Konflikty pograniczne Izydariańskiej Republiki Egiptu (10000-?)
#5
10004

Izydariańska Republika Egiptu już od poprzedniego roku spodziewała się wzmożonej uwagi Spaliniarzy - naturalna kolej cyklu ich ataków mówiła, że teraz ich kolej… do tego też się przygotowywali. Spodziewano się też dalszych walk z Haradrimskimi partyzantami.
To, czego się nie spodziewano, to tego że Haradrimscy partyzanci będą wsparci z południa znaczniejszymi siłami, że Spaliniarze uderzą w znacznej sile, oraz że IRE zaatakuje od wschodu… ADNOC, przebijając się przez kawałek Królestwa Samarytan w celu zrajdowania Peluzjum. A już na pewno nie spodziewano się tego, że intensyfikacja ataków / ataki nastąpią w mniej więcej tym samym czasie, co uniemożliwiło sprawne przerzucanie rezerw między zagrożonymi rejonami operacji…

Pierwszy atak de facto nastąpił w regionie A20, gdzie siły IRE, brutalnie i bezpardonowo zwalczające męskich partyzantów, znienacka stwierdziły coraz silniejszą twardość oporu, aż do walki z jednostkami nieledwie regularnymi - i to aż odpowiednikiem trzech dywizji. Natychmiast wzmożono nacisk i wezwano posiłki i choć siły te były częściowo nieodpowiednie by się uganiać w walce manewrowej z wielbłądami na pustyni (za szczególnie bezsensowne uznano używanie artylerii I generacji “bez zaprzęgów” do walki z partyzantami - od granic trzeba było je de facto ręcznie pchać [nooo, było te 5% zaprzęgów…] przez brak linii kolejowych, więc co do zasady zostały w IRE)... to były wystarczające, by z pewnymi stratami rozgromić w regularnych bitwach siły Haradrimów, zmusić ich do walki partyzanckiej i nawet przegonić ostatecznie z A20. Niestety, jednocześnie sprawiło to że najbardziej mobilne siły IRE były zaangażowane w walki w chwili gdy nastąpiło wezwanie o pomoc…i nie mogły przyjść z pomocą. Peluzjum i Berenike musiały poradzić sobie same.

***
ADNOC ponownie dokonał ataku na Samarytan, w tym roku jednak Samarytanie postanowili nie bronić każdej piędzi granicy, tylko rozstawili pikiety na granicy, większe siły grupując nieco bardziej w głębi, chroniąc kluczowe ośrodki i chroniąc je przed największym zaskoczeniem. Tutaj jednak największym zaskoczeniem było, że oddziały ADNOC po przedarciu przez granicę Ammanu, skierowały się na Ejlat; tam, po pokonaniu zdezorientowanego garnizonu Ajlatu, uderzyły przez granicę z IRE na samo IRE… ale wykonała to tylko “I Rejza” - tak zwana “II Rejza” w tym czasie zabezpieczała drogę odwrotu przez tyły i stoczyła dużą bitwę na terenie Ejlatu z siłami Gwardii Królestwa Samarytan (wygraną, ale spychającą ich na południe)... a potem torowała trasę przez próbujących zastąpić im drogę siłami Samarytan z Ammanu, którzy zepchnęli pikiety ADNOC z osłony trasy odwrotu i próbowali zasadzić się na rabusiów. Zostali rozbici, ale plus dla nich że się przeciwstawili, zwłaszcza że od walki z siłami generała LokalsaDrugiego siły pancerne (a bardziej: opancerzone) księcia Bagratuniego poniosły największe straty.

