2022-10-23, 01:09
10000
Atmosfera skandalu gęstnieje nad stosunkami dyplomatycznymi Wenedów i Gondoru - które wydawały się wcześniej być jak najlepsze i niemożliwe do zepsucia. Naczelnik prowincji G29* głośno i dość jawnie oskarża władze wojskowe gondorskiej prowincji G39 o celowe przepuszczanie orków by dotarły na ziemie Wenedów - motywując że przez czas Wojny z Piratami Wenedzi ewidentnie zaniedbali subsydia finansowe dla Gondoru i ów postanowił wyraźnie im pokazać, czemu warto go wspierać. Jednocześnie gondorscy oficjele, zwłaszcza zarządy wojskowe G32 i G39 wielkim głosem oskarżają Wenedów o to że zdrajca/zdrajcy w ich szeregach przekazują wprost do Orków dane operacyjne wymieniane z Gondorem - twierdzą, że przez "domyślenie" się przez orków o przynajmniej kilkunastu mniejszych operacjach, Gondor sumarycznie stracił odpowiednik przynajmniej dywizji kawalerii. Do tego w wyniku tego kilka rajdów nie zostało przechwyconych jeszcze w G31, tylko dotarło do Wenedów...
Naczelnik G29 z jednej strony się zapienił maksymalni i nic do niego nie dochodzi że rzuca dość poważne oskarżenia bez dowodów innych niż gdybanie. Z drugiej strony Gondorczycy się obrażają jak primadonny (nie ma u nich ani jednego prawdziwego polityka?! Ani ani?) i rzucają równie a nawet bardziej poważne oskarżenia o zdradzie mimo że nie podają dowodów poza "niemożliwością". Chyba narasta nam tu kryzys dyplomatyczny...
//*- nienazwany Naczelnik, nikt z postaci fabularnych obecnych [z cechami]. Piszę nazwę kodową, bo nie ma tej właściwej -_-
Na razie brak strat KP finansów itp.
Atmosfera skandalu gęstnieje nad stosunkami dyplomatycznymi Wenedów i Gondoru - które wydawały się wcześniej być jak najlepsze i niemożliwe do zepsucia. Naczelnik prowincji G29* głośno i dość jawnie oskarża władze wojskowe gondorskiej prowincji G39 o celowe przepuszczanie orków by dotarły na ziemie Wenedów - motywując że przez czas Wojny z Piratami Wenedzi ewidentnie zaniedbali subsydia finansowe dla Gondoru i ów postanowił wyraźnie im pokazać, czemu warto go wspierać. Jednocześnie gondorscy oficjele, zwłaszcza zarządy wojskowe G32 i G39 wielkim głosem oskarżają Wenedów o to że zdrajca/zdrajcy w ich szeregach przekazują wprost do Orków dane operacyjne wymieniane z Gondorem - twierdzą, że przez "domyślenie" się przez orków o przynajmniej kilkunastu mniejszych operacjach, Gondor sumarycznie stracił odpowiednik przynajmniej dywizji kawalerii. Do tego w wyniku tego kilka rajdów nie zostało przechwyconych jeszcze w G31, tylko dotarło do Wenedów...
Naczelnik G29 z jednej strony się zapienił maksymalni i nic do niego nie dochodzi że rzuca dość poważne oskarżenia bez dowodów innych niż gdybanie. Z drugiej strony Gondorczycy się obrażają jak primadonny (nie ma u nich ani jednego prawdziwego polityka?! Ani ani?) i rzucają równie a nawet bardziej poważne oskarżenia o zdradzie mimo że nie podają dowodów poza "niemożliwością". Chyba narasta nam tu kryzys dyplomatyczny...
//*- nienazwany Naczelnik, nikt z postaci fabularnych obecnych [z cechami]. Piszę nazwę kodową, bo nie ma tej właściwej -_-
Na razie brak strat KP finansów itp.