Ramy fabularne edycji PNW: Europa 10k
#1
Witaj, podróżny po Europie. Wiem od wspólnych znajomych że interesują Cię kręgi władzy w Europie obecnych, upadłych czasów -  chętnie pomogę. Nazywam się Wergiliusz i z suto opłaconą radością będę Twoim przewodnikiem w tych czasach.

Zacznę od początku, czyli od historii. A nawet prahistorii: dawno, dawno temu, według skrupulatnych wyliczeń dziesięć tysięcy lat temu*, Ziemia była krainą dobra i powszechnej szczęśliwości. Na całym glo… (wyznajesz dogmat kulistości Ziemi, prawda? Uff, jest wielu którzy twierdzą że Ziemia jest płaska i w jej centrum leży Bruksela).
W każdym razie: w czasach powszechnej szczęśliwości cała Ziemia była podzielona na kraje, podobnie jak dziś, ale wszystkie współpracowały ku szczęściu i rozwojowi świata. Jednak z powodu zawiści niektórych z rządzących, którzy pożądliwie zerkali ku dobrom innych, między ludźmi doszło do sporów o dobra, władzę i Prawo Dostępu do Sieci… Są tacy wyznawcy, którzy uważają że popchnął ich do tego Upadły Komputer, spiskując przeciw Sieci. W każdym razie, Upadli zaczęli wojnę, w której wszyscy przegrali.
Ludzkość z piedestału powszechnej szczęśliwości, gdzie nikt nie cierpiał głodu, każdy mógł za uczciwą pracę mieć wypoczynek i dobrobyt - spadła w otchłań Upadku, w której tkwimy do dziś. Niektórzy mówią, że to wtedy ludzkość została przez Sieć pozbawiona dostępu do Komputerów i wiedzy wszelakiej (Tylko pamiętaj - dogmatem jest, że każdy człowiek przed Upadkiem miał Komputer Osobisty czuwający nad nim, teorie jakoby jeden człowiek mógł mieć kilka Komputerów zostały oficjalnie uznane za herezję**).

Upadek był straszny. Raz przez to, że trwał setki lat: czas gdy świat się obrócił przeciw człowiekowi, trwały ciemności i było przeraźliwe zimno. Większość społeczności które przetrwały Wojnę Upadku, nie dotrwało do końca Długiej Zimy***… Gdy się ona zakończyła, ludzkość zaś zaczęła trwać jako pozbawiona techniki i nauki masa, w jakiej zresztą trwają wciąż miliony ludzi, jako te plemiona paleolityczne****.

Ale były kaganki oświaty. Niektóre społeczności albo przetrwały Zimę w schronach sprzed Upadku i w nich zachowały ochłapy dawnej techniki i wiedzy; inne społeczności mimo trudnych warunków zachowały wiedzę w warunkach nawet plemiennych. Z tych kaganków oświaty zaczęło błyskać światło cywilizacji. I powstawały kolejne cywilizacje, niosące ze sobą pismo i kamienne budowle - żałosne w porównaniu do techniki sprzed Upadku, ale jakże wspaniałe dla tych co są na cywilizacyjnym dnie łowców-zbieraczy. Ale w ludziach wciąż działał (i działa!) duch Upadłych: cywilizacje upadały podbijane przez inne cywilizacje, obalane przez masę plemion… ale istniał postęp cywilizacyjny. Dość by rzec, że w Europie od powtórnego i stałego wprowadzenia prastarego, świętego alfabetu sprzed Upadku minęło już dziewięć tysięcy lat przez które mimo różnych wydarzeń nie został on zapomniany!

Ostatnie tysiąc lat za to cechowało się już wspaniałym i oszałamiającym tempem postępu państw w Europie: wtedy odkryto ponownie zjawisko elektryczności i silnik parowy, którym w miarę upływu stuleci przydawano zastosowań*****. Przede wszystkim rozrywkowych, jako zabawek dla bogatych, ale kiedy kilkaset lat temu przy zablokowaniu szlaków morskich wybudowano trasy kanałowe, a potem rozpoczęto eksperymenty z koleją i samochodami parowymi - dla Europy zaczęła się nowa, szczęśliwa epoka.

