2020-11-25, 19:50
2703
Apostoł Wstąpienia przesyła pozdrowienia ludowi Królestwa Bretonnii oraz jego władzom.
Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, żyjąca w świecie naznaczonym tyloma przeszłymi konfliktami, na pewno na okres pokoju zasługuje. Jest jednak jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest rzeczywiście bezcenna. Tą rzeczą jest los ludzkości! I dlatego właśnie Apostoł przychylnie odnosi się do propozycji złożonej przez Królestwo Bretonnii.
Mamy jednak dwa zastrzeżenia - po pierwsze, skoro Królestwo chce zawrzeć ze Wspólnotą, krajem na którego czele stoi przywódca Kultu Wstąpienia, to chcemy gwarancji poprawy stosunku Królestwa do naszej religii. W Królestwie tolerowane są, z tego co nam wiadomo, tylko religie niechaotyczne - a nie chcielibyśmy sytuacji, w której, dajmy na to, nasi kupcy, przedstawiciele organizacji charytatywnych albo dyplomaci mogliby zostać aresztowani za pokojowe oddawanie pokłonu Panu Zmian. Po drugie, nie mogliśmy nie zauważyć, że Bretonnia wyrażała się w dość nieprzychylnych słowach na temat Wszechwybrańca. O ile rozumiemy pewne zaszłości historyczne i konflikty międzypaństwowe, to nie usprawiedliwiają one tak obelżywych słów w stosunku do przywódcy przyjaznego Wspólnocie kraju.
Apostoł Wstąpienia przesyła pozdrowienia ludowi Królestwa Bretonnii oraz jego władzom.
Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, żyjąca w świecie naznaczonym tyloma przeszłymi konfliktami, na pewno na okres pokoju zasługuje. Jest jednak jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest rzeczywiście bezcenna. Tą rzeczą jest los ludzkości! I dlatego właśnie Apostoł przychylnie odnosi się do propozycji złożonej przez Królestwo Bretonnii.
Mamy jednak dwa zastrzeżenia - po pierwsze, skoro Królestwo chce zawrzeć ze Wspólnotą, krajem na którego czele stoi przywódca Kultu Wstąpienia, to chcemy gwarancji poprawy stosunku Królestwa do naszej religii. W Królestwie tolerowane są, z tego co nam wiadomo, tylko religie niechaotyczne - a nie chcielibyśmy sytuacji, w której, dajmy na to, nasi kupcy, przedstawiciele organizacji charytatywnych albo dyplomaci mogliby zostać aresztowani za pokojowe oddawanie pokłonu Panu Zmian. Po drugie, nie mogliśmy nie zauważyć, że Bretonnia wyrażała się w dość nieprzychylnych słowach na temat Wszechwybrańca. O ile rozumiemy pewne zaszłości historyczne i konflikty międzypaństwowe, to nie usprawiedliwiają one tak obelżywych słów w stosunku do przywódcy przyjaznego Wspólnocie kraju.