Wojna Rohirrimska (10001-10003)
#2
10002

Kampania roku 10001 była ogromnym szokiem dla społeczeństwa, elit i wojskowości Rohirrimów. Jednakże były plany alarmowe; były awaryjne zapasy. I mimo błędów w ocenach sztabu, były pewne nadzieje w pozostałych im dobrych dowódcach operacyjnych.

Siły Sojuszników były za to ewidentnie wstrząśnięte nieoczekiwanym zwycięstwem. NATO było w rozkroku i niemożliwości zdecydowania się do jakiejś operacji, Qin dzieliło przynajmniej przez początek roku uwagę między północ i wojnę u Wenedów a wojnę rohirrimską a Porta… Porta to było za mało. Przede wszystkim, Rohirrimowie otrzymali w poprzednim roku solidną lekcję postępowania, której nie otrzymali Sojusznicy i to miało wyjść.

Ale tym co jest kluczowe dla rozpatrywania działań wojennych w tym rejonie jest fakt, że Rohirrimowie mieli siły zmobilizowane i wyprodukowane w poprzednim roku w prowincjach będących de facto strefą działań wojennych; z marszu mogli ich użyć. Qińskie jednostki wsparcia i same oddziały były za to relatywnie rozproszone, a siły Porty musiały zostać wzmocnione przez transport przez cieśninę Dardanele. Sztab Rohirrimski rozważał zakłócenie tego transportu, ale fakt że Porta posiada jakąkolwiek flotę oraz ciężkie fortyfikacje (do tego obsadzone artylerią!) w Cannakale i Eceabat sprawiał że z tego planu zrezygnowano.
Niemniej, Rohirrimowie dysponowali zwiadem powietrznym i wiedzieli że mają okienko operacyjne. Więc działali.

Generał Grimared nie do końca zgadzał się z ideami sztabu na temat opuszczenia tzw. Enklawy Północnej - i słusznie, nadzieje Sztabu że Qin nie wyjdzie ze swojej strefy okupacyjnej okazały się płonne - ale zgadzał się, że na czymś trzeba się skupić, a rozkazy Króla wyraźnie nakazywały się skupić na Porcie. Generał Grimared, doświadczony i z co prawda przestarzałą wiedzą, ale mocno… podbudowaną pewnymi usługami doradczymi, ukuł dość pośpieszny plan który zakładał przebicie korytarza dla wycofujących się z Enklawy Północnej sił, a jednocześnie zadanie jak największych strat Porcie. Mimo niechęci Sztabu i Króla do działań defensywnych, Grimared absolutnie nie widział możliwości zdobycia ciężkiej twierdzy Eceabat, nawet z jej “tylko” początkową obsadą sześciu dywizji piechoty wspartej artylerią: z uwagi na transport sił z Azji oraz przewagę w artylerii jedynym co wchodziło w grę, był szturm, a ten skończyłby się masakrą.
Jedynym rozwiązaniem była więc ograniczona ofensywa nie mogą przełamać patu, ale z pewnością mogąca być bolesna i ewentualnie nakłaniająca przeciwnika do bitwy na warunkach Rohirrimów - nie na okopanych pozycjach.

W pierwszym rzędzie, monstrualna VI Armia Rohanu w przeważającej większości wyszła z Konstantynopola na odsiecz efemerycznej VII Armii. Uderzenie jednostek kawalerii zaskoczyło siły Porty już w czasie odwrotu, dlatego ku udręce sił Porty wplątana w walkę i poważnie poharatana została jedna dywizja kawalerii… bez straty Rohirrimów: jednak co 10:1, to 10:1…W dość szybkim czasie jednak Rohirrimowie odbili całą prowincję Heáfodstól. W tym momencie mimo lecącego czasu, generał Grimared zdecydował się na szybką reorganizację: VII Armia została przekształcona w armię kawaleryjską, która ruszyła na Seawang w celu umożliwienia przebicia się III Armii, a jej milicja została włączona do sił garnizonowych w Konstantynopolu.
Uderzenie przeprowadzone przez dwie armie de facto kawaleryjskie, prowadzone niby ze wsparciem rad Grimareda, ale praktycznie samodzielnie… zakończyło się zwycięstwem. Owszem, siły SZE w Saewang były okopane na pozycjach; owszem, siły Porty się wycofywały. Ale nawet gdyby siły Porty się nie wycofywały, zostałyby pokonane, a tak - ich artyleria została rozbita przy małych stratach, udało się ewakuować do Wilwang tylko piechotę a i to dzięki poświęceniu sił SZE (względnie dzięki bierności sztabu NATO). Saewang zostało odbite; generałowie zostawili tam lekki garnizon osłonowy i natychmiast realizowali to co było celem: połączenie sił w Heáfodstól.