Obecnie Europa aż kipi od energii i pomysłów do wdrożenia, gdy po dziesięcioletniej kampanii w końcu rozbito terroryzujące wybrzeża od setek lat tzw. Królestwo Pirackie. Kraje nadmorskie (ze wsparciem pieniężnym krajów lądowych) w końcu zniosły tą duszącą handel i wymianę informacji obręcz na Europie. Piraci są rozgromieni na grupy wciąż grożące wymianie handlowej, ale w stopniu mniejszym i nie aż tak totalnym jak przedtem. Jednocześnie wynalazcy i twórcy już nie mogą się doczekać wdrażania swoich pomysłów w życir, a także podpatrywać dzieł innych******.

Jakie są teraz zagrożenia dla Europy? Chciwość i zawiść, jak zawsze od Upadku (bo wcześniej ludzkość nie znała takich rzeczy!)... Ale to wewnętrznie, między narodami. Istnieje jeszcze państwo strasznych orków ze stolicą w Moskwa-Dur i drugie, mniejsze, w Minskgardzie. Granice z nimi - zwłaszcza tymi z Moskwa-Dur - osłaniają dzielni rycerze Gondoru (choć tolkienowscy poganie, to dzielni…), ale samo istnienie tych państw jest zagrożeniem dla krajów bardziej kontynentalnych.

…a, tak właściwie to chciałeś się dowiedzieć co się dzieje poza Europą? Cóż. Znamy cząstki map narysowanych po Upadku przez ludzi którzy pamiętali obraz kreowany przez komputery. Dlatego wiemy że istnieje Terra Australis, choć przed powstaniem Królestwa Piratów nikt tam nie dotarł z Europy i nie wrócił; chyba że jakiś kraj lub Piraci utajnili wyprawę… Tak samo zresztą ze wschodnią Azją, o której są tylko niejasne pogłoski z krajów z zachodniej Azji: pogłoski o dziwnych cywilizacjach, wielorękich ludziach, gigantach, krajach rządzonych przez dziedzicznych Pierwszych Sekretarzy, czterookich ludziach i małych ludziach (Rycerze Gondoru upierają się że “o hobbitach”). Właściwie poza basenem Morza Śródziemnego mamy kontakt tylko z trzema prastarymi cywilizacjami na obszarze Azji:
- Technorepublice Uralu z ich Kultem Maszyn; nie są skrajnie izolacyjni, ale niezbyt mile witają gości, chyba że chodzi o handel. Wbrew nazwie, wydają się dość zacofani w stosunku do europejskich czempionów technologii.
- Królestwo Samarytańskie, co prawda sięgające od zachodu do wybrzeża Morza Śródziemnego, ale też daleko na wschód poza jego wybrzeże - aż do terenów zwanych w starożytności przed Upadkiem “Mezopotamią” albo ”Irakiem”. Mili ludzi i otwarci na obcych. Pielgrzymują tam muzułmańscy, chrześcijańscy i judaistyczni poganie do / po drodze do miejsc świętych. 
- Prastare Królestwo Neobaktrii, istniejące od tysięcy lat w górach Hindukuszu i dorzeczu Amu-darii. Godne uwagi z powodu istniejących tam religii, ale oddzielone od Europy dużymi obszarami dzikich terenów, na których jeśli istnieją jakieś “państwa” to są to w najlepszym wypadku ceglane/kamienne miasta z co najwyżej narzędziami kamiennymi lub z brązu… między nami a nimi jest dzicz, dzicz! A dalej na wschód jeszcze gorzej.

Afryka? Północna Afryka to właściwie Europa, a co jest Saharą, to właściwie nie wiemy. Na wybrzeżach przez blokadę piracką, drogą lądową dostęp zaś jest niezwykle trudny. Im bardziej na południe tym mniej wiemy… i jest to dzicz plemion pierwotnych, a także kanibali, demonów i smoków. I lwów, tam żyją lwy. Z tego co wiadomo istnieją tam pomniejsze “mikropaństwa” z miastami, ale te o których wiemy to heretycy, czciciele demona Linuxa. Mimo to, są rwane kontakty handlowe z Afryką, w celu zdobycia egzotycznych towarów.

Ameryka, wielki kontynent na zachodzie jest ziemią zniszczoną przez Wojnę Upadku. Zaraza spuszczona tam w ramach plag spustoszyła ten obszar ze wszystkiego co żyje. Wszyscy którzy tam przybyli do brzegu, zginęli; spustoszona, zniszczona i martwa kraina.

