawiła się w zasięgu ognia wagonów artyleryjskich i zasypała go pociskami… wraz z nowoczesną brygadą, ale to ta starsza swoim ogniem z bliska zadała największe straty, a potem została zniszczona w dalszym desperackim ataku…niemniej ogólnie osiągnięto wyjście na tyły.
Ogromnym kosztem. Do tego część sił Genewian zdołała się wycofać do Genewy wraz z odciętym komponentem Legionu Konnego, a ten, choć zmuszony do wystawienia brygady artylerii osobno od dywizji kawalerii (co się skończyło smutno dla brygady artylerii), zdołał się wycofać bez łamania szyku do Berna, powstrzymując co jakiś czas pościg - a że w Genewie, na jej przedpolach i w północnej części prowincji pozostały odcięte łącznie trzy dywizje piechoty plus inne komponenty (piechota komunistów i nacjonalistów, artyleria nacjonalistów, balony socjaldemokratów…), I Legion musiał zostawić przynajmniej silne siły blokujące i to z kawalerią. Oznaczało to, że dywizję kawalerii scigały… dywizja kawalerii i dywizja zmotoryzowana piechoty, co nawet ze wsparciem artylerii nie dawało miażdżącej przewagi wobec wycofującego się. Zwłaszcza że w samym Bernie do Legionu Kawalerii dołączył Legion Rezerwowy - może został rzucony nieokopany, ale trzy dywizje piechoty i brygada starej artylerii w polu, wraz z resztkami Legionu Konnego, dały potencjał prawie równy siłom atakującym - przynajmniej na tyle równy, że musiały się zatrzymać, stracić impet i nie zdołały wyjść na tyły Berneńczyków.
Którzy w tym czasie zmagali się na granicy ze Sionem oraz w Zurychu z atakiem sił “wiążących”. Były to siły niewątpliwie silniejsze od sił na linii frontu (5 dywizji piechoty i dwie brygady artylerii kontra 4 dywizje piechoty i brygada artylerii w Bernie; 7 dywizji piechoty, trzy brygady artylerii i wsparcie floty jeziornej kontra trzy dywizje piechoty i brygada artylerii), ale czy wystarczająco by choćby przekonująco związać okopane siły obrońców? W Bernie starczyło by związać - większość sił nie mogła się cofnąć z okopów, tak samo jak artyleria, ledwie jedna dywizja piechoty została oddelegowana do odwodów które osłoniły tyły.
W Zurychu… Siły Zurychan ze Sboru i Siony były nader słabe, ale to siłą swoich sojuszników osiągnęli przewagę: w czołowym ataku artyleria kosztem strat związała ogień artylerii Zurychan, a wtedy piechota ze wsparciem floty, szturmem się przebiła. Nie na tyle, by rozbić przeciwnika, ale na tyle że berneńczycy byli zmuszeni do nieustannego cofania się - i mimo iż najpierw artyleria nie nadążyła za bodeńczykami-churanami-sionianami, a potem flota (którą przed wpłynięciem na Ren powstrzymało stanowcze Antifowe “NICHT!”) - stracili resztę swojej artylerii i część piechoty, cofając się.
I wydawało się, że atakując z trzech kierunków, choć od strony Zurychu siły podległe Franciszkowi Józefowi odniosą powodzenie, gdy zdarzył się “Cud Domu Berneńskiego” - Renem dotarli zaalarmowani i szybko zorganizowani ochotnicy z Antify. Skąd zresztą indziej? Chyba tylko w Antifie metalowcy mogą kupić broń ręczną, lkmy i nawet moździerze w każdym sklepie z bronią. Dla metalowców.
W każdym razie ochotnicy z Antify przeprawili się i to pod wodzą… Maksymiliana von Laufen, który pośpiesznie (a nawet: specjalnie podstawionym pośpiesznym) wrócił z ARL ze swoim sztabem i dołączył do ochotników, którzy zaakceptowali jego dowództwo. Udało mu się tymi ludźmi załatać front, zresztą dołączenie ochotników z Antify zdezorientowało bodeńczyków i churan, a bez nich sborzano-sionianie nie mieli jak sami nacierać… von Laufen zresztą jako jedyny miał taki autorytet, by wymóc na paranoicznym Olafie Schroderze XXXIII wydelegowanie “pałacowej” dywizji piechoty na front, przez co ostatecznie ofensywa Cesarstwa Zurychańskiego ze stolicą w Milanie się załamała.
