Kryzys Helgański
2204

Żeby Nordfall tak chętnie pomagał 3mln Rosjan którzy byli pod okupacją, zamiast wspierać chorego człowieka Nandanu. Niemniej my już wysłaliśmy naszą paczkę z pomocą dla pomysłodawcy tego genialnego planu, liczymy iż sokowyciskarka z zapasem cytryn zapewni na jego twarzy uśmiech porównywalny z uśmiechem Helgan, słyszących iż w ramach pomocy humanitarnej, elity tego kraju będą wcinać macki krakenów!
Odpowiedz
2204
Przyjmujemy stanowisko Albionu. Rozumiemy, że w Waszym interesie nie jest rozwiązanie kwestii Helganatu ani złagodzenie skutków występowania reżimu. Kwestia nieporozumienia z Manticore została już wyjaśniona i nie życzymy sobie tego typu uwag. Poszukamy alternatywnych rozwiązań, a jeżeli te zawiodą to zaprzestaniemy działań pozostawiając nieczyste sumienia mieszkańców Nowej Brytanii.

Rosja  -> Związek wszystkim pomóc nie może. W zeszłym roku przekazaliśmy 5mln dla poszkodowanych mieszkańców Dakshin. Ta dyskusja dotyczy kwestii Helgańskiej, która nie została rozwiązana m.in przez samolubną decyzję Rosji w 2201 roku. Jeżeli Rosjanie również cierpią biedę z powodu totalitarnych rządów, jak w przypadku Helganatu, to Nordfall chętnie zastanowi się nad wysłaniem wsparcia w postaci żywności.
Odpowiedz
2204

Autokrata wie, że ostatnie embarga mocno wpłynęły zwłaszcza, na ubogą i biedną część społeczeństwa dlatego zdecydował się wpuścić pomoc pierwszej potrzeby na swój teren by ulżyć ich sytuacji materialnej. Nie każdy w państwie jest pracownikiem korporacji i czerpie z tego benefity
Odpowiedz
2204
Wielkie Śledztwo zakończone! (Ale czy na pewno?)