Na koniec mojej opowieści, ciekawostki. 
Pierwsza: kilkanaście lat temu dokonano odkrycia fal radiowych i po skonstruowaniu radia*******, odbyciu kilku transmisji… przypadkiem radia krajów Europy Wschodniej, zaczęły wyłapywać ze wschodu, z Azji, dziwne sygnały radiowe. Nie potrafili ich zdekodować na żaden znany język (nie tylko europejski, udało się znaleźć słowniki np. języka chińskiego), prace nad identyfikacją szyfru (jeśli to szyfr) są bardzo powolne. Niemniej wiadomo że nie jest to nadawane z żadnej z wymienionych wysepek cywilizacji azjatyckiej, z którymi są kontakty. Oni sami twierdzą, że też nie wiedzą kto to nadaje.
Druga: od nielicznych ludzi dokonujących lądowych podróży do Afryki, zwłaszcza w celach handlowych nadchodzą niepokojące pogłoski o tworzącym się “państwie”, w którym nikt z nich jeszcze nie był, ale dużo o nim słyszano. Ktoś - osoba lub grupa - z żelazną konsekwencją buduje ponadplemienną konfederację plemion. Z tego co słyszano, to bardziej włączonych pod przymusem niż dobrowolnie - nie wiadomo, czy jest tego jakiś cel poza zrobieniem sobie wygodnego miejsca do życia********… ale podobno ważne miejsca w hierarchii zajmują tam osoby nieczarne. To znaczy, jacyś azjaci albo biali, ciężko powiedzieć - ale i ja o tym wiem z drugiej czy trzeciej ręki.

To jak, czy masz jeszcze jakieś pytania?

// * - z zabawnych ciekawostek tej edycji [bawią mnie]: opóźnienie kalendarza gregoriańskiego wynosi 1 dzień na 3322 lata, więc przesilenie zimowe wypada w Europie 10k 18/19 grudnia, zamiast 21/22.
** - jeśli jeszcze nie zauważyliście, Wergeliusz jest wyznawcą religii o specyficznym spojrzeniu na czasy przed Upadkiem.
*** - de facto nie była to nieustanna Zima, ale czas kiedy wegetacja roślin skróciła się do krótkiego czasu. I nie na całej Ziemi równomiernie.
**** - nie chcę wymyślać nowych określeń na rzeczy znane, więc stosuję takie nawet jak mało kto w Europie 10k wie co to Paleolit i Neolit.
***** - proszę pamiętać, że w I/II wieku znano zasadę działania pary wodnej (Bania Herona) i znano wszystkie teoretyczne podstawy budowy silnika parowego. Według mnie też spokojnie starożytni mogli znać zjawisko elektryczności inne “współczesne” wynalazki, ale dowodów na nie nie znajdziemy bo “zabawki” tego typu produkowano w tajemnicy.
Pytanie które należy postawić co do epoki przemysłowej i rozkwitu myśli naukowej to nie “co wtedy nastało”, ale “czemu to nie nastało wcześniej”.
****** - fabularnie wyjaśnienie, czemu teraz technologie będą odkrywane szybciej niż jedna na kilkaset lat: ciśnienie w twórcach narosło i teraz się uwolni. to znaczy to + te mity sprzed Upadku: “przodkowie latali, to czemu my nie?”.
******* - są to duże radia, takie co można umieścić np na statku, ale pociąg to już za mały. I są to raczej radiotelegrafy. Pierwsze małe radioodbiorniki i nadajniki małych rozmiarów wymagają technologii “Radio”. Ciekawostka: brak istnienia przenośnego radia uniemożliwił powstanie techniki blitzkriegu w Wielkiej Wojnie. Po prostu współdziałanie rodzajów wojsk było niemożliwe przy komunikacji gołębiami i lampami błyskowymi.
******** - patrz: mafijna struktura państwa Mieszka I i Bolesława Chrobrego. Patrymonium, ta. 


---   ---   ---
---   ---   ---
---   ---   ---
Pytania o lore Europy można zadawać. Ale należy zaznaczyć że dużo z lore wyniknie z podań rekrutacyjnych graczy - dlatego tu są naszkicowane ramy fabularne (może za mało szczegółowo), a nie cały obraz.
Pytania proszę zadawać mi na PW (upewnić się wtedy że sobie zapisałem...) lub w tym temacie. Jak się zbierze ich więcej, to wtedy zrobi się zbiorczą odpowiedź na Q&A.
#2
Zadaję tutaj dwa ważne dla mnie pytania, żeby nie zginęły i żebym nie zapomniał.