I to był koniec (w tym roku). Po zajęciu przez Qin D34, w Cesarstwie brakowało dodatkowych sił. Przesłano tylko drobne posiłki z Churan Landwehre do sił w Sionie (by go utrzymać), a do tego po cofnięciu się na dogodniejsze pozycje zmaltretowane oddziały I Legionu “Kaiser” były w stanie się utrzymać choć w Genewie. Tymczasem Berneńczycy nawet po powrocie Korpusu ekspedycyjnego nie mieli sił na dużo więcej - zwłaszcza wobec okrążenia z trzech stron. Wypchnęli tylko przeciwnika do Zurychu na wschodzie, Sionu na południu i Genewy na zachodzie, dobijając przy tym część artylerii ze Sionu (ah, ten von Laufen artylerzysta!).
Sytuacja przez pozostałe kilka miesięcy pozostała stabilna, z wzajemnym ostrożnym ostrzałem (obie strony zaczęły znacznie bardziej szanować artylerię) i umacnianiem pozycji.
Złamanie rozejmu i pierwsze uderzenie
Uderzenie od Genewy i od Zurychu na Berno
Cud Domu Berneńskiego
Sytuacja pod koniec 10003 roku
Sytuacja znów wygląda na stabilną stratgicznie ocalałych nie-popierających Franciszka Józefa, tym bardziej że teraz to z pewnością w żadne rozejmy i propozycje nie uwierzą.
Z drugiej strony - choć przez brak dobrze dobranego celu Sborzanie nie zdobyli ani Genewy, ani Berna (mieli szansę zdobyć Genewę, ale chcieli za dużo i poszli na Berno) - Genewa jest oblężona. Może nie tylko samo miasto, ale jeszcze przedpola, parę wiosek i miasteczek, ale wszystkie jednostki tam zamknięte nie mają innego kontaktu z Bernem czy w ogóle ze światem niż łączność radiowa. Co więcej, z uwagi na nagłość ofensywy Sborzano-Sionian, w mieście nie zgromadzono zbyt dużych zapasów żywności i mogą one nie wystarczyć dla cywili i żołnierzy na dłużej niż do końca roku - w początku 10005 Genewa prawdopodobnie będzie musiała skapitulować jeśli nie uzyska połączenia ze światem zewnętrznym. Oczywiście, poprzedzą to duże cierpienia ludności cywilnej... i przez nie z pewnością skapituluje - wojsko samo by się wyżywiło, ale zabraknie zapasów dla cywilów.
*** *** ***
Zniszczenia wojenne [nie było dotąd jawnych WP dla macierzy Cesarstwa, więc podaję wartość WP dla wszystkich prowincji. W nawiasie “-x” oznacza, że zniszczono x WP. Okupant może naprawiać WP.
***
Wszystkie WP “zniszczone” w wyniku działań bojowych kwalifikuje się do cennikowej “odbudowy po działaniach wojennych”. Działa to tak samo jak budowanie WP, ale koszt niższy.
Uwzględniłem to że gracz odnawiał po poprzednim roku - sprawdziłem że odnawiał.