Tam, połączywszy się z pozostałymi siłami Rohirrimów mieli gotowe do uderzenie (tj. poza odwodami i osłoną stolicy) prawie dwadzieścia dywizji. Jednocześnie mieli świadomość, że Porta prawie zakończyła przerzucanie sił do Eceabat i jest gotowa do ataku. Porta w podobny sposób była świadoma sił i ruchów Rohirrimów… ale tutaj panowała większa konsternacja, bo Porta celowo opuszczała Wilwang (choć jeszcze nie był w pełni ewakuowany) po to by Rohirrimowie tamże uderzyli, a oni jakoś nie chcieli.
Za planem utworzonym przez Grimareda, Eowyn i Elfhelma, postanowiono uderzyć jak największymi siłami na Gledas, zanim siły wycofywane z Wilwang się okopią i zanim zakończy się reorganizacja sił uderzeniowych w Eceabat.

Tymczasem, warto wspomnieć pokrótce o północy. Tam Qin skupiło się w pierwszym rzędzie na zajęciu do końca Enklawy północnej… co odbyło się bez start, choć zajęło czas. Generał Eowina zrobiła to, co już w poprzednim roku podnosiło ciśnienie wysmakowanym generałom Qin, a mianowicie ordynarnie poświęciła życie ośmiu tysięcy żołnierzy by powstrzymywali siły Qin bez absolutnie żadnego znaczącego wsparcia artyleryjskiego. Qin zaatakowało - same siły na południu, bez sił które walczyły z policjantami i strażą graniczną na północny (tj. zajmowały prawie bez walki), liczyły dziewięć dywizji piechoty, cztery brygady artylerii (w tym trzy nowoczesnej), ze wsparciem balonów i nowoczesnych krążowników…
Generał Ou Sen zmiażdżył siły Rohirrimskie. Stracił równo trzech ludzi w walce, gdy Rohirrimowie skapitulowali po artyleryjskiej hekatombie 3/4 dywizji. Resztki Rohirrimów poddały się… a Ou Sen, obserwując sytuację na południu mógł tylko rozpaczliwie telegrafować o posiłki i rezerwy, wiedząc że potrzebuje większych sił by interweniować i mając nadzieję, że zdąży na południe zanim wszystko się rozstrzygnie.
Ale przez pozostawione w Saewang dwie - częściowo już okopane - dywizje kawalerii, nie miał wyboru i musiał nawet z posiłkami podjąć walkę. I nie zdążył.
Jednocześnie jednak, za jego radą i radą doświadczonych dowódców, flota rzeczna przebiła się z Dunaju na Morze Czarne… mimo ostrożności admiralicji Qin uznano to za zasadne: pięć krążowników w tym trzy pancernopokładowe kontra trzy krążowniki (w tym tylko jeden pancernopokładowy i to uszkodzony) oraz parę uszkodzonych nieco lepszych torpedowców… to nie mogło się zakończyć dla Rohirrimów dobrze - i nie zakończyło. Nie zakończyło się też dobrze dla Rohirrimskich szlaków handlowych, które po kilku najpierw nieśmiałych (dowodzili tam w końcu “admirałowie” którzy pierwszy raz tyle wody na raz widzieli!), a potem już bardziej śmiałych rajdach Qin zostały przerwane mniej więcej na początku drugiej połowy roku, włącznie z przejęciem części transportowców przez Qin; reszta obsadzająca szlaki transportowe umknęła do Konstantynopola.