1. Jaki był i jest status niewolnictwa w znanym świecie?
2. Czy Królestwo Piratów handlowało ludźmi?
#3
3. Jak zmienił się klimat Europy? Jest zimniej? Cieplej?
#4
4. Czy Obajtek włada Orlenem?
#5
5. Czy ka*capia jest już na śmietniku historii? (Czy PNW nie będzie uchylać się od wlasnych sankcji)
#6
(2022-07-14, 19:40)Milord napisał(a): 5. Czy ka*capia jest już na śmietniku historii? (Czy PNW nie będzie uchylać się od wlasnych sankcji)

Pytanie nie wpisywane na listę, bo ciągle obowiązuje regulamin.

https://pnwpbf.eu/showthread.php?tid=1&p...6#pid17676

Cytat:Pakiet sankcji PNW na Rosję:
1. Zakaz gry Rosją w edycjach pełnoprawnych i tzw. tacticsach;
2. Zakaz zamieszczania w postach ingame pozytywnego przekazu na temat polityki Rosji (wszelkie odniesienia bezpośrednie. "to tylko w grze" jest nieakceptowalne tak jak nieakceptowalne jest stosowanie symboli nazistowskich);
3. Można uważać że Rosja ma rację w sporze z Ukrainą, że Rosja to kraj pokojowy albo mający jakieś uprawnione racje. Każdy ma prawo do swojego zdania.
Ale w wypadku ww. kwestii wyrażanie tego zdania publicznie będzie kończyło się banem, na początku na czas określony. Ban w wypadku gracza oznacza że jak się przez to spóźni na deadline, to jest wyłącznie jego wina.

Sankcje wchodzą w trybie natychmiastowym i działają do odwołania przez jednogłośną decyzję grona MG danej edycji (tej - VZ, prehi; przyszłej itd).

Jest tylko Moskwa-dur i Minskgard.
#7
Q&A:

1. Jaki był i jest status niewolnictwa w znanym świecie?
A: Niewolnictwo istniało przez wiele wieków w różnych krajach, ale stopniowo wychodzi z obiegu. Powód jest taki, że w gospodarce przemysłowej niewolnicy są mniej efektywni jako pracownicy niż pracownicy “wolni”. Współcześnie niewolnictwo istnieje i z założenia jest w każdym kraju (jeśli nie jest napisane w ustroju, że jest zabronione - tak samo jak ambasady między wszystkimi krajami itp.). Ale w większości krajów Europy jest to istnienie nominalne, to znaczy gospodarczo nieistotne i przez to będące na marginesie społeczeństwa. Orkowie są też “ludem” który z zasady traktuje wszystkich ludzi jako niewolników - zresztą miedzy sobą też się niewolą, ale to akurat marginalne dla ich ludzkich niewolników.
Inaczej jest w krajach poza-europejskich. Niewolnictwo de facto istnieje w społecznościach afrykańskich, jako naturalna kolej rzeczy. Istnieje też w Królestwie Samarii… czy w Neobaktrii i w Technorepublice Uralu, to już musiałbym się wczytać w ustroje z edycji z Azjatkami, ale chyba nie istnieje de facto (margines działalności społeczeństwa, jak w europie), nie pamiętam czy de iure. @Gandzia @Darne

2. Czy Królestwo Piratów handlowało ludźmi? 
A: Tak. Przede wszystkim stosowało szeroką praktykę brania w niewolę ludzi i albo wymuszaniu okupu, albo sprzedawania wykwalifikowanych niewolników (nawet kraje w których niewolnictwo jest marginesem działalności gospodarczej, mają za opłacalne utrzymywanie niewolników-specjalistów, np. lekarzy, inżynierów - choć praktyką jest ich wyzwalanie po spłaceniu swojej ceny). I szerokim wykorzystaniem reszty niewolników jako środka napędu na swych archaicznych galerach tudzież jako nieefektywnej, ale bardzo taniej siły roboczej.
Fakt tego, że dla zorganizowanego państwa korwinoidalnych piratów napadanie na wybrzeża jako widzialna ręka wolnego rynku było jedną z bardziej opłacalnych działalności… i przez to opłacalność niewolnictwa dla nich i krajów o niskim poziomie gospodarki, zwłaszcza rolnej… no to był jeden z ważniejszych powodów może nie zniszczenia piratów, ale szerokiego poparcia społecznego dla kosztownej i ciężkiej wojny z nimi.

