Ankieta: Chce się czy nie?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Chce mi się, nie wiem o czym mówisz
33.33%
7 33.33%
Nie chce, ale tylko czasami
9.52%
2 9.52%
Nie chce mi się, ale to bo jestem leniwą bułą
9.52%
2 9.52%
Gram po to, by nie było że robię jak Fanatyk
14.29%
3 14.29%
PRZEGIĄŁEŚ Z EVENTAMI!
23.81%
5 23.81%
Kończmy to, niech nadejdzie noc.
9.52%
2 9.52%
Razem 21 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Chyba wszystkim ciężko...
#7
(2022-06-22, 02:01)Verlax napisał(a): Jeśli miałbym oceniać mój obecny poziom zabawy w tej edycji w skali od 0 do 10, to dałbym -3 bo nie mam jej w ogóle.

Od przeszło dwóch tur (albo i nawet troszeczkę dłużej) mam wrażenie, że nie toczę ostrożnej rywalizacji z innymi graczami, ani też nie toczę wojny z graczem próbując go przechytrzyć i zmaksymalizować budżet i potencjał wojskowy lepiej od niego, tylko ciągle się bronię przed bullshitem rzucanym przez MGa, a gracze to tylko side-story. Skąd takie wrażenie? Proste - ponieważ na co realnie poświęcam czas w edycji: blisko 95% jest to ciągłe tweakowanie budżetu o jakieś drobnostki by wszystko się zgadzało, by wszystkie cechy zaaplikować, by bonusy z dochodu dobrze policzyć, by jakoś sensownie rozplanować techy i produkcję do przodu (co często się nie udaje, bo prehi jakoś bardzo lubi eventy z działaniem wstecznym). Natomiast czas na studiowanie informacji ogólnych innych graczy, czytanie ich eventów, zastanawianie się "co właściwie techował i jak szybko" inny gracz - już tego nie robię. Ostatni raz robiłem to gdzieś na początku 2206 - potem miałem już tak dużo do ogarniania u siebie, że byłem zbyt wyczerpany by ogarniać cokolwiek u innych.

Pozostaje pytanie - czy gdybym był mniej uwalany przez eventy, to może miałbym inną opinię (patrz: teza Richtusa w poście powyżej). A co by było gdybym miał tak samo dużo eventów, ale np. większość z nich byłaby pozytywna? Czy wtedy byłoby fajnie i chciałoby mi się grać?

To jest alternate universe, ale uważam, że tak samo bym nie cierpiał tej edycji. No bo fajnie, prehi zamiast rzucić mi event, w którym unieruchamia mi ważne okręty wojskowe na turę to daje, przykładowo - dezercję dwóch dywizji Azylu na moją stronę bo miały dużo muzułmanów. No ok, czyli powinienem się cieszyć? Absolutnie kurwa nie. No bo co z tego, że pokonałbym Azyl, skoro Enter rzuciłby na Discordzie: "wygrałeś bo zostałem upupiony przez MGa eventem". I miałby 100% racji. Działa to w dwie strony. @Enter może teraz odpalić 300 IQ, wymaksować ładnie budżet i w błyskotliwej serii rozkazów na dwa-trzy lata mnie zabić, w pełni uczciwie. A ja powiem "wygrałeś bo zostałem ujebany eventem od MGa". I znowu - 100% racji. Ten styl prowadzenia GMki kompletnie zabija jakąkolwiek iluzję, że gracze rywalizują na jakimś jasnym rulesecie i z bezstronnym arbitrem, zamiast tego jest uczucie, że wszystko jest ustawione "by tak było ciekawiej". Moje państwo jest teraz w grze w krucjacie na rzecz anihilacji Azylu - i nie jestem pewien czy nawet jak wygram to cokolwiek to zmieni. Czuję się chujowo, bo nawet w hipotetycznej sytuacji w której wygram nie będę nic tylko słyszał o tym jak to MG prehi nie uwalił biednego Entera i jakie ja to nie miałem bonusy z eventów i w ogóle. Więc w sumie po co się starać? 

