2023-01-17, 23:09
10003
Ewakuacja ludzi, urzędów i sprzętów (jakieśtam archiwa czy coś) trwała, ewakuowano też ambasady. Co godne uwagi, ambasada Porty została ewakuowana w pełnej współpracy, a ambasada Fenni - częściowo, bo ambasador odmówił "opuszczenia gruntu Ligi"; za to jego współpracownicy wsparli miejski personel w ewakuacji cywili, co przyjęto z wdzięcznością. Tymczasem do centrum przyleciał sterowiec. Dziwnej budowy, tylko półszkieletowy, inny niż większość robionych w Europie. Prowadzony zresztą na niskiej wysokości przez jakiegoś brawurowego pilota - źle by poleciał, to groziło że zahaczyłby o katedrę (jeden zły podmuch wiatru... albo słabe silniki...).
Ku zawiedzeniu części "jastrzębi" i radości tych których dobytek życia został w strefie ewakuowanej, terroryści wdrapali się na linach na pokład sterowca, wciągnęli też nań wielką pakę - metal, ledwo tylko przykryty dechami, ale lepszych zdjęć dziennikarze nie zrobili (ani inni ludzie nie dostrzegli, a na balon obserwacyjny policji nie wpuszczano dziennikarzy). Po wzięciu tego cholerstwa sterowiec wyraźnie opadł, mimo wyrzucenia części metalowego balastu, który bez kozery zrzucano na bruk. Wyraźnie balastu nie starczyło do zrzucenia - po zrzuceniu całego balastu sterowiec wzniósł się na ledwie 500-600 metrów nad poziom bruku - więc wyrzucono jeszcze jakieś sprzęty, na koniec nawet trochę amunicji, karabinów (sic!), konserw (czasem pustych)... i rozelgł się ciąg wystrzałów i z dwadzieścia ciał w malowniczych pozach spadło ze sterowca.
Chyba część załogi lub terrorystów już była niepotrzebna.
Po zrzuceniu tego balastu sterowiec już wzniósł się na około tysiąc metrów i na pełnych silnikach ruszył dalej...
//Efekty mechaniczne dalsze w ostatnim evencie z cyklu.
Z uwagi na to że leeeeci, to Wierzymierz ma czas na kolejną odpowiedź - po negocjacjach z graczem, co do jego czasu - do 10:00 18.01.
+TF dla Cesarstwa... i może dla innych. A może nie ;]
Ewakuacja ludzi, urzędów i sprzętów (jakieśtam archiwa czy coś) trwała, ewakuowano też ambasady. Co godne uwagi, ambasada Porty została ewakuowana w pełnej współpracy, a ambasada Fenni - częściowo, bo ambasador odmówił "opuszczenia gruntu Ligi"; za to jego współpracownicy wsparli miejski personel w ewakuacji cywili, co przyjęto z wdzięcznością. Tymczasem do centrum przyleciał sterowiec. Dziwnej budowy, tylko półszkieletowy, inny niż większość robionych w Europie. Prowadzony zresztą na niskiej wysokości przez jakiegoś brawurowego pilota - źle by poleciał, to groziło że zahaczyłby o katedrę (jeden zły podmuch wiatru... albo słabe silniki...).
Ku zawiedzeniu części "jastrzębi" i radości tych których dobytek życia został w strefie ewakuowanej, terroryści wdrapali się na linach na pokład sterowca, wciągnęli też nań wielką pakę - metal, ledwo tylko przykryty dechami, ale lepszych zdjęć dziennikarze nie zrobili (ani inni ludzie nie dostrzegli, a na balon obserwacyjny policji nie wpuszczano dziennikarzy). Po wzięciu tego cholerstwa sterowiec wyraźnie opadł, mimo wyrzucenia części metalowego balastu, który bez kozery zrzucano na bruk. Wyraźnie balastu nie starczyło do zrzucenia - po zrzuceniu całego balastu sterowiec wzniósł się na ledwie 500-600 metrów nad poziom bruku - więc wyrzucono jeszcze jakieś sprzęty, na koniec nawet trochę amunicji, karabinów (sic!), konserw (czasem pustych)... i rozelgł się ciąg wystrzałów i z dwadzieścia ciał w malowniczych pozach spadło ze sterowca.
Chyba część załogi lub terrorystów już była niepotrzebna.
Po zrzuceniu tego balastu sterowiec już wzniósł się na około tysiąc metrów i na pełnych silnikach ruszył dalej...
//Efekty mechaniczne dalsze w ostatnim evencie z cyklu.
Z uwagi na to że leeeeci, to Wierzymierz ma czas na kolejną odpowiedź - po negocjacjach z graczem, co do jego czasu - do 10:00 18.01.
+TF dla Cesarstwa... i może dla innych. A może nie ;]