2020-07-01, 19:50
2158
Na świecie idee wolności, demokracji i tolerancji rozchodzą się powoli, ale wytrwale - tak, jak to powinno być, tak, jak mówi o tym naturalny porządek Wszechrzeczy. Jednak siły niewolące świat są silne. Jest wciąż na tym padole demoniczny Kalif, największy masowy morderca w powojennej historii, autor planu wymordowania wielu milionów mieszkańców dawnego Legionu. Jest Enklawa, tolerowana przez sąsiadów mimo jawnych planów eksterminacyjnych na kontrolowanym przez siebie obszarze, która nawet nie uznaje innych ludzi za… ludzi. Reżim Borneański, wsuwający swoje brudne paluchy wszędzie gdzie go nie chcą, kraj gdzie ludziom robi się pranie mózgu na poziomie niespotykanym nigdzie indziej…
A do tego dochodzą inne kraje, które może przy wymienionych wyglądają jak „małe miki”, ale same w sobie też są obiektywnie straszne: totalitarny reżim piratów z Emiratów, okrutna Japonia rządzona przez mafiozów czy nasz sąsiad - okrutna Technokracja Uralu, kraj w którym instytucjonalnie rozdziela się rodziny i „poddaje ludzi eksperymentom medycznym”, okrutnie i niesprawiedliwie. I „stare” kraje totalne: Wietnam i Korea, groźne relikty. A nawet w odległej Afryce, reżim Faraona; nie mówię, że czerpanie wzorców z przeszłości jest złe, sami tak w Rzymie robimy. Ale wzorce niewolenia? Pierwszego systemu władzy totalnej na świecie, rozwiniętego teraz twórczo? Tak nie można, człowiek nie może niewolić drugiego człowieka!
Ten świat nie może istnieć w połowie zniewolony i w połowie wolny! - grzmiał z trybuny konsul Decjusz Antonowicz Sachs, przemawiając na wiecu w Rzymie.
Świat potrzebuje idei wolności, idei demokracji. I dlatego rząd Rzymu wraz z organizacjami pozarządowymi, wspólnymi siłami powołał dwie organizacje: Ligę Wolności i jej zbrojne ramię Legiony Wolności.
Liga Wolności ma za zadanie skupiać się na rozdmuchiwaniu plomienia wolności w ludziach, na wszelkie sposoby; między innymi przez rekrutację w całym świecie ludzi ideowych, chętnych do walki o wolność i demokrację, a także przez zbiórki pieniędzy na prowadzenie walki.
Legiony Wolności powstają pod auspicjami Rzymskiej Armii, która zapewni niezbędne zaopatrzenie i szkolenie. Legioniści Wolności mają z zasady służyć w walce tylko z siłami krajów totalitarnych, w misjach pokojowych&humanitarnych oraz w walce z siłami niektórych, bardzo rzadkich krajów autorytarnych łamiących wszelkie zasady - jak niewolnicza Japonia.
//szczegóły na TFie.
Na świecie idee wolności, demokracji i tolerancji rozchodzą się powoli, ale wytrwale - tak, jak to powinno być, tak, jak mówi o tym naturalny porządek Wszechrzeczy. Jednak siły niewolące świat są silne. Jest wciąż na tym padole demoniczny Kalif, największy masowy morderca w powojennej historii, autor planu wymordowania wielu milionów mieszkańców dawnego Legionu. Jest Enklawa, tolerowana przez sąsiadów mimo jawnych planów eksterminacyjnych na kontrolowanym przez siebie obszarze, która nawet nie uznaje innych ludzi za… ludzi. Reżim Borneański, wsuwający swoje brudne paluchy wszędzie gdzie go nie chcą, kraj gdzie ludziom robi się pranie mózgu na poziomie niespotykanym nigdzie indziej…
A do tego dochodzą inne kraje, które może przy wymienionych wyglądają jak „małe miki”, ale same w sobie też są obiektywnie straszne: totalitarny reżim piratów z Emiratów, okrutna Japonia rządzona przez mafiozów czy nasz sąsiad - okrutna Technokracja Uralu, kraj w którym instytucjonalnie rozdziela się rodziny i „poddaje ludzi eksperymentom medycznym”, okrutnie i niesprawiedliwie. I „stare” kraje totalne: Wietnam i Korea, groźne relikty. A nawet w odległej Afryce, reżim Faraona; nie mówię, że czerpanie wzorców z przeszłości jest złe, sami tak w Rzymie robimy. Ale wzorce niewolenia? Pierwszego systemu władzy totalnej na świecie, rozwiniętego teraz twórczo? Tak nie można, człowiek nie może niewolić drugiego człowieka!
Ten świat nie może istnieć w połowie zniewolony i w połowie wolny! - grzmiał z trybuny konsul Decjusz Antonowicz Sachs, przemawiając na wiecu w Rzymie.
Świat potrzebuje idei wolności, idei demokracji. I dlatego rząd Rzymu wraz z organizacjami pozarządowymi, wspólnymi siłami powołał dwie organizacje: Ligę Wolności i jej zbrojne ramię Legiony Wolności.
Liga Wolności ma za zadanie skupiać się na rozdmuchiwaniu plomienia wolności w ludziach, na wszelkie sposoby; między innymi przez rekrutację w całym świecie ludzi ideowych, chętnych do walki o wolność i demokrację, a także przez zbiórki pieniędzy na prowadzenie walki.
Legiony Wolności powstają pod auspicjami Rzymskiej Armii, która zapewni niezbędne zaopatrzenie i szkolenie. Legioniści Wolności mają z zasady służyć w walce tylko z siłami krajów totalitarnych, w misjach pokojowych&humanitarnych oraz w walce z siłami niektórych, bardzo rzadkich krajów autorytarnych łamiących wszelkie zasady - jak niewolnicza Japonia.
//szczegóły na TFie.