Berno: 6 WP (-2) [całość, jak i całe Berno, na terenach socjaldemokratów]
Genewa: 3 WP (-2) [1WP w regionie okupacji Cesarstwa Zurychańskiego d. Sboru, 1WP na terenach nacjonalistów]
Grenoble: 4 WP (0)
Sion: 6 WP (0)
Chur: 8 WP
Zurych: 9 WP (-1) [Całość w regionie okupacji Cesarstwa Zurychańskiego d. Sboru]
St. Gallen: 7 WP (0)
***
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (d. SBOR)
I Legion "Kaiser" (głównodowodzący: Edmund Schwarzenberg [specjalista górski]; w sztabie również: Josef Šnejdárek [szturm!]) - 1piechIkaw, 1piechIzmot, 1artIkaw, 1s0 - Genewa [straty: 1panc0, 5piechIkaw, 3piechIsg, 1piechI, 2piech0, 1art0kaw]
> Siły blokujące Genewę (Karl Křitek) - 1piechIkaw, 2piech0, 2s0 - Genewa
II Legion "Krone" (Jan Nepomuk Kropaček) - 1piechIkaw, 1piechI, 1art0 - Sion [straty: 1piech0kaw, 1artI]
1piechI to posiłki z “Churan Landwehre”
III Legion "Zurich" (Ferdinand Bubna von Littitz) - 1piechIkaw uszkodzone, 1artI - Zurych
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BODEŃSCY KONSERWATYŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
I Bodener Legion (Ernst Klepp*) - 2piechI, 1s0 - Sion [straty: 1piechI]
II Bodener Legion (Johann Kolowrat) - 1piech0, 1art0 uszkodzone, 1s0 - Zurych [straty: 1piech0, 1art0]
III Bodener Legion (Siegfried von Kospoth) - 1piechI, 1piech0, 1art0 - St. Gallen
Bodensee Flotte (Wilhelm von Tegetthoff*) - 1kr0 uszkodzone, 1krI lekko uszkodzone - Ren (Baza morska w St. Gallen)
Uszkodzenia nabyte od ognia berneńskiej artylerii
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (CHURAŃSCY POPULIŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
I Churan Legion (Franz von Lauer*) - 1piechIkaw uszkodzone - Zurych [straty: 3piechI, 1piechIkaw]
Churan Landwehre (Johann Luif) - 1piechI, 1art0 - Chur
1piechI przesłano jako posiłki do II Legionu “Krone”
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GRENOBLAŃSCY KOMUNIŚCI)
II Legion Rewolucyjny (towarzysz Jean*) - 1piech0 uszkodzone - Genewa
Uszkodzenia to wynik walk w obronie Genewy.
Nic nie zdążyli dotąd przeszkolić, rekrutów mają na ~2 dywizje piechoty.
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GENEWIAŃSCY NACJONALIŚCI)
I Legion Zurychan (generał Hansemann [Egida Zurychan]) - 1piech0, 1piech0 uszkodzone, 1art0kaw, 1s0 - Genewa [straty: 1piech0]
Balony są socjaldemokratów, patrz: Legion Konny.
III Legion Zurychan (generał Tiedemann*) - rozbite! - Genewa [straty: 1piechIsg]
Gwardia Pałacowa (Wilhelm CCLXVII) - 1mil - Genewa
Oddelegowali 1piech0 do Legionu Ekspedycyjnego
By się czytacze nie główkowali za dużo - 1piech0 przeszkolili ze sprzętu. Produkcji w 10002 roku nie mieli ($).
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BERNEŃSCY SOCJALDEMOKRACI)
I Legion Liniowy (generał Schnittstellen*) - 1piechI, 1s0 - Zurych-> Berno [straty: 2piechI, 1art0kaw]
II Legion Liniowy (generał Thadden*) - 1piechI, 3piech0, 1art0kaw, 1s0 - Berno [straty: 1piech0]
Legion Rezerwy (generał Ersatz) - 1piech0, 1art0kaw- Berno [straty: 2piech0]
Legion Konny (generał von Lauenburg***) - 1piechIkaw uszkodzone, 1piech0 - genewa->Berno [straty: 1panc0, 1piechIkaw, 1art0kaw]
Balony [1s0] zostały odcięte w Genewie i dołączyły do oddziałów nacjonalistów.
Gwardia Pałacowa (Olaf Schroeder XXXIII) - 1mil - Berno
Na końcowym etapie wojny 1piech0 oddelegowano do “Legionu Konnego”
Legion Ekspedycyjny (generał Maximilian von Laufen ****[Artylerzysta]) - 1piechIo, 1piechI, 2piech0, 1art0kaw - z daleka-> Berno [straty: 1piechIo]
2piechIo dołączyło pierwsze, z Antify. Potem dołączyła reszta Legionu Ekspedycyjnego.
By się czytacze nie główkowali za dużo - Berneńczycy 3piech0 przeszkolili ze sprzętu w poprzednim roku, 1art0kaw utworzyli z produkcji [swojej, 10002]. Więcej nie… z różnych przyczyn ($, zaopatrzenie, by ludzie mieli co jeść).
