Ankieta: Na XX edycję PNW wybieram:
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Nivens
31.58%
6 31.58%
Nandan 2.0
68.42%
13 68.42%
Razem 19 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

XX Edycja PNW
#1
Dzień dobry, 

nasze PNW ma już 13 latek, a @Verlax dumnie prowadzi (z pomocą Milorda i Turka) najlepszą edycję w historii, jednak co jest pewne jest już bliżej niż dalej, więc wypada się zdecydować co gramy, aby zawczasu przygotować zasady, mapy etc oraz znaleźć najlepiej dwóch MG. Kocham demokrację i kocham republikę dlatego daję hurr durr społeczności PNW możliwość zadecydowania w jaki sposób uczcimy XX edycję PNW - o to dwóch kandydatów razem z kwestiami, które wydają mi się istotne:

Nivens

Idziemy w fantasy i pełna jazda bez trzymanki: gracze tworzą lore. Feudalne królestwa toczące wojny z fanatycznymi kultystami, państwami potężnych magów, jakichś dziwacznych zwierzołaków czy elfów u progu rewolucji przemysłowych i ideologii politycznych. Co wymyślicie to będzie.
 
- mechanika do gry zostaje w większości przenosimy z PNW: pozostają WP, centra, sloty, PP itd.
- dochodzi mechanika bitew powodująca, że te przestają być już zależne od MG. Nadal istnieje w nich element przewidywania decyzji przeciwnika. Mechanikę i statystyki jednostek przed rozpoczęciem edycji będę testował.
- na początku edycji gracze wymyślają bóstwa, artefakty, nadchodzące katastrofy - moim zadaniem będzie tylko to spiąć w (miarę) logiczną całość.
- inspiracyjnie celuję w coś będącego połączeniem Heroes of Might and Magic, Age of Wonders, Master of Magic i Total War: WH

Nandan 2.0

Ponownie wylatujemy w kosmos do nowo-odkrytej planety Nandan. Gramy koloniami ziemskich mocarstw na bogatej w surowce Planecie o zbliżonej wielkości do Ziemi, której nie trzeba terraformować. Tym razem robimy to dobrze.
- obecna mechanika ze sporą listą mniejszych i większych poprawek, które przyszły mi do głowy po graniu Majonezem, core zasad ten sam
- bardzo lekkie sci-fi: inspiracyjnie The Expanse. Kosmitów raczej nie ma, mechy i inne technologie przeszłości w ograniczonym stopniu: najpraktyczniejszy i tak zawsze okaże się czołg, myśliwiec i atomówka. Ofc Nandan to moja wariacja na temat Alpha Centauri.
- nie robię mapy(!), mapa powstaje przed startem rekrutacji z informacjami o kilku zagłębiach surowców i gracze wybierają gdzie startują (tj. gdzie ich ziemska metropolia budowała swoje bazy)
- kluczowym wątkiem dla edycji będzie relacja z metropolią: gracz może być dobrą kolonia wysyłającym wsparcie na Ziemię, może wybić się na niezależność. Pogłoski z Ziemi na bieżąco trafiają na Nandan a wojna atomowa wisi w powietrzu.
- sytuacja geopolityczna na Ziemi też będzie wynikała z podań graczy co do charakteru kolonii, ustrojów itd., nie narzucam żadnej swojej wizji, tylko spinam w (miarę) logiczną całość
Odpowiedz
#2
Chciałbym dodać, że do Nandanu zgłaszam się jako potencjalny ko-MG; do Nivensa niet.

Może jak ktoś chce się zgłosić, niech też wpisuje co i jak.
Odpowiedz
#3
VZ, to ty zgłaszasz się na MG do tych dwóch wariantów?

Wydaje mi się, że PNW nie bardzo radzi sobie tam, gdzie gracze nie mogą czerpać inspiracji z jakiegoś gotowego, rozbudowanego lore (nawet edycja amerykańska była taka sobie), no ale może się mylę i w obecnym składzie jest większa kreatywność niż kiedyś.
Odpowiedz
#4
(2021-05-02, 22:55)VegetaZen2 napisał(a): - mechanika do gry zostaje w większości przenosimy z PNW: pozostają WP, centra, sloty, PP itd.
(2021-05-02, 22:55)VegetaZen2 napisał(a): - obecna mechanika ze sporą listą mniejszych i większych poprawek, które przyszły mi do głowy po graniu Majonezem, core zasad ten sam
Czy(m) różnią się od siebie te dwie opcje?

