2023-06-09, 17:28
Wiem, że Richtus pewnie nie będzie reformował podstaw ekonomii na PNW, ale prehi mi kazał to wrzucić, a nie chcę zarwać meteorem chciałem podzielić się pomysłem. Zaznaczam, że pomysł zrodził się w mojej głowie i został spisany po tym, jak przez dwa dni miałem 4 godziny snu i to chyba będzie widać.
Otóż chciałem zasugerować gezostebizację ekonomii na PNW. Gracz co turę dostawałby pulę punkcików reprezentujących posiadane środki finansowe, materiały i know-how. Te punkciki wydawałby na jedną z trzech kategorii: gospodarka, wojsko, nauka. Wydane punkciki umieszczałby na mapie, rozdzielając je miedzy prowincje jak teraz WP - z zaznaczeniem, które punkciki są z jakiej kategorii.
Punkciki gospodarcze reprezentowałyby nasze wydatki w ekonomię, stawianie fabryk butów, turystykę etc. Wydatki w kulturę pewnie podpadałyby pod tę kategorię. Każdy punkcik gospodarczy umieszczony w prowincji dawałby w każdej następnej turze 1 punkcik dochodu. //wszystkie cyferki proszę traktować jako przykładowe wyłożenie koncepcji, nie jako ostateczny wzór
Punkciki wojskowe służyłyby do tworzenia i modernizowania wojsk i działały na zasadzie młoteczków z Cywilizacji. Przykładowa dywizja surykatek zmotoryzowanych kosztowałaby 3 punkciki wojskowe, więc gracz musiałby wydać 3 punkty i umieścić je na mapie (jako infrastrukturę werbunkową, zakłady naprawcze etc.). Oznacza to, że możemy zacząć produkcję, nie mając funduszy na opłacenie 100% kosztu. Pod wojsko pewnie podpadałyby też kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego i wywiadu oraz produkcja zaopatrzenia. Każde 5 (10?) punkcików wojskowych w prowincjach daje nam 1 punkcik.
Punkty naukowe pełniłyby rolę PNów i służyły do badania technologii z drzewka. Aby ograniczyć rush technologiczny, można zachować obecny postęp nauki (4 + modyfikatory z techów + co tam jeszcze jest) jako górną granicę, ile PNów w jednego techa możemy zainwestować. Gdyby przez to postęp badań w edycji był za wolny, można założyć, że każde 10 punkcików zainwestowanych w badania zwiększa ogólny postęp badań o 1 - i wtedy punkciki naukowe nie pojawiają się na mapie (alternatywy: [5 punkcików naukowych na mapie generuje 1 punkcik, 10 punkcików naukowych na mapie zwiększa postęp badań] ALBO [po prostu 5 punkcików na mapie = 1 punkcik generowany])
W ten sposób pozbywamy się: WP, gotówki, slotów, modyfikatorów dochodu (bo co najwyżej można zwiększyć bierną produkcję punkcików o konkretną wartość), co powinno uprościć budżet.
Wady: pancerniki budowane w turę, mocno koncepcyjnie potraktowano finansowanie badań naukowych, kraje bez dostępu do morza będą badały flotę tylko po to, by zwiększyć postęp bazowy, pomysł nie uwzględnia surowców i centrów, parę innych rzeczy.
Otóż chciałem zasugerować gezostebizację ekonomii na PNW. Gracz co turę dostawałby pulę punkcików reprezentujących posiadane środki finansowe, materiały i know-how. Te punkciki wydawałby na jedną z trzech kategorii: gospodarka, wojsko, nauka. Wydane punkciki umieszczałby na mapie, rozdzielając je miedzy prowincje jak teraz WP - z zaznaczeniem, które punkciki są z jakiej kategorii.
Punkciki gospodarcze reprezentowałyby nasze wydatki w ekonomię, stawianie fabryk butów, turystykę etc. Wydatki w kulturę pewnie podpadałyby pod tę kategorię. Każdy punkcik gospodarczy umieszczony w prowincji dawałby w każdej następnej turze 1 punkcik dochodu. //wszystkie cyferki proszę traktować jako przykładowe wyłożenie koncepcji, nie jako ostateczny wzór
Punkciki wojskowe służyłyby do tworzenia i modernizowania wojsk i działały na zasadzie młoteczków z Cywilizacji. Przykładowa dywizja surykatek zmotoryzowanych kosztowałaby 3 punkciki wojskowe, więc gracz musiałby wydać 3 punkty i umieścić je na mapie (jako infrastrukturę werbunkową, zakłady naprawcze etc.). Oznacza to, że możemy zacząć produkcję, nie mając funduszy na opłacenie 100% kosztu. Pod wojsko pewnie podpadałyby też kwestie bezpieczeństwa wewnętrznego i wywiadu oraz produkcja zaopatrzenia. Każde 5 (10?) punkcików wojskowych w prowincjach daje nam 1 punkcik.
Punkty naukowe pełniłyby rolę PNów i służyły do badania technologii z drzewka. Aby ograniczyć rush technologiczny, można zachować obecny postęp nauki (4 + modyfikatory z techów + co tam jeszcze jest) jako górną granicę, ile PNów w jednego techa możemy zainwestować. Gdyby przez to postęp badań w edycji był za wolny, można założyć, że każde 10 punkcików zainwestowanych w badania zwiększa ogólny postęp badań o 1 - i wtedy punkciki naukowe nie pojawiają się na mapie (alternatywy: [5 punkcików naukowych na mapie generuje 1 punkcik, 10 punkcików naukowych na mapie zwiększa postęp badań] ALBO [po prostu 5 punkcików na mapie = 1 punkcik generowany])
W ten sposób pozbywamy się: WP, gotówki, slotów, modyfikatorów dochodu (bo co najwyżej można zwiększyć bierną produkcję punkcików o konkretną wartość), co powinno uprościć budżet.
Wady: pancerniki budowane w turę, mocno koncepcyjnie potraktowano finansowanie badań naukowych, kraje bez dostępu do morza będą badały flotę tylko po to, by zwiększyć postęp bazowy, pomysł nie uwzględnia surowców i centrów, parę innych rzeczy.