***
Awanse:
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (d. SBOR)
Edmund Schwarzenberg [specjalista górski] LUB Josef Šnejdárek [szturm!] +2
Jan Nepomuk Kropaček+1
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BODEŃSCY KONSERWATYŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
brak
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (CHURAŃSCY POPULIŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
Franz von Lauer*+1
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GRENOBLAŃSCY KOMUNIŚCI)
brak
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GENEWIAŃSCY NACJONALIŚCI)
generał Hansemann [Egida Zurychan] +1
generał Tiedemann*+1 - w niewoli!
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BERNEŃSCY SOCJALDEMOKRACI)
generał Schnittstellen* + [Egida Zurychan]
generał von Lauenburg*** + [Obrona mobilna]
generał Maximilian von Laufen ****[Artylerzysta] + [Szybki - jednostki pod dowództwem generała poruszają się szybciej, o ile awangarda nie musi walczyć. Zwiększa też efektywność przerzucania strategicznego]
*** *** ***
Lekko uszkodzone - oznacza koszt remontu równy 2 mln $ kosztu (bez zajmowania slotu)
Uszkodzone - oznacza koszt remontu równy połowie kosztu (z zajęciem slotu)
Ciężko uszkodzone - oznacza zniżkę 2 mln $ na jeden przyszły budowany dany typ okrętu (typ i generację. Na niższe generacje też może być udzielona ta zniżka).
Gdy zapanował rozejm na linii rozgraniczenia między Zurychanami “Sborskimi” a Zurychanami “Północnymi” (nazwy nadane sobie nawzajem przez uczestników konfliktu), wydawało się, że wrócił duch porozumienia z czasów Wojny z Królestwem Piratów. Wyekwipowano i wysłano pośpiesznie Korpus Ekspedycyjny, który jadąc przez Antifę i ARL miał dołączyć do sił koalicji krajów walczących z orkami; wydawało się że faktycznie nastanie pokój.
Jednakże, gdy stopniały śniegi i ziemia utwardziła się na tyle że można było prowadzić działania wojenne - a siły Korpusu Ekspedycyjnego były już pod koniec drogi, w Inowłocławku - nastąpiło coś dziwnego. Pewnego wieczoru, gdy grupa komunistów którzy postanowili rzucić komunizm w diabły i wrócić do Grenoble, przekraczała linię rozgraniczenia w Genewie, pośrodku ziemi niczyjej pojawił się oddział w mundurach komunistycznej milicji rewolucyjnej. Ostrzelali oni <<uciekających od odpowiedzialności>> ex-komunistów, odśpiewali jedną z komunistycznych piosenek po czym zniknili gdzieś między rowami i lejami po bombach w ziemi niczyjej.
Dowództwo stacjonującego po stronie Sborskiej Legionu “Kaiser” natychmiast zarządało opuszczenia przez genewian okopów w celu ich przeszukania na obecność komunistów, wydania wszystkich komunistów na linii frontu i tak dalej. Dowództwo sił genewiańsko-berneńskich na linii frontu było zszokowane, bo oddziały komunistów wszytskie znajdowały się w Genewie, na przeszkalaniu nowych jednostek, a nikt na żadnej z linii okopów nie donosił o oddziałach w mundurach milicji rewolucyjnej! Poproszono o czas i telegrafowano do Genewy i Berna, zanim jednak przyszła odpowiedź (“U licha, tutaj są wszyscy komuniści, mamy tu na bankiecie u Cesarza Wilhelma wszystkich dowódców tej ludowej bandy od najmarniejszego poruczniczyny!”), siły Sboro-Zurychańskie uderzyły z pełną mocą gniewu na tych co złamali rozejm.