Wracając do kwestii Gledas - siły III i VII Armii Rohanu uderzyły na Gledas kawalerią i drobną ilością artylerii, licząc na zaskoczenie i zniszczenie większej części sił Porty zanim się okopią. I faktycznie - szesnaście dywizji kawalerii atakujących cztery dywizje piechoty i dwa oddziały milicji, z czego tylko jedna dywizja piechoty była w pełni okopana… to była miażdżąca przewaga. Rohirrimowie w szturmie ponieśli pewne straty, ale w momencie przełamania linii obronnych starcie było z góry przesądzone. Siły Porty zostały rozbite, a Gledas z jego sławnymi kopalniami metali - zajęte znów przez Rohirrimów.

Oczywiście, wojska Porty dowodzone przez następcę tronu w tym czasie nie zasypiały gruszek w popiele i książę Mehmet dokonał przegrupowania sił, przemieszczając wszystkie mogące być wysłane do ofensywy siły do swojego zgrupowania “III Ordu”. I Ordu nie potrzebowała aż takich sił do obrony statycznej w ciężkiej twierdzy, a atak Rohirrimów na Gledas, mimo tego iż Qin wciąż nie nadciągało (a na nie liczono!) dawał największe szanse na odcięcie sił Rohirrimów w kotle i relatywnie “tanie” pozbycie się ich przewagi liczebnej.
…co przewidział generał Grimared, który właśnie dlatego do ataku na Gledas wysłał kawalerię prawie bez wsparcia artylerii (nawet artyleria konna jest wolniejsza w przemieszczeniach niż sama kawaleria) i przygotował obsadzone pozycje w Heáfodstól. 
Obie strony sądziły, że mają tą drugą w pułapce…

Sytuacja obu wojsk była dość podobna. Obie strony miały bezapelacyjnie zabezpieczone tyły - zarówno ciężkie fortyfikacje Eceabat, jak i odrobinę słabsze fortyfikacje Konstantynopola były dobrze obsadzone, na tyle że siły przeciwnika nawet ignorując siły przewidziane do ataku w manewrze nie mogły ich w chwili bitwy zdobyć. Obie strony dysponowały sterowcowym zwiadem lotniczym. Obie strony wiedziały że kluczowy jest czas - Rohirrimowie chcieli zdążyć wrócić siłami i skumulować znów swe siły, zanim Qin się przebije przez Seawang, a Porta chciała nie tylko to uniemożliwić, ale też najlepiej poradzić sobie z koniarzami samodzielnie.
Jednakże godne uwagi, że Porta miała istotną przewagę jakościową sił - do ataku użyto samych sił pierwszej generacji, w tym elitarnych dywizji szturmowych. Do tego książę Mehmet uchodził w armii ottomańskiej za swego rodzaju specjalistę od szturmów, co doskonale współgrało z zadaniem zajęcia Heáfodstól (nieco gorzej z jego utrzymaniem, ale bez zajęcia kwestia utrzymania była drugorzędna). Porta dysponowała też lepiej zorganizowaną artylerią - Rohirrimowie mimo posiadania odpowiednich ilości artylerii zdecydowali się część artylerii pierwszej generacji zostawić w Konstantynopolu (dla polowania na artylerię Porty ostrzeliwującą miasto, ale o tym potem). 
Rohirrmowie za to dysponowali bezapelacyjną przewagą liczebną, do tego do walki manewrowej (ataku na świeżo zajęte okopy lub siły atakujące właśnie okopy) planowali użyć dużych ilości kawalerii. Do tego mimo że dowodzenie Rohirrimskiej było rozdzielone na trzy armie, a per se książę Mehmet był lepszym dowódcą niż nawet generał Eowyn (bo w części podobnym, w części lepszym), to całością operacji Rohirrmskich dowodził generał Grimared, który też starał się na ile mógł koordynować działania sił w polu i dowodzić obroną w Heáfodstól. Teoretycznie dowodzenie na odległość mocno upośledzało jego dowodzenie, ale skala geniuszu jego posunięć oraz - zwłaszcza! - zastosowanie telegrafu elektrycznego, zbadanego już parę lat wcześniej przez Rohirrimów, znacząco zmniejszyło “straty” na jakości dowodzenia. W skrócie: mógł ograć księcia Mehmeta lewą ręką, prawą się podcierając, o czym, niestety (dla Porty), nieszczęsny następca tronu Porty nie miał pojęcia.

