2022-03-15, 00:51
___1___
Z tego co zauważyłem:
*Dostępne polityki są mocno rozchwiane, część OP, część jest śmiechu warta. Przykładowo
- mamy politykę, która zwalnia nam 2 sloty produkcyjne za -10% dochodu. Jest to genialny deal i gdybym nie spieprzył na start tej edycji. Brałbym jak głupi.
- Z drugiej mamy politykę, która daje nam +10% dochodu, ale kosztem 1 slota przemysłowego, naukowego, wywiadowczego. <- serio?
Jeszcze jakby wszystkie polityki były dostępne niezależnie od rządu, ale tak mamy np.
Socjaliści:
- Mniejszy koszt inwestowania w prowincję
- +1 stabilności i +5KP za -10% budżetu
- wymagania społeczne -2DP za -10% budzetu
Z drugiej mamy liberałów:
- -2mln do budowy struktur i -1 do umocnień
- mniejszy koszt inwestowania w prowincję
- owe +10% budżetu za 1slot z wszystkiego xD
To ostro wymaga zbalansowania
___2___
Technologie militarne "inne" - zacząłbym od zmian opisów i określił ich skuteczność. Słabo idzie się w ścieżkę, gdzie pierwsze dwie technologie są opisane na zasadzie "fajnie, że opracowałeś XD" (tu mowa o śmigłowcach), albo "no... zajebiste, ale samolot to zaraz rozwali" (Pancernik, tu chyba opis IV poziomu)
To tylko w kwestii opisów. Mechanicznie:
Na tym etapie gry (a mówimy o 6 turze) pójście w opracowywanie jakiegoś nowego rodzaju sił zbrojnych (weźmy na przykład śmigłowce) wydaje się nieopłacalne.
Poziom I i II da się zrobić w turę (każdy), zakładając III poziom w turę (przy rzadkich i PP), będę mógł rozpocząć produkcję w 2209. W 2210 wydaje mi się, że już nawet Darne będzie dysponował lotnictwem III poziomu, które zmiana śmigłowce z planszy. (oczywiście można się bawić w debaty o zabezpieczaniu nieba, przerzutach gdy odciągnie się uwagę obrony przeciwlotniczej... ale to sprowadza się do uznaniowości MG )
Generalnie wydaje mi się, że jak ktoś nie poszedł od początku w jakąś specjalną formację, to nadrobienie tego wydaje się nieopłacalne.
Jak to rozwiązać?: Rozważałbym wprowadzenie zasady, iż jednostki specjalne (śmigłowce, podwodniaki, pancerniki ect) ma się w miarę postępu technologii podstawowej (ale lvl -1/-2) - nie upieram się do tej koncepcji, bo sam nie wiem jak by wpłynęła na całość gry. Z drugiej byłaby większa szansa, że powstanie innych sił zbrojnych
___3___
Post od MG:
- Prosiłbym przed deklaracją o zmianie zasobów przygotować mapę z takowymi. Był taki co obiecywał zmiany, a ich nie było (a Baltia siedziała w luj biedna)
- Powiedziałbym, że różnica technologiczna wydaje się za duża, ale z drugiej my też mamy tutaj biedną P.... piechotę na I i nanosuit na V. Więc chyba jest ok.
- Wymyślenie nacji zawsze na propsie <3
Z tego co zauważyłem:
*Dostępne polityki są mocno rozchwiane, część OP, część jest śmiechu warta. Przykładowo
- mamy politykę, która zwalnia nam 2 sloty produkcyjne za -10% dochodu. Jest to genialny deal i gdybym nie spieprzył na start tej edycji. Brałbym jak głupi.
- Z drugiej mamy politykę, która daje nam +10% dochodu, ale kosztem 1 slota przemysłowego, naukowego, wywiadowczego. <- serio?
Jeszcze jakby wszystkie polityki były dostępne niezależnie od rządu, ale tak mamy np.
Socjaliści:
- Mniejszy koszt inwestowania w prowincję
- +1 stabilności i +5KP za -10% budżetu
- wymagania społeczne -2DP za -10% budzetu
Z drugiej mamy liberałów:
- -2mln do budowy struktur i -1 do umocnień
- mniejszy koszt inwestowania w prowincję
- owe +10% budżetu za 1slot z wszystkiego xD
To ostro wymaga zbalansowania
___2___
Technologie militarne "inne" - zacząłbym od zmian opisów i określił ich skuteczność. Słabo idzie się w ścieżkę, gdzie pierwsze dwie technologie są opisane na zasadzie "fajnie, że opracowałeś XD" (tu mowa o śmigłowcach), albo "no... zajebiste, ale samolot to zaraz rozwali" (Pancernik, tu chyba opis IV poziomu)
To tylko w kwestii opisów. Mechanicznie:
Na tym etapie gry (a mówimy o 6 turze) pójście w opracowywanie jakiegoś nowego rodzaju sił zbrojnych (weźmy na przykład śmigłowce) wydaje się nieopłacalne.
Poziom I i II da się zrobić w turę (każdy), zakładając III poziom w turę (przy rzadkich i PP), będę mógł rozpocząć produkcję w 2209. W 2210 wydaje mi się, że już nawet Darne będzie dysponował lotnictwem III poziomu, które zmiana śmigłowce z planszy. (oczywiście można się bawić w debaty o zabezpieczaniu nieba, przerzutach gdy odciągnie się uwagę obrony przeciwlotniczej... ale to sprowadza się do uznaniowości MG )
Generalnie wydaje mi się, że jak ktoś nie poszedł od początku w jakąś specjalną formację, to nadrobienie tego wydaje się nieopłacalne.
Jak to rozwiązać?: Rozważałbym wprowadzenie zasady, iż jednostki specjalne (śmigłowce, podwodniaki, pancerniki ect) ma się w miarę postępu technologii podstawowej (ale lvl -1/-2) - nie upieram się do tej koncepcji, bo sam nie wiem jak by wpłynęła na całość gry. Z drugiej byłaby większa szansa, że powstanie innych sił zbrojnych
___3___
Post od MG:
- Prosiłbym przed deklaracją o zmianie zasobów przygotować mapę z takowymi. Był taki co obiecywał zmiany, a ich nie było (a Baltia siedziała w luj biedna)
- Powiedziałbym, że różnica technologiczna wydaje się za duża, ale z drugiej my też mamy tutaj biedną P.... piechotę na I i nanosuit na V. Więc chyba jest ok.
- Wymyślenie nacji zawsze na propsie <3