Gdy wszyscy weszli już do sali konferencyjnej, drzwi się zamknęły, a grono szych dziennikarstwa i parę ważnych osobistości pogawędziło sobie przez 15 minut, na podeście na którym znajdował się prostokątny stół, zjawiła się komisja. Zasiedli oni przy stole, a w całym pomieszczeniu zapadła cisza. Pierwszy przemówił Yuri Preshienko. 
"Drodzy państwo, po ponad roku od smutnych zajść w rejonie o kodowej nazwie J2, Rosyjska komisja śledcza we współpracy z komisją AMATu ustaliła przebieg zdarzeń i winowajcę. Zacznijmy więc od początku i prześledźmy chronologicznie sekwencję wydarzeń. 
Samoloty po wystartowaniu z Wladynandańska przeleciały zgodnie z ustaleniami pomiędzy Rosją a Polską, przez Polską strefę powietrzną. Po jej opuszczeniu wszystko szło zgodnie z planem a piloci wraz ze swoimi załogami byli w drodze do AMATu gdzie miało nastąpić międzylądowanie. Wtem jednak stała się tragedia nad J2. Z zaskoczenia nastąpił atak myśliwców przechwytujących II generacji i mamy co do tego pewność. Eksperci są w pełni zgodni co do generacji tych maszyn. Atak był dobrze skoordynowany, błyskawicznie wyegzekwowany i bezwzględny. Z pilotów nie przeżył nikt, a trzech ocalałych członków załogi opowiadało o brutalności pilotów myśliwców. Gdy samoloty zostały strącone, myśliwce zaczęły ostrzeliwać wszystkich którzy przeżyli. Użyto do tego działek 20mm. Wkrótce potem bandyci odlecieli. Ocalała trójka przez dwa tygodnie w tragicznych warunkach walczyła o życie, lecz wtedy przybyli Polacy ze swoją misją ratunkową, za którą wszyscy jesteśmy bardzo wdzięczni. Rozbitkowie trafili do szpitala gdzie zajęli się nimi specjaliści. Szczęśliwa trójka zawdzięcza im swoje życie. Po Polakach na miejsce zdarzenia dotarła ekspedycja AMATu która zebrała to co pozostało na miejscu. W tym czasie ruszyło też śledztwo.
Co do chronologiczności zdarzeń nie ma żadnych wątpliwości, dlatego też przejdziemy do zebranych dowodów, które posortowaliśmy w kategorię, by w czytelny dla państwa sposób przedstawić co tak naprawdę miało miejsce. 
Pierwszym etapem śledztwa było ustalenie możliwości ataku, a więc wytypowanie państw. Pod uwagę braliśmy wszystkie państwa w bezpośrednim sąsiedztwie J2, a więc: Polskę, AMAT, RoboTech, Nordfall oraz... Yolombo. Rzetelne badania naszych ekspertów, potwierdzone badaniami ekspertów AMATu potwierdziły iż myśliwce przechwytujące II generacji startujące z terenów Polski nie miałyby zasięgu gdyż ten skończyłby się w I1. Zasięg tych samych maszyn AMATu skończyłby się w J3. RoboTech doleciałby do Sleepy Creek lub Fallen Star. Nordfall zaś dotarłby najdalej do H17. Myśliwce startujące z Paradise City w Yolombo za to perfekcyjnie pokrywają się z atakiem w J2, gdyż jest to jedyne lotnisko w regionie z którego faktycznie można by dolecieć do J2 tymi samymi maszynami którymi dokonano ataku. 
Ten fakt szybko postawił Yolombo w pozycji głównego podejrzanego, dlatego też dokonano weryfikacji sprzętu. Według naszych danych Yolombo posiada (na rok 2200/2201) myśliwce przechwytujące II generacji. 
Mając te liczne przypuszczenia, komisja błyskawicznie ruszyła do roboty, szukając wszystkiego co możliwe. Rozbitkowie poprzez bycie po za kabiną uratowali swe życie, z czego jeden z nich obeznany w myśliwcach potwierdził iż na sto procent były to myśliwce przechwytujące II generacji. Był to pierwszy twardy dowód w całej tej sprawie. Rozbitkowie twierdzą iż maszyny były prawdopodobnie pomalowane, choć szok tamtych wydarzeń nie pozwala im mówić ze stu procentową pewnością. 
Wiedząc iż mamy pewność co do maszyn, komisja wróciła do teorii o zasięgu maszyn i zaczęła łączyć kropki, a te po połączeniu dały nam dowód kulturowy. Na Nandanie są zaledwie dwa państwa zdolne do tak barbarzyńskich czynów, godzących we wszystkie konwencje na które zgodziła się ludzkość. Są to Helganie i Yolombo, nawet piratów z RoboTechu nie oskarżamy o takie rzeczy, bo wiemy że ci chętniej by wzięli jeńców na swoje statki więzienne. Yolombo słynie ze swojej brutalności, braku ogłady i kultury, a przede wszystkim z tego iż ich własny przywódca morduje obywateli, trudząc się przy tym pośrednictwem w handlu organami (//Cecha przywódcy). W każdym normalnym kraju piloci myśliwców nie zastrzeliliby rozbitków nie tylko przez konwencje, lecz przez ludzkie odruchy czy solidarność pilotów, albowiem każdy wie, że to on może być po drugiej stronie barykady, spadając na spadochronie. Lecz Yolombo. Oni urządzili sobie polowanie niczym na safari, strzelając do naszych lotników, gdyż w ich "kulturze" jest to po prostu akceptowalne, a wręcz pożądane by być bezwględnym mordercą. 
Jednak wciąż brakowało ostatniego elementu, jakiejś wpadki niczym włos pozostawiony na miejscu zbrodni, przez który śledczy zyskują DNA złoczyńcy. Tym włosem okazały się szczątki rakiet niekierowanych. Zauważyliśmy w nich arcyciekawą rzecz, albowiem były one produkcji Niemieckiej, lecz miały oznaczenia po angielsku i jest to arcyważna wiadomość. Ze wszystkich krajów z listy podejrzanych, stan pocisków rakietowych prezentuje się następująco:
Polska - Niemieckie, aczkolwiek oznaczenia Polskie (?)
AMAT - Amerykańskie
RoboTech - Według dostępnych danych, dominują pociski produkcji amerykańskiej 
Yolombo - Brak przestrzegania jakichkolwiek licencji i umów, posiadają. A co najważniejsze, ich językiem urzędowym jest ANGIELSKI. 
Stąd kropki już łączą się w jedną całość. Pociski były niemieckiej produkcji a oznaczenia były po angielsku bo... takiego języka używa się w Yolombo! Wszyscy inni podejrzani zostają wykluczeni ze względu nie tylko na brak zasięgu, ale też niepasujące pociski lub oznaczenia w innym języku. Tylko Yolombo ma zasięg, tylko Yolombo ma te pociski z angielskimi oznaczeniami, tylko Yolombo ma tak dziką kulturę by dopuścić się takiej zbrodni i tylko Yolombo z całej grupy podejrzanych jest władane przez maniaka i psychopatę. 


