10002/10003
Kampania tegoroczna nie była tak tryumfalna jak ubiegłoroczna - zwłaszcza konsternacją napawają wysokie straty naszych sił zbrojnych (i powodują rozpacz ich bliskich - "wróg ma większe" nie przekonuje zapłakanych rodzin). Do tego wręcz straszne dla naszych ludzi jest to, że właściwie gdyby nie pomoc kraju "Qin", by było znacznie gorzej.
Nie uzyskaliśmy też surowców z kopalń w Gledas... a jedyne zyski finansowe jakie możemy mieć z okupacji, będą dotyczyć Feorlondu i Wilwang.
...a do tego wszystkiego dochodzi, że nasza administracja zauważyła tworzenie się ruchu oporu w okupowanych prowincjach. Każdy rok dalszego trwania Królestwa Rohirrimów przybliża nas do walk z cholernymi partyzantami - i tak będą jakieś walki, ale tak to może być tylko gorzej.
A nie, to jeszcze nie wszystko! W Heáfodstól, na fali wściekłości po stratach, nasze zindoktrynowane wojska dokonały rzezi zamieszkujących kilka wsi ponyteistów (wyznawcy koni, brrr) i dwie wsie pełne wyznawców "Eklezjii Floriańskiej" (nie tylko wielobóstwo, a więc czciciele bałwanów, ale jeszcze z kapłankami!). Uspokoiło to nieco nastroje u nas, ale wywarło potencjalnie negatywne wrażenie na opinii publicznej...
//
*) Brak PP z pokoju na 10003: przypominam o dżihadzie, nie został ogłoszony.
-1 stabilności.
(-15KP) LUB (-5KP i -1 reputacji), zależy jak rozwiążemy kwestię masakr innoreligiantów.
+ Cecha jawna (działa od budżetu 10004)
Niedokończona wojna z Rohirrimami - Każdy rok po turze wojennej, którą Rohirrimowie przetrwali istniejąc, generuje nam -1 stabilności z automatu oraz zwiększa wykładniczo potencjał ruchu oporu w naszej strefie okupacyjnej.
Feorlond tak jak z cechy jegoż wynika. osobno, pytać w 10003 jak sam nie dam w postaci cechy.
Rzeczy z wojny jak to wojna.
+10k rekrutów. Cholernie fanatycznych.
Kampania tegoroczna nie była tak tryumfalna jak ubiegłoroczna - zwłaszcza konsternacją napawają wysokie straty naszych sił zbrojnych (i powodują rozpacz ich bliskich - "wróg ma większe" nie przekonuje zapłakanych rodzin). Do tego wręcz straszne dla naszych ludzi jest to, że właściwie gdyby nie pomoc kraju "Qin", by było znacznie gorzej.
Nie uzyskaliśmy też surowców z kopalń w Gledas... a jedyne zyski finansowe jakie możemy mieć z okupacji, będą dotyczyć Feorlondu i Wilwang.
...a do tego wszystkiego dochodzi, że nasza administracja zauważyła tworzenie się ruchu oporu w okupowanych prowincjach. Każdy rok dalszego trwania Królestwa Rohirrimów przybliża nas do walk z cholernymi partyzantami - i tak będą jakieś walki, ale tak to może być tylko gorzej.
A nie, to jeszcze nie wszystko! W Heáfodstól, na fali wściekłości po stratach, nasze zindoktrynowane wojska dokonały rzezi zamieszkujących kilka wsi ponyteistów (wyznawcy koni, brrr) i dwie wsie pełne wyznawców "Eklezjii Floriańskiej" (nie tylko wielobóstwo, a więc czciciele bałwanów, ale jeszcze z kapłankami!). Uspokoiło to nieco nastroje u nas, ale wywarło potencjalnie negatywne wrażenie na opinii publicznej...
//
*) Brak PP z pokoju na 10003: przypominam o dżihadzie, nie został ogłoszony.
-1 stabilności.
(-15KP) LUB (-5KP i -1 reputacji), zależy jak rozwiążemy kwestię masakr innoreligiantów.
+ Cecha jawna (działa od budżetu 10004)
Niedokończona wojna z Rohirrimami - Każdy rok po turze wojennej, którą Rohirrimowie przetrwali istniejąc, generuje nam -1 stabilności z automatu oraz zwiększa wykładniczo potencjał ruchu oporu w naszej strefie okupacyjnej.
Feorlond tak jak z cechy jegoż wynika. osobno, pytać w 10003 jak sam nie dam w postaci cechy.
Rzeczy z wojny jak to wojna.
+10k rekrutów. Cholernie fanatycznych.