(2021-05-02, 22:55)VegetaZen2 napisał(a): moim zadaniem będzie tylko to spiąć w (miarę) logiczną całość
Czy należy rozumieć przez to, że zgłaszasz się do GM-owania?

Mogę GM-ować Nivens, ale nie samodzielnie, i tylko pod warunkiem uczciwego spełnienia obietnicy mechanizacji militariów. Albo zagrać, jak będą inni chętni.

Nandan bez mechanizacji j/w mnie raczej nie interesuje.
Odpowiedz
#5
Ja będę MGował niezależnie od opcji.

Co do mechaniki: Nandan będzie na zasadach PNW. W Nivensie zostaje tylko jako taki rdzeń, ale zasady są nowe: sloty przemysłowe/naukowe/wywiadowcze zmieniają się w sloty rzemieślnicze/dworskie/magiczne, kategorie "techów" zmieniają się na tradycje, wynalazki (postęp) i magię, mamy dużo ważniejsze postacie fabularne z mechanicznymi statami, mechanika bitew, w samej grze oprócz typowego dla PNW wielkiej polityczki czasem będzie trzeba oczyścić dungeona czy zabić smoka, przeprosić przedwiecznych etc.
Odpowiedz
#6
Jeśli Nivens ma MGować para VZ i Andre, to ja nie wiem nad czym tu się jeszcze zastanawiać ^^
Odpowiedz
#7
Zanim przeczytałem post to oddałem głos, a potem jednak rzuciłem okiem na to co napisane:

(2021-05-02, 22:55)VegetaZen2 napisał(a): - dochodzi mechanika bitew powodująca, że te przestają być już zależne od MG. Nadal istnieje w nich element przewidywania decyzji przeciwnika. Mechanikę i statystyki jednostek przed rozpoczęciem edycji będę testował.

i to mi się nie podoba. Mam wrażenie, że jeżeli stworzysz mechanizacje wojen to odejdzie z nich cały flavor i buldupizm, ergo pnw będzie chujowe
Odpowiedz
#8
Zwykła ziemską proponuję, ale chyba jednak bardziej popieram nandan
Odpowiedz
#9
Zacznę od pierwszej kwestii, czyli tego ile właściwie macie czasu. Moim celem jest doprowadzenie tej edycji (Warhammer 2.0) do 20 tury, co technicznie przy dwutygodniowych turach powinno być gdzieś w październiku. Nie czuję się jednak na tyle pewien by dawać 100% gwarancji, że rzeczywiście do tej 20 tury będę w stanie wytrzymać mentalnie, jestem straszliwie wypalony i zmęczony ogarnianiem tego, na obecnych zasadach porządna MGka pochłania olbrzymie ilości czasu. Uważam jednak, że nie jest możliwe bym nie zakończył wcześniej niż na Turze 15 (przedział od 15 do 20). W tym kontekście, w ciągu dziesięciu tygodni (dwóch miesięcy), do lipca powinniście mieć ogarnięte nie tyle co chcecie grać, co już jak konkretnie będzie to grane.

W wypadku Nandanu 2.0, sytuacja jest wbrew pozorom bardzo prosta. W trakcie edycji z azjatkami rozegraliśmy 8 tur i ludzie szczerze nie ogarniali zasad ani różnych feature'ów. Teraz kiedy rozegraliśmy tyle tur dłuższej edycji, autentycznie wiemy co jest niezbalansowane w zasadach i cenniku i poprawienie tego jest względnie proste. Mogę spokojnie zasugerować listę zmian, wydaję mi się też, że po analizie TFów z tej edycji bardzo szybko wyjdzie co autentycznie wymaga zmian i taka edycja Nandan 2.0 miałaby już bardzo wykwintną wersję oryginalnych zasad Vegety. Osobiście wydaję mi się też, że zestaw MGów "Vegeta + prehi" mógłby być bardzo solidny i mam tutaj duże zaufanie. Też wierzę, że mapa tym razem będzie dawała mniejszego raka <smirk>.