Podwładni cesarza Franciszka-Józefa musieli od dawna podejrzewać, że nastąpi złamanie rozejmu przez tych ohydnych komunistów, bo mimo że od ostrzału do ataku Zurychano-Sborzan minęło nieco ponad pół godziny, siły Zurychan rozpoczęły ostrzał artyleryjski na całym froncie od Genewy przez Berno i Zurych do Jeziora Bodeńskiego. Do tego przypadkowo w rejonie w którym doszło do złamania rozejmu, Legion “Kaiser” dysponował szesnastoma dywizjami piechoty, pociągami pancernymi, artylerią i dokładnym zwiadem balonowym… a pociąg pancerny, wbrew postanowieniom rozejmu, znajdował się wyjątkowo blisko linii frontu. No tak przypadkiem wyszło, jakieś awarie sieci kolejowej i potrzeby chwili, tak akurat było, a że nastąpiło to w chwili w której ohydni komuniści (których śladu nigdy później nie znaleziono) przerwali rozejm, to już czysty przypadek.
Prawda?
Atakujący mieli po swojej stronie wiele atutów. Atakowali z zaskoczenia. Ich pociąg pancerny był na pozycjach, tak jak jednostki piechoty. Mieli przewagę szesnastu dywizji piechoty wobec pięciu dywizji, do tego zazwyczaj lepszych jakościowo. Mieli więcej piechoty górskiej i przewagę specjalisty górskiego, a po stronie Genewiańsko-Berneńskiej brakowało inspierującego von Laufena; nawet jeśli dowodził w jego zastępstwie całkiem niezły generał von Lauenburg, to dowodził tylko swoim Legionem Konnym - nie miał takiego autorytetu jak von Laufen. Do tego obrońcy, z uwagi na nie spodziewanie się atakiem, byli nieco rozprzężeni - częśc obrońców była na urlopach, większość odpoczywała i nie spodziewała się walk.
Ale obrońcy mieli też przewagi. Nawet jak nie byli w pełni gotowi do walki, to byli jednak w stanie gotowości i ich potencjał był zmniejszony tylko nieznacznie. Dowódcy może nie byli geniuszami jak von Laufen, ale byli kompetentni. Pozycje obrońców były poza tym w pełni okopane w standard współczesnego pola bitwy, a czołowe okopy zajmowały świetne do obrony pozycje w górach.
W rezultacie, realna siła ognia atakujących była tylko nieznacznie większa niż obrońców.
Atakujący byli jednak zdeterminowani za wszelką cenę przełamać siły obrońców, na tyle że po zasypaniu pierwszej linii zabitymi, Edmunda Schwarzenberga zastąpił Josef Šnejdárek ze swoimi szturmowymi umiejętnościami. Uderzenie prowadzono dalej i kosztem ogromnych strat przebito linie obrony, w brutalnym starciu zniszczono oddział pociągów pancernych - między innymi kosztem poświęcenia swojej własnej brygady artylerii, która brawurowo ustawiła się w zasięgu ognia wagonów artyleryjskich i zasypała go pociskami… wraz z nowoczesną brygadą, ale to ta starsza swoim ogniem z bliska zadała największe straty, a potem została zniszczona w dalszym desperackim ataku…niemniej ogólnie osiągnięto wyjście na tyły.
Ogromnym kosztem. Do tego część sił Genewian zdołała się wycofać do Genewy wraz z odciętym komponentem Legionu Konnego, a ten, choć zmuszony do wystawienia brygady artylerii osobno od dywizji kawalerii (co się skończyło smutno dla brygady artylerii), zdołał się wycofać bez łamania szyku do Berna, powstrzymując co jakiś czas pościg - a że w Genewie, na jej przedpolach i w północnej części prowincji pozostały odcięte łącznie trzy dywizje piechoty plus inne komponenty (piechota komunistów i nacjonalistów, artyleria nacjonalistów, balony socjaldemokratów…), I Legion musiał zostawić przynajmniej silne siły blokujące i to z kawalerią. Oznaczało to, że dywizję kawalerii scigały… dywizja kawalerii i dywizja zmotoryzowana piechoty, co nawet ze wsparciem artylerii nie dawało miażdżącej przewagi wobec wycofującego się. Zwłaszcza że w samym Bernie do Legionu Kawalerii dołączył Legion Rezerwowy - może został rzucony nieokopany, ale trzy dywizje piechoty i brygada starej artylerii w polu, wraz z resztkami Legionu Konnego, dały potencjał prawie równy siłom atakującym - przynajmniej na tyle równy, że musiały się zatrzymać, stracić impet i nie zdołały wyjść na tyły Berneńczyków.