Moment uderzenia III Ordu na Heáfodstól został dobrany precyzyjnie - kiedy kończyły się walki w Gledas, ale większość sił Rohanu była wplątana w walkę i wycofanie się wiązałoby się ze stratami ze strony praktycznie pokonanego przeciwnika. III Ordu uderzyła en masse z siłą ognia teoretycznie prawie dwukrotnie wyższą niż częściowo okopani Rohirrimowie. “Teoretycznie” i “Prawie” - bo sytuację znacząco poprawiało dowodzenie generała Grimareda, oraz podjęte va banque bombardowania ze strony ostatnich sterowców bombowych Rohanu. Walki nie miały na celu nawet zadanie szczególnie ogromnych strat Porcie, choć obrona w okopach oczywiście, się też z tym wiązała, ale z opóźnienie zajęcia pozycji w Heáfodstól za wszelką cenę. I za cenę straty pozostawionych przezornie dwóch dywizji kawalerii; za cenę utraty bombowców; za cenę walki do ostatniej krwi przez zostawionych piechurów; a wreszcie, za cenę porzucenia Gledas przez siły Rohirrimów - kopalnie nie zostały nawet należycie uszkodzone, nawet nie wybito do końca wszystkich pozostałości po siłach Porty - Rohirrimowie zdążyli.
Sytuacja Porty w tej sytuacji stała się ekstremalnie trudna - siły księcia Mehmeta wciaż szturmowały pozycje obrońców, ale linie komunikacyjne Rohanu nie były przerwane, a siły III Ordu musiały jednocześnie atakować obrońców i się bronić z drugiej strony. Mimo że po stratach Rohirrimów w okopach siła teoretycznie była po stronie Porty, to artyleria Porty jeszcze trudniej mogła zmienić kierunek obrony niż siły szturmowe - balony pomogą obserwować, zaprzęgi przemieścić jakkolwiek te cholerne działa, ale przemieszczenie o trzydzieści kilometrów to jednak inna para mokasynów.

Książę Mehmet nie miał wyboru i musiał w to brnąć, przez co… tak jak wcześniej mimo szturmu na okopy, sytuacja w Heáfodstól przypominała rzeź obrońców a nie atakujących (ponad dwukrotnie większe straty obrońców, gdy chodzi o liczebność, co nawet biorąc korektę na specjalizacje i generacje było korzystne np. w sile ognia), o tyle teraz siły księcia Mehmeta były w sytuacji “robią nam rzeź”. I wtedy…

When the winged hussars arrived!
Tfu, to znaczy siły Qin nadeszły. 

Generał Ou Sen miał podczas ataku na Seawang trochę czasu na przemyślenie sytuacji i dzięki konsultacjom telegraficznym z innymi generałami (zwłaszcza z będącym wielkim autorytetem Ou Ki) przekonał generała Ren Pa do towarzyszenia mu w ataku na Saewang i dalszym ataku na Konstantynopol. Nie żeby atak na Saewang mógł się akurat zakończyć jakąkolwiek przegraną - i tak był wspierany artylerią - ale gdy pozycje biednych dwóch rohirrimskich dywizji osłonowych nie tylko były ostrzeliwane przez cztery brygady artylerii, nie tylko gdy ostrzałem dowodził specjalista od ostrzału artylerią i jeszcze korygował ostrzał balonami, nie tylko gdy czaiły się trzy dywizje piechoty gotowe do szturmu - ale gdy będący specjalistą w kawalerii generał Ren Pa w odpowiednim momencie uderzył sześcioma dywizjami kawalerii, Rohirimowie zostali otoczeni i po wyczerpaniu zapasów żywności (a Qin to tak zrobiło, że mieli to co w plecakach) musieli się poddać; połączone było to z samosądem na jednym z nierozsądnych oficerów niższego szczebla który sugerował by zjeść konie… 
Qin zajęło Saewang praktycznie bez straty własnych i z tej perspektywy ofiara rohirrimskich żołnierzy może się wydawać niepotrzebną, ale warto zaznaczyć że gdyby siły Qin miały poziom braku koordynacji wewnętrznej jeszcze z poprzedniego roku (opieranie się na bardziej tradycyjnej łączności, w najlepszym wypadku zmotoryzowanej - telefony i sieć radiowa to im działały bardzo niewydajnie, na tyle że w skali koordynacji kilku armii i konsultacji dowódczych było to pomijalne w stosunku do użycia gońców w pojazdach), albo gdyby Qin mogło zaangażować mniejsze siły niż by zaangażowało, siły księcia Mehmeta by nie wytrzymały naporu. I warto też podkreślić, że gdyby nie pozostawiony w Saewang rohirrimski garnizon, oddziały Qin weszłyby do Heáfodstól w marszu zanim siły rohirrimów wróciłyby z Gledas - i o ile sztab generalny Rohanu nie wierzył że Qin uderzy na południe, o tyle dowódcy polowi mieli odmienne zdanie, co jak widać było dość słuszne.