Następnie do zgromadzonych przemówił przedstawiciel AMATu... (//zostawiam in case że Krewetki chce coś dodać. Jeśli nie to uznajemy że coś tam se pojęczał pod nosem i git)



//TL;DR 
Yolombo jako jedyne miało zasięg.
Yolombo miało odpowiedni sprzęt.
Rakiety nawet pasują jeśli spojrzymy na uwarunkowanie kulturowe w okolicy!
Jedyni mają motyw. 
Wszystko proszę oceniać pod względem technologii z 2200/2201. W obecnej turze śledztwo miałoby nieco mniej sensu. 
PS PRZEPRASZAM ZA FORMATOWANIE ALE NIE WIEM CZEMU TO FORUM NIE PRZYJMUJE SPACJI 
Odpowiedz
2205

Manticore oczekuje, że Yolombo niezwłocznie odniesie się do zaprezentowanych przez Rosjan ustaleń. Ta sprawa wymaga jednoznacznego wyjaśnienia i wszelkie uniki, czy też próby "przemilczenia" tematu, będą skutkowały wdrożeniem daleko idących sankcji z naszej strony.
Odpowiedz
2205
Yolombo says:

Rosja nie ma żadnych dowodów, to są tylko ich poszlaki którymi próbują ukryć nagły atak dyplomatyczny na nasz kraj. Rosja się specjalizuje w takich zagrywkach dyplomatycznych, o czym świadczy los Federacji.
Yolombo kocha pokój. Yolombo kocha samoloty. Yolombo nigdy by nie skrzywdziło nawet ruska!

Poza tym proponowaliśmy w 2201 możliwość zrobienia inspekcji, ale wtedy na tym Rosji nie zależało, co tym bardziej pokazuje polityczny charakter oskarżenia.

//i bardzo proszę nie dawać to shitpostingu i kłócenia się z NPCem, bo każdy ma swój rozum. Ogólnie, każdy mój post z kolejną odpowiedzią Yolombo w tym temacie na shitposting [czyt. to wy! nie, to wyyy! to wyyyy bardziej!] będzie skutkował minusem do najbliższego odpisu u gracza.
Anyway, ktoś może zarzucić że ja tu shitpostuję. Trochę tak, ale: a co Yolombo ma powiedzieć na takie rzeczy?
I nie, nic nowego nie powie.

Nie chce mi się odgrywać Yolombo w dyplomacji, jak chcecie shitpostować to proście Varję by wrócił.

Ps. Jedyny nie-shitposting to może być wpuszczenie śledczych ONZ+Rosji do Yolombo. Jak myślicie, jakie są szanse na znalezienie obiektywnych dowodów po 4 latach? Troll akurat to zjebał.

I tak, opinia publiczna też uważa że zjebał. To jest moje oficjalne zdanie. A jakby ktoś chciał przekonywać ONZ do negocjacji z Yolombo, to niech puknie się w ten durny łeb, że będę rozważał negocjacje NPC z NPC żeby przykryć to że Troll zjebał.
Odpowiedz
2206

W odpowiedzi na decyzję Imperium Helgan o wpuszczeniu na terytorium tego państwa obserwatorów z ramienia LNN, Królestwo Manticore realizując uchwałę LNN, wysyła swoich przedstawicieli, którzy mają za zadanie przyjrzeć się standardom dotyczącym przestrzegania w tym kraju podstawowych praw człowieka, a w szczególności zapoznać się z aktualną sytuacją mniejszości etnicznych na terenie Imperium. Z uwagi na trwające działania wojenne, nasi obserwatorzy będą unikać wszelkich obiektów użyteczności wojskowej i strategicznych węzłów logistycznych.

//@prehi jeśli wysyłanie uczonych wymaga K+, to czy wysłanie obserwatorów tego typu ma jakieś podobne wymagania, a jeśli tak to czy bardziej się nadaje K+, KP, czy $?
Odpowiedz
//Najbardziej nadają się:
$ - dla obserwatorów "wojskowych"
K+ - dla naukowców, prawników, NGOsowców i innych takich

Pieniądzem można dodatkowo wspomóc efekt, jak się nie chce zamrażać K+, oczywiście.

KP co do zasady ma zastosowanie za granicą w bardzo rzadkich przypadkach - gdy chodzi o wyszarpanie wpływu zagranicy na nas.
Odpowiedz
//Thx, zamrażam 15 K+
Odpowiedz
2206.

Korpus dyplomatyczny Albionu rzecz jasna jest gotów do negocjacji w sprawie zakończenia rozlewu krwi. Jesteśmy w stanie negocjować warunki kapitulacji Helgan, a także losy terytorium pod okupacją reżimu z udziałem naszych partnerów ze Świątyni i Etiopii. Shinovarskiego Ruchu Wyzwolenia, a także organizacji, które będą w stanie reprezentować interesy Shinovarczyków.
Nie podlega negocjacjom los osób podejrzanych o zbrodnie ludobójstwa, zbrodnie przeciwko ludzkości, zbrodnie wojenne i agresje, wszystkie takie osoby będą objęte uczciwym procesem przed Trybunałem Haskim lub w przypadku problemów logistycznych odpowiednią analogiczną instytucją na Nandanie Międzynarodowego Trybunału Karnego zaakceptowaną przez ONZ.
Odpowiedz