2020-12-01, 23:06
2703
Zarówno kanclerz jak i Apostoł Wstąpienia są zgodni w kwestii ratyfikacji porozumienia Marienburga z Radą Chaosu - wprowadzanie dyscypliny partyjnej jest rażącym naruszeniem ducha demokracji i jako takie nie powinno mieć miejsca poza najważniejszymi, najbardziej palącymi kwestiami. Jeśli obecne warunki nie podobają się naszym obywatelom i ich wybranym w uczciwych wyborach reprezentantom, kimże jesteśmy by ich zmuszać do ich przyjęcia? Za to jeśli to porozumienie będzie dla naszych sąsiadów tak ważne, to zawsze można przystąpić do dalszych negocjacji... Do tego czasu jest mu dobrze w zamrażarce.
***
W tym roku dokonano ważnych postępów z kolonizacją ziem północnych. W związku z tym rząd rozporządził kontynuowanie działań mających na celu doprowadzenie do jak najszybszego i najpłynniejszego odbudowania cywilizacji na tych terenach:
- Kontynuowanie planu rozbudowy autostrad - od Grung Drekaz i Skyggehaug, czyli prowincji w których wg. dotychczasowych planów kończyły się nowoczesne autostrady, aż do Jagergrop, Lasu Askreved oraz Vinnskoru. Przeznaczamy na to w sumie 30 mln, po 10 mln na każde przedłużenie.
- Kolejną transzę ulg dla nowych kolonistów - w postaci pożyczek, bonów i gotowych towarów, mających ułatwić im rozpoczęcie nowego życia na pięknej północy. Tak jak na początku, rząd przeznacza na to 10 mln.
- Powrót do dyskusji na temat prawa osadniczego dla imigrantów i wyzwolonych niewolników z innych (nieludzkich i, oczywiście, NIE DOTYCZY TO EL*ÓW) gatunków. Przede wszystkim wprowadzono nowe założenia - mianowicie, potencjalne osadnictwo byłoby ograniczone do przyszłych prowincji Sjoktraken oraz Morghaar, gdzie społeczności nie-ludzkie mogłyby utworzyć swoje własne, autonomiczne wspólnoty pod protekcją Wspólnoty i nadzorem wybieranych przez rząd komisarzy-protektorów. Nowi obywatele musieliby również przysięgać wierność Wspólnocie. Co najważniejsze, po wyzwoleniu/imigrowaniu otrzymywaliby również ofertę pracy w Hufcach Pracy pod nadzorem Komisariatu "Północ", by przysłużyć się Wspólnocie od samego początku - budując jej dostatek. Oczywiście praca w Hufcach opóźniłaby o rok czy dwa ustatkowanie się, ale zapewniłaby im dobre oszczędności na start, wyżywienie i kwaterunek oraz możliwość obcowania z piękną naturą Norski.
Każdy punkt zostaje przełożony osobno do głosowania.
//w sumie 40 mln na dalsze quasi-fabularyzowane akcje na północy, bo czemu by nie.
Zarówno kanclerz jak i Apostoł Wstąpienia są zgodni w kwestii ratyfikacji porozumienia Marienburga z Radą Chaosu - wprowadzanie dyscypliny partyjnej jest rażącym naruszeniem ducha demokracji i jako takie nie powinno mieć miejsca poza najważniejszymi, najbardziej palącymi kwestiami. Jeśli obecne warunki nie podobają się naszym obywatelom i ich wybranym w uczciwych wyborach reprezentantom, kimże jesteśmy by ich zmuszać do ich przyjęcia? Za to jeśli to porozumienie będzie dla naszych sąsiadów tak ważne, to zawsze można przystąpić do dalszych negocjacji... Do tego czasu jest mu dobrze w zamrażarce.
***
W tym roku dokonano ważnych postępów z kolonizacją ziem północnych. W związku z tym rząd rozporządził kontynuowanie działań mających na celu doprowadzenie do jak najszybszego i najpłynniejszego odbudowania cywilizacji na tych terenach:
- Kontynuowanie planu rozbudowy autostrad - od Grung Drekaz i Skyggehaug, czyli prowincji w których wg. dotychczasowych planów kończyły się nowoczesne autostrady, aż do Jagergrop, Lasu Askreved oraz Vinnskoru. Przeznaczamy na to w sumie 30 mln, po 10 mln na każde przedłużenie.
- Kolejną transzę ulg dla nowych kolonistów - w postaci pożyczek, bonów i gotowych towarów, mających ułatwić im rozpoczęcie nowego życia na pięknej północy. Tak jak na początku, rząd przeznacza na to 10 mln.
- Powrót do dyskusji na temat prawa osadniczego dla imigrantów i wyzwolonych niewolników z innych (nieludzkich i, oczywiście, NIE DOTYCZY TO EL*ÓW) gatunków. Przede wszystkim wprowadzono nowe założenia - mianowicie, potencjalne osadnictwo byłoby ograniczone do przyszłych prowincji Sjoktraken oraz Morghaar, gdzie społeczności nie-ludzkie mogłyby utworzyć swoje własne, autonomiczne wspólnoty pod protekcją Wspólnoty i nadzorem wybieranych przez rząd komisarzy-protektorów. Nowi obywatele musieliby również przysięgać wierność Wspólnocie. Co najważniejsze, po wyzwoleniu/imigrowaniu otrzymywaliby również ofertę pracy w Hufcach Pracy pod nadzorem Komisariatu "Północ", by przysłużyć się Wspólnocie od samego początku - budując jej dostatek. Oczywiście praca w Hufcach opóźniłaby o rok czy dwa ustatkowanie się, ale zapewniłaby im dobre oszczędności na start, wyżywienie i kwaterunek oraz możliwość obcowania z piękną naturą Norski.
Każdy punkt zostaje przełożony osobno do głosowania.
//w sumie 40 mln na dalsze quasi-fabularyzowane akcje na północy, bo czemu by nie.