W każdym razie, siły Rohanu “prawie” złamały siły księcia Mehmeta w chwili gdy pojawiły się siły Qin - tak samo jak przedtem siły Porty prawie wybiły obrońców Heáfodstól. Oczywiście, w wojskowości “prawie” ma znaczenie przy ostrzale atomówkami i użyciem granatów w okopach, a nie w strategii, więc można to przytoczyć tylko na otarcie łez przy czytaniu listy strat.
SIły Rohirrimów musiały walczyć z Portą i Qin tylko na tyle, by zapewnić sobie korytarz. Tylnia straż - w pierwszym rzędzie obrońcy pieszy, ale też artyleria z III Armii Rohanu - walczyły do końca, zwłaszcza na odcinku Qińskim. Qin było zainteresowane pojedynkiem artyleryjskim, ale to dało rohańczykom bezcenny czas na wycofanie się na z góry upatrzone pozycje, na wschodnie krańce Heáfodstól  i do samego Konstantynopola.

Siły Koalicji w tym momencie miały już przewagę, a sytuacja strategiczna Rohirrimów stała się beznadziejna. Koalicjanci po stratach Porty nie mieli szans na zdobycie Konstantynopola w szturmie, ale rozpoczęli działania oblężnicze - między innymi w pierwszym rzędzie dopadając czarnoprochową artylerię stacjonarną i dalej przerzedzając siły żywe obrońców, głównie oddziały milicji (piętnaście tysięcy mobików do piachu!) i dywizję spieszonej kawalerii, wypchnięte na rzeź w okopach ku niesmakowi zawodowych dowódców Qin i Porty (niesmak nie stąd, że poświęca się siłę żywą zamiast artylerii, ale stąd że sytuacja Konstantynopola jest beznadziejna, a Rohirrimowie wciąż odmawiają kapitulacji).
Rohirrimom udało się uniknąć upadku stolicy przez to, że artyleria Porty z obszaru Eceabat I Feorlond poniosła straty w wyniku pojedynku artyleryjskiego z Rohirrimami. Może mieli wiele brygad artylerii, ale Rohirimowie bezczelnie wykorzystali przewagę techniczną jednej z brygad artylerii i zwłaszcza - przewagę swojej floty, która bombardowała pozycje w Feorlondzie. Straty te uniemożliwiły w tym momencie bombardowania stolicy Rohanu ze wszystkich stron, co powoduje że nawet mimo blokady morskiej (dalekiej, Qin poluje na statki daleeeko stamtąd) Konstantynopol nie jest atakowany ze wszystkich stron, a najwyżej z jednej… co bardzo pomaga obrońcom i frustruje oblegających.
A poza tym straty w stacjonarnej artylerii Porty, nawet jak nie zmieniają już obrazu strategicznego, poprawiają samopoczucie chociaż rohańskich artylerzystów, a dobre samopoczucie jest teraz rohańczykom cholernie potrzebne, na równi z ubezpieczeniami na życie i dobrymi kontaktami u Eru Iluvatara…


Na koniec warto wspomnieć o epizodzie wojny - na morzu 6 Flota, najemnicy Rohirrimów, zdołali się przemknąć z Triestu do Samarytan, gdzie oddali się na służbę na prośbę sztabu Rohirrimów. Może mały sukces, ale zawsze jakiś…