Którzy w tym czasie zmagali się na granicy ze Sionem oraz w Zurychu z atakiem sił “wiążących”. Były to siły niewątpliwie silniejsze od sił na linii frontu (5 dywizji piechoty i dwie brygady artylerii kontra 4 dywizje piechoty i brygada artylerii w Bernie; 7 dywizji piechoty, trzy brygady artylerii i wsparcie floty jeziornej kontra trzy dywizje piechoty i brygada artylerii), ale czy wystarczająco by choćby przekonująco związać okopane siły obrońców? W Bernie starczyło by związać - większość sił nie mogła się cofnąć z okopów, tak samo jak artyleria, ledwie jedna dywizja piechoty została oddelegowana do odwodów które osłoniły tyły.
W Zurychu… Siły Zurychan ze Sboru i Siony były nader słabe, ale to siłą swoich sojuszników osiągnęli przewagę: w czołowym ataku artyleria kosztem strat związała ogień artylerii Zurychan, a wtedy piechota ze wsparciem floty, szturmem się przebiła. Nie na tyle, by rozbić przeciwnika, ale na tyle że berneńczycy byli zmuszeni do nieustannego cofania się - i mimo iż najpierw artyleria nie nadążyła za bodeńczykami-churanami-sionianami, a potem flota (którą przed wpłynięciem na Ren powstrzymało stanowcze Antifowe “NICHT!”) - stracili resztę swojej artylerii i część piechoty, cofając się.
I wydawało się, że atakując z trzech kierunków, choć od strony Zurychu siły podległe Franciszkowi Józefowi odniosą powodzenie, gdy zdarzył się “Cud Domu Berneńskiego” - Renem dotarli zaalarmowani i szybko zorganizowani ochotnicy z Antify. Skąd zresztą indziej? Chyba tylko w Antifie metalowcy mogą kupić broń ręczną, lkmy i nawet moździerze w każdym sklepie z bronią. Dla metalowców.
W każdym razie ochotnicy z Antify przeprawili się i to pod wodzą… Maksymiliana von Laufen, który pośpiesznie (a nawet: specjalnie podstawionym pośpiesznym) wrócił z ARL ze swoim sztabem i dołączył do ochotników, którzy zaakceptowali jego dowództwo. Udało mu się tymi ludźmi załatać front, zresztą dołączenie ochotników z Antify zdezorientowało bodeńczyków i churan, a bez nich sborzano-sionianie nie mieli jak sami nacierać… von Laufen zresztą jako jedyny miał taki autorytet, by wymóc na paranoicznym Olafie Schroderze XXXIII wydelegowanie “pałacowej” dywizji piechoty na front, przez co ostatecznie ofensywa Cesarstwa Zurychańskiego ze stolicą w Milanie się załamała.
I to był koniec (w tym roku). Po zajęciu przez Qin D34, w Cesarstwie brakowało dodatkowych sił. Przesłano tylko drobne posiłki z Churan Landwehre do sił w Sionie (by go utrzymać), a do tego po cofnięciu się na dogodniejsze pozycje zmaltretowane oddziały I Legionu “Kaiser” były w stanie się utrzymać choć w Genewie. Tymczasem Berneńczycy nawet po powrocie Korpusu ekspedycyjnego nie mieli sił na dużo więcej - zwłaszcza wobec okrążenia z trzech stron. Wypchnęli tylko przeciwnika do Zurychu na wschodzie, Sionu na południu i Genewy na zachodzie, dobijając przy tym część artylerii ze Sionu (ah, ten von Laufen artylerzysta!).
Sytuacja przez pozostałe kilka miesięcy pozostała stabilna, z wzajemnym ostrożnym ostrzałem (obie strony zaczęły znacznie bardziej szanować artylerię) i umacnianiem pozycji.
Złamanie rozejmu i pierwsze uderzenie
Uderzenie od Genewy i od Zurychu na Berno
Cud Domu Berneńskiego
Sytuacja pod koniec 10003 roku
Sytuacja znów wygląda na stabilną stratgicznie ocalałych nie-popierających Franciszka Józefa, tym bardziej że teraz to z pewnością w żadne rozejmy i propozycje nie uwierzą.
