2023-08-15, 23:02
10007
Koczownicy z ADNOC pojawiali się na granicach, mobilizując oddziały wojskowe, ale szczęśliwie poza dojeżdżanym Ramadi, nie są toczone większe walki. Samarytanie de facto ewakuowali Ramadi, zostawiając tylko oddziały osłonowe - w dużej mierze złożone z ludzi z Ramadi którzy stracili tam rodziny tudzież majątki i dyszą rządzą zemsty.
Wobec tego Ramadi staje się de facto nieprzydatne dla Samarytan - wychodząc poza obszar państwa - a dla ADNOC staje się nieopłacalne do łupienia i rajdów z powodu nadmiaru obrony w stosunku do mikrych łupów.
Analitycy spodziewają się więc porządnego rajdu ADNOC w przyszłym roku - możliwe że i na wschód i zachód od Ramadi, by zmusić Samarytan do dzielenia wysiłku...
//w tym wypadku nawet nie chce mi się opisywać mini-wojny. Ale jest opis co się ogólnie zdarzyło. I że będzie wincej.
Koczownicy z ADNOC pojawiali się na granicach, mobilizując oddziały wojskowe, ale szczęśliwie poza dojeżdżanym Ramadi, nie są toczone większe walki. Samarytanie de facto ewakuowali Ramadi, zostawiając tylko oddziały osłonowe - w dużej mierze złożone z ludzi z Ramadi którzy stracili tam rodziny tudzież majątki i dyszą rządzą zemsty.
Wobec tego Ramadi staje się de facto nieprzydatne dla Samarytan - wychodząc poza obszar państwa - a dla ADNOC staje się nieopłacalne do łupienia i rajdów z powodu nadmiaru obrony w stosunku do mikrych łupów.
Analitycy spodziewają się więc porządnego rajdu ADNOC w przyszłym roku - możliwe że i na wschód i zachód od Ramadi, by zmusić Samarytan do dzielenia wysiłku...
//w tym wypadku nawet nie chce mi się opisywać mini-wojny. Ale jest opis co się ogólnie zdarzyło. I że będzie wincej.