[Obrazek: fZF0Y8X.jpg]
I Faza

[Obrazek: xAEVI7o.jpg]
II Faza

[Obrazek: KGIW5fW.jpg]
Sytuacja grudzień 10002

Rohirrimowie mieli ciekawy zamysł, a to czego im brakowało to odpowiednich działań Sztabu (który śnił o potędze i wyrzuceniu Porty z Eceabat) i strategicznego szczęścia -  gdyby siły Qin były zwrócone na inny front i mieliby mniejsze rezerwy, albo choćby gdyby Qin nie miało telegrafu który umożliwił koordynację sił na bezprecedensową skalę, odsiecz dla sił Porty w Heáfodstól przyszłaby za późno (o ile by się przebiła poza Saewang) i sytuacja byłaby znacznie lepsza dla Rohirrimów, zwłaszcza pod względem skali strat.
Obecnie sytuacja Rohirrimów przedstawia się beznadziejnie, ale mimo to dowódcy wojskowi i polityczni (zwłaszcza Ci drudzy,a  Ci pierwsi szanują przysięgi) nie chcą kapitulować. Przyczynia się to do niesmaku oficerów Porty i zwłaszcza Qin: sytuacja Rohirrimów jest beznadziejna, a Ci wolą poświęcać rzesze milicji i dobrych żołnierzy w okopach by tylko przedłużyć Untergang...

***   ***   ***
Zniszczenia i czego na pewno nie ma:
-> Nikt nie ma ropy i metali przemysłowych z Saewang i Gledas, nie ważne czy okupant co płacił czy Rohirrim co trzymał prowa parę tygodni/dni…
-> Blæccelond -1 WP; Saewang -1WP; Gledas -1WP.
WP proszę by de iure właściciel prowów zaaktualizował  w info ogólnym.
Posiadacze de facto mogą odzyskać te WP w zwykłej cenie naprawy uszkodzeń. Ale nie z automatu w budżecie - pisać w wydarzeniach.
***   ***   ***

KRÓLESTWO ROHIRRIMÓW
III Armia Rohanu (Gen. Eowyn na ogierze Cienistogrzywym**) - 1piech0kaw, 2piechIkaw -  Heáfodstól [straty: 1piechIkaw, 6piech0kaw, 1artIkaw]
> rozbite w hekatombie artyleryjskiej! - Blæccelond [straty: 1piechI]

VI Armia Rohanu (Gen. Grimared (z rodu Eorlów)***** [Stara Gwardia]) - 1piechI, 4piech0, 1artIkaw - Konstantynopol [straty: 3mil, 1art0]
> rozbite! - Heáfodstól [straty: 6piech0]
> V Skrzydło Rohanu (Gen. Gléohelm) - 2s0 - Konstantynopol

VII Armia Rohanu (Gen. Elfhelm z rodu Eomerów*) - rozbite! - Heáfodstól [straty: 2piechIkaw, 2piech0kaw]
> rozbite! - Saewang [straty: 2piech0kaw]
> rozbite zanim nadeszła odsiecz z Gledas! - Heáfodstól [straty: 2piech0kaw]

LITOŚCIWIE POMIJAM, ŻE KREWETA PRZYDZIELIŁ GENERAŁA LOTNICTWA DO WOJSK LĄDOWYCH - i tak nie brałem zazwyczaj go do przeliczeń i analiz. Dla pokarania, zabrałem mu jeszcze cosik w stratach więcej i rozbiłem armię, a co!

I Skrzydło Rohanu (Gen. Elfhelm z rodu Eomerów*) - 1ST0 - w Konstantynopolu [straty: 1b0]

I Flota Rohanu (adm. Gamling z rodu Hamów*) - 1kr0  - Morze Czarne (Konstantynopol) [straty: 1krI uszkodzone, 1kr0, 1niI uszkodzone]
II Flota Rohanu (adm. Hereleth) - 1ni0, 1pa0 lekko uszkodzone, 1lo0 - Morze Czarne (Konstantynopol) [straty: 2kr0, gdy zwracały na siebie uwagę artylerii. To bolało!]
1pa0 lekko uszkodzone przeszedł do pozycji “uszkodzone”

Stracono 1FT na Morzu Czarnym (tylko 1!)