Przed powrotem jednak, siły wodza Szybkiego Billa zaatakowały Garnizon Peluzyjski. Siły IRE, uzbrojone tylko w broń czarnoprochową, zerowej generacji, mniej mobilne (artyleria w ogóle, kawaleria… mniej mobilna niż w pełni zmotoryzowani ADNOCnicy)... tyle że okopane, ale ADNOC miało lepszą artylerię i trzy razy więcej żołnierzy. Mimo pewnych strat, dzięki przewadze technologicznej (rolę języczka u wagi odegrało zmotoryzowanie i umiejętności dowódcy), mimo zaciętej obrony generał Ciekauskiej, ADNOC rozbił obronę, wybił artylerię i rozgonił kawalerię, a potem złupił do szczętu prowincję - i szybkim ruchem się wycofał z wziętymi niewolnikami i łupami, czemu przeciwdziałali Samarytanie i co opisano w poprzednim akapicie…

***
Główny jednakże cios, jaki spadł na IRE i który spadł równocześnie z atakami Haradrimów i ADNOCu - to byli Spaliniarze, których flotę dostrzerzono w czasie gdy w A20 trwały najzaciętsze walki, a ADNOC właśnie atakował z Ejlatu na Peluzję. Ogromna armada Spaliniarzy, którzy musieli zmobilizować wszystkie swoje siły (co widać zwłaszcza po pancernikach, że zebrano siły operujące dotąd na trzech kierunkach), mająca też duże siły wsparcia lekkiego i lotniczego, momentalnie przegnała siły Floty Czerwonomorskiej, która schroniła się przy wybrzeżach Berenike. 
I ich uderzenie nie miało w sobie absolutnie nic z finezji, wyrafinowanej taktyki, czy subtelności.

Najpierw nastąpił atak torpedowy… i drugi… i po trzecim zaprzestane, z uwagi na straty od ognia przeciwlotniczego. Warto zaznaczyć, że myśliwce też wspierały ataki ogniem koszącym z działek, ale one praktycznie nie poniosły strat: były cele wolniejsze i cenniejsze… Ataki te były skuteczne głównie w uszkodzenia jednostek nowocześniejszych i cenniejszych (pancerników) oraz zatopienie części lekkich jednostek IRE, ale z uwagi na straty ciężko powiedzieć czy było warte: “zaprzestanie z uwagi na straty” oznacza “wrócił ostatni samolot, nadając się tylko na złom, a dowódcę lotnictwa Spaliniarze wyłowili z morza”.
Potem nastąpiło starcie flot. I mimo wsparcia artylerii nadbrzeżnej (będącej w bardzo niewystarczającym stopniu, bo tylko lekkim, zabezpieczonej fortyfikacjami przed ostrzałem [a skoro lekkimi, to bardziej przed desantem]), rezultatem była masakra floty IRE. Może to mieć związek z ogromną przewagą artylerii admirała Deacona, jego lepszymi umiejętnościami, świetnym zwiadem (co prawda, obrona na wybrzeżu redukowała te kwestie częściowo, ale tylko częściowo)... Odważnie walczący Spaliniarze stracili jeden pancernik i byli zmuszeni zatopić drugi ciężko uszkodzony na głębokich wodach (nie dotarłby zapewne do domu, gdziekolwiek jest). Stracili też dużą część lekkich jednostek, zwłaszcza niszczycieli które w nocy po pierwszym dniu bitwy podjęły się dobicia floty IRE w nocnym ataku - co zrealizowały przy miażdżących stratach - ale po dwóch dniach walk praktycznie całość nadającej się do walki floty IRE spoczywała na dnie morza lub na mieliznach, została też wybita cała artyleria niemobilna. Mobilna, będąca drugorzędnym celem, ewakuowała się w czasie desantu który z wielkimi stratami przebił się przez obrońców, wysadził fortyfikacje i uszkodził bazę.
Po czym wrócili do siebie, a IRE pozostało ze zniszczeniami… i pocieszeniem, że zadali Spaliniarzom największe straty jakie dotąd zanotowano w dziejach.

