II Turniej Żelaznej Pięści (2137)

[Varja]

2137.

Nanomaszyny, synu

Kontradmirał Chadwick "Iron Rebirth" Stones - Śmierć dla prawdziwego syna Ameryki to tylko drbona niedogodność w służbie wolności. Gdy ciało kontradmirała Stonesa zawiodło w trakcie ostatniego turnieju i wielu sądziło, że to już koniec legendy. Ale Ameryka nie zna słowa koniec! Dzięki sekretnej technologii, determinacji wiodących umysłów projektu bioinżynieryjnego oraz płonącej pasji zawodnika, Stones został przywrócony do życia - silniejszy, twardszy i bardziej nieustępliwy niż kiedykolwiek. Jego ciało wzmocniono nanostrukturami z tytanowo-węglowego kompozytu, a jego krwiobieg zasilany jest Agentem V - eksperymentalnym, ezoterycznym wręcz serum zwiększającym zdolności bojowe. Pozostały w nim jednak elementy człowieczeństwa: miłość do kraju, whisky, i święte przekonanie, że wolność trzeba szerzyć pięścią. Kontradmirał powrócił na arenę turnieju jako "Iron Rebirth", wojownik reprezentujący nie tylko Stany Zjednoczone, ale samą ideę dominacji cywilizacji zachodniej. W turnieju Mortal Kombat nie walczy już o życie. Walczy o legendę Ameryki, a każdy cios jego cybernetycznej pięści jest manifestem, że nawet śmierć nie zatrzyma USMC.
/Admirał Chadwick Stones **, reinkarnowany

Admirał Alexandria Cortez-Koonjul to jedna z najbardziej wpływowych postaci nowego świata. Azjatka roku 2131 wg. magazynu 时代 Shídài a zarazem kobieta, która po prostu nigdy nie przegrała. Po raz pierwszy zasłynęła jako dowódczyni operacji "Punkt Zwrotny", podczas której siły amerykańskie zmiotły Szanghaj z mapy, ale brała też udział w każdym (który sam wywołała*) konflikcie zbrojnym ostatniej dekady. Dla wielu jest uosobieniem wszelkiego zła na świecie i chodzącym diabłem, jednak dla Amerykanów jest chodzącym bożyszczem.
Cortez-Koonjul pochodzi z rodziny w której mundur noszono od pokoleń. Nie ma w niej krzty romantyzmu, według niej dowodzenie to nie charyzma, tylko logistyka, dyscyplina i zimna krew. Kiedy większość świata tonęła w chaosie, ona krok po kroku przejmowała kontrolę nad siłami zbrojnymi, aż w końcu została szefową Dowództwa Indo-Pacyfiku, a nieoficjalnie osobą, która decyduje, co Ameryka robi dalej. Nie wierzy w ideologie ani w wielkie słowa – wierzy w skuteczność. Uważa, że porządek można utrzymać tylko wtedy, gdy ludzie wiedzą, że ktoś ma odwagę wydać rozkaz. Szefowa Dowództwa postanowiła wziąć udział w turnieju, ponieważ objawiło się jej we śnie, że zwycięzca zostanie obdarzony wielką mocą (tak, jest zodiakarą).

//Admirał Alexandria Cortez-Koonjul ***, Szefowa dowództwa Indo-Pacyfku (Doktryna ofensywna - nie tracisz PP za pokój w przypadku wojen, które zacząłeś)