Najemnicy:
6 Flota Królestwa Piratów (adm. Dark Lord of the Sixth Fleet***) - 1paI uszkodzony, 1kr0 (Triest) - Basen Wschodni - oddane pod banderę Samarytan


QIN
II Korpus (Ren Pa **** [Kawalerzysta]) - 3piechIkaw, 1artIkaw - Heáfodstól [straty: 1piechIkaw]
> 2piechIkaw - Saewang
VIII Korpus (Ou Sen *** [Artylerzysta]) - 1 piechI, 2piech0, 2artIkaw, 1art0kaw, 1s0 - Heáfodstól
Korpus Osłonowy Binuur (brak) - 1piech0, 1piech0 uszkodzone - Binuur

V Korpus (Huan Yi *** [Rzeźnik]) - 2piech0 - Atolas
> 1piech0 - Aclæccræft Blancanland
> 1piech0 - Haefodweg
> 1piech0 - Andsacalond

Samodzielny Korpus "Hi Shin" (Ri Shin) - 2piechI, 2piech0, 2art0, 1s0 - Blæccelond
> 1piech0 - Brimstream
> 1piech0 - MIddelas

Korpus Rezerwowy (Tou) - 1piechIkaw, 1piech0kaw - Cilternblaec
Pula Strategiczna - rozdzielona - Jianye [rozdzielona do V Korpusu, Korpusu Osłonowego Binuur (zażalenia do generała Ou Ki, to on miał palpitacje serca) i de facto do VIII Korpusu (przenosiny metodą domina pomijamy)]

I Eskadra Floty Denai He (Yang Wen-Li * [Flota Rzeczna]) - 1krI, 2krI lekko uszkodzone - Morze Czarne (Blæccelond)
II Eskadra Floty Denai He (Meng Yi) -  1kr0 - Morze Czarne (Blæccelond) [straty: 1kr0]
Tak, marynarze Qin bezczelnie zajęli bazę morską w Blæccelond, a potem jeszcze przez radiotelegraf narzekali Rohirrimom że Ci nie umyli po sobie naczyń w mesie oficerskiej. Wojskowi Qin i ich poczucie humoru…

Przejęto 1FT na Morzu Czarnym.
Wzięto do niewoli około 4 tysięcy Rohirrimów (którzy nie chcieli jeść koniny i się zbuntowali w kotle. Jakkolwiek to brzmi).


PORTA OTTOMAŃSKA
I. Ordu (Matrakcy Nasuh Pasza) - 6piech0, 1art0kaw, 1art0kaw uszkodzone, 1 s0 - Eceabat
II. Ordu (Malkocoglu Bali Bey) - 1 piechI 2 artI 1 panc0 1 s0 - Canakkale
III. Ordu (Książe Mehmet** [Szturm!]) - 2piechI, 2piechIstorm* uszkodzone, 2artIkaw, 1s0 - Heáfodstól [straty: 2piechI, 2piechIstorm*, 2piechIkaw]
1piechIkaw została uszkodzona wcześniej w czasie wycofania się z Heáfodstól, dalsze walki ją dobiły.
V. Ordu (Kirasaga Bey) - rozbite! - Gledas [straty: 1piechI, 1piech0, 1art0] Artyleria poszła do piachu w Saewang.
VI. Ordu (Nursultan Calkanoglu) - 1 piechI, 2piech0 - Feorlond [straty: 1art0]
VII. Ordu (Emre Can) - 1piech0 - Zonguldak
> 1art0 uszkodzone - Feorlond
VIII. Ordu (Sumbulaga Bey) -  rozbite! - Gledas [straty: 1piechI, 2 mil]
8. Piyadesi (Percemaga Bey) -  rozbite! - Gledas [straty: 1piech0]

I. Filo (Ync Nasrallah) - 1m0 - Canakkale
II. Filo (Fethi Bey**) - 2b0 - Canakkale

Flota Ottomańska (Piri Reis) - 4 ni0, 1kr0 - Basen Wschodni (operują z bazy morskiej Canakkale)

