2021-02-01, 01:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2021-02-01, 01:45 przez prehi.
Powód edycji: ort :(
)
2706
Długi okres życia, w połączeniu z niską dzietnością, a co tam idzie - brakiem imperatywu do zmienia kraju i świata na lepsze - sprawiają, że przeciętny elf jest najbardziej skupiony na poprawianiu tylko i wyłącznie swojej stopy życiowej, czego najlepszym przykładem jest zdegenerowona, oligarchiczna Liga.
--- "Ostateczne Prawdy Rewolucji" Marxa, wydanie LXIII poprawione.
Lud ZSRR długo znosił brzemię elfów. Już długi czas lud pracujący miast, kopalń i wsi znosił elfie malkotenctwo, elfie wstecznictwo i elficki konserwatyzm i dziedziczone imperatywy. Ale do czasu. Gdy doszły do tego elfie spiski, nie można było puścić tego płazem!
Elficki spisek, mające zniszczyć ZSRR - ba! cały świat! - powstał niewątpliwie w Marienburgu, tej twierdzy światowego zakłamania, burżuazji i elfickości. Odkryte przez Policję Higieny Psychicznej "Protokoły Mędrców Marienburga" mówią o tajnym spotkaniu liderów elfickich z całego świata, którzy chcieli doprowadzić do zniszczenia ludzkości i innych ras, ale tak by została odrobina "niewolników". Pierwszy etap tego spisku już się wykonał w Marienburgu, gdzie spasieni jak białe, tłuste larwy bankierzy elficcy niewolą ludzkość, krasnoludziość i inne rasy, zdobywając niegodziwą mamonę na handlu innymi rasami. A zresztą, innymi. Te ohydy handlują też swoimi pobratymcami, co najlepiej pokazuje jak to się dzieje, gdy kontrrewolucja zabija własne dzieci!
Ale raz, ten jeden raz, elficka burżuazja wyszła o jeden krok za daleko ze swojej cuchnącej nory. O jeden krok za daleko, by ukryć swe knowania! W rozochoceniu swoją mocą, elficka burżuazja wyszła z cienia tak, że nie może już się ukryć przed światłem i światem - i ukazała się w całej swej ohydzie, szczując na ojczyznę socjalizmu inne kraje w celu nałożenia blokady handlowej!
Komitet Bezpieczeństwa Publicznego nie mógł zostawić faktu istnienia spisku ot tak sobie, nie przy żelaznych dowodach Policji Higieny Psychicznej i przy tak jawnym panoszeniu się ohydnej burżuazji.
W jednym ruchu, w jednym wybuchu słusznego socjalistycznego gniewu, aresztowano wszystkich elfów na wyższych stanowiskach w kraju. Aresztowano m.in. Legolasa Thranduilowicia, Przewodniczącego Elfickiej Partii Komunistycznej i Prezydenta Elfickiej Republiki Rasowej. Aresztowano obu generałów pochodzenia elfickiego, którzy szykowali spiek w armii; generał Orlando Legolasowić poddał się aresztowaniu i przesłuchany, przyznał się do wszystkiego, po czym po uczciwym komunistycznym procesie - został rozstrzelany. Generał Haldir musiał być głębiej zanurzony w spisek, bo zmarł stawiając opór aresztującym go orczym funkcjonariuszom Policji Higieny Psychicznej, co najlepiej dowiodło jego winy.
Ale to tylko główni przedstawiciele Spisku Elfów. A przecież aresztowano i pomniejszych urzędników i dziennikarzy, i oficerów i nawet funkcjonariuszy Policji Higieny Psychicznej, którzy w wiadomy sposób sami nadali się do reedukacji, wątpiąc w mądrość działań Komitetu Bezpieczeństwa Publicznego. No ale przecież rację jak widać miał towarzysz Ragnar Isidorsonn z Krasnoludzkiej Partii Komunistycznej, gdy rzekł
"Elfy nie raz pokazały, że brak im woli, brak im wiedzy, brak im w ogóle wszelkiego pojęcia. Są zbyt głupi, by zauważyć własną głupotę bez naszej pomocy!" zaraz dodając
"W związku z tym elfy nie są w stanie pełnić stanowisk przywódczych w krajach rewolucyjnych."
Jednocześnie, ZSRR jest państwem prawa. A prawo mówi, że Republika Rasowa może być rządzona tylko przez przedstawiciela swojej rasy. I tu z pomocą mimowolnie przyszedł Partii Aragorn, syn Arathorna, który ongiś twierdził że jest w pewnej części elfem - mianowicie że jego prapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprababcia była elficą.
Aragorn teraz nie twierdzi że jest w jakiejkolwiek części elfem. Profesor Tinuviel zresztą orzekła, iż jednak z transrasowych związków nie może być dzieci, że to niemożliwe... z punktu widzenia czystej nauki. Ale mimo protestów Aragorna, orzeknięto urzędniczo że 61 pokoleń temu przy demonicznej interwencji faktycznie udało się człowiekowi zapłodnić elfkę, co zresztą Profesro Tinuviel natychmiast potwierdziła wynikami badań. W związku z tym Aragorn stał się najlepszym - i jedynym możliwym - kandydatem na prezydenta Elfickiej Socjalistycznej Republiki Rasowej.
Zwykłe elfy, jeśli nie dały się zmanipulować spiskowi, nie mają się czego bać: władza ludowa karze wyłącznie winnych. Acz stwierdzono istnienie grup, które zachorowały na kontrrewolucjonizm. Na szczęście, ośrodki reedukacyjne dbają już o naprawdę stanu myśli owych elfów.
