Wydarzenia
#1
[Obrazek: 8mMzh2V.jpg]
Odpowiedz
#2
2200

Niejaki MacKirk proponuje zorganizowanie festiwalu piosenki marynarskiej, potrzebuje tylko datków od Królestwa na organizację.
MacKirk jest znanym marynarzem-gawędziarzem z wód Nandanu, znanym z tego że był na wszystkich wodach północnej półkuli Nandanu, a odbywał i rejsy na południową półkulę. Po tym jak stracił stopę podczas połowów Morskich Smoków na Głębinach Mysich Sprzętów, osiadł w Manticore i jest szeroko znany ze swoich opowieści, anegdot i pieśni marynarskich, niektórych autorskich. Poza Manticore, jego twórczość jest dość dobrze znana w Euronandanie i Brazylijskich Terytoriach Nandańskich.
Festiwal potencjalnie odbędzie się  w 2701.

//+1K+. O odpowiedź na prośbę MacKirka proszę do piątku 29.10
Odpowiedz
#3
2200

Hej-ha kolejkę nalej, hej-ha kie....ekhm. Pomysł Pana MacKirka zyskał uznanie władz. Liczymy, że organizacja na Manticore wspomnianego festiwalu przyciągnie rzesze turystów i umocni tradycyjnie silne więzy Królestwa z morzem. Jesteśmy skłonni dofinansować to przedsięwzięcie kwotą 4 mln$* oraz znajdziemy godne miejsce dla organizacji tej imprezy w sąsiedztwie terenów stoczniowych Sphinxa. Poza wydatkami organizacyjnymi przeznaczamy też 1 mln$ na promocję imprezy wśród mieszkańców Królestwa, a także za granicą, zwłaszcza w Euronandanie i Brazylijskich Terytoriach Nandańskich.
Mówi się, że twórczością marynistyczną żywo zainteresowani są książęta Roger i Michelle. Nasza 10-letnia księżniczka uwielbia obrazy przedstawiające statki, a 12-letni książę - ku przerażeniu swych nauczycieli - wyśpiewuje fragmenty pieśni rodem z portowych tawern. Na wieść o organizacji festiwalu następca tronu miał rzekomo radośnie zakrzyknąć: "To zrobi doskonale, Morskim Opowieściom!".

//*Myślę, że festiwal w cenie dywizjonu okrętów podwodnych, to bardzo bogato.

---

Jednym z priorytetów rządu sformowanego przez księcia Cromarty'ego mają być w najbliższych latach wzmożone inwestycje. Ogłoszono plan zrównoważonego rozwoju, mający zagwarantować równomierne nakłady na rozwój wyspy Manticore i terytoriów zamorskich Królestwa.
Kolejnym posunięciem było przyznanie grantów na badania dla Politechniki Unicorn i Royal Manticoran University.

//Polityka: wzmożone inwestycje
Kupujemy po 1 pkt umiejętności dla 2 ZN za K+: wydajemy 25+30 = 55 K+
Odpowiedz
#4
2200

Festiwal się więc odbędzie w roku 2201!
MacKirk jest zadowolony ze wsparcia Korony; zachęca też do ewentualnego zaproszenia oficjeli z innych krajów, co da dodatkową oprawę tak... doinwestowanemu wydarzeniu.
//bogato, bo festiwal piosenki. Festiwal biżuterii by kosztował więcej...
Odpowiedz
#5
2200

Wprowadzamy pod obrady parlamentu projekt akcesu do Nandańskiej Organizacji Xenoarcheologicznej.
Referująca pomysł wiceminister Spraw Zagranicznych Christina Bulanchik (należąca do Lojalistów) podkreślała, że potencjalne odnalezienie śladów obcych cywilizacji byłoby przełomowym odkryciem stanowiącym ogromny krok naprzód dla całej ludzkości, a Manticore ma szanse stanąć w awangardzie tego ambitnego projektu, przyczyniając się do znacznego pomnożenia chwały naszego Królestwa.
Następnie na mównicy pojawił się podsekretarz ds. kolonizacji Dakshin Frederick Sully (członek Centrystów), który podkreślił, że Korona liczy na skoncentrowanie badań na stosunkowo słabo poznanym południowym kontynencie, co pozwoli pozyskać informacje przydatne dla naszych kolonistów zasiedlających te ziemie. Argumenty izolacjonistów z opozycji próbowano zbić poprzez zapewnienia, że składki nie obciążą nadmiernie budżetu Królestwa, nasi negocjatorzy zadbali o bezpieczeństwo naszych interesów przy doprecyzowywaniu regulaminu, a taka pannandańska współpraca ponad podziałami będzie sprzyjać pokojowemu rozwojowi stosunków międzynarodowych.
Mimo to z obozu Konserwatystów słychać głosy, że lepiej byłoby przeznaczyć te fundusze na zbrojenia, a Postępowcy uważają gonienie za reliktami przeszłości za stratę czasu i środków, które można zainwestować w rozwój nowoczesnych technologii, lub programy socjalne.
Zaangażowanie prominentnych polityków w promocję tego pomysłu jest znikome* i być może część Lojalistów będzie w tym przypadku skłonna zgodzić się z Konserwatystami i głosować przeciwko akcesowi do NOX. Z drugiej strony spekuluje się, że nawet w razie tarć w koalicji rządzącej projekt może uratować poparcie Liberałów, co powinno zagwarantować większość w Izbie Gmin.

