2020-06-07, 20:16
Sytuacja na "Bliskim Zachodzie" nagle osiągnęła stan wrzenia, choć wedle naszych korespondentów równie szybko zaczyna wracać do normy. Pomimo tych problemów Wydział Archeologi na Uniwersytecie w Kalkucie sformował specjalną ekspedycję, która wyruszyła do Iranu wspomóc tamtejsze wykopaliska.
- Liczymy, że dzięki naszej współpracy nastąpi przełom -twierdzi profesor katedry Archeologii - w naszych archiwach znaleźliśmy dane wywiadowcze Wielkiej Brytanii z czasów Coronakryzysu w których były informacje na temat tajnych obiektów wznoszonych przez ówczesne władze Iranu, być może dzięki naszemu wsparciu zostanie znalezione coś co przepadło w odmętach dziejów, w tamtejszym suchym klimacie...
Przerywamy program, by nadać dramatyczne wiadomości: MASOWE GWAŁTY NA ULICACH KALKUTY W CZASIE NOWOROCZNEGO ŚWIĘTOWANIA!
Radosna atmosfera została zakłócona przez bandy zbereźników, którzy korzystając z uśpionej czujności służb zaczęli napastować luksusowe samochody! Wśród strat zanotowano zerwane zderzaki, poddzierane maski, rozepchane rury wydechowe oraz ukradzione radia. Są przesłanki, że agresorzy są turystami z Technokracji Uralu, choć nie mającymi powiązań z oficjalnymi służbami dyplomatycznymi.
- Sami sobie jesteście winni, gdybyście nie chcieli napastowania samochodów to byście się z nimi tak nie obnosili na ulicy! - tłumaczył się jeden z napastników.
Czy w związku z tym wydarzeniem powinniśmy ograniczyć ruch turystyczny? Zapraszamy na debatę ekspertów!
- Liczymy, że dzięki naszej współpracy nastąpi przełom -twierdzi profesor katedry Archeologii - w naszych archiwach znaleźliśmy dane wywiadowcze Wielkiej Brytanii z czasów Coronakryzysu w których były informacje na temat tajnych obiektów wznoszonych przez ówczesne władze Iranu, być może dzięki naszemu wsparciu zostanie znalezione coś co przepadło w odmętach dziejów, w tamtejszym suchym klimacie...
Przerywamy program, by nadać dramatyczne wiadomości: MASOWE GWAŁTY NA ULICACH KALKUTY W CZASIE NOWOROCZNEGO ŚWIĘTOWANIA!
Radosna atmosfera została zakłócona przez bandy zbereźników, którzy korzystając z uśpionej czujności służb zaczęli napastować luksusowe samochody! Wśród strat zanotowano zerwane zderzaki, poddzierane maski, rozepchane rury wydechowe oraz ukradzione radia. Są przesłanki, że agresorzy są turystami z Technokracji Uralu, choć nie mającymi powiązań z oficjalnymi służbami dyplomatycznymi.
- Sami sobie jesteście winni, gdybyście nie chcieli napastowania samochodów to byście się z nimi tak nie obnosili na ulicy! - tłumaczył się jeden z napastników.
Czy w związku z tym wydarzeniem powinniśmy ograniczyć ruch turystyczny? Zapraszamy na debatę ekspertów!