+4k rekrutów i tańsze zbudowanie 1 dywizji piechoty (o 1 mln $, koszt nie może spaść poniżej 0 mln $ w wyniku tej obniżki) - efekty niedokończonych spraw Rohanu w Gledas…


STANY ZJEDNOCZONE EUROPY
USS "Zelensky"(Akatelaji Sinai) - 1pa0 lekko uszkodzone - Morze Czarne (Sudak)
CG Krym - 1ni0 - Morze Czarne (Sudak) - patrole i ochrona wybrzeża Krymu oraz Tamanu 
1FT uszkodzone - nie oznacza to że została “połowa” FT, tylko że nadaje się wyłącznie do naprawy uszkodzeń lub utrzymywania połączenia przez Cieśninę Kerczeńską. Użycie do jakiegokolwiek innego celu (np. utrzymywanie jakiegokolwiek połączenia przez Morze Czarne) zakończy się zatonięciem nawet szybszym niż ni0 użytym w zimie na północnym Atlantyku.

USS "Metax"(Inigo Campioni*) - 1pa0 lekko uszkodzone, 2kr0 - Basen Wschodni (Adalia) 

Flota Śródziemnomorska
USS "Reagan"(Mike Sextus Pompeio**) - 1paI uszkodzony, 1krI uszkodzony, 1krI lekko uszkodzony - Basen Centralny (Syrakuzy)
CG Sycylia - 1niI, 1niI uszkodzony - Basen Centralny (Syrakuzy)

Armia "Sparta"(Napoleoni Bonaparti) - rozbite, generał uciekł do Hornedas - Saewang [straty: 2piechIkaw, 1artIkaw, 1s0]
> 1artIkaw - Heáfodstól
> 1piech0 - Hornedas
> 1piechI - Eyrenlond 
> 1piechI, 1art0, 1s0 - Blancan
> 1piech0 - Westdael

Armia "Kercz(Florentino Rizzo) - 1piech0, 2piech0kaw, 2art0kaw - Taman


***
Awanse:
KRÓLESTWO ROHIRRIMÓW
adm. Gamling z rodu Hamów* +1
adm. Hereleth - nie żyje! (dostał bezpośrednim trafieniem z armatohaubicy, gdy wyszedł zapalić na pokład. Palenie szkodzi!)

Gen. Grimared (z rodu Eorlów)***** [Stara Gwardia] +1
Tak, tak, mam świadomość że 5+1=6, bo to ponad limit. Ale on ma de facto 3, więc ma teraz bazowo 3+1.

[Stara Gwardia - tradycjonalista w działaniach wojennych]
Generał Grimaed jest powołany z https://pnwpbf.eu/showthread.php?tid=154...2#pid22722
…a ***** ? Czemu dwie więcej? Złapcie i spytajcie. Jest powód.

Uwaga: awanse z 10001 nie zostały wpisane. Proszę wpisać.

QIN
Yang Wen-Li * [Flota Rzeczna] +1
Ou Sen +1

PORTA OTTOMAŃSKA
Kirasaga Bey+1
Percemaga Bey - nie żyje!
Książe Mehmet** [Szturm!] +1

STANY ZJEDNOCZONE EUROPY
brak. Nie ma rozkazów, nie ma aktualizowanych wojsk, nie ma ciasteczek!

***   ***   ***
Wszystkie WP “zniszczone” w wyniku działań bojowych kwalifikuje się do cennikowej “odbudowy po działaniach wojennych”. Działa to tak samo jak budowanie WP, ale koszt niższy.
***   ***   ***
Lekko uszkodzone - oznacza koszt remontu równy 2 mln $ kosztu (bez zajmowania slotu)
Uszkodzone - oznacza koszt remontu równy połowie kosztu (z zajęciem slotu)
Ciężko uszkodzone - oznacza zniżkę 2 mln $ na jeden przyszły budowany dany typ okrętu (typ i generację. Na niższe generacje też może być udzielona ta zniżka).
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Wojna Rohirrimska (10001-10003) - przez prehi - 2022-12-04, 02:52
RE: Wojna Rohirrimska (10001-10002) - przez prehi - 2023-01-11, 16:40
RE: Wojna Rohirrimska (10001-10003) - przez prehi - 2023-02-13, 00:39