Wezwanie do ludzkiej jedności antyorczej
#17
(2023-02-04, 01:36)Wierzymierz napisał(a): 10k3

Ad3) Wersja zakładająca wycofanie wojsk ofensywnych 20 km od linii frontu wydaje się w satysfakcjonujący sposób zabezpieczać Miasto, akceptujemy więc takie rozwiązanie.
Ad4) Z szacunku dla świętości przysięgi możemy wycofać się żądań wydania dowództwa komunistów, ich rządu i pretendenta. Porwana przez nich ludność Grenoble musi mieć natomiast możliwość powrotu do domu. Nie ma też mowy o jakimkolwiek udziale komunistów w podpisywaniu rozejmu, czy korpusie ekspedycyjnym. Przede stawianie garstki uciekinierów, bez żadnego terytorium ani żadnego zaplecza, na równi z Waszymi państwami (a co dopiero z Naszym) nie jest nawet warte komentarza. W imię jedności i pokoju bylibyśmy jeszcze może w stanie przymknąć na to oczy, ale obok popełnionych przez komunistów zbrodni (takich jak zmuszanie cywili nazywanych "milicją rewolucyjną" do walki i wysyłanie ich na pewną śmierć, przymusowe przesiedlenia ludności, zbrukanie ideologii cesarskiej Naszych Czcigodnych Przodków ich parszywymi wymysłami) nie możemy przejść obojętnie.

Po do-ustaleniu szczegółów [//ww.] zgadzamy się na rozejm pod wszystkimi tymi warunkami.
Czekamy na podpisy ze strony "Cesarstwa" Zurychu rodem ze Sionu.

***
Jednocześnie, co do korpusu ekspedycyjnego, Rząd Genewiańskich nacjonalistów jest gotów wystawić w tym roku dywizję piechoty.
Rząd Berneńskich socjaldemokratów jest gotów wystawić dwie dywizje piechoty i brygadę artylerii.
Berneńczycy są gotowi zapewnić dowódcę, generała Maximiliana von Laufen, który dowodził też korpusem połączonym sił Zurychan w czasie Wojny z Piratami. Jeśli Sionianie jednak wolą swojego dowódcą - i tak samo inne ich sprzymierzone frakcje - Berneńczycy wystawią tylko lokalnego dowódcę swojego (i genewiańskiego korpusiku), ale już nie von Laufena.

//jak ktoś bardzo chce wszystko spisać dokładnie, to niech spisze. Mi się nie chce ^^
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wezwanie do ludzkiej jedności antyorczej - przez prehi - 2023-02-04, 02:03