2022-07-27, 23:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2022-07-27, 23:09 przez prehi.
Powód edycji: też
)
Rysuje się pewna koncepcja w kontekście:
W żadnym wypadku nie będzie to dawało "głównej" technologii w dziedzinach bojowych: wojska lądowe, lotnictwo i flota. W sensie nie będzie dawało np. lotnictwa I.
cel: opóźnianie rushu w tych technologiach (jeszcze bardziej!) i piszę o tym jasno by nie było niedomówień.
Sam podział punktów i wybór "pochodzenia" pod względem jednostek i struktur nie da żadnych jednostek mogących być gamechangerem militarnym - pod względem jakościowym, oczywiście (tzn. nie otrzyma się jednostki która mogłaby bezkarnie masakrować inne podobne jednostki potencjalnego przeciwnika). Zresztą niezbędnik dość jasno mówi na temat różnic siły bojowej...
Cytując Aleksandra II: Żadnych marzeń, panowie.
***
Rysuje mi się też koncepcja surowców na mapie. Konkretnie plan, że:
-> surowce będą występować na mapie zależnie od mojej fantazji (stare-nowe składy surowców wydobywane jak w kopalni) i ukształtowania geograficznego.
-> ale część surowców (waham się między 25% a 75% z puli lądowych, co dużo mówi o problemach rysowania się tej koncepcji) będzie w "zagłębiach" surowcowych, co do których jawnie w czasie rekrutacji przyznam że są tam surowce. Wejście w ten obszar w fazie rekrutacji będzie wiązało się z większą potencjalnie ilością surowców na początku (ale co będzie wyrównane - pisałem wcześniej) oraz PEWNYMI, takimi że na pewno je się otrzyma, nadprogramowymi problemami fabularnymi i zagrożeniami. Coś za coś.
Zagłębia na razie wykoncypowane: Centralna i wschodnia Ukraina (zagłębie "żywnościowo" (DP)-kopalniane(metale przemysłowe)); południowa Polska-północne Czechy (metale przemysłowe; surowce rzadkie); Rumunia (złoża ropy); zachodnie Niemcy (metale); północna Szwecja-północna Finlandia (metale, surowce rzadkie); zagłębie francusko-belgijskie (metale przemysłowe); jakieś zagłębie rzadkich w Hiszpanii; zagłębie północnej Afryki [z małymi wyjątkami, może] (ropa).
Zastanawiam się nad procentem uzagłębionych surowców. I ew. dodatkowymi zagłębiami - sugestie mile widziane.
...i czy w ogóle to fajna idea? W sensie mówienie gdzie mogą być surki i potem płać i płacz (albo nie płacz)? Na pewno kładzenie się na Ukrainie będzie bardziej ryzykowne niż się wydaje bo za dużo się obecnie wie o jej surowcach naturalnych, no ale poza tym...
Cytat:*) każdy wydawany punkt na “główną” gałąź [taką co można wydać 1 lub 2 punkty] zapewnia jakiegoś techa poza innymi bonusami. Inne - nie zapewniają techów.
(...)
- Przemysł 1-2
- Nauka 1-2
- Wojska lądowe 1-2
- Lotnictwo 1-2
- Flota 1-2
- Ludność 1-2
- Terytorium 1-2 [nie zapewnia ludności, zapewnia prowy. Może zapewnić więcej surowców, ale nie musi - patrz wyżej]
- Wywiad 1-2
W żadnym wypadku nie będzie to dawało "głównej" technologii w dziedzinach bojowych: wojska lądowe, lotnictwo i flota. W sensie nie będzie dawało np. lotnictwa I.
cel: opóźnianie rushu w tych technologiach (jeszcze bardziej!) i piszę o tym jasno by nie było niedomówień.
Sam podział punktów i wybór "pochodzenia" pod względem jednostek i struktur nie da żadnych jednostek mogących być gamechangerem militarnym - pod względem jakościowym, oczywiście (tzn. nie otrzyma się jednostki która mogłaby bezkarnie masakrować inne podobne jednostki potencjalnego przeciwnika). Zresztą niezbędnik dość jasno mówi na temat różnic siły bojowej...
Cytując Aleksandra II: Żadnych marzeń, panowie.
***
Rysuje mi się też koncepcja surowców na mapie. Konkretnie plan, że:
-> surowce będą występować na mapie zależnie od mojej fantazji (stare-nowe składy surowców wydobywane jak w kopalni) i ukształtowania geograficznego.
-> ale część surowców (waham się między 25% a 75% z puli lądowych, co dużo mówi o problemach rysowania się tej koncepcji) będzie w "zagłębiach" surowcowych, co do których jawnie w czasie rekrutacji przyznam że są tam surowce. Wejście w ten obszar w fazie rekrutacji będzie wiązało się z większą potencjalnie ilością surowców na początku (ale co będzie wyrównane - pisałem wcześniej) oraz PEWNYMI, takimi że na pewno je się otrzyma, nadprogramowymi problemami fabularnymi i zagrożeniami. Coś za coś.
Zagłębia na razie wykoncypowane: Centralna i wschodnia Ukraina (zagłębie "żywnościowo" (DP)-kopalniane(metale przemysłowe)); południowa Polska-północne Czechy (metale przemysłowe; surowce rzadkie); Rumunia (złoża ropy); zachodnie Niemcy (metale); północna Szwecja-północna Finlandia (metale, surowce rzadkie); zagłębie francusko-belgijskie (metale przemysłowe); jakieś zagłębie rzadkich w Hiszpanii; zagłębie północnej Afryki [z małymi wyjątkami, może] (ropa).
Zastanawiam się nad procentem uzagłębionych surowców. I ew. dodatkowymi zagłębiami - sugestie mile widziane.
...i czy w ogóle to fajna idea? W sensie mówienie gdzie mogą być surki i potem płać i płacz (albo nie płacz)? Na pewno kładzenie się na Ukrainie będzie bardziej ryzykowne niż się wydaje bo za dużo się obecnie wie o jej surowcach naturalnych, no ale poza tym...