Z drugiej strony - choć przez brak dobrze dobranego celu Sborzanie nie zdobyli ani Genewy, ani Berna (mieli szansę zdobyć Genewę, ale chcieli za dużo i poszli na Berno) - Genewa jest oblężona. Może nie tylko samo miasto, ale jeszcze przedpola, parę wiosek i miasteczek, ale wszystkie jednostki tam zamknięte nie mają innego kontaktu z Bernem czy w ogóle ze światem niż łączność radiowa. Co więcej, z uwagi na nagłość ofensywy Sborzano-Sionian, w mieście nie zgromadzono zbyt dużych zapasów żywności i mogą one nie wystarczyć dla cywili i żołnierzy na dłużej niż do końca roku - w początku 10005 Genewa prawdopodobnie będzie musiała skapitulować jeśli nie uzyska połączenia ze światem zewnętrznym. Oczywiście, poprzedzą to duże cierpienia ludności cywilnej... i przez nie z pewnością skapituluje - wojsko samo by się wyżywiło, ale zabraknie zapasów dla cywilów.
*** *** ***
Zniszczenia wojenne [nie było dotąd jawnych WP dla macierzy Cesarstwa, więc podaję wartość WP dla wszystkich prowincji. W nawiasie “-x” oznacza, że zniszczono x WP. Okupant może naprawiać WP.
***
Wszystkie WP “zniszczone” w wyniku działań bojowych kwalifikuje się do cennikowej “odbudowy po działaniach wojennych”. Działa to tak samo jak budowanie WP, ale koszt niższy.
Uwzględniłem to że gracz odnawiał po poprzednim roku - sprawdziłem że odnawiał.
Berno: 6 WP (-2) [całość, jak i całe Berno, na terenach socjaldemokratów]
Genewa: 3 WP (-2) [1WP w regionie okupacji Cesarstwa Zurychańskiego d. Sboru, 1WP na terenach nacjonalistów]
Grenoble: 4 WP (0)
Sion: 6 WP (0)
Chur: 8 WP
Zurych: 9 WP (-1) [Całość w regionie okupacji Cesarstwa Zurychańskiego d. Sboru]
St. Gallen: 7 WP (0)
***
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (d. SBOR)
I Legion "Kaiser" (głównodowodzący: Edmund Schwarzenberg [specjalista górski]; w sztabie również: Josef Šnejdárek [szturm!]) - 1piechIkaw, 1piechIzmot, 1artIkaw, 1s0 - Genewa [straty: 1panc0, 5piechIkaw, 3piechIsg, 1piechI, 2piech0, 1art0kaw]
> Siły blokujące Genewę (Karl Křitek) - 1piechIkaw, 2piech0, 2s0 - Genewa
II Legion "Krone" (Jan Nepomuk Kropaček) - 1piechIkaw, 1piechI, 1art0 - Sion [straty: 1piech0kaw, 1artI]
1piechI to posiłki z “Churan Landwehre”
III Legion "Zurich" (Ferdinand Bubna von Littitz) - 1piechIkaw uszkodzone, 1artI - Zurych
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BODEŃSCY KONSERWATYŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
I Bodener Legion (Ernst Klepp*) - 2piechI, 1s0 - Sion [straty: 1piechI]
II Bodener Legion (Johann Kolowrat) - 1piech0, 1art0 uszkodzone, 1s0 - Zurych [straty: 1piech0, 1art0]
III Bodener Legion (Siegfried von Kospoth) - 1piechI, 1piech0, 1art0 - St. Gallen
Bodensee Flotte (Wilhelm von Tegetthoff*) - 1kr0 uszkodzone, 1krI lekko uszkodzone - Ren (Baza morska w St. Gallen)
Uszkodzenia nabyte od ognia berneńskiej artylerii
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (CHURAŃSCY POPULIŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
I Churan Legion (Franz von Lauer*) - 1piechIkaw uszkodzone - Zurych [straty: 3piechI, 1piechIkaw]
Churan Landwehre (Johann Luif) - 1piechI, 1art0 - Chur
1piechI przesłano jako posiłki do II Legionu “Krone”
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GRENOBLAŃSCY KOMUNIŚCI)
II Legion Rewolucyjny (towarzysz Jean*) - 1piech0 uszkodzone - Genewa
Uszkodzenia to wynik walk w obronie Genewy.