//taka tam fabularka, dzień jak co dzień w ZSRR.
Długi okres życia, w połączeniu z niską dzietnością, a co tam idzie - brakiem imperatywu do zmienia kraju i świata na lepsze - sprawiają, że przeciętny elf jest najbardziej skupiony na poprawianiu tylko i wyłącznie swojej stopy życiowej, czego najlepszym przykładem jest zdegenerowona, oligarchiczna Liga.
--- "Ostateczne Prawdy Rewolucji" Marxa, wydanie LXIII poprawione.
Lud ZSRR długo znosił brzemię elfów. Już długi czas lud pracujący miast, kopalń i wsi znosił elfie malkotenctwo, elfie wstecznictwo i elficki konserwatyzm i dziedziczone imperatywy. Ale do czasu. Gdy doszły do tego elfie spiski, nie można było puścić tego płazem!
Elficki spisek, mające zniszczyć ZSRR - ba! cały świat! - powstał niewątpliwie w Marienburgu, tej twierdzy światowego zakłamania, burżuazji i elfickości. Odkryte przez Policję Higieny Psychicznej "Protokoły Mędrców Marienburga" mówią o tajnym spotkaniu liderów elfickich z całego świata, którzy chcieli doprowadzić do zniszczenia ludzkości i innych ras, ale tak by została odrobina "niewolników". Pierwszy etap tego spisku już się wykonał w Marienburgu, gdzie spasieni jak białe, tłuste larwy bankierzy elficcy niewolą ludzkość, krasnoludziość i inne rasy, zdobywając niegodziwą mamonę na handlu innymi rasami. A zresztą, innymi. Te ohydy handlują też swoimi pobratymcami, co najlepiej pokazuje jak to się dzieje, gdy kontrrewolucja zabija własne dzieci!
Ale raz, ten jeden raz, elficka burżuazja wyszła o jeden krok za daleko ze swojej cuchnącej nory. O jeden krok za daleko, by ukryć swe knowania! W rozochoceniu swoją mocą, elficka burżuazja wyszła z cienia tak, że nie może już się ukryć przed światłem i światem - i ukazała się w całej swej ohydzie, szczując na ojczyznę socjalizmu inne kraje w celu nałożenia blokady handlowej!
Komitet Bezpieczeństwa Publicznego nie mógł zostawić faktu istnienia spisku ot tak sobie, nie przy żelaznych dowodach Policji Higieny Psychicznej i przy tak jawnym panoszeniu się ohydnej burżuazji.
W jednym ruchu, w jednym wybuchu słusznego socjalistycznego gniewu, aresztowano wszystkich elfów na wyższych stanowiskach w kraju. Aresztowano m.in. Legolasa Thranduilowicia, Przewodniczącego Elfickiej Partii Komunistycznej i Prezydenta Elfickiej Republiki Rasowej. Aresztowano obu generałów pochodzenia elfickiego, którzy szykowali spiek w armii; generał Orlando Legolasowić poddał się aresztowaniu i przesłuchany, przyznał się do wszystkiego, po czym po uczciwym komunistycznym procesie - został rozstrzelany. Generał Haldir musiał być głębiej zanurzony w spisek, bo zmarł stawiając opór aresztującym go orczym funkcjonariuszom Policji Higieny Psychicznej, co najlepiej dowiodło jego winy.
Ale to tylko główni przedstawiciele Spisku Elfów. A przecież aresztowano i pomniejszych urzędników i dziennikarzy, i oficerów i nawet funkcjonariuszy Policji Higieny Psychicznej, którzy w wiadomy sposób sami nadali się do reedukacji, wątpiąc w mądrość działań Komitetu Bezpieczeństwa Publicznego. No ale przecież rację jak widać miał towarzysz Ragnar Isidorsonn z Krasnoludzkiej Partii Komunistycznej, gdy rzekł
"Elfy nie raz pokazały, że brak im woli, brak im wiedzy, brak im w ogóle wszelkiego pojęcia. Są zbyt głupi, by zauważyć własną głupotę bez naszej pomocy!" zaraz dodając
"W związku z tym elfy nie są w stanie pełnić stanowisk przywódczych w krajach rewolucyjnych."
Jednocześnie, ZSRR jest państwem prawa. A prawo mówi, że Republika Rasowa może być rządzona tylko przez przedstawiciela swojej rasy. I tu z pomocą mimowolnie przyszedł Partii Aragorn, syn Arathorna, który ongiś twierdził że jest w pewnej części elfem - mianowicie że jego prapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprapraprababcia była elficą.
Aragorn teraz nie twierdzi że jest w jakiejkolwiek części elfem. Profesor Tinuviel zresztą orzekła, iż jednak z transrasowych związków nie może być dzieci, że to niemożliwe... z punktu widzenia czystej nauki. Ale mimo protestów Aragorna, orzeknięto urzędniczo że 61 pokoleń temu przy demonicznej interwencji faktycznie udało się człowiekowi zapłodnić elfkę, co zresztą Profesro Tinuviel natychmiast potwierdziła wynikami badań. W związku z tym Aragorn stał się najlepszym - i jedynym możliwym - kandydatem na prezydenta Elfickiej Socjalistycznej Republiki Rasowej.
Zwykłe elfy, jeśli nie dały się zmanipulować spiskowi, nie mają się czego bać: władza ludowa karze wyłącznie winnych. Acz stwierdzono istnienie grup, które zachorowały na kontrrewolucjonizm. Na szczęście, ośrodki reedukacyjne dbają już o naprawdę stanu myśli owych elfów.
//taka tam fabularka, dzień jak co dzień w ZSRR.