Ankieta: Ich frage euch: Wollt ihr den Kriegänderung?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Jawohl, mein Fuhrer!
58.33%
7 58.33%
NEIN.
41.67%
5 41.67%
Razem 12 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Propozycja: testowanie zmiany w turze
#1
Proponuję by zmienić układ tur. Ma to wejść od przyszłej edycji, ale teraz chciałbym to przetestować - jako nieco inny schemat.

Stary wzór:


Cytat:(...)
5) Termin handlowy i kolonizacyjny - moment do którego możemy ogłaszać przyłączenie nowych prowincji i deklarować lub zmiany wymiany handlowe - po tym terminie wszystkie wymiany uznajemy za przeprowadzone.

6) Termin rozkazów - moment do którego możemy wstawiać rozkazy i deklarować przeprowadzenie akcji wywiadowczych.

Działania poza wymienionymi wyżej nie są ograniczone terminami, aczkolwiek musimy się liczyć, że ich efekty mogą nie zdążyć się zadziać jeżeli tak uzna MG.

III Rozpiska wojen
5) MG daje rozpiski wojen - wszyscy gracze którzy, brali udział w wojnie przechodzą do punktu IV

IV Ostateczna edycja budżetu
6) po rozpisce wojennej możemy edytować nasze sloty (przemysł, technologie), np. uruchomić awaryjną produkcję wojska. Nie można zrywać umów handlowych, opłaconych akcji fabularnych, wycofywać się z jawnych decyzji w tej turze (np. jeżeli produkowaliśmy dla kogoś DP w tej turze, tego slota nie możemy zmienić, a odbiorca musi uzyskać od nas DP - nawet jeżeli stoczyliśmy z nim wojnę).

V Nowa tura - po wpisaniu przez MG nowej tury, mocno niezalecane jest robienie jakichkolwiek działań na turę która minęła (za wyjątkiem punktu 6)




Nowy wzór:

Cytat:5) Deadline handlowy, kolonizacyjny, wywiadowczy i na pierwszą turę rozkazów. - moment do którego możemy ogłaszać przyłączenie nowych prowincji i deklarować lub zmiany wymiany handlowe - po tym terminie wszystkie wymiany uznajemy za przeprowadzone; moment do którego możemy wstawiać rozkazy i deklarować przeprowadzenie akcji wywiadowczych

III) MG określa jakie nastąpiły wojny i daje wstępne informacje o działaniach wojennych.

6) Deadline reakcji wojennej (tylko dla krajów które miały wojsko w gotowości, jeśli chcą zareagować. Można wypowiadać wojny, reagować itp.)
Jest to też termin na ostateczną edycję budżetu na daną turę - potem nie można nic zmienić (jeśli MG indywidualnie nie nakaże, a nakazać może wyłącznie w kwestii szlaków handlowych).
Można uruchomić np awaryjną produkcję wojska, nie można zrywać umów handlowych, opłaconych akcji fabularnych, wycofywać się z jawnych decyzji w tej turze (np. jeżeli produkowaliśmy dla kogoś DP w tej turze, tego slota nie możemy zmienić, a odbiorca musi uzyskać od nas DP - nawet jeżeli stoczyliśmy z nim wojnę).

IV) Ostateczna rozpiska wojen.

V) Nowa tura.


Co Wy na to? Załączam ankietę, proszę graczy o pisanie w niej (będę patrzył tylko na głosy graczy).
Odpowiedz
#2
Ps. w turze "reakcji" można zrobić atak na szlaki handlowe. Oczywiście jednostkami w stanie gotowości.
Odpowiedz
#3
Pomysł dotyczy testowania w TEJ edycji od NASTĘPNEJ tury.
Piszę może enigmatycznie, a ludzie wolą pytać na pw niż w postach - to odpowiadam repostingiem tu.
Odpowiedz
#4
NO nie znowu zmiana w srodku edycji wezcie :/
Odpowiedz
#5
To zmiana porządku deadline'ów, a nie zmiana mechaniki per se.

Ogólnie nie polegam tu na większości, ale nie polegam też na consensusie - jak przytłaczająca większość graczy (3:1?) będzie na tak, to IMO jest ok.
Odpowiedz
#6
Ich frage euch: Wollt ihr den Kriegänderung?
źle, powinno być die Kriegänderung, bo Änderung ma rodzajnik die, jak wszystkie rzeczowniki z końcówką -ung. Generalnie na potrzeby rodzajnika zawsze patrzy się na końcowy człon, także w tym wypadku nie ma znaczenia fakt, że jest "der Krieg". Można by było oczywiście to zmienić na "Wollt ihr den Krieg verändern?", wtedy jak najbardziej.

Sam pomysł był wałkowany wiele razy i za każdym razem rozbijał się o jedną kwestię, a mianowicie to czy można reagować na czyjąś reakcję:
a) jeśli można reagować na to, że sąsiad zareagował na wojnę u swojego sąsiada, to mamy potencjalnie niekończącą się rekurencję i w praktyce tura może kończyć się za tydzień, albo za dwa miesiące, w zależności od tego jak daleko ruszy domino sąsiadów reagujących na ruchy wojsk u sąsiada.
b) jeśli nie można reagować na reakcję sąsiada, to pytanie jaki w takim wypadku jest sens tego, że jeden może reagować, a drugi nie, mimo że też ma wojska postawione w stan gotowości.