//*Nie wydaję KP, bo nie widzę w tym nic szczególnie kontrowersyjnego.
Odpowiedz
#6
2200

Niezależnie od przynależności partyjnej, w Izbie Lordów poparcie dla projektu było duże, jednakże w Izbie Gmin równie duża i pozapartyjna była niechęć do projektu: posłowie, odzwierciedlając nastroje społeczne (zawsze są gdzieś jakieś wybory!) wiązali w swoich przemowach projekt z Rosją, wtykaniem obcych nosa w nie swoje sprawy i ogólnie grali na nastrojach społeczeństwa. W Izbie Gmin projekt minimalną liczbą głosów nie przeszedł (nie zarządzono dyscypliny u Lojalistów i Centrystów), a w związku z zasadami ustrojowymi Królestwa dotyczącymi spraw międzynarodowych - musi panować jednomyślność.
Projekt został więc odrzucony.

//W razie próby powtórzenia głosowania nad przystąpieniem w tym lub przyszłym roku, projekt będzie "kontrowersyjny" - z uwagi na powtórne głosowanie.
Odpowiedz
#7
2201

W związku z druzgoczącą wieścią na temat odrzucenia akcesu Manticore i na dodatek podważenia jego niepodległości, przez Manticore przetoczyła się fala protestów i demonstracji. Hasła i protesty są gremialnie raczej skierowane przeciwko samemu ONZ, Ziemi i "psom na Ziemskiej smyczy" jak ich ładnie nazwał kolonie krajów ziemskich earl North Hollow, konserwatysta z Izby Lordów.
Jednocześnie urzędnicy ONZ na Nadanie zaczęli się odnosić do przedstawicieli Królestwa Manticore z pewną... arogancją, co pogorszyło w pewnym sensie opinię o Królestwie Manticore, jak i rozgrzało jeszcze bardziej nastroje w Królestwie.

Demonstranci paradują całymi dniami pod budynkami ambasad "krajów ziemskich", przede wszystkim stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ; personel ambasad nie może w trosce o może nie życie, ale zachowanie kolorów garniturów [pomidory] wychodzić bez solidnej eskorty policji.
Jednocześnie obywatele bardziej świadomi, ale równie zdenerowowani, rozpoczęli zbiórki pieniędzy, akty poparcia wobec władz i nakłanianie "młodych" do wstępowania do sił zbrojnych. I wielu wstąpiło, a są to w nieproporcjonalnie dużej części świetnie wykształceni młodzi szlachcice.

//-1 reputacji. Towary sprowadzane z Ziemi, jakby sprowadzać, będą dwa razy droższe, a jakby sprzedawać - dwa razy tańsze.
+5KP, +5 mln $, 5k rekrutów. Najbliższe dwie jednostki floty/lotnictwa będą kosztować o 1 mln mniej $ każda, z uwagi na świetną jakość nowych rekrutów.
Nowe cechy:
- Narodowa niechęć do ONZ i Ziemi - Każde wspólne działanie, każdy nowy podpis, każda wspólna organizacja z ONZ i Ziemskimi Lojalistami kosztuje +5KP więcej i jest co najmniej "niepopularna"
- Rozgorączkowani - każde działanie zaostrzające kurs wobec ONZ i Lojalistów kosztuje 5 KP mniej (można zyskać 5 KP, jeśli nie wymagało kosztu KP), każde działanie mające na celu wyciszyć spór, a które kosztuje KP, kosztuje 5 KP więcej. +5% dochodów, +2 KP co turę, +5% siły ludzkiej

Cecha "Rozgorączkowani" oczywiście kiedyś minie... chyba.
Narodowa niechęć do ONZ i Ziemi oraz Rozgorączkowani mają łączące się "bonusy".
Obie cechy liczą się już od 2201. (w budżecie)
Odpowiedz
#8
2201