W wypadku Nivens sytuacja się nieco komplikuje, bo szczerze o tym Nivens jeszcze bardzo mało wiemy. Tak, wiem, że jest to niejako "adopcja" zasad PNW do modelu fantasy i niby to ma być podobne, ale w praktyce to znowu będzie nieodkryta ziemia, czy to co autentycznie Vegeta zaprezentuje będzie jakkolwiek zbalansowane - trochę jak edycja azjatycka, tylko jeszcze raz. I nawet bardziej. Przejrzałem nieco "przypiętych" postów na Discordzie w kanale Nivens i jednak jest tam wiele rzeczy, które wyglądają kosmicznie w stosunku co do tego co jest w samym PNW. Jeśli Vegeta chce bym miał traktować propozycję Nivens poważnie, muszę wiedzieć dokładnie jak ma to wyglądać. Bo ja się domyślam co będzie w Nandanie zmienione z PNW, nie mam bladego pojęcia zaś jak ta "adopcja PNW do Nivens" ma wyglądać.

Osobna uwaga, niby tyczy się ona przede wszystkim propozycji Vegety do Nivens, ale ona jest ogólna też do normalnego PNW. "Mechanizacja" wojen uważam za realnie niemożliwą w PNW i za słabo realną w Nivensie. Na PNW najbliżej do mechanizacji wojny było w edycji Warhammer 1.0 gdzie były "mniej więcej" podane wartości jednostek oraz jak liczono siłę bojową, z tego co wiem jednak - to wcale nie odciążało MGa jakoś specjalnie. I tak trzeba było pisać te rozpiski wojenne i tak trzeba było interpretować rozkazy, bo zależnie od kolejności działań mogło wyjść coś zupełnie innego. Z rzeczy co były robione w naszym kółku to "mechanicznego rozpatrywania wojen" było obecne w warhammerowym Tactics co kiedyś prowadziłem z czterema graczami , którzy mieli 4 osobne rasy (Nekroni, Orkowie, Gwardia Imperialna i Kosmiczni Marines) i zupełnie inny roster jednostek, każda z podyktowaną siłą bojową. Robiłem kalkulacje, liczyłem siłę jednostek i straty wynikały z tego jak duża była różnica między siłą armii A oraz armii B. Balansowanie już tylko czterech frakcji to był pierdolnik i nie byłem pewien czy to było zbalansowane - w Nivensie w najgorszym wypadku każdy gracz wrzuci coś zupełnie innego. No i jak chcesz robić wszystko mechanicznie, to te technologie, tradycje i magię też musisz jakoś zbalansować i poprzydzielać im numerki. Ostatecznie wyjdzie, że mechanizacja wojen przyniesie ci pierdyliard więcej roboty niż gdybyś po prostu oceniał to jak na PNW.

Teraz, co do mnie. Jak możecie się domyśleć, nie zamierzam się zgłaszać na MGa ani do Nandanu ani do Nivens. Szczerze, nie wiem czy zamierzam się zgłaszać już kiedykolwiek ani nawet czy będę miał siłę i czas grać. Jeśli chodzi o pomoc MG, to mogę technicznie spróbować narysować mapę do Nivens w Wonderdrafcie, jak będę miał czas i nie będę się zajmował burdelem w edycji Warhammer 2.0 to może coś pokażę. Z dwóch opcji póki co u mnie wygrywa Nandan, ale przede wszystkim dlatego, że nie mam pojęcia czym Nivens mechanicznie realnie jest, podczas gdy przy Nandanie mam tę pewność. Głos mogę jeszcze zmienić, ale to chcę usłyszeć od Vegety nieco więcej konkretów.
Odpowiedz
#10
Ja w sumie trochę jak Rizi po fantasy-magicznej-wielorasowej gierce chciałbym coś bardziej normalnego i Nandan brzmi ok, chociaż ten motyw z metropolią brzmi trochę meh. Jak już to uprośćmy to do granic możliwości, SpaceX czy inne gówno przywozi co turę jakieś bajery i gracze się o to licytują. Jak każdy będzie miał swojego własnego sugar daddy na ziemi to imo dochodzi spory, ale mało ciekawy element gry i sprawi, że GMowie będą mieć jeszcze mniej czasu na ważne rzeczy.
Odpowiedz