Nic nie zdążyli dotąd przeszkolić, rekrutów mają na ~2 dywizje piechoty.
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GENEWIAŃSCY NACJONALIŚCI)
I Legion Zurychan (generał Hansemann [Egida Zurychan]) - 1piech0, 1piech0 uszkodzone, 1art0kaw, 1s0 - Genewa [straty: 1piech0]
Balony są socjaldemokratów, patrz: Legion Konny.
III Legion Zurychan (generał Tiedemann*) - rozbite! - Genewa [straty: 1piechIsg]
Gwardia Pałacowa (Wilhelm CCLXVII) - 1mil - Genewa
Oddelegowali 1piech0 do Legionu Ekspedycyjnego
By się czytacze nie główkowali za dużo - 1piech0 przeszkolili ze sprzętu. Produkcji w 10002 roku nie mieli ($).
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BERNEŃSCY SOCJALDEMOKRACI)
I Legion Liniowy (generał Schnittstellen*) - 1piechI, 1s0 - Zurych-> Berno [straty: 2piechI, 1art0kaw]
II Legion Liniowy (generał Thadden*) - 1piechI, 3piech0, 1art0kaw, 1s0 - Berno [straty: 1piech0]
Legion Rezerwy (generał Ersatz) - 1piech0, 1art0kaw- Berno [straty: 2piech0]
Legion Konny (generał von Lauenburg***) - 1piechIkaw uszkodzone, 1piech0 - genewa->Berno [straty: 1panc0, 1piechIkaw, 1art0kaw]
Balony [1s0] zostały odcięte w Genewie i dołączyły do oddziałów nacjonalistów.
Gwardia Pałacowa (Olaf Schroeder XXXIII) - 1mil - Berno
Na końcowym etapie wojny 1piech0 oddelegowano do “Legionu Konnego”
Legion Ekspedycyjny (generał Maximilian von Laufen ****[Artylerzysta]) - 1piechIo, 1piechI, 2piech0, 1art0kaw - z daleka-> Berno [straty: 1piechIo]
2piechIo dołączyło pierwsze, z Antify. Potem dołączyła reszta Legionu Ekspedycyjnego.
By się czytacze nie główkowali za dużo - Berneńczycy 3piech0 przeszkolili ze sprzętu w poprzednim roku, 1art0kaw utworzyli z produkcji [swojej, 10002]. Więcej nie… z różnych przyczyn ($, zaopatrzenie, by ludzie mieli co jeść).
***
Awanse:
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (d. SBOR)
Edmund Schwarzenberg [specjalista górski] LUB Josef Šnejdárek [szturm!] +2
Jan Nepomuk Kropaček+1
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BODEŃSCY KONSERWATYŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
brak
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (CHURAŃSCY POPULIŚCI) [SOJUSZNICY SBORU]
Franz von Lauer*+1
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GRENOBLAŃSCY KOMUNIŚCI)
brak
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (GENEWIAŃSCY NACJONALIŚCI)
generał Hansemann [Egida Zurychan] +1
generał Tiedemann*+1 - w niewoli!
CESARSTWO ZURYCHAŃSKIE (BERNEŃSCY SOCJALDEMOKRACI)
generał Schnittstellen* + [Egida Zurychan]
generał von Lauenburg*** + [Obrona mobilna]
generał Maximilian von Laufen ****[Artylerzysta] + [Szybki - jednostki pod dowództwem generała poruszają się szybciej, o ile awangarda nie musi walczyć. Zwiększa też efektywność przerzucania strategicznego]
*** *** ***
Lekko uszkodzone - oznacza koszt remontu równy 2 mln $ kosztu (bez zajmowania slotu)
Uszkodzone - oznacza koszt remontu równy połowie kosztu (z zajęciem slotu)
Ciężko uszkodzone - oznacza zniżkę 2 mln $ na jeden przyszły budowany dany typ okrętu (typ i generację. Na niższe generacje też może być udzielona ta zniżka).