Królowa zdecydowała się osobiście zabrać głos i w orędziu do narodu podsumowała historyczny moment w jakim znalazł się nasz kraj. W swoim wystąpieniu podkreślała, że chociaż związki z Ziemią są i będą dla nas ważne, to nikt nie odbierze nam prawa do samodzielnego decydowania o sprawach naszego państwa, a wymuszenie respektowania pozycji Manticore na arenie międzynarodowej przez wszystkie rządy i instytucje, będzie priorytetem naszej polityki zagranicznej. Naszym pragnieniem jest ścisła współpraca ze społecznością międzynarodową, jednak stanowczo odrzucamy serwilizm wobec Ziemi, a wszelkie przejawy neokolonialnych zapędów ze strony ONZ i innych instytucji będą przez nas piętnowane. W walce o godność i równe traktowanie nie jesteśmy sami, co widać po owocnych rozmowach prowadzonych w ramach trwającej w naszej stolicy Konferencji Narodów Nandanu. Równocześnie królowa jest spokojna o przyszłość Manticore i wyraża dumę z licznych aktów patriotyzmu, których świadkami jesteśmy w ostatnich tygodniach.

//Więcej TF
Odpowiedz
#9
2201

Pod obrady parlamentu wchodzi projekt specustawy mającej na celu przyjęcie przez Manticore uchodźców z terenów Imperium Helgan. Premier osobiście zaangażował się w promocję tego pomysłu i z mównicy zapewniał posłów i parów Królestwa, że naszym moralnym obowiązkiem jest nieść pomoc poszkodowanym w tym straszliwym kryzysie i przyjąć część z nich "pod swój dach" w duchu miłosierdzia. Plan zakłada wprowadzenie ułatwień w procedurze przyznania statusu uchodźcy oraz zapewnienie transportu uchodźców z terenów Nowej Brytanii na Manticore i dalej do Haven (naszej prowincji na Dakshin), gdzie zostaną objęci pomocą państwa w celu jak najszybszego zadomowienia się, przez co rozumiemy zagwarantowanie godnych warunków zakwaterowania i pomoc w znalezieniu pracy. Ulokowanie migrantów w Dakshin motywowane jest tym, że miejsc pracy przy rozbudowie infrastruktury kolonizowanych ziem powinno starczyć dla wielu, co zredukuje problemy z asymilacją i "stanięciem na nogi" w naszym Królestwie. Premier szacuje, że bez szkody dla finansów publicznych, jesteśmy w stanie przeznaczyć w tym roku 7 mln$ na realizację tego pomysłu oraz kontynuować finansowanie w kolejnych latach w razie potrzeby - krótko mówiąc stać nas, zatem powinniśmy dać społeczności międzynarodowej przykład, jak należy solidarnie rozwiązywać problemy i pomóc naszym bliźnim.
Konserwatyści podnieśli oczywiście lament, że tak "pochopne" sprowadzanie do kraju "obcego żywiołu", może mieć zgubne skutki dla porządku społecznego Królestwa, w czym wtórują im co bardziej twardogłowi Lojaliści uważający, że wystarczająco dużo zrobiliśmy starając się pomagać uchodźcom tam gdzie są, czyli w Nowej Brytanii i do tego należałoby się ograniczyć. Książę Cromarty stanowczo forsował jednak pomysł przekonując licznych niezdecydowanych i dyscyplinując partyjnych kolegów i koalicjantów, a państwowe media trąbią o potrzebie okazania pannandańskiej solidarności i wychwalają pomysł przerzucając się wzniosłymi hasłami typu "Głodnych - nakarmić, podróżnych - w dom przyjąć". Co bardziej postrzeleni dziennikarze prezentują w tym temacie poglądy nawet daleko wykraczające poza ten oficjalny państwowy przekaz - np. Rafael Ziemkiewitz zaapelował o "uratowanie tych ludzi, nim ONZ zagoni ich do swoich obozów pracy i zmieni w niewolników".
Liberałowie są w sporej części przychylnie nastawieni do koncepcji, jednak sprzeciwiają się tworzeniu z Haven "getta dla migrantów" i postulują relokację uchodźców w równomiernym stopniu na terenie całego kraju. Lady Mer'kel z Partii Liberalnej wzywa wręcz do "ofensywy wielkoduszności" i "przyjęcia wszystkich imigrantów", bo przecież "damy radę"! Z kolei część Postępowców uważa, że powinniśmy w pierwszej kolejności zając się zwiększeniem wsparcia socjalnego dla naszych obywateli, a dopiero potem angażować się w tego typu projekty i proponowane finansowanie i skala operacji powinny zostać zmniejszone.

//10 KP za niepopularną decyzję - wyrażam gotowość do przyjęcia części poprawek opozycji, jeśli to by miało coś dać.
Odpowiedz
#10
2201

Projekt został przyjęty w głosowaniu, po przekonaniu reszty Lojalistów - i z poprawką Lady Mer'kel.
Odpowiedz