Generalnie rozwiązaniem tego problemu są moim zdaniem rozkazy warunkowe, tam zawsze można napisać "jeśli X atakuje Y, to wbijam kosę Z, skoro akurat nikt nie patrzy", jest prościej i szybciej, a nawet motywuje to graczy do ustalania sojuszy wojskowych w oparciu o siły szybkiego reagowania, które mają automatycznie przenieść się na teren konfliktu itp.
Odpowiedz
#7
(2022-03-24, 00:01)Richtus napisał(a): Sam pomysł był wałkowany wiele razy i za każdym razem rozbijał się o jedną kwestię, a mianowicie to czy można reagować na czyjąś reakcję:
a) jeśli można reagować na to, że sąsiad zareagował na wojnę u swojego sąsiada, to mamy potencjalnie niekończącą się rekurencję i w praktyce tura może kończyć się za tydzień, albo za dwa miesiące, w zależności od tego jak daleko ruszy domino sąsiadów reagujących na ruchy wojsk u sąsiada.
b) jeśli nie można reagować na reakcję sąsiada, to pytanie jaki w takim wypadku jest sens tego, że jeden może reagować, a drugi nie, mimo że też ma wojska postawione w stan gotowości.

Generalnie rozwiązaniem tego problemu są moim zdaniem rozkazy warunkowe, tam zawsze można napisać "jeśli X atakuje Y, to wbijam kosę Z, skoro akurat nikt nie patrzy", jest prościej i szybciej, a nawet motywuje to graczy do ustalania sojuszy wojskowych w oparciu o siły szybkiego reagowania, które mają automatycznie przenieść się na teren konfliktu itp.

Jest to sensowna uwaga, ale główna kwestia raczej w tym by skomasować większość deadlinów w jeden, a drugi deadline był na dokończenie budżetów - tak że nie są już kończone po zmianie tury. To - dla mnie - główna zaleta.

I tutaj "reakcja" w postaci na przykład ataku na szlaki handlowe, wykrycia działania wywiadem (tego teraz nie ma) byłaby dość sensowna, tak samo jak zakończenie masowego kończenia starych budżetów w nowej turze.

Choć rozumiem kwestie warunków po części, to jednak ja widzę w zrobieniu choć początku domino pewną wartość dodaną. Ale rozumiem głos przeciwny - w nowej edycji będą inne mechanizmy (których tutaj nie wprowadzam z uwagi konieczną wtedy zmianę mechaniki wojska), które dadzą turze reakcji odrobinę więcej możliwości.
Ktoś chciałby polemizować z Richtusem, zwłaszcza z grona zwolenników?
Odpowiedz
#8
Jeśli główna zaleta to połączenie deadline'u wojskowego, wywiadowczego i handlowego w jeden termin, to można to też zrobić bez dodawania tury reakcyjnej...no tak, niby ucierpi na tym polowanie na szlaki handlowe, ale ten element rozgrywki wykorzystywany jest raz na milion lat, także już chyba lepiej byłoby skrócić czas między deadlinem handlowym i wojskowym do minimum, tak żeby był tylko czas napisać do MG, że się chce atakować jakiś konwój, żeby może przedłużył deadline wojskowy.
Odpowiedz
#9
(2022-03-24, 00:12)Richtus napisał(a): Jeśli główna zaleta to połączenie deadline'u wojskowego, wywiadowczego i handlowego w jeden termin, to można to też zrobić bez dodawania tury reakcyjnej...no tak, niby ucierpi na tym polowanie na szlaki handlowe, ale ten element rozgrywki wykorzystywany jest raz na milion lat, także już chyba lepiej byłoby skrócić czas między deadlinem handlowym i wojskowym do minimum, tak żeby był tylko czas napisać do MG, że się chce atakować jakiś konwój, żeby może przedłużył deadline wojskowy.

widząc po graczach "minimum" to i tak "około tygodnia", tak szczerze mówiąc, więc to przesunie tylko deadline wywiadowczy w tył.
A tura reakcyjna moim zdaniem da trochę więcej elastyczności w grze - nie ukrywam, że wolę ją przetestować teraz niż w nowej edycji (gdzie będzie dodatkowa do niej mechanika), ale argumenty mają trochę sensu.
Others?
Odpowiedz
#10
Generalnie popieram Richtusa. Też zastanawiam się, czy dodanie tury reakcji nie wzmocni dużych sojuszy surykatkowych poprzez nerf pierwszego ataku, tzw. uderzenia alfa - wcześniej istniała szansa, że atakujący, nawet jeśli nie miał po swojej stronie armii surykatek, zlikwiduje jedno państwo sojuszu albo chociaż osłabi je na tyle, że nie będzie się liczyć i do tego zrobi to w turę, nim reszta wrogiego sojuszu zdoła zareagować. W wypadku reakcji wojennej jest to niemożliwe z tego powodu, że wrogi sojusz zdoła zareagować i zdesantuje się w stolicy atakującego.

tl:dr Gandzia 3.14erdoli - teraz Troll wyśle przodem swoje surykatki, a jak gracz-obrońca wyśle swoją armię do obrony przed atakiem, Troll w fazie reakcji zadeklaruje wbicie mu sztyletu mroku.

Z drugiej strony, zmiana oznaczałaby, że wojny zaczęte przez Trolla kończyłyby się turę wcześniej...

Alternatywa: reakcje na wojny są możliwe, ale tylko do pewnego stopnia, np. niemożliwe jest desantowanie się (bo taka operacja wymaga przygotowań), przerzut sił z portu do portu i z lotniska do lotniska są ograniczony etc.
Odpowiedz