2022-11-15, 01:38
10001
Na południe od ARL nasi koloniści wchodzę w ziemie dzikie jak na przygraniczną Europę; dzikie zwłaszcza jak się porówna je z Rugią, ludami z Bayern, czarnymi francuzami itp... bo tam nie ma cywilizacji ani nawet normalnych plemion - po lasach siedzą mutanci zwierzęcy i ludzcy, a nawet i takie cosie co wyglądają jak i to i to. I choć zbiorczo są nazywani "Plemionami Wilkołaków", to sa to zarówno wilki z odrobinę większą inteligencją, silne wilki potrafiące stawać na łapach i obalać drzwi... i wilkołaki o ludzkiej inteligencji, wielkiej sile i ogólnie to potrafiące obalać palisady.
I na taki teren wybrali się nasi (bez?)troscy koloniści.
Pierwsza* grupa kolonistów, w E75, wychodząc z założenia że i tak trzeba się jakoś przed tymi dzikimi obronić, zbudowała domy ze słomy, a przynajmniej w większości.
Druga grupa, w E74, była rozsądniejsza i zbudowała domy z drewna, z solidnych drewnianych bali, zabezpieczone i z wyciętymi otworami strzelniczymi, silnymi wrotami i tak dalej.
Trzecia grupa, w E16, to była banda pieprzonych paranoików i zamiast domów zbudowali sobie żelbetonowe bunkry z wyczyszczonymi polami ostrzału, zasiekami i suchymi fosami.
Kolonistów w domkach ze słomy - wilcy przyszli i pożarli.
Kolonistów w domkach z drewna - przyszli wilcy, trochę wilków zabito, ale zostali zjedzeni i pożarci.
Koloniści w żelbetonowych bunkrach wystrzelali większość atakujących, po czym przeprowadzili kontratak. I jak wilkołacy spierdalali, tak spierdolili poza granice prowincji.
Koloniści w E16 więc spokojnie zasiedlają prowincję. Jest tylko jeden problem - jak już ją przyłączymy, w jakim trybie będziemy tam wysyłać poborców podatkowych?
//*ja wiem jaka była kolejka, ale proszę mi nie psuć narracji faktami! A kysz!
E74 i E75 tracą wszystkie PK. Umieszczanie tam PK może być mniej produktywne, podobnie w E13 jak i E14, ale na znacznie mniejszą skalę (mniej wilców).
Po przyłączeniu E16, jest tam od razu lekka twierdza.
W E16 mogą wystąpić dodatkowe efekty fabularne, zalecane jest podchodzenie do kolonistów z ostrożnością.
Na południe od ARL nasi koloniści wchodzę w ziemie dzikie jak na przygraniczną Europę; dzikie zwłaszcza jak się porówna je z Rugią, ludami z Bayern, czarnymi francuzami itp... bo tam nie ma cywilizacji ani nawet normalnych plemion - po lasach siedzą mutanci zwierzęcy i ludzcy, a nawet i takie cosie co wyglądają jak i to i to. I choć zbiorczo są nazywani "Plemionami Wilkołaków", to sa to zarówno wilki z odrobinę większą inteligencją, silne wilki potrafiące stawać na łapach i obalać drzwi... i wilkołaki o ludzkiej inteligencji, wielkiej sile i ogólnie to potrafiące obalać palisady.
I na taki teren wybrali się nasi (bez?)troscy koloniści.
Pierwsza* grupa kolonistów, w E75, wychodząc z założenia że i tak trzeba się jakoś przed tymi dzikimi obronić, zbudowała domy ze słomy, a przynajmniej w większości.
Druga grupa, w E74, była rozsądniejsza i zbudowała domy z drewna, z solidnych drewnianych bali, zabezpieczone i z wyciętymi otworami strzelniczymi, silnymi wrotami i tak dalej.
Trzecia grupa, w E16, to była banda pieprzonych paranoików i zamiast domów zbudowali sobie żelbetonowe bunkry z wyczyszczonymi polami ostrzału, zasiekami i suchymi fosami.
Kolonistów w domkach ze słomy - wilcy przyszli i pożarli.
Kolonistów w domkach z drewna - przyszli wilcy, trochę wilków zabito, ale zostali zjedzeni i pożarci.
Koloniści w żelbetonowych bunkrach wystrzelali większość atakujących, po czym przeprowadzili kontratak. I jak wilkołacy spierdalali, tak spierdolili poza granice prowincji.
Koloniści w E16 więc spokojnie zasiedlają prowincję. Jest tylko jeden problem - jak już ją przyłączymy, w jakim trybie będziemy tam wysyłać poborców podatkowych?
//*ja wiem jaka była kolejka, ale proszę mi nie psuć narracji faktami! A kysz!
E74 i E75 tracą wszystkie PK. Umieszczanie tam PK może być mniej produktywne, podobnie w E13 jak i E14, ale na znacznie mniejszą skalę (mniej wilców).
Po przyłączeniu E16, jest tam od razu lekka twierdza.
W E16 mogą wystąpić dodatkowe efekty fabularne, zalecane jest podchodzenie do kolonistów z ostrożnością.