[Obrazek: JU33drJ.jpg]
Ataki/rajdy na IRE w 10004

Jeśli to nie jest jasne, to w walkach pod Berenike, artyleria nabrzeżna zadała Spaliniarzom prawie takie same straty jak flota - prawie, bo samolotom nic nie zrobiła. Przyjęcie bitwy na wybrzeżu zminimalizowało też skuteczność zwiadu Spaliniarzy, który w starciu morskim dałby im ogromną przewagę.

***   ***   ***
Peluzja: -1 WP [spadek do 0!]. W 10005 nie można kolonizować lądowo z Peluzji. W razie dekolonizacji wszystkie punkty w przylegle kolonizowanych prowincjach przepadają.
Berenike: -1 WP, lekkie fortyfikacje uszkodzone (5 mln $ by się do czegoś nadawały), baza morska uszkodzona (ma 5 miejsc zamiast 10, dopóki nie zostanie wydane 5 mln $ na naprawy).
Nie naprawienie tych WP powoduje ich przepadek. Jednocześnie, jeśli jakaś prowincja przez to będzie mieć 0 WP pod koniec roku 10005, zostaje zdekolonizowana, co automatycznie pociąga za sobą spadek stabilności 1 per prowincja dekolonizowana.

***   ***   ***
IZYDARIAŃSKA REPUBLIKA EGIPTU
I Armia (gen. O.Ghanem) - 1piechIkaw - Teby -> A20 -> Teby
II Armia (gen. Maroun) - 1piech0 - Farafra -> A20 -> Farafra 

III Armia (gen. Antoun) - 2piechIkaw, 1art0kaw, 1artIzmot - A20 [straty: 1piech0kaw]
> 2artI - Fajum
+Dywizjon Balonowy (gen.lot. El Sadat) - 1s0

I Nubijski Korpus Graniczny (gen. A.Ghanem) - 1piech0kaw, 1artIzmot - Abu Simbel -> A20 -> Abu Simbel
Ruch wykonywała sama artyleria.
Garnizon z Abydos (gen. Ynhama) - rozbite! - Abydos -> A20 [straty: 1piech0] 
Garnizon Asuański (gen. Fakhoury) - 1 piech0 - Asuan-Sjene -> A20 -> Asuan Sjene

Garnizon Peluzyjski (gen. Ciekauska) - rozbite! - Peluzja [straty: 1piech0kaw, 1art0]

II Nubijski Korpus Graniczny (gen. Baz*) - 1art0kaw - Berenike [straty: 1piechI, 2artI]
> 1piechIkaw, 1art0kaw - Hurghada

Flota Czerwonomorska (adm. Maalouf***) - 1kr0 ciężko uszkodzone, 1krI ciężko uszkodzone, 1niI uszkodzone - Morze Czerwone (Berenike) [straty: 2paI, 2krI, 1kr0, 2niI]
Okręty uszkodzone są wyciągnięte na brzeg lub ocalały na mieliznach - i akurat ich Spaliniarze nie wysadzili w powietrze.

KRÓLESTWO SAMARYTAN
I Korpus Gwardii (gen. Salomon*) - 2piechI, 2piech0, 2art0 - Jerozolima
II Korpus Gwardii (gen. Abraham** [Egida Wyznania Mojżeszowego]) - 1piech0 - Ejlat [straty: 1piech0]
III Korpus Gwardii (gen. Jonatan) - 2piech0, 1art0 - Tel Aviv
Gwardia Konna (gen. Saul) - 1piechIkaw, 1art0kaw - Jerozolima -> Ejlat [straty: 1piechIkaw]
II Korpus Pieszy (gen. LokalsDrugi [Przeciwpancerny]) - 2piech0, 1art0kaw uszkodzone - Amman  [straty: 1piech0]
Uszkodzenia w wyniku walk. Artyleria polowa próbowała niszczyć siły pancerne (opancerzone) ADNOC - udało się, ale nie bezkarnie.
Milicja Amman (brak) - 2mil, 1mil.bpp - Amman  [straty: 1mil.bpp]
Straty na pograniczu w pierwszej fazie ataku ADNOC.