3. Jak zmienił się klimat Europy? Jest zimniej? Cieplej?
A: Klimat Europy jest podobny jak był, aczkolwiek nieco cieplejszy - bliżej mu do klimatu ze Średniowiecza (linia uprawy winorośli bardziej na północ) niż np. z XIX wieku, jeśli szukać analogii. XXI wiek to ciężko powiedzieć, bo teraz mamy nie klimat zimniejszy ani cieplejszy, a po prostu rozjebany.
Czyli: jest nieco cieplej, ale stabilnie cieplej. Za to godne uwagi jest to, że np. Afryka Północna jest lepiej zagospodarowana i bardziej rolnicza niż za “naszych czasów”. Wzoruję się tu na opracowaniach na temat rolnictwa z czasów rzymskich - mikroklimat i zagospodarowanie jest bardziej zbliżone do takiego z tamtych czasów. Bo to zależy od zagospodarowania opadów, nie tylko od klimatu tak per se.
Że zacytuję:
“(...) a jego potencjał agrarny ściśle zależy od rozkładu średnich opadów. Tam gdzie przekraczają czterysta milimetrów rocznie, można bez przeszkód uprawiać zboże. Na obszarach o średniej opadów od dwustu do czterystu milimetrów wymagana jest jakaś forma nawadniania, ale da się jeszcze prowadzić tak zwane suche uprawy typu śródziemnomorskiego. Przy opadach rzędu stu do dwustu milimetrów można sadzić drzewa oliwne, wymagające mniej wody niż nawet palmy.
(...)
Niedawne badania na terenach wiejskich potwierdziły że ta lokalna hossa była oparta na ekspansji rolnictwa; zarówno liczba jak i zamożność gospodarstw wzrastały wtedy bardzo dynamicznie, w miarę jak rolnicy sięgali po nowe ziemie na suchym południu, gdzie dawały sobie radę już tylko drzewa oliwne. W IV wieku gaje oliwne można było znaleźć nawet o sto pięćdziesiąt kilometrów od wybrzeża Trypolitanii [sic!], gdzie dziś nie ma żadnych upraw. Tego rodzaju znaleziska archeologiczne dodają siły argumentom bardziej anegdotycznym, choć równie sugestywnym, jak na przykład inskrypcja sławiąca pewnego osiemdziesięciolatka, którego dziełem życia było zasadzenie czterech tysięcy drzew oliwnych.
Peter Heather “Upadek cesarstwa rzymskiego”, rozdział “Pożegnanie z Afryką”, strony 321 i 325-326.
Z tej samej książki i dla tego rozdziału bardzo polecam przypis 37:
Jak to ujął pewien niezbyt zorientowany w chronologii i wykazujący dotkliwy brak poprawności politycznej sierżant 8. armii brytyjskiej w 1941 roku po entuzjastycznym wykładzie szefa Wojskowego Wydziału Edukacji na temat cudów rzymskiej Afryki Północnej: <<Teraz już wiemy wszystko o tej zakazanej dziurze. Pełno tu niby-ruin po chałupach zbudowanych przez makaroniarzy przed wojną, ale i tak widać tylko masę wielbłądów i zachodnio-orientalnych dżentelmentów*>>
*- western oriental gentelman, ironiczne rozwinięcie pogardliwego określenia “wog”, jakim Anglicy nazywają śniadoskórych cudzoziemców, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu.
^^

4. Czy Obajtek włada Orlenem?
A: A co to Orlen? (odp.: nie).
#8
"na Uralu de jure nie było niewolnictwa, tj. nikt nie mówił, że robotnicy są czyjąś własnością"

tak mówi Gandzia. To że de facto byli tak traktowani (własność państwowa) to takie tam drobiazgi.
#9
Pytano mnie o najdalszy zasięg Cesarstwa Zurychowiańskiego.

Oto proszę, szkic z grubsza (i tak w chwili czasu gry to mówimy o czasie sprzed 2 tysięcy lat...). Cesarstwo Zurychowiańskie u szczytu swej potęki, w 8000 roku po Upadku.
...rozpadło się mniej więcej w MMMMMMMMCCC-MMMMMMMMCD wieku po Upadku w wyniku wojen domowych między pretendentami. Tak się rozpadło, że heeeej.

Ps. Mapa z jednej z poprzednich edycji. Mam nadzieję że z niej skorzysta Verlax, bo ma ładne szetlandy.

[Obrazek: LwSteY1.png]
#10
5. Czy Moskwa-Dur próbuje tłuc Technokrację?
6. Czy istnieje Król Piratów?
7. Czy Zurich jest perłą Europy?
8. Czy istnieją jakieś informacje o losach wszelakiego syfu orbitującego wokół ziemi?
9. Czy istnieje jakieś wytłumaczenie dla istnienia orków oraz czym różnią się od ludzi?
10. Czy istnieją inne mutanty zorganizowane w struktury państwowe?