2022-11-13, 02:23
10001
W parlamencie Stanów Zjednoczonych Europy odbyło się burzliwe posiedzenie. W wyniku głosowania które wygrano 197 głosami (3 się de facto wstrzymało... dwóch posłów z Langwedocji i posłanka z Trypolitanii; zacięli się w toalecie. Jednej), rząd został zobligowany by "wreszcie ruszyć dupę, piraci pokonani ale na świecie wciąż jest zła - na pewno kandydata znajdziemy!"
Kandydata do czego, zapytacie?
BY MU SKOPAĆ TYŁEK W DOBREJ SPRAWIE!!!
Tymczasem na ulicach trwają pochody obywateli żywotnie zainteresowanych wyruszeniem na wojnę - cóż, wojsko wojskiem, ale ile da się geszeftów na dostawach zbić (to Rum); ile można szlachty wyrżnąć i ziemnioków zjeść (to Langwedocja)... ile można nagrabić gdy sierżant nie patrzy (to cała reszta)!!!
Śpiewali też starą piosenkę, jakże prawdziwą po walkach z 9999 roku, gdy tylko Ci co bezpośrednio rabowali mieli fajne łupy, a służby tyłowe dostały ochłapy...
Trzech synów matka miała;
dwóch słynęło z mądrości
a trzeci co był głupi
- poszedł do łączności.
//+5k rekrutów, bo fajnie.
-5KP kosztu jakbyśmy komuś wypowiadali wojnę. najbliż... a co tam! każdej wypowiedzianej w tej turze! A do każdych trzech wypowiedzianych wojen [graczom] dorzucę +1 stabilności i czwarte wypowiedzenie gratis!
...ale gdyby rząd nie sprostał sytuacji, to ceszka jawna:
Szukamy wojny do szerzenia demokracji (cecha czasowa, znika jak będziemy na jakiejś wojnie) - -2KP za każdy kraj biorący udział w wojnie w której nie bierzemy udziału, jeśli w turze nie weźmiemy udziału w żadnej wojnie. [20KP zamieniamy na -1 stabilności!]
W parlamencie Stanów Zjednoczonych Europy odbyło się burzliwe posiedzenie. W wyniku głosowania które wygrano 197 głosami (3 się de facto wstrzymało... dwóch posłów z Langwedocji i posłanka z Trypolitanii; zacięli się w toalecie. Jednej), rząd został zobligowany by "wreszcie ruszyć dupę, piraci pokonani ale na świecie wciąż jest zła - na pewno kandydata znajdziemy!"
Kandydata do czego, zapytacie?
BY MU SKOPAĆ TYŁEK W DOBREJ SPRAWIE!!!
Tymczasem na ulicach trwają pochody obywateli żywotnie zainteresowanych wyruszeniem na wojnę - cóż, wojsko wojskiem, ale ile da się geszeftów na dostawach zbić (to Rum); ile można szlachty wyrżnąć i ziemnioków zjeść (to Langwedocja)... ile można nagrabić gdy sierżant nie patrzy (to cała reszta)!!!
Śpiewali też starą piosenkę, jakże prawdziwą po walkach z 9999 roku, gdy tylko Ci co bezpośrednio rabowali mieli fajne łupy, a służby tyłowe dostały ochłapy...
Trzech synów matka miała;
dwóch słynęło z mądrości
a trzeci co był głupi
- poszedł do łączności.
//+5k rekrutów, bo fajnie.
-5KP kosztu jakbyśmy komuś wypowiadali wojnę. najbliż... a co tam! każdej wypowiedzianej w tej turze! A do każdych trzech wypowiedzianych wojen [graczom] dorzucę +1 stabilności i czwarte wypowiedzenie gratis!
...ale gdyby rząd nie sprostał sytuacji, to ceszka jawna:
Szukamy wojny do szerzenia demokracji (cecha czasowa, znika jak będziemy na jakiejś wojnie) - -2KP za każdy kraj biorący udział w wojnie w której nie bierzemy udziału, jeśli w turze nie weźmiemy udziału w żadnej wojnie. [20KP zamieniamy na -1 stabilności!]