ADNOC
Rejza I (wódz Szybki Bill ** [Szybki]) - 1piechIadnoc, 1piechIzmot uszkodzone, 1artIzmot - B40 -> Amman -> Ejlat -> Peluzja -> Ejlat -> Amman -> B40 [straty: 1piechIadnoc]
Uszkodzenia wynikają z walk. Dotyczą głównie broni i ludzi, nie pojazdów, co pozwoliło na przewiezienie dodatkowych łupów.
Rejza II (książę Bagratuni *** [Specjalista pancerny]) - 1piechIIadnoc, 1piechIIzmot, 1artIzmot - B40 ->Amman/Ejlat -> B40 [straty: 1piechIIadnoc, 1piechIIzmot]

SPALINIARZE
Flota Morza Czerwonego (adm. Deacon****) - 1paI lekko uszkodzone, 1krII lekko uszkodzone, 1krI, 1krI uszkodzone, 1kr0, 1niII uszkodzone, 1loII*, 2FT*, 1FT* uszkodzone, 2FT - [straty: 2paI, 2krI, 2kr0, 1niII, 1FT*]
Uszkodzenia z tegorocznych walk. FT* to uzbrojone (b. “uzbrojone”) transportowce (topione podczas desantu pod ostrzałem).
Jeden z pancerników został de facto ciężko uszkodzony, ale przez to został samozatopiony na głębokich wodach: wpisany jako "straty".
> Bomberzy (Ted*) - z powodu strat zmuszone do zaprzestania działań [straty: 1bIIm]
Lotnictwo Spaliniarzy (gen. lot. Icanfly [Obserwator]) - 2mIIIc - ???
Rabusie Zachodni (gen. Enforcer***) - 1piechIm - ?Morze Czerwone? dalej? [straty: 1piechIm, 3piech0m]

"HARADRIMOWIE"
Plemię Odcinaczy Penisów (wódz Dick* [Partyzant]) - 2part - A20 -> A128 [straty: 2piechIcamel, 1piech0camel, 1part]
> 2part - A21
> 1piech0camel, 2mil, 2part - A128

??? (wódz Biggus Dickus *) - ?2?piechIcamel  - gdzieś na południe od rejonu konfliktu

***
Awanse
IZYDARIAŃSKA REPUBLIKA EGIPTU
gen. Antoun +1
gen. Ynhama +1 + [Pokiereszowana ‘04 - przez dwa lata od nadania cechy generał nie może awansować ani nabyć specjalizacji. Może też łatwiej zginąć w bitwie]
Wyjaśniałem już co znaczy Pokiereszowany, ale w tym wypadku warto przypomnieć.
gen. Ciekauska +[Egida Izydarianek] + [Pokiereszowana ‘04]
gen. Baz*+1

adm. Maalouf*** +1 LUB +[Starcie flot]

KRÓLESTWO SAMARYTAN
gen. Saul +1 + [Pokiereszowany ’04]
gen. LokalsDrugi [Przeciwpancerny] +1


ADNOC
książę Bagratuni *** [Specjalista pancerny] +1
ADNOC miał do wyboru albo plusik dla Szybkiego Billa, albo dla Bagratuniego. Wybrał Bagratuniego.

SPALINIARZE
adm.Deacon**** +[Starcie flot]
Ted* +1

"HARADRIMOWIE"
wódz Dick* [Partyzant] +1

***   ***   ***
Lekko uszkodzone - oznacza koszt remontu równy 2 mln $ kosztu (bez zajmowania slotu)
Uszkodzone - oznacza koszt remontu równy połowie kosztu (z zajęciem slotu)
Ciężko uszkodzone - oznacza zniżkę 2 mln $ na jeden przyszły budowany dany typ okrętu (typ i generację. Na niższe generacje też może być udzielona ta zniżka).
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Konflikty pograniczne Izydariańskiej Republiki Egiptu (10000-?) - przez prehi - 2023-03-26, 02:08