Mam też inne poważne wątpliwości do tej edycji już w ogóle pomijając ciągły, nieustający się spam postów od MGa, który i tak już ignoruję (///. szkoda, bo z tego co czasem spojrzę to prehi pisze bardzo quality eventy - szkoda tylko, że jest ich tak dużo, że połowy z nich nie zauważam i olewam, bo nie mogę już na nie patrzeć). Bo jest jeszcze kwestia tego, że część z tych rzeczy (eventów/katastrof co teraz bombardują ludziom Wydarzenia) to nie jest wymysł MGa tylko rzeczywiście to jest akcja gracza. Tylko nawet jeśli - mam olbrzymie wątpliwości czy MG pomyślał w ogóle o balansie i w ogóle co robi ogarniając efekty i skutki tych działań. Tu już wchodzimy w pole do spekulacji i spoilerów, więc wrzuciłem wątpliwości na PW. 

I teraz na chwilę, nieco schodząc z tego jadu i dosyć brutalnych słów. Nie chcę nawet próbować sugerować, że @prehi nie poświęca masy swojego czasu i starań by ta edycja była możliwie najlepsza. Cytując Fanatyka "dałeś od siebie w chuj". Poziom quality eventów, jak prędko były odpisy mimo sytuacji życiowych jakie miałeś, bardzo dobry poziom dostępności, cierpliwości, sprawdzanie regularnie budżetów - wszystko prymusowe. Możliwe, że kilku innych graczy byłoby ekstremalnie wniebowziętych mogąc grać w takiej edycji. Vaiar powyżej wydaje się być bardzo zadowolony i ja rozumiem czemu może mu się podobać. Wydaję mi się, że mogę bezpiecznie dosyć powiedzieć, że jako MG jesteś bardziej zaangażowany niż jakikolwiek MG prowadzący edycję na PNW wcześniej (wliczam tutaj siebie też). Więc jest wiele rzeczy, które można by kochać w tej edycji - i nie dziwi mnie kompletnie sentyment i że niektórym się podoba. Ale ja po prostu nie jestem takim graczem. Tylko tyle i aż tyle.

Jeśli chodzi o moją obecność w edycji, póki co zostaję w grze. Jeśli kolejna edycja prowadzona przez prehiego miałaby być prowadzona w podobny sposób, to muszę z przykrością stwierdzić, że na pewno nie wezmę w niej udziału.

xD to wyobraż sobie co ja czuję gdzie dla mnie Twój Warcraft był już abra kadabra alkazam.

Nie żebym ja był przeciwko eventom - broń Boże. Po prostu nie w takiej ilości/formie. Balansowanie rozgrywki jest niepotrzebne, a przede wszystkim nieskuteczne bo prowadzi tylko i wyłącznie do dalszego dysbalansu. Tutaj dobrym przykładem są gry MOBA:

- DOTA 2 - chuj raz zrobione, postać co rok kurwa albo i 2 niech se graja. Po 3 latach wchodzisz do gry i wszystko to samo pamiętasz < VZ style

- LOL - co miesiąc patch kurwa co kwartal taki ,że się gra zmienia o chuj. W jednym patchu dobry Lee Song a słaby Nasus, to w następnym patchu Nasus dostaje boosta a Lee Songa takiego nerfa, że ludzie mainy zmieniają. Koło raz ruszone musi się toczyć aby wszyscy choć raz byli na górze < prehi Style

Nie gramy w RTS'a ani MOBE. Tutaj potrzebna jest stabilność zasad i ich interpretacji. DLC, 20 cech kraju, eventy czasowe, eventy wsteczne. Kurwa nawet pewnie eventy przyszłościowe. Nie wszyscy mają być na górze, mają być tam Ci którzy grają swoje gówno. To nie jest lunapark, że wszyscy mają być zadowoleni.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Chyba wszystkim ciężko... - przez prehi - 2022-06-21, 22:40
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Fanatyk - 2022-06-21, 23:23
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Richtus - 2022-06-22, 00:14
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Vaiar - 2022-06-22, 01:44
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Verlax - 2022-06-22, 02:01
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Ilimien - 2022-06-22, 11:04
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Fanatyk - 2022-06-22, 12:53
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Verlax - 2022-06-22, 13:00
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Fanatyk - 2022-06-22, 13:09
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Herc - 2022-06-22, 13:19
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Milord - 2022-06-22, 13:48
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Rizi - 2022-06-22, 14:20
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Enter - 2022-06-22, 20:39
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Fanatyk - 2022-06-22, 20:41
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Enter - 2022-06-22, 20:54
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Fanatyk - 2022-06-22, 21:31
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Enter - 2022-06-22, 21:41
RE: Chyba wszystkim ciężko... - przez Millenium - 2022-06-23, 11:24